Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Edzia - bardzo chcialabym doradzic, ale nie mam poki co doswiadczenia w tym przedziale wiekowym.. trzymam kciuki za powodzenie w oduczaniu i duzo zdrowia!

Rekine - no faktycznie masz jutro zabiegany dzien! ja mam tak isam dylemat z praca, jak pojde to wszystko trzeba bedzie dac na opiekunke..

Anula - konie..mmmm... ale bym sobie pojezdzila! tu jednak nei wiem gdzie by sie zaczepic, ale teraz to i czasu brak, w pl moj wujek mial, do klubu chodzilam, bylo fajnie :)

U nas spokojnie. Odkrylam nowe miejsce laskotkowe u Majutka- pod brodka, caluje ja a ona sie chichra :D
Milego popoludnia kobietki!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny ja już w domu hehe teraz sie dziwnie pisze na normalnej klaiaturze ale lepsze to niż znikajace posrty hihi

monia dawaj kolejnego ;)
u mnie kiepsko Bartek sie nie odzywa do mnie a to starsznie wkurzajace tym bardziej ze mam tyle spraw i problemów a ten olewka na wszystko
wogole jest straszny wrrryyy nie wiem ja z nim chyba dluzej nie wytrzymam ten czlowiek jest jakis dziwny !!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

Moja córka Zuzia ma teraz 5 lat urodziłam ją w lutym 2004 i byłąm z nią w domu do sierpnia 2006. Później wróciłam do pracy, a w sierpniu 2007 urodziła się Jagoda. Wprawdzie tym razem planowałam powrót do pracy po urlopie macierzyńskim, ale okazało się, że mała ma wadę wrodzoną. Ponieważ czekało nas mnóstwo wizyt u lekarza, pobyty w szpitalu, więc wygodniej było wziąć urlop wychowawczy. Teraz już prawie wszystko za nami, ale na razie nie wracam do pracy. Raczej planuję pracować w domu, tylko na razie nie mam pomysłu :-) Może mi jakaś mama doradzi?

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorowo

nareszcie śpią. M. z Jaśkiem pojechał do Lublina i mam chwilę dla siebie i do pisania od razu. Może tym razem się uda. Zaczynam tym razem tutaj, bo jak ostatnio zaczynałam od mamutków to do was już nie dochodziłam. Chociaż nie chce zapeszać bo cos laptop mnie nie lubi i kto wie jak mi sie skończy to pisanie.

Opal ja podobnie (zresztą chyba jak większość z nas tutaj) głowie się i głowię co by tu robić,żeby być w domu i zarabiać jakieś pieniadze ( na waciki chociażby :Śmiech: no albo trochę więcej). U mnie to koniecznośc ze wzgledu na ilość dzieci, nie ogarnęłabym wszystkiego pracując od 8 do 16.

Edzia dobrze że się już lepiej czujesz. A z piciem w nocy tez nie doradzę. Moje potwory, pomimo różnych wad mają główna zaletę, śpią jak aniołki.

Ninnare też bym pojeździła. Podobno było fajnie. Cóż, ktoś musi z Sabcią zostać w domu.

Rekine dzień pracowity. dasz radę. Na pewno. Akademia Twórczego Dziecka - brzmi fajnie.

Ja w tej chwili nie wiem w co ręce włożyć. Dzisiaj rano zrobiło mi się tyyyle do zrobienia, że jakiegoś ataku paniki dostałam albo coś w tym stylu. Obiad, pranie ( wiem, niedziela, ale cóż...), ciasto mi się piec zachciało, czworo dzieci + ja do kościoła wybrać, śniadanie (każdy co innego chce), a m. na pogaduszki do mamusi poszedł :glass: Zero jakiegokolwiek zrozumienia. I jeszcze mówi żebym Sabcię wzięła ze sobą, bo w kosciele długo będzie. Oj, szkoda gadać. Wychowałam sobie to mam...
Dobrze,ze chociaż wreszcie ciepło się zrobiło. Z małą większośc dnia spędzamy na dworze, ona śpi, albo gapi się na moje porządki w ogrodzie. Miiiło...

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

a ja jakiegos doła chyba łapię, tak bez powodu w sumie, tzn. z tysiąca różnych drobnych powodów mnie łamie, ech... sama nie wiem...

karina to w takim razie realizacji napiętego planu:D

opal witaj i tutaj:D a co się działo z maleńka, już jest dobrze, z tego co piszesz

rekine a co się dzieje???? o co ta jego obraza??? nie dogadaliście się??? może trzeba przeczekać???

sylwia powodzenia w urzędach

ninnare fajne są taki łaskotki, bawcie sie, supper sprawa

anula czyli ty znowu z Sabinka w domu, może kupcie tego vana???

kinia i ciebie serdecznie witam:D

edzia zdrowiej, co do odzwyczajenia od picia to mnie Kuby do dziś sie nie udało odzwyczaić, są noce, że co godzinę woła pić!!! a ja rano wyglądam jak zombi:Wściekły:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Karina miłego pobytu u rodziców:)

Anula tylko pozazdrościć nocek, i powodzenia w wychowywaniu piątego dziecka czyli m.
Matko my się mamy z tymi chłopami ręce opadają, brak słów i bez komentarza.
My też na dworze ile się da, i sezon ogrodowo-działkowy rozpoczęty. Oby tylko pogoda dopisywała to będziemy korzystać.

http://s6.suwaczek.com/19990417650123.png
http://s4.suwaczek.com/200609141762.png
http://s2.suwaczek.com/200001315372.png

Odnośnik do komentarza

Mała miała operację pod koniec listopada. Miała przedwcześnie zrośnięte szwy czaszkowe i musiał się z nimi rozprawić neurochirurg. Wcześniej było ciągłe jeżdżenie po lekarzach - patolog,neurolog, okulista. Miała jeszcze podejrzenie astmy więc alergolog, pulmonolog. No i oczywiście ortopeda. Poza tym pięć razy pobyty w szpitalu - diagnostyka. No i w moim mieście nawet pediatry nie było, więc za każdym razem podróże... Poznaj swój kraj normalnie:))) W czwartek jadę do kontroli z małą. Przed samymi świętami. Tak, że porządki mi nie w głowie :-) Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

U mnie tez brak czasu totalnie:zaklopotany:

W piątek napisałam do was tak długiego posta i cholender wcięło go:36_2_12::36_2_12:

Ja juz mamm za soba pierwsze dni na zajęciach wizaż,są superrr na drugich zajęciach uczyłysmy się na sobie,nakładac henne :):)

Jutro jade z córcią na testy alergiczne wziewne i pokarmowe,jestem ciekawa na co jest uczulona,bo właśnie ma na raczkach i na nózkach czerwone ranki :(Jutro wszystkiego sie dowiem.Troche mam cykora bo mojego M nie ma i jade sama z Zuzą,mam nadzieje ze nie bedzie płakać:36_2_21::36_2_21:

A mój M wczoraj o godzinie 7 rano wyjechał z kumplami nad morze,łowic dorsze;) ta wyprawa jest na takiej zasadzie,że pływają na otwartym morzu do poniedziałku,jestem ciekawa czy M nie :36_2_16::36_2_16:Wczoraj wieczorem dzwonił że wszystko ok,a dziś to ja dzwoniłam i nie odbierał i właśnie sie tym troszkę denerwuje :(Mam nadzieje że nic sie nie stało!!

Jutro kobiety usiade ze spokojem i po odpisuje was,bo dzis padam na pyszczek...

DOBRANOC :):)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlrl68zgk79vqn.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge3c5qkx3a.png

Mam wreszcie zdrowe dzieci :):)

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :D
Witam również nowe mamy :D

My wczoraj taki sobie dzionek. Zakupy sobotnie robione w niedzielę, bo w sobotę z m zostało mi tylko ciało.........bo duch uleciał po nadmiarze piwka :36_2_43:
Po południu przyjechał do nas mój kolega z podstawówki z żonką. Fajnie było. pogadaliśmy o starych:Oczko: i nowych czasach ::):
I dzionek zleciał.
A dzisiaj od rana już robota, chociaż własciwie jeszcze nie zaczęłam, bo przecież muszę odrobić forumowe zaległości najpierw :smile_move:

Odnośnik do komentarza

witam
No w końcu załatwiłam zameldowanie bez problemów,dokumenty też już złozyłam na wymiane,jedna sprawa załatwiona pomyślnie ,
kupiłam wczoraj nowe drzwi mój m je wstawiał a zrobił taki syf że głowa boli ,jak mu coś nie wychodzi to jest nerwowy jak byk ,w grudniu malowałam pokój no i znowu musze bo pół ściany mi rozwalił ,kurcze jak ma coś zrobić w domu to szlak go trafia
życze miłego i słonecznego dnia lece robić obiadek bo klaudia ze szkoły wróci nie długo .

http://www.suwaczek.pl/cache/a30f33254d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1faa45c665.png

http://s2.suwaczek.com/20010901040114.png

Odnośnik do komentarza

No ja też właśnie do domku wróciłam. Byliśmy dzieciakom na paszporty zlożyć dokumenty :D Za dwa tygodnie odbiór i jak dobrze pójdzie to w maju śmigamy do mamci:smile_move:
Emil już o niczym innym nie mowi. Myślał, że już dzisiaj będzie miał dokumenty i zaraz jedziemy :Oczko: No cóż cierpliwość nie jest jego cechą. Jak coś ma być to już i zaraz teraz. Mhm...........ja taka sama jestem :sofunny: Nie lubię czekać:sofunny:

Odnośnik do komentarza

A co tu taka pustka dzisiaj .gdzie się podziewacie ?u mnie dzisiaj dzień pełen pracy rano pojechałam z małym załatwiać sprawy i myślałam że szału dostane całą drogę mi marudził ,ale załatwiłam i się ciesze .
dzisiaj jeszcze miałam pranie sprzątanie i prasowanie .a teraz odpoczywam
mały coś mi dzisiaj cały dzień marudzi nie wiem co mu jest aż mi w głowie szumi od jego marudzenia ,dopiero zasnął ,i jutro znowu pobudka o 6 rano ,bo klaudia do szkoły idzie .
jak zwykle mój m mnie sprawdza z kim pisze już mnie wkurza ta jego zazdrość,na każdym kroku ,
jutro dalszy ciąg sprzątania a w czwartek znowu do lekarza z dzieciakami .kurcze juz mi na prawdę psycha siada,poszłabym do pracy ,tylko nie mogę ,bo mam pielęgnacyjny na małego do pażdziernika,
dla potrzebujących dużo zdrówka ,spokojnej nocki.:bye:

http://www.suwaczek.pl/cache/a30f33254d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1faa45c665.png

http://s2.suwaczek.com/20010901040114.png

Odnośnik do komentarza

hej, ja od rana porządki, mycie okien, sprzątanie, prane, obiad, cholerną firankę w sypialni cztery razy wieszałam:Real mad::nerw: cały czas coś było nie tak, w końcu zawiesiłam zupełnie inna i juz mi leżało ale umęczyłam się przy tym jak cholera, nie cierpię wieszać firanek:Real mad::glass:
Kuba też w humorach przechodził dzisiaj sam siebie, o wszystko histeryczny płacz, w końcu uspokoił sie dopiero na pogromcach mitów:Śmiech:

sylwia nie łam się, będzie dobrze!!!! super, że urzędowo załatwiłaś, zawsze to o przodu, też nie cierpię zazdrosnych facetów:36_7_3:

monia to trzymam kciuki, żeby wyjazd doszedł do skutku, bez żadnych nieprzewidzianych!!!!! juz lata się tam wybierasz!!! należy ci się:Śmiech:

pati mam nadzieję, że m. sie odezwał i wszystko w porządku???? udanego połowu życzę:Śmiech:
testami się nie martw, dasz radę!!!

opal na pewno wszystko będzie dobrze!!!! nie ma innej opcji!!!

anula i jak tam sytuacja????

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Dobry/
dla potrzebujących na obudzenie stawiam :kawa::kawa::kawa::kawa:
u nas nocka w miarę spokojnie tylko klaudia się obudziła o 3 rano i oglądała bajki bo nie mogła spać.ale bez problemu wstała mi rano do szkoły.
klaudia już w szkole a ja się biore za przebieranie pościeli ,i sprzatanie w kuchni w szafach jak ja tego nie lubię bo za pięć minut mam rozwalone przez m i teściów .bo coś biorą z szaf i już nie ułożą tak jak było:hmm:
jutro malowanie scian w pokoju w czwartek lekarz całe szczęście że już te grubsze zakupy na święta zrobiłam jeszcze mi mięsny został ale to już w piątek
życze miłego dnia.

http://www.suwaczek.pl/cache/a30f33254d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1faa45c665.png

http://s2.suwaczek.com/20010901040114.png

Odnośnik do komentarza

hej hej kobietki:smile_jump:, trochę mnie nie było ale to przez te zamieszanie przedświąteczne, porządki,porządki i jeszcze raz porządki. A potem się zacznie gotowanie i pieczenie. Tomek ostatnio taki wredny, marudny, nie wiem może kolejne zęby. Nawet jak w niedziele zostawiliśmy go z tatą, bo chcieliśmy jechać do kościoła, to było tak, że cały czas naszej nieobecności mu wył, ponoć aż się zanosił. Chciał się do nas dodzwonić, ale mieliśmy powyłączane telefony. Już nie wiedział co zrobić to wziął Tomka do samochodu i woził zanim usnął. I teraz nawet nie wiem co będzie w święta, bo już tato chyba nie będzie chciał z nim zostać, chyba, że weźmiemy go ze sobą, tylko boję się, że w kościele będzie nam wył.:noooo:
sylwia współczuje tego sprzątania po kimś, bo wiem co to znaczy, mój m jak coś robi nigdy nie posprząta, wszystko zostaje dla mnie, przynieść to potrafi niewiadomo co, ale żeby wynieść to już uprosić się nie mogę, robię to sama. :o_no:
monika udanych porządków :smile_move: ja firanki powiesiłam już wczoraj, co za ulga.

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane

:kawa: w łapie. Sabcia śpi dzieci w placówkach szk-wych , a ja poniewaz i tak speeda dostaję po południu to dosiadam się do Was, co będę udawać że coś robię...
Ale popołudnie mam już rozplanowane. Póki co, co 5 min (nie wiem po co) zagladam na konto, już trzy tygodnie temu dzwonili z US,ze chcą mi wysłac pieniadze (Vat za firmę), konto podałam ale pieniędzy nie widać. Qrcze, znowu Święta będę robić za 20 złotych. Niedługo o tym książkę napiszę chyba.
M. szaleje traktorem, nakupił masę nasion i nie pozostaje nic innego jak czekać na plony....
A ja trochę lepiej, terapia działa, dobrze jest jak ktos tak czasem wytłumaczy pewne rzeczy i wiadomo z czym można walczyć a co odpuścić bo nie ma sensu. Uspokoiłam sie trochę. . jakby mi się jeszcze chociaż trochę finanse uspokoiły byłabym happy.

Monika Ty się dziewczyno przepracujesz. Ale powiem Ci ze mnie mobilizujesz. Jak mi sie nie chce sprzątać od razu myśle o Tobie, robi mi sie głupio że jestem taka leniwa i łapię mopa czy inny sprzet:smile_jump::in_love2: A z samochodem musze czekać co najmniej do sierpnia, u nas wieksze wydatki tylko wtedy. Ale jak kupię.....Pierwszy wyjazd do Wrocławia, zobaczysz !

Monia :Całus: Powodzenia z organizacją wyjazdu, żeby wszystko tak ci sie udało jak planujesz.

Miśka no to będzie wył i koniec. Nie stresuj się. Kiedyś też się przejmowałam jak mi dzieci w kościele wyły, albo biegały, ale później stwierdziłam,ze mi u kogoś to nie przeszkadza, więc dlaczego inny nie ma być dla mnie wyrozumiały. sabcię już wożę, wózek do bagażnika, w razie czego robimy rundkę wokól kościoła i spi.

Sylwia u mnie robia to samo. najgorzej jak wszystko ładnie poprasuję, a potem biora z samego dołu jedną koszulkę np. Efekt wiadomy :glass:

Opal rzeczywiście, biedulko, pojeździłaś. Trzymam kciuki za dobre wiadomości

Edzia a odpręża Cie to grzebanie w ziemi?Lubisz? Ja nie mam wielkich umiejetności w tym kierunku, większość na wyczucie wczoraj zrobiłam eksperyment, nie wiedziałam czy pewien krzak się tylko przycina, czy też podcina przy samym dole. Mam dwa wiec zrobilam tak i tak. Ciekawe, co z tego wyjdzie??? A co do wychowania, chyba się nie da raczej idę w kierunku zmiany siebie, potrzebuję wiecej luzu i umiejętności egzekwowania tego co mi potrzebne. Bo za często odpuszczam.

Uciekam . coś jednak trzeba robić.

Ściskam cieplutko

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

Dobry :D

No wreszcie wczoraj wzięłam się za nieszczęsne firanki dla Kamila. Wszystko poobszywałam. Zaraz rozkładam maszynę i taśmę wszyję i nie chcę na nie patrzeć.

A póki co pranie na dworze już się suszy, następne pierze. Marysia myje gary, z pozostałych kuchnia ogarnięta. Psiory nakarmione.

Mana ma chyba dzisiaj dzień świni, bo co siadam do stołu to ona wrz3szczy.
Budziła się w nocy, rzyganko też bylo (standartowo) i do 3 tłukła się u nas na łóżku. W końcu nie wytrzymałam i wynioslam do niej do łóżka.

Przyjemnego dzionka dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Zaglądam wieczorową porą Ale tu dzisiaj cisza. No, ale nie ma się co dziwić jak pięknie na dworze. Kto by siedział przy kompie w taką pogodę.
Pogadalam disiaj z mamą i siostra przez skypa.
Potem na dwór. Jak m rzyjechał to przejął pałeczkę, a ja poszlam skonczyć zasłonki do dzieciaków. I wyobraźcie sobie, że skończyłam :sofunny:
No a potem towarzycho się pozłaziło do domu, czane jak święta ziemia (przy m normalka) więc kąpiek, żarełko, usypianko i spiewanko i wreszcie prawie luzik Jeszcze tylko Emil obiad kończy i też zaraz go pognam do wyra.
Chyba cosik się pogoda popsuje, bo mnie łeb łupie.

A skoro moja stronka to za nasze maluszki i za wiosnę, żeby już została na stałe.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...