Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

anaaa
zuzunieczka aż tak długo trwa mania monsterowo-violettowa? uchh .. moja jakiś czas temu zaczęła a dopiero 7 lat ma :p
joanna fakt młodszym dzieciom łatwiej coś kupić :) ..

No właśnie długo ;) Aż sama się dziwie, ale widocznie taki urok tych lal ;)
Ja z prezentami największy problem mam zawsze dla chrześnicy, nigdy nie wiem co kupić, a ma prawie 2 latka ;)

Odnośnik do komentarza

Margeritka
a mnie się wydaje, ze to właśnie starszym dzieciom łatwiej kupować, bo już bardziej wiadomo czym się interesują, a z młodszymi to problem dla mnie, teraz nie wiem, co trzylatce kpić pod choinkę, o jej młodszej siostrze nie wspomnę

Margeritka, różnie to bywa tak naprawdę, bo np. mój syn od zawsze uwielbiał samochody, chciał się ścigać, a jak miał 1,5 roku to rozpoznawał te bardziej znane marki samochodów (teraz ma 4 i zna wszystkiemarki i modele! o.O ) - wiadomo było co mu kupić - zawsze coś związanego z motoryzacją ;)
Z kolei mój bratanek, który jest od niego starszy, interesuje się wszystkim i niczym.
Z 1,5 roczną chrześnicą tez mam problem :P

wszystko zależy od malucha jaki jest :)

Odnośnik do komentarza

Witam znowu po długiej przerwie...:)

Fakt najlepiej zmierzyć i zobaczyć co się zmieści i gdzie ale przemyślałam sprawę kupowania mebli i stwierdziłam że na razie sobie daruję do póki pati nie pójdzie przynajmniej do przedszkola.Z łóżkiem też mam dylemat bo nie wiem czy jest jeszcze nie za mała no i zdarza się jej jeszcze zmoczyć więc szkoda tego łóżka...Chyba że są jakieś podkłady takie większe bo już mam dosyć noszenia wszystkiego z jednego pokoju do drugiego i przebierania jej na podłodze...No a siku się odzwyczaiła robić i za chiny ludowe nie chce na kibelek siąść...:(Ale łóżko sobie już upatrzyłam (w necie) tylko że drogie jest bo ponad 1000zł...:(

monthly_2014_12/mamy-ktore-nie-pracuja-zajmuja-sie-dziecmi-i-domem-zapraszam_22146.jpg

monthly_2014_12/mamy-ktore-nie-pracuja-zajmuja-sie-dziecmi-i-domem-zapraszam_22147.jpg

monthly_2014_12/mamy-ktore-nie-pracuja-zajmuja-sie-dziecmi-i-domem-zapraszam_22148.jpg

monthly_2014_12/mamy-ktore-nie-pracuja-zajmuja-sie-dziecmi-i-domem-zapraszam_22149.jpg

Odnośnik do komentarza

Widzę że temat jest prezentów...A ja powiem wam że w tym roku nie ciesze się ze świąt i nie mam ochoty na nic.Sporo się wydarzyło przez ten czas co mnie nie było.Otóż moja mama wyjechała do sanatorium i wróci dopiero po świętach siory powiedziały że jak mamy nie ma to one nie przyjeżdżają do domu więc w tym roku nie ma u nas wigilii...Na dodatek dowiedziałam się że siory mają sobie wykupić pokoje na święta tam w hotelu co mama jest i prawdopodobnie ojciec też miał zamiar tak zrobić a mi kazał jego gołębie obrządzać pod jego nieobecność...W dupie z taką rodziną... Nie mam najmniejszej ochoty nawet choinki ubierać bo po co?Także święta spędzę w domu sama z pati przed tv ech...:(

Odnośnik do komentarza

katarzyna to podkład wodoodporny na materac (w jego rozmiarze) też dokupić.. my mamy obowiązkowo bo się zdąża jeszcze od czasu do czasu u nas zmoczenie a to rozwiązuje sprawę i materac bezpieczny. Nawet na nasz łóżko musimy chyba kupić..bo nie raz córka do nas przyłaziła i jak na złość zmoczyła się za każdym razem u nas :/ a pranie takiego wielkiego pokrowca to nie lada wyzwanie.
Nasze łóżka mają w podobnym stylu.. i się sprawdzają .. barierka zabezpiecza przed wypadnięciem choć początkowo podkładałam też tam takiego węża jak pod drzwi aby nie wiało :P bo bałam czy aby nie przejdzie przez tą szczelinę.. a ta deska od strony ściany świetna sprawa bo u drugiej córci nie ma i ściana szybciej się wybrudziła.
Szuflada u nas robi za miejsce na zabawki :P
To faktycznie sprawa Wigilii smutno wygląda ale spędzenie jej w takiej atmosferze to też nica fajnego .. z córcią też można fajnie Ją spędzić. (przytulam)

Odnośnik do komentarza

Ola zdrówka uch faktycznie Cię dopadło :/
Margeritka dzień Ci uciekł :P dziś sobota

u nas porządkowo dziś .. odgruzowałam pokój który że nie używany to stał się składzikiem i suszarnią ..padam ale się udało -ostatki zostały..a suszarkę z praniem przeniosłam na górę może trochę wilgoć otoczenia wzrośnie ..

próbuję uzbierać kasę na dużą kołdrę ale chyba znów co uciułam aby budżetu domowego nie nadwyrężyć to będę musiała chyba za to kupić nawilżacz :/ nie obędzie się ale czy kupię jakiś dobry i łatwy do czyszczenia do ok 150zł myślę, że tyle może wyzbieram zaskórniaków.

Odnośnik do komentarza

katarzyna1234, jak to mówią - z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach..
Ech, to bardzo smutne.
Nie załamuj się - pokaz małej, że mimo wszystko Wy będziecie się świetnie bawić w tym dniu!
Pokaz jej magię świąt - upieczcie pierniczki, ubierzcie nawet mała choineczkę. Po co? - żeby Mała miała frajdę, żeby była szczęśliwa! Zróbcie razem ozdoby z papieru - to dobry pretekst do tego, żeby jednak święta były miłe.
Nie warto tracić życia na smutki, tylko trzeba wszędzie dostrzegać pozytywy i czerpać życie garściami!
Nie smutaj! :**

Odnośnik do komentarza

Bettyy nie rozmawiałam ze swoim mężem na ten temat ale zawsze było tak że spędzaliśmy wigilię oddzielnie albo on najpierw pojechał do swoich rodziców na wigilię a potem wrócił do nas na wigilię tak było rok temu więc stwierdziłam że i w tym roku będziemy oddzielnie spędzać wigilię.Fakt łóżka fajne ale nie do pokoju mojego dziecka:(

anaaa dzięki:) w sumie dziecko starsze potrafi się zmoczyć a i my mamy taki problem że mała akurat sika na nasze łóżko a nie na swoje ech...Więc chyba zdecydujemy się po świętach kupić łóżko a resztę może za rok...

ola2710 dzięki i zdrówka życzę:)

zuzunieczka w sumie masz rację ale ja już taka jestem że nie lubię się pchać tam gdzie nie jestem mile widziana i wolę się odizolować...Ale mam córeczkę która większość rzeczy już rozumie więc to jest dobry moment na pokazanie jej co to są za święta...:)

Co prawda nie wiem jeszcze gdzie i z kim spędzę te święta (na pewno nie u teściów) i nawet boje się zacząć z mężem ta rozmowę bo ostatnio siora się mnie pytała przez tel jakie plany mamy na wigilię i jej powiedziałam że nie wiem że nie rozmawiałam z mężem i że sama spędzę wigilię prawdopodobnie a ona na to czy ja myślę o rodzinie...No i mój mąż to słyszał więc po rozmowie z siorą się dopytywał o co chodziło więc mu powiedziałam że chodziło o to że powiedziałam siorze że prawdopodobnie spędzę sama święta a on się obraził bo za niego zadecydowałam no i skończyło się kłótnią wypominaniem i nawet usłyszałam że ja jestem wrogo nastawiona do jego rodziców a to on powiedział że nie podzieli się z moim ojcem opłatkiem więc nie wiem kto tu jest wrogo nastawiony...Na dodatek później napisałam co nieco siorze w esie na temat tego "czy ty myślisz o rodzinie" no i zaczęła się konwersacja w której przeczytałam od siory co o mnie myśli że niby jestem dorosła a zachowuje się jakbym była pępkiem świata i stawiam ciągle swoje ja na pierwszym miejscu i że nie myślę o dziecku bo może pati chciałaby święta spędzić z dziadkami...To był cios poniżej pasa.Ona tez ma ojca który może ją zabrać w każdej chwili.Właśnie nie lubię takich osób którzy nie wiedzą jak jest naprawdę a się wtrącają w czyjeś życie i wymyślają sobie czyjś obraz i tego się trzymają.Szkoda tylko że w innych kwestiach nie traktują mnie jak dorosłą i matkę dziecka a teraz mi piszą takie rzeczy...Tak jak kiedyś ojciec do mnie wyskoczył z tekstem "po co ten tv gra" a ja mu na to że mała ogląda bajkę (a jej nie było w pokoju) więc on na to że to ja jestem matką i że to ja jej powinnam nakazać wyłączyć.A w innych sytuacjach w dupie ma to co ja mówię i robi co chce z małą i nie traktuje mnie jako matkę dziecka...

zuzunieczka racja z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciach.I to jest święta prawda...

Odnośnik do komentarza

Kasia,a może mąż szybko skończy wigilię u swoich rodziców,a potem zrobicie sobie swoją własną,we troje?? Będzie "wolna chata" z tego,co zrozumiałam,to czemu nie??

Ja z dzieciństwa pamiętam wigilie u mojej babci (z którą teraz mieszkamy)-babcia,dziadek i cała czwórka ich dzieci z rodzinami (wychodziło ok 20 osób).Dziadek umarł,jeden z wujków też (i tu spadek po nim stał się kością niezgody w rodzinie),i następne wigilie spędzaliśmy u moich rodziców - oni,moja siostra z dzieckiem,ja i babcia.Teraz każda z nas ma partnera,dziecko i to jest najważniejsze - oczywiście,rodzina jest ważna i te święta są takie rodzinne,ale ta nasza trójka to też rodzina;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...