Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkie mamusie rozpakowane i te jeszcze zapakowane
Zuzia jest juz z nami urodzila sie 3.08 o godz 7:35 waga 3760 i 55cm dlugosci porod naturalny wlasciwy ze skurczami co 10 min trwal 12,5 h a cala akcja trwala odponiedzialku tj 1.08 od odejscia czopu a potem nieregularne skurcze
Po 7 godzinach skurczy ppoprosilam o znieczulenie i doznalam niesamowitej ulgi potem dostalam druga dawke a jak chcialam trzecia bylo juz za puzno bo za duze rozwarcie bylo i zaczela sie masakra bol niesamowity ale po 55 min boli ppartych urodzila sie Zuzia
Zuzia jak narazie zdrowa karmie piersia ale tez dokarmiam troszke z butelki , bardzo bola mnie brodawki i wczoraj troszke popekaaly ale mam nadzieje ze bedzie dobrze z tym karmieniem
Powodzenia wszystkim nie rozpakowanym aby porod byl szybki i jak nnajmniej bolesny a rozpakowanm zycze spokojnej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3iae2ngpt.png

Odnośnik do komentarza

Marta_joanna ogromne gratulacje! Rami witaj na świecie i bądź zdrów jak rybka:) To maluszek urodził się mniejszy do brata i nawet nie aż taaki duży:) Przykro mi, że przeszliście komplikacje, ale najważniejsze, że wszystko skończyło się dobrze! Dochodźcie szybko do siebie:*

Patrycja08 wielkie gratulacje dla Ciebie. Dzielna jesteś! Zuziu witaj na świecie i bądź najjaśniejszym i zdrowym promyczkiem dla swoich rodziców:)

Anula11 kurcze Ciebie chyba jakiś pech prześladuje:/ Z tym zespołem popunkcyjnym to chodzi o bóle głowy? Ja kiedyś miałam pobierany płyn mózgowo-rdzeniowy (czyli też wbijaną igłę w kręgosłup) i właśnie przez tydzień cierpiałam na ból głowy - także współczuję na prawdę. Tym bardziej, że trzeba się jeszcze zająć małą istotką. Trzymaj się kochana:*

Virkael dziękuję Ci bardzo:* Mam nadzieję, że Nam też uda się wychować dzieci na rodzinnych, szczęśliwych ludzi:)

juventinka oby Cię wzięło raz a porządnie i to jak najszybciej, żebyś się już nie musiała zastanawiać, czy to aby nie jest fałszywy alarm.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mam :) Witam wszystkie nowe sierpniowe maluszki, żeby zdrowo rosły i były silne :)
Przed przetoczeniem krwi moje samopoczucie było beznadziejne. Na szczęście po 12 zaczęła się zwyżka formy i gdyby nie hemoroidy to wszystko byłoby super :)
Dziewczyny zapakowane nie martwcie się, że akcja nie postępuje. Na każdą z Was przyjdzie właściwy moment. Cierpliwości :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Anihilacja dziękuję za to co napisałaś, bo niby nic takiego a ja naprawdę sie ucieszyłam z tą wagą. Od czasu do czasu daję małemu popić wodę, ale on nie jest gapami futrowany, wie że to nie mleko i się krzywi i wypluwa butlę.
Czy wy tez macie tak, że jak któraś napisze że urodziła to czuję tak jakby kolejna koleżanka urodziła. Cieszę się jak głupi do sera.
Uprzejmie donoszę, że mój dzień wygląda tak: pranie, gotowanie, sprzątanie (szczególnie mycie podłogi bo ciągle jest biała) karmienie, przewijanie, przygotowywanie ogórków pod róznymi postaciami, leczo w słoikach, bigos na zapas, a wszystko robię pierwszy raz, więc ciekawe co z tego będzie. Brak czasu dla siebie. Mały w nocy budzi się co 2 godziny i często picie mleczka zajmuje mu jakieś 20 min, czasami nie chce od razu zasnąć więc noce są straszne. Zresztą córka też się często budziła w nocy.
Przygotowujemy się do chrztu i kupiliśmy na tą okazję garniturek z muszką. Ogólnie jestem przeciwna sztywnym spodniom w ciągu dnia, ale na taką okazję możemy przymknąć oko.
Ostatnio stwierdziłam, że moi znajomi boją się nas odwiedzać chyba przez to że myślą, że muszą przynieść 2 prezenty: dla małego i do nowego domu :)
Ale przeskakiwałam z tematu na temat :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Alysia, Patrycja, Marta_Joanna GRATULACJĘ, dużo zdrówka i życzę powodzenia w tych początkach:)
Tez mam wrażenie jakby to koleżanka rodziła i bardzo mnie cieszy każdy nowy dzidziuś tu na forum i u znajomych:)
Nie ma nic piękniejszego na świecie jak narodziny dzidziusia! :)

Jestem ciekawa na kogo przyjdzie dziś kolej, a może któraś ma dzisiaj zaplanowane cc?

Tez mnie bardzo cieszy że u niektórych następuje poprawa:) super trzymajcie tak dalej.

Buziaki dla was :*:*:*
Powodzenia :)

http://s2.suwaczek.com/201608175165.pnghttp://s8.suwaczek.com/201409244565.png

Odnośnik do komentarza

Patrycja08 i marta_Joanna gratuluję;) Witamy kolejne cuda na świecie!

Mroczna i beatka dobrze, że u Was lepiej. Przetaczanie krwi go pewnie nic przyjemnego, ale najważniejsze, że pomaga :) trzymajcie się!

Anulka165 Brawo dla Kasi:) dzielnie walczycie!

mamalina jak tam relacje z babcią? Bo ja od niedzieli nie mogę się pozbyć focha na teściów, więc mam nadzieję, że Ciebie krócej trzyma złość :D ( PS. Aż mi się głupio zrobiło, bo jak wczoraj dzwoniła i płyta jak tam akcja odpowiedziałam NIEWAŻNE! I chyba jej się przykro zrobiło;p i dziś pasuje mi ją odwiedzić, choć nie mam na to ochoty)

Virkael u mnie nadal nic.

Dziewczyny już z małżeństwami małymi i tymi starszymi... Czy wszystkim Wam przed porodem naturalnym z piersi wypływała siara?
Mi od jakiś 2 tyg małe kropelki wyciekły, jednak od niefortunnej niedzieli i stresów tego dnia na z piersi przestało wyciekać. Czy po porodzie pokarm normalnie się pojawia i nie ma się nie martwić brakiem tego elementu przed akcją?

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry!
U mnie szaro i leje, az musialam swiatla zapalic w mieszkaniu. Chlopaki pojechali do zlobka, a ja popijam kawke i szukam przepisu na ciasto. Przyjezdza do mnie kuzynka, jestesmy jeden rocznik, ale jej corka wlasnie skonczyla 18 lat, a ja ... Same wiecie ;)

Magdalia - ja od trzech nocy spie troche lepiej, czyli do 5ej, ale wczesniejsze noce to jakby mnie czolg po bruku przeciagnal...

Bina - mi siara nie cieknie sama, tylko po scisnieciu sutka sie pojawia. Nie stresuj sie kochana tesciamu, sorry, ale teraz to ty jestes najwazniejsza i to oni powinni skakac nad twoim samopoczuciem a nie ty nad ich.

Anihilacja - niedawno o tobie myslalam, wlasnie jak twoja corka reaguje na maluszka. Jestem ciekawa jak u mnie bedzie. Olek na razie pelen zapalu, uczulamy go ze dzidzia bedzie plakac i ze bedzie bardzo delikatna. Mam nadzieje,ze posiadanie rocznego kuzyna tez bedzie pomocne.

Mmj - dla mnie taki przyrost to tylko sie cieszyc. Mowi sie o 200-250 gramach tygodniowo, wiec w czym problem. Olus tez mial garniturek do chrztu, ale sztruksowy w sumie mieciutki.

Soncia - spoznione zyczenia urodzinowe!!!

Anulka - super wynik Kasi, trzymam kciuki za dalsza poprawe.

Evee - co z Jasiem?

Zabieram sie za robote. Wrzuce ciasto do piekarnika i ogarne troche, bo jak T. zabral sie za pokoik to balagan w calym mieszkaniu...

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Patrycja i Joanna - gratulacje Kochane :)

Anula165 - super że Kasia wygania żółtaczkę

Evve - napisz jak u Was, co pediatra powiedział ?

beatka - trzymaj się będzie już tylko lepiej, a walczyłaś jak lwica :)

juventika - i jak ciśnienie ?

mmj - szalona! śpij kobieto jak masz wolną chwilę :D

Bina - brak czy obecność siary przed porodem nie ma wpływu na późniejsze karmienie i pokarm raczej

Magdalia - ja to przesypiam 10 h i budzę się jakbym nie spała, dziś o 4 miałam jakies tam skurcze ale po nospie przeszło i poszłam spać. Ale miałam ciężki dzień, cały na nogach.

Ja dziś idę na wymaz GBS a potem z Młodym na usg brzuszka.

Ostatnie wieści od Kukurydzy mam z wczoraj z nocy, już śmiga po cc, jest bardzo szczęśliwa, tylko chłopcy na zmianę czegoś chcą więc zmęczenie i bak czasu dopada.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluję kolejnych rozpakowań :)

Niestety, żółtaczka wzrosła do 12,40 nie jest to dramat, więc pani Dr pozwoliła nam przyjechać do mamy (250km). Siedzimy sobie na tarasie w cieniu, ale zastanawiam się jak mogę go wstrawic na słońce. Czy to nie za wcześnie, bez żadnych filtrów itd... W poniedziałek badanie kontrolne.
Niby żółtaczka wzrosła, ale waga również podskoczyla. W 1,5dnia o 110g :) mały sukces.

Moja mama zakochana w Jaśku. Myślałam że spać nie pójdzie z wrażenia :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny idzie ku lepszemu. Dzień po cięciu miałam doła. Źle się czułam, miałam mało pokarmu więc Franek musiał być dokarmiany. Miał też podwyższone CRP w drugim badaniu, ale w trzecim na szczęście już jest dobrze. Żółtaczka jest ale lekka. Teraz mam już coraz więcej mleka i Mały tylko na cycku. Czasem karmię go przez osłonki ale probujemy też bez i coraz lepiej nam idzie. Ogólnie Franek jest słodki, robi cudne miny. No i najważniejsze słuch ma dobry,a trochę mnie to martwiło bo mam 2 kuzynki, które nie słyszą od urodzenia.
Jutro idziemy do domu :)))))))))))))))))))))))))))

Tylko aktualnie musiałam wziąć czapek glicerynowy bo coś mi się zblokowało (chyba to bardziej w głowie siedzi bo nawet bąka bałam się puścić ).

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Miremele
Mi wczoraj zdjęli opatrunek i rano miałam zaczerwienione i trochę mnie bolało. Okazało się, że majtki podrażniły mi ranę. Położna powiedziała żeby ubrać krótsze albo dłuższe majtki. Umyłam cięcie i założyłam duże majtki i naciągnęłam je bardzo wysoko. Już jest ok i na obchodzie lekarze nie mieli zastrzeżeń.
U ciebie też szybko sprawa się wyjaśni i pójdziecie do domu.

Ja też już marzę, żeby stąd wyjść (tym bardziej, że leżę tu już tydzień). M też chce mieć nas już w domu. Widzę, że jest zmęczony. Codziennie siedzi z nami kilka godzin. Dużo robi i jest kochany. Czasem się denerwuje bo nie wiem co i jak zrobić przy Franku ale wiem, że wszystkiego na spokojnie się nauczymy

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Bina - mi nic przed porodem nie wyplywalo, ani kropelka a teraz karmię piersią. Kasia już na brzuszku po samym porodzie jadła. Także nic się nie martw ;) Stres jest najgorszy w kp....
Evee - tak jak pisze catya i ja tez już pisałam, wystaw przez szybę Babla. A swoją drogą jak na spacerku byłam i słoneczko Kasię musnelo parę razy bez kremów.
Miremele -szybkiego powrotu do zdrowia i do domu! ;)
Myszka- super ze jest dobrze! :)

Miłego dnia dziewczyny!!! ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluje kolejnym Mamusiom!
Ja do terminu teoretycznie jeszcze troche mam, dzis 37 tc+1.
Wczoraj sie z mężem strasznie pokłóciłam, tzn wyprowadził mnie z równowagi niby nic takiego, ale od kilku dni chodziłam podminowana i do tego źle sie wczoraj czułam i wpadłam wręcz w furię. Dzis tez sie paskudnie czuje tym bardziej ze prawie wcale nie spalam w nocy, ciagle mi sie chce plakac normalnie depresja przedporodowa. I jeszcze do tego wszystkiego pobolewa mnie podbrzusze, nie wiem czy cos sie nie zaczyna, jeszcze by corcia mogla posiedziec z tydzien chociaz.
Przepraszam za marudzenie od rana, ale nie mam nawet sie komu wyzalic.

Odnośnik do komentarza

Patrycja, Marta Joanna - gratuluję!!!:) pięknie!:))
Tak jak pisała mmj, jak któraś urodzi to radość jakby co najmniej kumpela urodziła:)

Anulka165 - dziękuję ślicznie:* Nawet nie wiesz jak się cieszę, że z Twoją Kasieńką już tak dobrze, tak jakbym Was dobrze znała:)

Mmj - aż mi szczęka opadła i musiałam ją zbierać z podłogi jak przeczytałam ile robisz po porodzie....Czy Ty śpisz po 3 godziny na dobę?! Albo jeszcze krócej:P

Magdalia ja coraz częściej się budzę i mam wrażenie że jestem bardziej zmęczona niż przed pójściem spać...:D
Gdy budzę się w nocy (zazwyczaj tylko raz) do łazienki i idę z jednym okiem zamkniętym na siusiu to czasami mnie uderza że przecież niedługo to będę wstawała może i z 4 razy i to nie na krótką chwilę... I tak w nieskończoność!

Fizka - dziękuję!:* Podziwiam Cię że cały czas chce Ci się to wszystko, piec itd, ja zauważyłam że tak jak wcześniej miałam na wszystko energię tak teraz zwolniłam chyba do minimum. Może mój organizm zmusza mnie żebym siły przed porodem zbierała!

Evee - najważniejsze że nie jest to taki tragiczny wynik, bo gdyby coś zwiastowało nie tak, to dr by Was nie puściła. Liczę że zwalczycie to choróbsko. A tak, odpoczniecie sobie teraz razem u mamy:) Ja nie mogę się doczekać jak moja zobaczy wnuczka, już widzę jak bardzo nie może się go doczekać, chyba bardziej niż ja stresuje się porodem:D

Miremele - nie załamuj się, nawet jeśli będziesz musiała zostać chwilę dłużej w szpitalu to i tak lepiej, niż by cos potem w domu miało się dziać. Ale trzymam kciuki żeby wszystko było ok i by Was wypuścili!

Myszka - no to wspaniale że jutro Was wypuszczają! wyobrażam sobie że nie możecie się doczekać aż będziecie razem całą rodzinką:)

Ja jak czytam o kolejnych rozwiązaniach to czuję coraz większą ekscytację z mieszanką zniecierpliwienia..:D ohh i marzę o takim na przykład jak Mamalina porodzie:D żeby zaczęło się tak szybko jak się skończy:) takie mam teraz pobożne życzenia:D choć i tak największym jest by dzidziuś był zdrowy.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry dziewczyny i chlopaki.
U nas po przetoczeniu noc prsktycznie przespna. 5godzin nonono. Maly budzil sie na krotkie karmienia i spowrotem do lozeczka.
Czuje sie inaczej to pewne. Zaraz mam pore drzemki.
Jestbszansa, ze DZIS WYJDZIEMY na wieczor juz w domu.

Musze pochwalic swojego meza. Wszystko robi przy synku. Strasznie zle sie czulam na poczatku. Nauczyl sie wszystkiego. Ja tylko karmilam. Przewijanie to doslownie sekundy. Ubrac-nie ma sprawy. Nakarmic z kubeczka-moge sprobowac. I kochany dzien i noc z nami. Krotkie wypady do domu, pranie, zjedzenie czegos i do nas! Spi na rozkladanym fotelu, widze jak sie meczy. Ale dzis moze juz bedziemy balaganic w domu :)
Rozpisalam sie. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Wszystkim mamusia serdecznie gratuluje :) i życzę by wszystkie problemy zniknęły i żebyście cieszyły się macierzyństwem :) bo jesteście super mamuskami.

Ja w dalszym ciągu w dwupaku i chyba dopadła mnie depresja przedporodowa. Wszystko mnie denerwuje najchętniej siedzialabym sama w domu zamknięta... Ale mój M mi na to nie pozwala. Czop odchodzi już od dwóch tygodni skurcze męczą mnie codziennie Ale nie regularne, skóra popekala już mam wszystkiego dość. A najgorsze są telefony gdzie bym nie zadzwoniła to pierwsze stwierdzenie ze urodziłam.... ja już się poddaje :( przepraszam za tę moje żale Ale jak się gdzieś wygadam to troszkę mi lżej. Kocham moją córeczkę Ale naprawdę mam już dość.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371zqex3q9b.png

https://www.suwaczek.pl/cache/383a15cbc3.png

Odnośnik do komentarza

Olcha-masz prawo mieć dość! Już jesteś prawie na finiszu!!!!!
Ja też mam już serdecznie dość. Dziś ugotowałam zupę dziecku, a umeczylam się przy tym jak nie wiem, to jakaś masakra! Jeszczecten upal. I jak tu sie nie czuc glupio skoro wiele z was sprząta, gotuję, piecze......

Poza tym pojechałam rano na badanie krwi 5 minut drogi od mojego domu. Wracam do auta, a tu niespodzianka padł akumulator, umierzycie????? A miałam zamiar czmychnac do kosmetyczki na brwi i rzęsy i musiałem odmówić..... :-( od poradni niby blisko ale pod górkę więc nie chciałem ryzykowac, a poza tym to jeszcze na piętrze, do domu muszę się wczolgac na 3, a w poradni pobór krwi też na piętrze więc trochę dużo tych pieter ;-) a przypominam, ze nadal na ten moment nie mam nikogo do opieki nad starszakiem ;-) Do domu wróciłam jak po maratonie, a koniec końców samochód odpalił po jakiś 45 minutach wiec tyle dobrze. Jeszcze spotkałam kolegę i rozmawiając z nim zasapałam się jak parowóz!!!!!! I jak tu nie mieć dość?

Miałam zamiar zaliczyć też rossmana ot taka szalona rozrywka miała być ;-)) no i też nie dotarłam. Wysłałam meza po rzeczy które mi brakuja z listą w postaci zdjęć :-D kazalam mu pokazać je jakiejś pracownicy żeby mu to wszystko wyszukala bo na bank by tego sam nie odnalazł :-D :-D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...