Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "Kamera lub laptop z twojej bajki"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Pani Królewna Witamina D,
po słoneczku przechadza się.
Latem każdy może ją łapać bez liku,
ale jak zimą zamknąć Panią D w słoiku?
Bo co, gdy chmurka niebo zasłoni?
Kto to ważne dla zdrowia szczęście dogoni?
Ratunkiem okazać się może król jajeczny,
który wcale nie jest niebezpieczny.
Od kury pochodzi, co wodę pija ze strumyka,
i niczym siłacz po kamykach szybko myka.
Formę i rzeźbę robi już latem,
by w zimę razem z innym Jajkiem - bratem.
Ratować i uzupełniać niedoboru Królewny braki,
I właśnie morał z tej bajki taki.
Jeśli siłaczem jak Król chcesz być ogromnym,
zdrowym, ślicznym no i zdolnym.
W lato łap Słońca promieni do woli,
a kiedy zimą Cię coś zaboli,
Łap Jajko i delektuj się nim, by w strumyku
móc następnym razem kąpać się zdrowo bez liku.

Odnośnik do komentarza

Dnia pewnego pochmurnego, szukał król córeczki małej
Cały zamek już przeszukał, nie wie gdzie ma szukać dalej
Zamartwiony, przestraszony, do królewny swojej rzecze
"poślij wszystkich małej szukać, musi znaleźć się gdzieś przecież"
Wszystkie sługi z okolicy poszły, każda w inną stronę
To do lasu, to nad rzekę, nawet włości oddalone
Ani widu, ani słychu, nagle z lasu drwal wygląda
Tęgi siłacz, zuch chłopina, który właśnie drzewo rąbał
Mości Pani - rzecze siłać, ponoć dziecię zgubiliście
Idźcię ścieżką tą do końca, gdzie pożółkłe leżą liście
Tam na końcu strumyk mały, o którym nie wiedzą króle
Tam nad wodą, na polanie, ja żem widział waszą córę
Więc pobiegli i faktycznie, nad strumykiem zasmucona
Siedzi sama córka króla, siedzi strasznie przygnębiona
"Mamuś moja, cóż mam począć? Brak energii do zabawy
Nic się nie chce, tak mi smutno, daj mi proszę jakiejś rady"
Na to mądry rzecze siłacz, który sił za stu posiada
"Drogie dziecię, jeśli mogę, oto moja skromna rada:
Gdy na niebie brak słoneczka, kiedy chmurki je przesłonią
Witaminka D dla dziecka, jest najlepszą naszą bronią
Ona wzmacnia, uodparnia, kiedy zdrowie nam szwankuje
Wszak wiadomo już od dawna, słonko siłę w nas buduje"
Od tej pory przez rok cały, witaminki mała łyka
Pyszne jajka wprost od kurek, pyszne rybki ze strumyka
I gdy tylko słonko świeci, biegnie bawić się na dworze
Pamiętajcie drogie dzieci, o tym co was wzmocnić może.

Odnośnik do komentarza

Dawno, dawno temu żył sobie mądry król z córką Leną. Król był siłaczem, a królewna całe dnie siedziała sama w pokoju i zajadała się słodyczami. Ojciec bardzo martwił się o dziewczynkę i pewnego dnia zaprosił ją nad strumyk, gdzie przygotował dla nich ucztę. Wszystko było zdrowe i kolorowe. Gdy dziewczynka skosztowała przysmaki, bardzo się zdziwiła, że to takie pyszne. Obiecała wtedy królowi, że od tej pory będzie o siebie dbała, spędzała czas na słońcu, jadła jajka, owoce, warzywa i inne produkty w których jest witamina D. Zdrowie jest najważniejsze, a mała Lenka chce mieć zdrowe kości i zęby.

Odnośnik do komentarza

Tam wysoko za chmureczką,
schowało się dzisiaj słoneczko.
Zmartwiła się na to Królowa z Królem,
ponieważ witaminy D im brakuje.
"Gdy słońce nie zacznie nam świecić,
skąd wezmą siłę na zabawy dzieci?"
Owa witamina jest budulcem kości,
wzmacnia je, i dzięki niej radość na twarzach gości.
Może siłacz na poradzi,
jak sobie w takich sytuacjach radzi?
Pobiegli do niego ile sił w nogach,
siłacz rzekł do nich "witam w mych skromnych progach,
powiedzcie cóż was do mnie sprowadza?"
Gdy mu powiedzieli, tak im doradzał:
"By zachować zdrowie i siłę co dnia,
na śniadanie zjedzcie jajko, lub mleczne dania.
Na obiad rybkę złówcie w naszym strumyku,
Ponieważ tam ich pływa bez liku.
Wszystkie produkty te
Posiadają w sobie witaminę D."
Jak im powiedział tak też zrobili,
I wszystkie dzieci szczęśliwe miały dużo siły :)

Odnośnik do komentarza
Gość ZieloneSerce

Raz w przedszkolu było poruszenie
Miało się odbyć super przedstawienie
Król i Królowa udział w nim brali
Siłacz im życie swym męstwem ocalił
Piękną królewnę, córkę swoją
Postanowili zrobić Jego życia ostoją
Siłacz Królewnę wielbił nad życie
No i traktował ją należycie
Codziennie razem spacerowali
Nad wartkim strumykiem objęci siadali
Słońce im zawsze jasno świeciło
Na świecie się dziecko w końcu pojawiło
I razem witaminą D się rozkoszowali
Bo Oni zdrowo się odżywiali
I tak zakańcza się dzisiaj bajka
A zapomniałam jeszcze o jajkach
W tekście je tutaj umieścić miałam
Dobrze że sobie to przypomniałam

Odnośnik do komentarza

Była sobie raz królewna,
Śliczna, zdrowa, ale gniewna.
Ciągle z zamku uciekała,
Bo siłacza poznać chciała.
Król z królową się martwili
I jej pasji wciąż dziwili.
No bo po co jej ta siła?
Niech się uczy, jak się dyga!

Dnia pewnego, nad strumykiem
Nagle się spotkała… z dzikiem.
Zwierz ją chciał zaatakować,
Ale musiał zrejterować!
Bo go jajko uderzyło,
Skądś ciśnięte z wielką siłą.
Więc rozgląda się królewna,
Gdzie wybawca? Nie jest pewna.
Widzi tylko tam chłopaka,
Nie wyglądał na chojraka…
- Tyś to rzucił? – pyta cicho.
- Tak, ja – mówi – jestem Zdzicho.
- Dzięki ci o dzielny panie,
Żeś poświęcił swe śniadanie.
Lecz mi powiedz, tylko szczerze
Skąd się tyle siły bierze?
Chłopak znów po jajo sięga:
- W witaminie D potęga!
Zjedz królewno to jajeczko,
Wyjdź też trochę na słoneczko,
A i ty będziesz silniejsza!
No i trochę spokojniejsza…
Jak poradził, tak zrobiła
I spokojnie w zamku żyła.
Źródło siły już poznała,
Więc uciekać zeń nie chciała.
Król z królową się cieszyli,
Cały dwór też pouczyli,
Żeby dużo jajek jedli
I na słonku czasem siedli!

Odnośnik do komentarza
Gość ania.manka

Dziś królewna wstała słaba.
Ma ból brzucha, nie dojada.
Spać nie mogła przez noc całą,
oczka pieką naszą małą.
Król zmartwiony, bo co robić,
gdy o zdrowie dziecka chodzi?
Wezwał księcia - siłacz z niego,
mężny w czynach, szybki w biegu,
chociaż młody, dużo czyta
-zna odpowiedź, gdy ktoś pyta!
"Co tu robić chłopcze drogi?!
Chcę odzyskać spokój błogi!"
Znajdź lek jakiś, magię, zioła,
by królewna znów wesoła
szła przez strumyk i przez rzeczkę
na codzienną swą wycieczkę!"
Młody: "Wiem co jest nie tak!
Witaminy D to wielki brak!
Słońce rzadko tutaj świeci,
w cieniu drzew chadzają dzieci.
A bez słonka wiele chorób
szerzy się wśród twego dworu.
Daj królewnie jajko, ryby
Żółty ser, a nawet grzyby.
Pozwól czasem się opalać
no i zdrowa będzie cała!"
Rada świetna i już działa,
już królewna ozdrowiała.
A królewicz złoto dostał,
króla zięciem także został.
Tak przez witaminę De,
sprawy potoczyły się!
KONIEC!

Odnośnik do komentarza

W pewnej pięknej wsi, przy szumiącym strumyku,
a dokładnie w gnieździe w czerwonym Kurniku…
Jajko pewne Królem być zechciało,
„Bo Król rządzić może” – tak Jajko słyszało…
Jajko marzyło o koronie,
I o pięknej żonie…
I Królewna Mu się przyśniła,
Która o zdrowiu Mu mówiła.
Rano Jajko z gniazda się wyturlało,
Nic ze sobą nie zabrało.
Uciekające Jajko – szybko wyniuchał nos Psi…
Burek - największy siłacz w całej Wsi
Jajko dla ochłody w strumyku się zanurzyło,
Bo słońce mocno świeciło.
A Kury w kurniku panikowały,
Szukając Jajka bardzo płakały…
Obok kurnika strumyk szumiał wesoło,
A Jajko turlało się wkoło…
I już lis jajko wyczuł i… nie wiadomo co by było,
Bo Jajko by się samo nie obroniło…
Ale Burek Jako ocalił i do kurnika cale i zdrowe odstawił,
Po drodze długo i uparcie prawił:
„Najważniejsze w życiu jest zdrowie,
Każdy Mądry Ci to powie!”
W kurniku długo wielka radość panowała,
Burkowi, każda Kurka długo dziękowała…
W tydzień od lisa obronie,
A z jajka wykluł się Kogucik w czerwonej koronie :)
Który Psie Mądrości bardzo szanował,
Zdrowego stylu życia pilnował.
Wśród zwierząt respekt budząc
Małe kurki szkolił mówiąc:
„Witamina D to zdrowia jest podstawa,
A zdrowie, to nie jest zabawa „

Odnośnik do komentarza
Gość Żaneta Szot

Pewnego słonecznego dnia Król Kacper ze swoją małą córeczką królewną Anią wybrali się na spacer do lasu. spacerowali alejkami, podziwiali drzewa i ćwierkające ptaszki, patrzyli w niebo jak pięknie świeci słonce, wtem Król Kacper powiedział tak do swojej małej królewny, widzisz Aniu tak pięknie świeci słoneczku, przystańmy tu trochę nad szumiącym strumykiem i odpocznijmy trochę, promienie słońca nas pięknie ogrzeją , bo wiesz w nich jest duzo witaminy D, która jest bardzo potrzebna dla naszego zdrowia, dzięki niej jesteśmy siłaczami, możemy bawić sie na dworze, biegać skakać, a widzisz ty moja mała królewno, ze kolor słoneczka to twoja ulubiona barwa, tak jak i żółtko jajka które bardzo lubisz jeść na śniadanie. Ta długo odpoczywali, rozmawiali o słońcu, o zdrowiu o witaminach, że zaczęło robić się ciemno i szybko musieli wracać do domu, do swojego królestwa

Odnośnik do komentarza

Król i królewna wstali skoro świt w piekny wiosenny dzień. Postanowili wybrać się na spacer. Dzień był piękny, słońce opalało ich blade twarze.Przed soba, nad strumykiem, ujrzeli siłacza który ukradł jajko małej dziewczynce. Król i królowa postanowili go złapać i odzyskać jajko dziewczynki. Zaczęli biec ile sił w nogach ale siłacz okazał się szybszy. Oddalał się bardzo szybko a krój i królewna opadli z sił. I właśnie w tym momencie postanowili czym prędzej wrócić do zamku i dla zdrowia zażyć witaminę D.

Odnośnik do komentarza

Marzenie Medyka

Za siedmioma lasami, za siedmioma górami,
Żyła sobie królewna ze swymi rodzicami.
Była piękna choć bardzo słaba …
„Królewicza jej trzeba!” – rzekł król – „Taka moja rada!”
Zjeżdżali się liczni wybrańcy do zamku w odwiedziny,
Lecz żaden nie mógł rozweselić jej smutnej miny.
Raz był stary mędrzec, raz siłacz co popisywał się mięśniami,
Kto poprawi zdrowie i humor królewny za tymi siedmioma lasami…
Pewnego dnia o tej historii usłyszał młody medyk, w karczmie jedząc jajko na śniadanie,
„Kto uzdrowi królewnę” mówił karczmarz „Pół królestwa dostanie”
Nie czekał długo, udał się więc za góry i za lasy,
Niosąc z sobą lekarstwa, owoce i inne frykasy.
Nad strumykiem spotkał jelonka, co zranił się w nogę,
„Daj jelonku opatrzę Ci ranę” rzekł „Powstać pomogę”.
Wkrótce i inne zwierzęta po drodze się zatrzymywały,
Dzięki pomocy młodego medyka, szybko do zdrowia wracały.
Kiedy dotarł do zamku, ujrzał księżniczkę na balkonie,
Prześliczną i zgrabną dziewczynę w pięknej koronie.
Dziewczyna patrzyła z góry i myślała… „Kim jest młodziak co w towarzystwie zwierząt tu nadchodzi?
Czy to on z mych boleści mnie oswobodzi?...”
Gdy tylko ją ujrzał, witaminę D polecił i owoce,
Zalecił również dbać o sen przez najbliższe 3 noce.
Już tego wieczoru księżniczka się uśmiechnęła,
Właśnie takiej pomocy przez lata pragnęła.
Król chciał dać pół królestwa jak obiecał za córki uzdrowienie,
Młodziak zrzekł się królestwa, gdyż inne miał marzenie.
Ujął królewnę za rękę, za zgodą króla, chciał ją za żonę.
Następnego dnia, gdy wyszło słońce ów medyk poślubił królewnę i dostał koronę.
Radość nastała w królestwie, cieszyły się nawet zwierzęta.
Morał zaś taki, O człowieku co ma dobre serce, każdy pamięta.

Odnośnik do komentarza

Mówi mama dziś do synka
wiesz co znaczy witaminka.
Co D znaczy w witaminie
to że zdrowie Cię nie minie.
Kiedyś król i też królewna
była taka aż wylewana
powiedziała wszystkim w zamku
co najlepsze o poranku.
To słoneczko,nasze słońce
które takie jest gorące
jest słoneczna witaminą
z nim choroby nas ominą.
Każdy wie co słońce znaczy
wiec się każdy słońcem raczy.
Tam gdzie strumyk czy polana
spacer w słońcu jest od rana.
Wie też siłacz wiedzą dzieci
moc witamin zdrówko leci.
Od dziś jedzmy ryby jajka
niech nie kończy się ta bajka
Niech z nas każdy zapamięta
słońce ryby nie od święta.

Odnośnik do komentarza

W przepięknej krainie co ze słońca słynie, wiadomość niesłychana, nie ma słońca od rana. Zył tu król i królewna co była piękna jak ze złota i srebra. Król zachorował i posmutniał bardzo. Siłacz w królestwie był już tak znany, że pogłoski słychać za strumykiem i górami. O silnym rycerzu mówił każdy a o dzielnym królu zapomniał świat cały. Królewna patrzeć na to nie mogła. Poprosiła rycerza by zdradził metodę na zdrowie. Więc siłacz postanowił ogłosić w królestwie całym, tajemniczą miksturę, co się witamina D zowie. Kazał jeść jajka na każde śniadanie by mieć zdrowie na każdą niepogodę. Od dziś każdy mocne kości ma i o swe zdrowie dba. A król za troskę i miksturę swej córki serce mu ofiaruję. I tak zagościła radość w królestwie bo wszyscy są zdrowi nareszcie.

Odnośnik do komentarza

Ten, kto dba o zdrowie
zawsze Ci podpowie -
jajko na śniadanie i kąpiel w strumyku
dają dzieciom energię i radość bez liku.
A kiedy zimą dzieciakom słoneczka brakuje
witamina D wszystko odczaruje.
Chłopiec się stanie królem siłaczy,
dziewczynka królewną w pięknym pałacu.
W trosce o ich zdrowie i dużo radości
przesyłam ten wierszyk Wam do wiadomości.

Odnośnik do komentarza

Królewna z Królem na spacerek się wybrali, a tam piękne słoneczko spotkali. Gdy tak razem spacerowali, od słoneczka witaminkę D otrzymali.Gdy poszli dalej spotkali siłacza, co swe zmęczone nóżki w strumyku odmaczał. Gdy zakochani spacerkiem się zmęczyli, do swego pałacu powoli powrócili.
Królewna rzekła: ależ jestem głodna.
Król na to: ugotować jajeczka byś Królewno mogła.
Gdy pyszne jajeczka skonsumowali, tak sobie spacerek podsumowali:
Od słoneczka witaminkę D dostaliśmy, przy strumyku siłacza widzieliśmy. Następnie do pałacu powróciliśmy i pyszne jajeczka skonsumowaliśmy. Na zdrowie wychodzą nam takie spacerki. A teraz czas wskoczyć pod ciepłe kołderki :)

Odnośnik do komentarza

Tam gdzie strumyk cicho płynie
mieszka Król że swą Księżniczką
i gdy rano słonko wstanie
jedzą jajka na śniadanie.
Czyś jest siłacz czy też nie
spróbuj jajka a będziesz nim wnet
bo w nim witamina D jest
chcesz być zdrowy zjadaj je też.

Odnośnik do komentarza

Za górami, dolinami
Stoi zamek z ogrodami.
Słońce nad nim jasno świeci
Na podwórzu tańczą dzieci.
Zamkiem włada dobry król
Bardzo troszczy się o dwór.
Córką króla jest królewna
Złote włosy, suknia zwiewna.
Uśmiech piękny, śnieżnobiały.
Onieśmiela nim kraj cały.
Dla królewny księcia trzeba
Lecz w królestwie takich nie ma
List o balu król rozsyła
Chce by córka się żeniła.
Wielkie tańce i zabawa
Jest muzyka , jest i strawa.
Chłopców także cała masa
z królewną na zmianę hasa.
Nagle królewna upada
Robi się słaba i blada.
Z tłumu siłacz się wyłania
Słynny z ludzi ratowania.
Jest tak mocny, gdyż je jajka
I to wcale nie jest bajka.
Witaminę D zawierają
na kości i mięśnie wpływają.
Królewna ich mało jadła
Przez to na balu upadła
Siłacz pobiegł wnet nad strumyk
By królewnie dać wody łyk
Woda dziewczynę ocuciała
Uroda siłacza ją zachwyciła
Gdy na młodzieńca spojrzała
Z wzajemnością się zakochała

Morał z bajki taki mamy
Jesteśmy silni i zdrowi gdy witaminę D zjadamy!

Odnośnik do komentarza

Dawno, dawno temu za siedmioma lasami i siedmioma górami,
żył sobie Król i Królewna, w zamku z wysokimi wieżami.
Chodź zamek pilnie przez rycerzy był strzeżony,
i potężnym, szerokim murem od świata odgrodzony,
Król i Królewna często radośnie go opuszczali,
i na pobliską polanę, nad strumyk się przechadzali.
Król na spacer zawsze koszyk ze smakołykami zabierał,
świeże warzywa i owoce, które sam w ogrodzie zbierał.
Do tego od kury jajko i ciepłe mleczko krowie,
to co było w koszyku to samo zdrowie!
Nad strumykiem kocyk na trawce rozkładali,
i w radosnym nastroju piękne niebo podziwiali.
Błękitne i bez chmurek przysłaniających słońce,
które Witaminę D daje porzez swe promienie gorące.
Wraz z zachodem nadchodziła pora do zamku wracania,
po błogich godzinach w cieple się wygrzewania.
Król jako siłacz, dzięki przekąskom które nad strumyk przynosił,
każdego razu swą córkę do zamku na rękach zanosił.
Po powrocie z wieży gwiazdy jeszcze podziwiali,
a następnie do komnat na spoczynek się udawali.
Król i Królewna żyli tak długo, można rzec bez końca,
a wszystko dzięki zdrowemu odżywianiu i promieniom słońca.

Odnośnik do komentarza

Dzieci moje, bajka taka:

Wielki siłacz,co w królestwie
najsłynniejszym był rycerzem,
słabnie nagle, sił już nie ma
rozbić jajka gdy potrzeba.

Król więc pyta co siłacza wzmocnić może
i królewna łzy otarłszy do strumyka śmiało śpieszy
by zasięgnąć rady mądrej
od natury zdrowia godnej.

Witaminy D potrzeba
a tu jesień, słońca nie ma
Rozwiązanie wszak to proste:
IbuvitD łykać trzeba - dla siłacza, dzieci, dworu
Wówczas wróci moc wigoru!

Odnośnik do komentarza
Gość Ela Korzeniowska

Za górami,za lasami żyła sobie piękna królowa i król.Królowa bardzo chciała mieć córeczkę śliczną jak płatki róż, niestety bardzo często chorowała.Pewnego dnia jej wróżka oznajmiła " Moja miła witamina D Ci zdrowie da.Pójdź nad strumień, ciesz się słońcem ,bo słońce jak siłacz mocy Ci doda ,a za kilka dni będziesz pełna sił." Królowa posluchala ,każdego więc dnia strumień odwiedzała i po roku już swoją córeczkę na rękach trzymała.Mała ślicznotka jajko co dzień wcinała,dzięki temu nigdy niczego się nie bała.Morał z tej bajki taki,że zdrowie to witamina D kochane dzieciaki.

Odnośnik do komentarza

Nie daleko, całkiem blisko
Nie za górą a nad Wisłą,
Stoi zamek najpiękniejszy,
W nim lud mieszka najdzielniejszy.

Najszczęśliwszy, najmądrzejszy
i od innych radośniejszy
Szczęśliwlandia zwie się kraj,
Trwa w nim wiosna- wieczny maj!

W tym to kraju lata temu
Straszna działa się historia.
Królewna zachorowała,
odpłynęła gdzieś euforia.

Król wciąż siedział, głową kiwał
z nerwów całkiem wnet osiwiał
W końcu posłał po znachora

"Ratuj nas królewna chora!
Jeść nie może, ciągle jęczy
Niedomaga, wciąż się męczy
Na dodatek ciągle płacze
traci humor, nie inaczej...
Nie pomogli zaklinacze,
żongler jajek ni siłacze.
Chociaż bardzo się starali
to niczego nie wskórali"

Lecz królowa- mądra głowa
rady szuka, nie ustaje.
Już śle gońców z wieścią taką
nawet w egzotyczne kraje:

"Królewna zachorowała
niknie w oczach blada cała.
Smutna chodzi ciągle kicha,
męczy się i ciągle wzdycha.
Jeśli jakiś dzielny śmiałek
naszej córce zwróci zdrowie
to dostanie piękny pałac
i rumaka co się zowie!"

Po tygodniu niespodzianie
przybył śmiałek na wezwanie.
Króla o audiencję prosi,
dobre wieści dziś przynosi.

"Jestem z kraju dalekiego,
mlekiem miodem płynącego.
Prowadźcie mnie do królewny,
trzeba działać, lek mam pewny!
Królewienka wasza chora
bo nadeszła zimna pora.
Była zdrowa i radosna
bo tu ciągle była wiosna.
Ona słońca potrzebuje
gdy go nie ma to choruje.
Wiec słuchajcie moi mili
i nie traćmy ani chwili!
Częsty spacer nad strumyczek,
co dzień witaminy łyczek
a królewna będzie zdrowa.
Szczęście zacznie się od nowa!"

Od tej pory co dzień z rana
witaminkę D dawała mama.
Królewna wnet wyzdrowiała
radość z życia odzyskała.
Na spacery często chodzi,
co na zdrowie jej wychodzi.
A król- ojciec doskonały
dekret wydał wprost wspaniały!

"Niech gdy tylko słońca mało
witaminkę piją śmiało:

Najweselsi tatusiowie...
Najmądrzejsi syneczkowie...
Najcudniejsze córeczki...
Najukochańsze mateczki...
Najszczęśliwsi dziadkowie...
Najlepsze ciocie...
Naj... naj... wujkowie..."

Odnośnik do komentarza
Gość Jolanta Szymański

Dawno, dawno temu żyli sobie król, królewna i mały książę o imieniu Maciuś. Chłopczyk zawsze marzył, aby zostać siłaczem, lecz miał słabe zdrowie. Otóż miał kruche kości bo nie lubił witamin. Rodzice często mówili mu, że jeśli będzie je jadł, a zwłaszcza witaminę D to wyrośnie na dużego, silnego chłopca. Uparty maciuś nie chciał ich jednak słuchać. Pewnego dnia gdy słońce ciepło grzało książę wybrał się do lasu. Usiadł na kamieniu przy strumyku i rzucał patykami do wody aż nagle obok niego prosto z gniazda ptaka spadło jajko i się rozbiło. Maciuś zrozumiał, że musi jesć witaminy bo będzie miał kruche kości jak skorpuka tego jajka. Od tego czasu chłopiec polubił witaminy i wyrósł na dużego i przystojnego księcia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...