Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkim rozpakowanym gratuluję :) niestety nie nadążam za wami teraz karmie synka to pomyślałam że się chociaż odezwę :) karmie normalnie piersią ale sutki bolą dziś idę do apteki :) było już lepiej ale ten je coraz więcej coraz dłużej i coraz częściej. W sobotę przy wypisie ze szpitala ważył 3405 a wczoraj już 3740. W 4 dni tyle gram :o no nic nie zrobię przecież mu nie ograniczę. A smoka nie lubi. Testowalam juz 3 różne :P hehe właśnie puścił cycka i się uśmiechnął szkoda ze to nie jest świadome bo piękny widok :) kocham tego mojego glodomorka :) nigdy nie sądziłam ze można kogoś tak kochać :) do tego jestem bardzo zazdrosna kiedy siostry męża biorą go na ręce.... Tatuś tez się spisuje dużo pomaga w nocy nieraz wstaje. W weekend za to za każdym razem on mi podawał małego do karmienia przewijal go :) a w tyg to jednak musi pracować.. Jestem szczęśliwa ze swojego życia ze mam takiego cudaka przy sobie :) nie wiem kiedy się teraz odezwę w każdym razie życzę wam dużo zdrówka i pociechy z maluszków :) pozdrawiam i dziękuję wam za to ze jesteście :) :*

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Jola gratulacje! Szkoda ze nie udało się naturalnie ale najważniejsze że maleństwo juz jest z Toba:)
Ja też bardo Lubie to nasze forum wiec ciągle tu zaglądam, choć akurat ja swiezynka w roli mamy więc może niewiele pomogę ale jak coś to jestem. Buziaki dla wszystkich majoweczek:)

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Aga, Jolka - gratulacje! :)

Paula już niedługo.

Będziecie miały łatwiej - nauczycie się wszystkiego na naszych błędach. ;)

My z małą w szpitalu, prawdopodobnie zapalenie mózgu wywołane opryszczka. Tydzień temu była u mnie koleżanka z opryszczka. Nie dotykala dziecka, ale witalam się z nią i ja potem dotykalam małej. Odstapilam od mojej restrykcyjnej polityki zakazu odwiedzin w pierwszych tygodniach i mam. Potwierdzenie lub wykluczenie opryszczki za 2-6 dni. Ale już jesteśmy na lekach dozylnych. Więc pierwsza rada - ograniczyć gości. Nawet bliskich, a szczególnie dzieci. U mnie wszyscy myją ręce cały czas (mam fioła na tym punkcie) i prawie nikt nie dotyka dziecka, a i tak taka straszna choroba się przypałętała.

Meju, certyfikowany doradca laktacyjny na pewno pomoże.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Paula, to trzymamy kciuki!

Meju, nie martw się. Podobno od matki dziecko nie złapie. Ale lepiej nie całować dziecka ustami z opryszczka i nie dotykać buzię do buzi.

Objawy u malutkich dzieci są bardzo niespecyficzne, więc ciężko zdiagnozować. U nas był jeden dzień gorączki, rozdrażnienie, płaczliwość i duża nadwrażliwość na dotyk.

Ja bym w ogóle do lekarza nie szła, gdyby nie gorączka, bo myślałam, że ją brzuch boli po prostu bardzo.

Na szczęście pediatra dała od razu skierowanie do szpitala, a w szpitalu przyjęli nas i jeszcze w nocy zrobili mnóstwo badań, a następnego dnia punkcję lėdźwiową. Ja już się chciałam wypisywać, bo ciągle małą kłuli, a nic nie było wiadomo. Bóg chyba nad nami czuwał, że nas przyjęli i jednak zrobili tę punkcję.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Nie mogę się zalogować, nie wiem czemu. My właśnie wrozilysmy ze spacerku, dwie godzinki w parku a moje dziecię jeszcze się do końca nie obudziło, a tu już trzy godziny od ostatniego jedzenia. Mogłam zostać w parku jeszcze ale stwierdziłam ze jakoś nie mam chęci męczyć się tam z karmieniem bo ja jakoś na siedząco nie umiem a głupio tak trochę kłaść się na ławkę.
Byliśmy dziś u chirurga z naszym naczyniaczkiem, kazała obserwować i znów za dwa miesiące przyjść, ale mówiła ze jak na jej oko to powinien sam zniknac-oby bo chociaż to na brzuszku to jednak nie chciałabym żeby mojej ślicznotce został taki czerwony kalafior. A z drugiej strony nie chce jej też truc lekami.
No a żeby nasze forum się nie skończyło to musimy pisać dziewczynki! Duuuzo jak wtedy kiedy byłyśmy w ciąży.
A my dziś jedziemy żeby Marysia poznała babcie która wraca z zagranicy:)

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

Paulazdr zdaje się że Twoja godzina nadeszła :) bardzo się ciesze i mocno wspieram w myślach! :) czekam na info ze jesteś już po i jak było :)
Dziewczyny nue obwieszczajcie jeszcze konca forum (bo forum to my wszystkie) dajcie nam lepiej chwile odpocząć :-p

Po indukcji i cc z moim Maleństwem zobaczyłam się dopiero po ponad 2 godz od wydobycia jej z mojego brzucha, jakieś 10 min później, to jest gdzies o 23:40) podjęłam próbę żeby sama się przyssala do piersi (na pewno cześć z Was widziała filmiki ze maluch po porodzie potrafi sam dopelznac do sutka i go uchwycic) ale niestety tak całkiem sama tego nie zrobiła... za to potem przeglądałam ja z cyca na cyca i leżakowalam ja na piersiach aż do 2 w nocy)
Od 5:20 miałam ja znów u siebie z przerwami na to, gdy zabierali ja na badania.... no i niestety chyba dokarmianie , chociaż sygnalizowałam ze chce karmić i oficjalne info jest takie ze w tym szpitalu wspiera się laktacje...
Dopiero wczoraj wieczorem - po dobie od narodzin - dzidzia trafiła do mnie na stałe i odtąd staram się przestawiać i przestawiać... ale powiem Wam ze przywieziono mi ją tak zasyconą ze myślałam że się wściekne! Podczas wieczornej wizyty położnych zwróciłam im uwagę ze od 3 godz próbuje przystąpić dziecko a ono nie jest zainteresowane... no i się zaczęło :) bo jak dzidzia wreszcie strawila mm to budziła się co chwile i ządała cyca... byłam nieprzytomna ze zmęczenia ale postanowiłam ze przetrwam te noc chocby nie wiem co (bo to tylko zmęczenie, niewyspanie i poczucie bezsilności) i kontrolując jedynie naprzemiennego podawania piersi spałam po kilka - kilkanaście minut (nie pytajcie ile razy podawała cyca -leżałam z Mala, z gołymi cyckami i reagowałam niemal jak automat)
Efekt? Pojawia się dziś mleko :) Mała w dzień tez dość długo pospala - a ja próbuje spać wtedy gdy i ona śpi :)
Jeszcze jedna kwestia : trzeba przyjmować naprawdę dużo płynów... ja byłam tak odwodniona poradami (najpierw indukcja potem cesarką) ze przyjęte płyny mimo że we właściwej nominalnie ilości - to i tak było za mało...
A druga rzecz : nie jazdy płacz oznacza zadanie cyca :) czasem dzieć potrzebuje się poprzytulac (ja pozwalam Małej spać na mnie i widzę że to lubi), czasem to kwestia zawartości pieluszki a bywają też gazy i stresy Maluchów związane z zabiegami
Ja marze o tym żeby być w domu... :) i dalej testować wiedzę tteoretyczną w zastosowaniu praktycznym ;)
Liczę więc ze żadna z Was działających u Was patentów i trików nie zataja przed reszta? ;)
Tez wczoraj odczuwałam jakby nowe skurcze porodowe - ale to obdkurczanie macicy... no i przedziwne jakby ruchy dziecka :) koleżanka z sali, która rodziła sn śmieje się ze może mi jeszcze jakieś w.brzuchu zostawili ;) jeśli tak to mam nadzieje ze za rok wyciągną albo sama wypchne :) bo moje pragnienie liczniejszej gromadki jest silniejsze niż wszystkie dotychczasowe nieprzyjemności :-D

Odnośnik do komentarza

Większość uciekła na fb.. Ale ja i tak z sentymentu tu będę zaglądać ;)

Jolka, super ze mleczko się pojawiło ;) to teraz Ci sie zacznie przygoda z małym ssakiem ;)
Ja już po tych kilku tygodniach nauczyłam się obsługi mojego dziecka.. I tak jak mówisz, nie każdy płacz to od razu cyc ;) powoli zaczynamy się dogadywać bez słów :P

My dzis byliśmy na usg bioderek.. Na szczęście wszystko w porządku a Kornelka zachowywała się jak aniołek - nawet nie pisnęła.. A w domu zawsze awantura przy rozbieraniu ;)

Zawiszka, oby naczyniak się sam wchłonął.. Duzy jest? Podobno często takie zmiany nie wymagają interwencji..

Paula, jak tam? ;)

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

No i ja znów nie mogę się zalogować,.
Paula trzymamy kciuki!
Jolka tak trzymaj i bądź dzielna. U mnie też z badań dziecko wróciło nakarmione, oni tak robią i maja płacz z głowy. Super ze juz jest mleczko i pamiętaj ze co dziennie będzie go więcej, teraz nawał przed tobą może trochę boleć ale to mija tylko trzeba przystawiac żeby zastoju nie było.
Karola naczyniak tymczasem ma jakieś 1,5 cm na 1,2cm i około 3mm grubości i jest bardzo czerwony. Tymczasem systematycznie rośnie z grubości, a z wielkości to tak jakby z dzieckiem rośnie. Może już większy nie będzie ale ogolnie potrafią dojść tak do ok7cm.
U mnie jakaś ulewa niunia śpi ja juz nie bo kweknela i się obudziłam, wiec zaraz biorę się za pakowanie. A w ogóle moja niunia ostatnio jakby więcej śpi w dzień a do tego pięknie przesyłka noce. Chyba ma skok z reszta codziennie robi coś nowego a to nowe gaworzenie a to odwracanie sie, nowe minki. No i rośnie w oczach, już jest taka duża w porównaniu z narodzinami. A i trzyma główkę w pionie i jak leży to juz na środku ja też umie utrzymać nie tylko na boki leży.

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

Paula pięknie ze juz tyle! Ja po 12 godz oxy i skurczy i przebiciu pecherza doszłam do nikczemnych 4 cm... :-/ wiec mnie juz w przedbiegach pokonałaś! Teraz już cel jest bliski... :) i oby poszło naturalnie i gładko :) Ściskam Cię!

Odnośnik do komentarza

Paula trzymam kciuki :) tzn już pewnie urodzilas więc może od razu gratulować? :)
A u nas problemów z karmieniem ciąg dalszy...
1. Teraz to już w ogóle nie widzę przerw między kamieniami. Mały jest po prostu do mnie przyssany, przerwy to może 5-10 min i zmiana piersi.
2 po wizycie u doradcy dowiedziałam się że mam pokarm ale mały to leniuszek i ciągle przysypia na piersi. Chwilę pije aktywnie a potem już tylko ciumka. Trzeba go aktywizowac i wybudzac. Wczoraj po powrocie od doradcy wytrzymał 1,5 h i od 14 do 24 miałam go na piersi, mimo zwracania uwagi na to jak jest przystawiony i czy przelyka. Po 24 dostał 60 ml mieszanki ha i śpi do teraz.
3 odnośnie tej mieszanki zalecił nam ja pediatra żebym ja mogła odpocząć i się zregenerować. Wczoraj podalismy mu ją drugi raz. Pierwszy raz dostał ja w nocy z czwartku na piątek 30 ml czyli 1/4 porcji
4 nie wiem co robić bo niby dobrze przybiera bo przy wyjściu ze szpitala miał 2950 a wczoraj 3600, w niedzielę będzie miał 4 tygodnie

Czy któraś z was miała podobny problem?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...