Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe mamusie 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Powiem tak z moim partenerem jestesmy dosc temperamentni jesli chodzi o seks zawsze nam bylo malo jakkolwiek to brzmi. Ze wzgledu na moje mdlosci w I trymestrze niestety ograniczylismy prawie do minimum wspolzycie mimo braku przeciwwskazań.
Sny mialam/mam bajeczne jesli chodzi o sfere intymna fantazje jakich malo mi sie snia, ale tez zaczynam sie coraz lepiej czuc wiec sobie nie zalujemy:-) i nie mam jakis specjalnych obaw,od Gina mam zielone swiatlo wiec poki wszystko jest w porzadku to zamierzam korzystac :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kpahn12tk.png

Odnośnik do komentarza

Mijo88, jeśli to sama wada a nie masz problemów z siatkowką itp i chcesz naturalnie to okulista nie napisze przeciwwskazań. Nie boisz się?
Zazdroszczę Wam dziewczyny udanego życia seksualnego. Mimo, że przed ciążą ciągle było mi mało seksu to teraz czuję jakby ktoś coś we mnie przełączył i nie chce mi się w ogóle. Nie wiem czemu to tak działa :-(
Andzelina, a nie jest jeszcze za wcześnie na wyczuwanie ruchów?

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo99n73u0wbhq2r.png

Odnośnik do komentarza

Gosiunia201.. Jakos sie nie boje. Ostatnio ogladalam betlejewski vs kossakowski jak sie chlopaki podlanczali pod symulator porodu i zaden nie wytrzymal. A ja zamiast sie przestraszyc to sie z nich smialam. Nie wiem dlaczego tak reaguje. A wogle to dziwna jestem bo bardziej boje sie karmienia piersia niz porodu. porod wydaje mi sie chwilowym bolem (tak wiem ze ta chwila moze trwac cala dobe) a dzidzia bedzie mnie gryzc po piersiach conajmmiej pol roku

http://www.suwaczek.pl/cache/40bf79572b.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki. Super czytac ze wasze wizyty i badania sa ok a samopoczucie dopisuje ovy tak dalej bo to niesamowita radosc. Ja w poniedzialek mam wizyteirocje sie jej boje mimo ze to nie usg prenatalne bo to juz mialam. Otoz ja walcze z fatalnym samopoczuciem jestem bezsilna i zdolowana przez to. Nie umiem cieszyc sie ciaza mimo ze chce Maluszka i bardzo go/ja kocham. Dokuczaja mi zawroty glowy, bole glowy, brak sil, problem z jedzeniem czegokolwiek i wczoraj jeszcze na koniec dnia bol zoladka. Jestem juz tak zmeczona i slaba ze nie mam sily zajmowac sie moja roczna coreczka ktora wymaga duzo uwagi teraz plus jej zabkowanie wiec wszystko naraz. Mam chwile ze bym chciala sie zamknac w jakims kacie i sobie poplakac z tego wszystkiego.
Czasami pobolewa mnie podbrzusze i tu mam schiza ze szyjka sie skraca. To taka trauma i strach po poprzedniej ciazy.
Marze by ktoregos dnia poczuc sie lepiej miec sile i juz zapomniec o tych dolegliwosciach. No musialam sie wyzalic.

Odnośnik do komentarza

KariKari nie przejmuj się każda z nas chce Maluszka, ale nie dla każdej kobiety ciąża jest najpiękniejszym czasem w naszym życiu. Mam koleżankę, która poroniła, a teraz ma synka i już nie pamiętam na jakim portalu na fb napisała bardzo odważnie, że mimo, iż bardzo się cieszy z posiadania Synka i jest teraz przeszczęśliwa to jednak ciąża nie była dla niej łaskawa: wymioty, alergie, paskudna cera i samopoczucie, wieczne zmęczenie i dołki i powiem Wam, że została strasznie zbojkotowane przez inne kobiety: jak to przecież sama tego chciała, przecież ciąża to nie choroba itp. itd. Uważam, że te kobiety nie bardzo wiedziały co to ciąża albo same czuły się dobrze i uważają, że niektóre z nas przesadzają. Każda z nas jest inna ma inne dolegliwości i inaczej to przechodzi i nie wiąże się to w ogóle z pragnieniem posiadania dziecka. Bądźmy wyrozumiałe. Sama nie mam najgorzej nie wymiotowałam - odpukać - ale muli mnie teraz z początkiem II trymestru troszeczkę mniej ale jednak nadal, jestem senna, najchętniej nic bym nie robiła mimo, że wcześniej byłam bardziej aktywna - może to i taki okres ten zimowy mało słońca - zmuszam się do codziennych spacerów, ale wiem też, że są kobitki które mają znaczenie gorzej, ale też i dużo lepiej.

KariKari siły życzę i wytrwałości, nie dołuj się nie ma czym, Maluszek jak przyjdzie na świat wynagrodzi Ci te całe niekoniecznie przyjemne 9 miesięcy :* a teraz skup się na swoich potrzebach na tym co mówi Twoje ciało chcesz spać spij, odpoczywaj dużo i niczym się nie przejmuj! Całuski

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kpahn12tk.png

Odnośnik do komentarza

Mówi się że ciąża to czas błogosławiony.. taaaa błogosławione to jest póki co tylko moje łóżko. KariKari masz prawo płakać w kącie, każda z nas ma prawo, w każdej z nas dzieje się teraz mały cud i może ciąża to nie choroba ale nie lada wysiłek, a w Twoim przypadku dodatkowo musisz wkładać wiele energii w swoją córeczkę.

Mnie czasami też najbliżsi tak dołują i miałabym ochotę im powiedzieć "Spadajcie ode mnie jestem w ciąży potrzebuje spokoju" i być przez 5 min pępkiem świata a raczej brzuszkiem świata. Tak chcę być brzuszkiem świata!! dla moich bliskich, gdy stoję w długiej kolejce, gdy do mojej pracy przychodzą śmierdzący ludzie lub gdy zabraknie w domu lodów. :)

Odnośnik do komentarza

No i babie lato masz racje! Trzeba byc teraz pępkiem świata :) ja tak sie czuję ;P i tak mnie najblizsi traktują.Mimo iz (odpukać tfu tfu) przechodze jak narazie ciąze świetnie a nawet wiecej powiem, nigdy nie czułam się lepiej(samopoczucie,nastrój)Pewnie to tez ma związek z dość niezdrowym trybem zycia jaki prowadzilam przez zajsciem w ciaze gdzie nie bylo powodow by czuc sie dobrze.Mój organizm teraz wręcz odpoczywa, wyniki badan najlepsze od hooho i troche...
A dziewczyny ktore męczycie się w ciąży no naprawde czasem warto sie wyryczec wykrzyczec co lezy na glowie i serduchu.Mamy do tego PRAWO!:) i nie dać się hormonom ;)

Wiecie...az mi sie nie chce wierzyc ze moze juz za 3 tygodnie bede w stanie poczuc pierwsze ruchy Malucha...brzusio rano maly jak nie wiem a dzidzia juz zbliza sie do 10cm az trudno mi w to wszystko uwierzyc.I co, zadnych dolegliwosci ciązowych i nagle poczuc mam Bejbi :D? Wieloródki wypowiedzcie się jak to z tym jest prosze:) bo jak to sie mowi "nie ogarniam';)

http://www.suwaczki.com/tickers/7u2290bva5ws0d5d.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, dawno mnie nie było...
Teraz kobiety w ciąży powinny być jak celebrytki wyglądać rewelacyjnie o każdej porze dnia i nocy i na nic nie narzekać, no cóż szkoda że rzeczywistość nie jest taka piękna... :(

Ja też wciąż zmęczona, budzę się rano i już nie mam siły, w dodatku od kilku dni męczą mnie wzdęcia i gazy :(
Już nie wiem co mam robić cokolwiek nie zjem od razu problem...
Wczoraj kupiłam espumisan niewiele mi pomaga... może miałyście podobny problem...
A do tego te zaparcia.... nic tylko siąść i płakać... :(

http://www.suwaczki.com/tickers/hchypc0zhsdldzne.png

Odnośnik do komentarza

KariKari
Witam dziewczynki. Super czytac ze wasze wizyty i badania sa ok a samopoczucie dopisuje ovy tak dalej bo to niesamowita radosc. Ja w poniedzialek mam wizyteirocje sie jej boje mimo ze to nie usg prenatalne bo to juz mialam. Otoz ja walcze z fatalnym samopoczuciem jestem bezsilna i zdolowana przez to. Nie umiem cieszyc sie ciaza mimo ze chce Maluszka i bardzo go/ja kocham. Dokuczaja mi zawroty glowy, bole glowy, brak sil, problem z jedzeniem czegokolwiek i wczoraj jeszcze na koniec dnia bol zoladka. Jestem juz tak zmeczona i slaba ze nie mam sily zajmowac sie moja roczna coreczka ktora wymaga duzo uwagi teraz plus jej zabkowanie wiec wszystko naraz. Mam chwile ze bym chciala sie zamknac w jakims kacie i sobie poplakac z tego wszystkiego.
Czasami pobolewa mnie podbrzusze i tu mam schiza ze szyjka sie skraca. To taka trauma i strach po poprzedniej ciazy.
Marze by ktoregos dnia poczuc sie lepiej miec sile i juz zapomniec o tych dolegliwosciach. No musialam sie wyzalic.

Kochana jajbym czytala o sobie ostatnio twz zamiast lepiej to czuje sie gorzej zmęczona senna bez sil na cokolwiek Glowa pęka strasznie a córa przechodzi bunt dwulatka i nadmiar złego ostatnie ząbki chyba idą jest tak marudna i dla ze razem chyba siądziemy i będziemy plakac ...goraczka od czasu do czasu jalapie i spać w nocy nie może wiec i ja..a męża nie ma i jestem z tym sama...:'(

Odnośnik do komentarza

KariKari bardzo dobrze cię rozumiem,, bo czuję się podobnie. Jestem zmęczona,wykończona wymiotami i mdłościami. Córeczka ma 14 miesięcy a ja nie mam siły się nią opiekować. Jest minprzykro kiedy podbiega do mnie i chce się bawić,a ja leżę i nie mam siły na nic. Ja nie uważam ciąży za piękny czas. Owszem planowałam i kocham rosnące we mnie maleństwo,ale sama ciąża to dla mnie coś strasznego. Od jednych dolegliwości do drugich,w lustro nie patrzę bo brzydnę z dnia na dzień i najchętniej bym się ukryła na bezludnej wyspie. Bardzo zazdroszczę tym kobietom, które przechodzą ciążę bezobjawowo i mogą powiedzieć,że to piękny czas, ponieważ też bym chciała tak się czuć.

Odnośnik do komentarza

Do tego miałam dziś pierwszą wizytę w szpitalu i pierwszy raz miałam zobaczyć dokładnie swoje maleństwo. Raz już miałam usg ale takir kontrolne podczas krwawienia. Dziś miało być takie dokładne. Jednak to jakie podejście w Irlandii mają do ciąży i pacjentki mnie dobiło. USG trwało może minutę, lekarz powiedział, tu jest głowa, tu nogi i ręce a tu serduszko. Następna wizyta dopiero w 30 tygodniu ciąży,co mnie zszokowało. Zdjęcie dostałam tylko jedno,na którym widać hmm w sumie to nic nie widać,tylko ciemną kulkę. Nawet nie poznam płci dziecka,a w 30 tygodniu będzie juz tak duże,że pewnie się obróci i nic się nie dowiem

Odnośnik do komentarza

Hej Pyskaa, glowa do gory. Widocznie trafilas na osoby ktore sa juz zmeczone i sfrustrowane swoja pracą. A co do cukrzycy to wcale nie powiedziane, ze bedziesz ja miala, moja siostra jest chuda jak piszczel i tez miala, wiec nie ma reguły. Madra i zbilansowana dieta dotyczy kazdej z nas, ale to nie znaczy, ze nie mozemy czasem zgrzeszyc. Ja dzis bylam na usg i na szczescie wszystko oki, tylko dzidziuś z pomiarów wyglada na tydzień starszy niz jest, ale Pani Doktor powiedziala ze do 9 dni moze tak sie zdarzyc...wiec moze bedzie szybciej poród.

Odnośnik do komentarza

Pyska i Asia wiem o czym mowicie z tymi zabawami z dzieckiem. Do mnie moja przyraczkuje rece wyciaga i blagalne spojrzenie by przytulic. Wtedy sie rozklejam i zawsze musze ja przytulic. Staram sie jej nie nosic. Organizuje zabawy na podlodze ze ja sie klade leze i a to klocki a to ksiazeczki a to inne zabawki by w miejscu siedziala i czyms sie zajela. Zabkowanie i nocne wstawanie co godzine wykancza. I przestalam przejmowac sie ze sie wygladam ze zmeczona. Ciaza owszem to nie choroba ale kazda jest inna. W poprzedniej pracowalam do konca 7 miesiaca i czulam sie super. A teraz nie bylabym w stanie nawet godziny wytrzymac. W poprzedniej ciazy czulam sie ekstra jakbym chodzila po chmurach do konca aktywna a teraz nie jestem w stanie nawet obiadu zrobic, prania czy wejsc po schodach bo to dla mnie ogromny wysilek.

Dlatego ktos kto przeszedl ciaze bezobjawowo albo w niej nie byl nigdy nie zrozumie i z takimi wogole szkoda dyskutowac. Trzeba wierzyc ze nam sie polepszy i nadejdzie czas gdzie powiemy ze jest cudownie ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja tez chcialabym sie czasem poczuc jak pepek świata i od dzis przyrzekam Wam, ze mam wszystko gdzies i tak siebie będę traktować...
Dziś bylam na badaniach ( krew, mocz). W kolejce do apteki po pojemnik na mocz stałam 20 minut.. Do kolejki wepchala mi sie nawet jakas lekarka/ pielegniarka w bialym kitlu. W kolejce do kasy stalam 20 minut, gdzie tez jakas baba tylko na moment probowala sie wepchnac przeze mnie. 20 minut w kolejce do laboratorium i zakonczylo sie to... pobieraniem krwi na lezaco przy wentylatorze, i wszystko dlatego ze nikomu nie powiedzialam ze jestem w ciazy i mam pierwszeństwo... Przecież to nie choroba. Tak wiec moje drogie ja od dzis jestem pepkiem świata i mam zamiar korzystac m.in . z pierwszeństwa w kolejkach...
Cale szczescie, ze w okresie dojrzewania mialam problemy z omdleniami i w odpowiednim momencie powiedzialam ze slabo sie czuje i zaraz zemdleje. Jeszcze minuta bycia heroska i bym straciła nie tylko sile i orientację co też przytomność. Caly dzien jestem przezto osłabiona...

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3vfxmksz4yspn.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, chcialam sie zapytac jak wyglądały Wasze badania prenatalne?
Bo ja bylam dzisiaj, zaplacilam za badanie 150euro i jestem mega rozczarowana, bo badanie trwalo krotko, a dowiedzialam sie jedynie, ze 'wszystko dobrze' i ze dziecko ma prawie 7cm. Cieszy mnie to, ale czy przy takim badaniu lekarz nie powiniem mierzyc przeziernosci karkowej, sprawdzic prace serca itp?

Odnośnik do komentarza

Jak słyszę historie o niemiłym albo wręcz bezczelnym personelu/lekarzu/pielegniarce itd to stwierdzam, że ja się chyba tego bardziej boję przy porodzie, że będą nieprzyjemni ludzie, niż samego porodu.
Jak tak podczytuję Was, że prawie wszystkie jesteście już po prenatalnych to się zastanawiam czy ja w ogóle je będę miała. Byłam przedwczoraj na wizycie i moja lekarka nic o nich nie wspominała, ja sama nie wiedziałam jak zapytać, jedyne co to umówiła się ze mną na następną wizytę i powiedziała "na badanie". A to będzie wtedy 13t6d czyli nawet gdyby to ostatni dzwonek, dobrze rozumiem? Bo ja się oczywiście martwię, że wszyscy robią a ja się zdaję na lekarza bo wiem, że wie co robi i jej ufam. A potem wchodzę na forum i sama nie wiem co mam myśleć.
Jeszcze jedno pytanko do dziewczyn które są kilka tygodni do przodu a miały mdłości - kiedy Wam zaczęły mijać? Bo ja po 6 togodniach mdłości 24 na dobę też mam dosyć już i modlę się żeby to w końcu przeszło.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxvfxmr3wo1b82.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...