Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Wesołych i Radosnych Świąt dziewczyny.
Meju Adaś ma zapalenie płuc, od czwartku jesteśmy w szpitalu, ale już jest lepiej bo wczoraj odłączyli go od tlenu i sam daje radę, a dziś nawet aparat do mierzenia saturacji mu odłączyli bo juz ustabilizowało się, ale kontrolują kilka godzin. Dają antybiotyki i sterydy, tylko pupa cała odparzona bo kupy sądzi co chwilę od antybiotyków.
Także 1 święta z Adasiem spędzamy tylko we dwoje, a Dawidek z tatą, szkoda mi go, bo dopiero zaczęłam w miarę z nim się dogadywać, a tu znowu stres że mamy niema. Ale tym razem trochy lepiej to znosi.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny, napewno załapał od Dawidka bo Dawid przecież na antybiotyku skończył. A zapalenie spowodował wirus RSV, jest bardzo groźny właśnie dla noworodków i niemowlakow, więc pewnie Dawid wirusa przyniósł z przedszkola.
Nie wiem ile będziemy, albo do piątku albo do poniedziałku. Lekarz powiedział że wypuszczą nas jak płuca będą całkiem czyste i nie będzie słychać nic. Ale juz jestesmy ponad 4 dni, więc jakoś damy radę. Grunt że Adaś lepiej się czuję. Tylko brzuszek go męczy, ale po takich ilościach leków to niema co się dziwić.

Odnośnik do komentarza

Cebulka teraz będzie już tylko lepiej :) dużo zdrówka dla Was :)
Ja za to coś ostatnio spać nie mogę, budzę się 3-5 i zasnąć nie mogę. W piątek miałam wizytę, mały waży około 2880g, ja mam rozwarcie na opuszkę ale szyjka jeszcze nie ustawiona tak jak powinna. Na wizytę umówiła mnie na 6 maja ale stwierdziła że raczej nie przyjdę ... zobaczymy. Jutro jadę do niej na ktg jeszcze dodatkowo.

Odnośnik do komentarza

Cebulka zdrowka dla Adasia. Mam nadzieje ze juz wszystko dobrze i Was wypuszczają już do domu. Ja bylam z madzią dwa razy w szpitalu. Najpoerw jak miala dwa tyg ale ona była jak zdrowa bo liczyli pępek. A tez sie nameczylam tym pobytem wiec wyobrazam sobie jak tobie ciezko.
Przepraszam ze nie złożyłam wam życzeń ale taki kołowrotek był że masakra. Madzia juz siada, raczkuje i zaczęła stawac w pakiecie i sie mocno przewracala wiec kupe pilnowania ale juz jest coraz pewniejsza.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Zawiszka chwila moment i Madzia zacznie biegać :) swoją drogą to ja chyba najgorzej wspominam ten okres w życiu młodego ale może to wynikać z tego że on jak tylko skumał jak wejść na sofę to nie robił nic innego:p nawet na sekundę nie można było go spuścić z oczu :p
Cebulka oby Wam jak najszybciej przeleciało do poniedziałku:) i jeszcze raz dużo zdrówka dla Adasia :)

Odnośnik do komentarza

Zawiszka sto lat dla Marysi;)))) Brawo dla Madzi!
Meju jak zdrowie Twoje i rodzinki? Jak po ktg? Coś się pisze? Kurcze, zaraz i Ty utulisz swoje maleństwo;) i wszystkie już będziemy w komplecie;)
Cebulka co tam u Was? Jak Adaś? Jak rozstanie znosi Dawid? Szczerze, nic mi nie mówi ten wirus.... ja ogólnie nie znam się na chorobach bo ja z tych co nie chorują;)

U nas było dziś tak ciepło, że Lidka na krótki rękaw i krótkie spodenki miała a Malwinka w bodziaku i cienkich leginsach;) prawie całe dnie jesteśmy na podwórku. Z każdym dniem jest lepiej. Kolki już minęły, w nocy mamy 1-2 karmienia, więc teraz jest dużo lepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Zawiszka 100 lat dla Marysi
Monika w poniedziałek wychodzimy, dziś było zdjęcie płuc i już jest czysto.z Dawidkiem to będzie ciężka sprawa, bo zaczął mrugać oczami strasznie, pójdziemy też do okulisty, ale wydaje mi się że to nerwowy tik. Wczoraj też pani w przedszkolu mówiła że zaczepia starszych kolegów, a na placu zabaw bił dziewczynkę, więc bardzo to wszystko odreagowuje.

Odnośnik do komentarza

Cebulka to super, że już czysto w płucach. Do poniedziałku niech wam szybko minie czas. Też muszę iść do okulisty z Lidką bo wydaje mi się że "leci" jej lewe oczko ale czy ona da sobie zbadać wzrok? Na samą myśl to mokra jestem, nie wiem co robić żeby choć trochę polubiła lekarzy. Lidka też zaczęła bić, popychać i zaczepiac innych. Na nic tłumaczenia:( kiedy to minie?

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Hej, u mnie się działo ostatnio:p
Po tym ktg dowiedziałam się tyle że macica się stawia dosyć mocno ale to nie są skurcze. Okazało się że zwiększyło mi się rozwarcie do 3cm i wszystko w pełnej gotowości:) wieczorem w środę zaczęły mnie boleć plecy i brzuch jak na okres i pojawiło się trochę krwi, potem zaczęły mnie łapać jakieś skurcze więc zwerbowalismy moja mamę do nas na noc i koło 1 te skurcze zaczęły się nasilać, poszłam do wanny i nie przeszło więc pojechaliśmy do szpitala, tym bardziej że ciągle miałam jakieś plamienia i nitki krwi w sluzie. Jak tylko weszłam na porodówkę to jak ręką odjął:) ale w związku z tym rozwarciem i krwią zostałam na obserwacji, nic nie ruszyło... Więc jestem już w domu i czekam dalej:)

Odnośnik do komentarza

Monika ja jadąc na porodówkę też byłam przekonana że niedługo potule maluszka :p no nic, najwidoczniej jeszcze nie byliśmy gotowi. Powiem szczerze że ta końcówka ciąży jest dla mnie dużo bardziej stresująca niż pierwsza :) w pierwszej odszedł mi czop, dostałam skurczy, pojechałam do szpitala i urodziłam :p teraz mam jakieś bolesne skurcze, plamienia, nitki krwi itp a zero z tego konkretów...

Odnośnik do komentarza

Meju patrz na to pod innym kątem, że coś się dzieje i napewno niedługo utulisz maluszka. I napewno nie przeterminujesz się.
Kurde, miałam takie marzenie, żeby poród sam się zaczął bez wywołania, cewników i oksytocyny, no ale niestety nie dowiem się jak to.
Adaś zrobił się kolkowy, i jest co nosić. Do tego pręży sie jak śpi i od tego prężenia ulewa. Już nie mogę doczekać się jutra, strasznie chce do domu już.

Odnośnik do komentarza

Meju nas lekarka zaskoczyła i wypisała dziś, bo stwierdziła że bez sensu nas trzymać jeśli antybiotyku nie mamy od piątku, bo ordynator powiedział w piątek z rana na obchodzie że dociągnąć z tym wenflonem co Adaś miał do poniedziałku, a jeśli nie pójdzie to już go nie nakuwać, a wenflon w piątek wieczorem już wyciągnęli bo antybiotyk nie szedł, więc siedzieliśmy poprostu w szpitalu.

Odnośnik do komentarza

Cebulka co u Was? Kolki nadal są? Ja przy Malwince dowiedziałam się właśnie co to są kolki:( także współczuję:( Kolki minęły dopiero po skończonym 3 mż ale ulewanie niestety jeszcze jest.
Meju co tam u Ciebie?
Zawiszka co u Ciebie?

Ten post pisałam od samego rana;( dziś cały dzień sprzątałam, dopiero wieczorkiem byłam z dziećmi na podwórko.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Monika no niestety Adasm nie pokazał cibto są prawdziwe kolki i że z Dawidkiem nie było tak źle. E dzień płacze, a w nocy się pręży i od tego ulewa i jest niespokojny i wstaje codziennie o 5 30. A dziś całkiem wesoło, bo wczoraj płakał od 17 do19, usnął o 20, Dawidek wczoraj wstał o 6 i nie chciał iść na drzemkę więc padł o 17 30. I dziś od 2 Adaś się prężył więc co pół h wstawałam a i 4 zaczął płakać i Dawid obudził się na siku i już nie usnął , Adaś zaczął płakać także piękny poranek. Podziwiam osoby które decydują na 3 i kolejne dziecko z małą różnica wieku. Teraz Dawid miał długi weekend od środy, to na poniedziałek czekam jak na zbawienie.bnasza pralka chyba długo nie posłuży, bo codziennie 2-3 prania, a wsad jest na 7 kg. A wczoraj to zrobiliśmy 5 pran, bo 1 dzień było nie robione i część ciuszkow znioslam 68, bo mój pasztecik już z 56 się nie mieści, i niektóre 63 na styk są.
Meju jeszcze w dwupaku?
Zawiszka podziwiam Cię, że ty tak sama z dwójką dzieci prawie cały czas na okrągło.

Odnośnik do komentarza

Hej :) tak ja dalej w dwupaku i nic się nie dzieje, teoretycznie do terminu jeszcze 5 dni. Od 2 tygodni chodzę z 3cm rozwarcia, męczę męża, piję herbatę z liści malin, biorę olej z wiesiołka, sprzątam... Porażka. Dzisiaj od rana siedzę na tyłku bo już mi się nie chce.
Współczuję kolek, liczę na to że tym razem mnie ominą :)

Odnośnik do komentarza

Cebulka wiem o czym piszesz i co przeżywasz. Pocieszę Cię, że miałam to samo ( w sensie dwójki płaczących dzieci w tym samym czasie). Jak dla mnie to chyba te 2-3 pierwsze miesiące były najgorsze przy drugim dziecku, teraz jest zdecydowanie lepiej i lżej. Strasznie dużo prania masz, ja tyle nie mam:)
Meju oby coś się ruszyło;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Meju znam ten ból, też robiłam wszystko i nic nie podziałało,ale u Ciebie z takim rozwarciem to napewno coś ruszy, już nie długo, odpoczywaj bo potem to różnie może być,przy dwójce nie odpoczniesz prędko;-)
Monika mam nadzieję że z czasem będzie lżej, jak kolki miną i choroby. No i Dawidek przyzwyczai bo jednak widać że jeszcze nie ogarnia nowej sytuacji, w sumie ja też , wstajemy z rana i czekam do wieczoru żeby przetrwać, ale jednak jak Dawidek jest w przedszkolu to mogę ogarnąć dom, trochy odpocząć, Adaś spokojniej śpi, no i ja potem mam więcej cierpliwości do Dawidka jak wraca i rozrabia.
Dziś była położna, Adaś ma. Już miesiąc i 4 dni, nie wiem kiedy to zleciało. Mój pampuszek waży już 5400g, już ledwo na wadze się mieści.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...