Skocz do zawartości
Forum

Szpital im. Orłowskiego Czerniakowska Warszawa


AsJa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Ja rodziłam w 2005 w tym szpitalu i nie mogę narzekać. Wszystko było w porządku. Oddział po remoncie. Opieka jak wiadomo niektóre osoby super, inne mniej. Jedyne co na minus, to jedzenie, które nie jest odstosowane dla matek karmiących. Chyba, że się to zmieniło.

Asia mama Stasia (2.07.2005) i Franka (10.12.2009)
http://lb5f.lilypie.com/FdNYp2.png
http://lb1f.lilypie.com/Ev2pp1.png

Odnośnik do komentarza

Potwierdzam,szpital bardzo przyjazny zarowno matkom jak i dzieciom.Rodzilam w 2004 roku i bardzo milo wspominam to przezycie.Sale czyste,opieka ok,no fakt jedzienie takie sobie ,ale co tu wymagac lepszego jak nie mamy na sprzet szpitalny i na leczenie .A jedzenie zawsze moze podrzucic rodzina.
Na szczescie to tylko kilka dni.

:Zakręcony:

Odnośnik do komentarza

Mam pozwolenie, więc zacytuję wypowiedz Kobiety która tam rodziła :

"Okazało się, że z sali intymnej jest bezpośrednie wyjście na korytarz (oprócz tych "bocznych drzwi do mojej sali), a naprzecwiko drzwi są krzesełka na korytarzu i akurat siedział tam mój mąż, jakaś dziewczyna leżała już na tym transformersie (łóżku porodowym) z nogami rozkraczonymi, a lekarze, położne i inni włazili i wyłazili co chwila z tej jej sali i ci, co siedzieli na korytarzu mieli niezłe "intymne kino" Mój Pan był przerażony mówi do mnie: "Ja wszystko widziałem, ona tam siedzi z rozkraczonymi nogami i WSZYSTKO widać, WSZYSTKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" - Szpital na Czerniakowskiej, Warszawa.

gie,

Odnośnik do komentarza

studentka234
Mam pozwolenie, więc zacytuję wypowiedz Kobiety która tam rodziła :

"Okazało się, że z sali intymnej jest bezpośrednie wyjście na korytarz (oprócz tych "bocznych drzwi do mojej sali), a naprzecwiko drzwi są krzesełka na korytarzu i akurat siedział tam mój mąż, jakaś dziewczyna leżała już na tym transformersie (łóżku porodowym) z nogami rozkraczonymi, a lekarze, położne i inni włazili i wyłazili co chwila z tej jej sali i ci, co siedzieli na korytarzu mieli niezłe "intymne kino" Mój Pan był przerażony mówi do mnie: "Ja wszystko widziałem, ona tam siedzi z rozkraczonymi nogami i WSZYSTKO widać, WSZYSTKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" - Szpital na Czerniakowskiej, Warszawa.

gie, forum Tik - Tak.pl

to między innymi...nie wspomnę o reszcie...

Odnośnik do komentarza

Ja rodziłam w sali do porodów rodzinnych i fotel absolutnie nie stał na przeciwko drzwi na korytarz. Może w tej drugiej sali tak było, ale nie wydaje mi się, bo zwiedzałam ją w szkole rodzenia i był z boku. Teraz oddziały przeszły remont - więc trudno powiedzieć, jak to wygląda, ale myślę, że lepiej.

Uważam, że w każdym szpitalu zdarzają się różne przykre sytuacje, których oczywiście nie ma co zostawiać samym sobie, ale tak naprawdę nie ma szpitala, w którym by się nic nie działo. To co te biedne ciężarne mają zrobić. Szczególnie, że teraz i tak nie mają prawa wyboru szpitala??

Asia mama Stasia (2.07.2005) i Franka (10.12.2009)
http://lb5f.lilypie.com/FdNYp2.png
http://lb1f.lilypie.com/Ev2pp1.png

Odnośnik do komentarza

Rodziłam tam w 2007 roku i jestem zadowolona z opieki w czasie porodu, jak i po. Leżałam tam tydzień z maluchem i mogłam trochę poobserwować różne zmiany personelu i nie mogę narzekać. Ostatnio byłam tam u koleżanki i oddział jest po remoncie. Jest przytulnie i miło. Wręcz mogę polecić. Poza tym w każdym szpitalu nawet w tych najlepszych (jesli w ogóle takie są) wszystko może się zdarzyć, jak i różnę sprawy mogą nam się podobać lub nie.

Odnośnik do komentarza

Ja rodziłam w tym szpitalu w styczniu 2010.
Teraz jestem w drugiej ciąży i nie wyobrażam sobie porodu w innym szpitalu!!!
Polecam ze względu na:
-najlepszą opiekę dla dziecka po porodzie (jest to jeden z 3 lub 4 szpitali w Warszawie, które mają specjalistyczną kadrę i sprzęt do ratowania dzieci, jeśli coś jest nie tak przy porodzie)
- wspaniałe położne (przynajmniej ja na takie trafiłam)
- zazwyczaj szybko na izbie przyjęć
- bardzo polecam szkołę rodzenia w tym szpitalu!
- brak minusów ;)

PS Może nie powinnam tak zachwalać, bo zrobi się tam masówka jak na Karowej czy Żelaznej ;)

Odnośnik do komentarza

Jeszcze przypomniało mi się pare rzeczy. Otóż sam szpital nie ma kolorowych ścian, pięknych tapet i łazienek w wypasionych jednoosobowych salach ( tzn. sa jednoosobowe z łazienkami, za które się płaci, nie pamiętam ile). Szpital nie wygląda jak w amerykańskich filmach :( ale to chyba nie jest najważniejsze. Dla mnie liczyła się fachowa opieka dla małej i dla mnie. Nie zawiodłam się.
Jeśli chodzi o nacinanie, to tylko jeśli konieczne. Ja miałam, ale na wizycie kontrolnej po 5 miesiącach p.ginekolog powiedziała, że super zszyli i nic nie widać. Normalnie w szoku była! :)
Ze znieczuleniem też problemu nie ma. Ja nie zdążyłam, bo za długo się zastanawiałam. Generalnie da się wytrzymać bez :) zależy kto jaki ma próg bólu.
Jeśli jeszcze chcesz coś wiedzieć, chętnie odpowiem.
PZDR

Odnośnik do komentarza

lauryn wielkie dzięki za info :)

Ja ciąże prowadzę na Inflanckiej u doktora Malinowskiego. Właśnie przy okazji żle wypisanego zwolnienia dowiedziałam się że dr. Malinowski jest na Czerniakowskiej rezydentem. Miałam okazje być w tym szpitalu i trochę poobserwować bo lekarz odbierał w ciągu godziny 2 porody. Bardzo podobało mi się że był tam niesamowity spokój, cisza. Nie tak jak na Inflanckiej - niczym Marszałkowska! Dlatego zaczęłam się zastanawiać nad urodzeniem w tym szpitalu. :dzidzia:

O szpitalu Inflancka ostatnio słychać tylko złe opinie, a ja już mam za sobą jeden poród w Praskim i nie chce tego powtarzać! Poza tym może trafie na doktora dyżur i będę się lepiej czuła pod opieka kogoś kto juz prowadzi moja ciążę.

Mój skarb :*

http://korneliadzieciol.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042144980.png?4165

Odnośnik do komentarza

Ja rodziłam w 2007 roku. Naprawdę jestem zaskoczona czytając opinie entuzjastyczne, że szpital po remoncie i w ogóle. Czy ja byłam w tym samym szpitalu?!
Sala porodowa na kilka łóżek, nie pamiętam ile, co najmniej 3, wyobrażacie sobie rodzić na jednej sali z dwiema innymi paniami? nawet parawanów nie ma.
Jest pokój do porodów rodzinnych, odpłatny.
Łóżka porodowe jak za króla ćwieczka, nawet tych podpórek na nogi nie mają, żadnej regulacji , nic kompletnie. Za podpórki robią położne, które trzymają uchwytem żelaznym, że tak powiem, nie masz prawa się poruszyć, zmienić pozycji, nic kompletnie, leżysz jak kłoda, nogi w górę, niewygodnie jak sto piorunów. Rodzisz jak za komuny, dobrze że nie przywiązują do łóżka, matko bosko... Tną cię bez pytania, pierworódka jesteś to ciach bez znieczulenia.
Sale poporodowe to kolejna porażka, sześcio i ośmio osobowe, wyobraźcie sobie jak to całe towarzystwo płacze jedno po drugim. Byłam tam 3 doby i ani jednej minuty nie przespałam, bo się nie dało, wróciłam do domu wykończona. nie masz szafeczki, nie masz krzesła, jedno krzesło na całą salę. Wychodzisz do łazienki z ligniną między nogami (zakaz noszenia majtek i piżam), a tu na korytarzu odwiedzający, gapią się na ciebie jak idziesz jak ta kaczka z tym tobołkiem między nogami. Jessu, nigdy więcej!
Była też jedynka, 200zł za dobę.
Łazienka dla pacjentek jedna na cały oddział !
aha, na obchodzie pan doktor wpada na salę wraz z całą zgrają studentów i każe podciągać koszule i pokazywać krocza.
czym tu się kurka zachwycać?
dobrze że rodziłam w nocy, przynajmniej podczas porodu nie macali mnie studenci. Spali smacznie. No, ewentualnie imprezowali, bo to była sobotnia noc.
widziałam zdjęcia innych szpitali, np. szpital w piasecznie, pokoje 2 i 3 osobowe, z łazienkami (!!!), sale porodowe jednoosobowe, nie trzeba płacić za ten luksus bo to jest w standardzie. Dwie sale porodowe mają również wanny do rodzenia. Piłki, drabinki, wszystko co trzeba żeby pacjentka urodziłą szybko.
Rodziłam w Orłowskim, poród bez komplikacji i bardzo szybki, położne sympatyczne ale dlaczego rodzącą układają sobie tak żeby im było wygodniej, to nie rozumiem.
Zresztą, personel się zmienia, o personelu nie będę się wypowiadać. Ale to jest szpital kliniczny, tam ważniejszy od pacjentki jest student medycyny, on się tam ma nauczyć fachu, więc jeśli nie lubisz żeby ci zaglądały małolaty, to wybierz inny szpital.

Ja zaraz będę rodzić drugi raz, siłą mnie do tego szpitala nie zaciągną! Żeby w XXI wieku w takich warunkach rodzić, nie pojęte.

http://www.suwaczki.com/tickers/zud33e3ktkz1svzc.png

Odnośnik do komentarza

Doskonałe miejsce na tak ważne przeżycie.Ogromny ukłon w stronę całego personelu szpitalnych oddziałów patologii ciąży, bloku porodowego, położnictwa i neonatologii. Opieka medyczna i profesjonalizm na najwyższym poziomie. Fantastyczne panie położne, wykazujące ogromny szacunek dla rodzącej, wyczerpujące informacje w trakcie porodu oraz dbałość o komfort i ograniczenie bólu do minimum. Czułam się jak w prywatnej klinice-cudowne przeżycie. Szczególne podziękowania dla p. Iwonki Stępień, p. Dr Diany Massalskiej oraz oczywiście niesamowitego dr. Jastrzębia. Jedyny minus to przeładowane sale na oddziale położniczym, mnóstwo odwiedzających na salach nie stosujących się do ograniczeń w czasie i ilości osób u jednej położnicy,ale cóż, popularność szpitala sprawia, że frekwencja rodzących jest tu b. wysoka.

http://www.suwaczek.pl/cache/87c118db62.png]

Odnośnik do komentarza
Gość jusia66

Witam,podpisuje sie z czystym sumieniem pod wszystkim co napisala poprzedniczka. Ja rodzilam tam w grudniu 2013 i tak sie sklada ze za 4 mies znow bede mama,chcialabym rodzic w tym szpitalu ponownie. Polecam. Panie polozne wielki szacunek,plus dla salowych te kobiety maja roboty po pachy a takie pomocne,uczynne. Brawo

Odnośnik do komentarza

Ja mialam w tym szpitalu cc w 2013 roku, polecam szpital. Rodzilam bliznieta, sama cesarka bardzo szybko o 10weszlam na blok o 10:45 bylam juz na sali pooperacyjnej, dzieci w tym czasie na kangurowaniu z tatusiem.
Panie polozone bardzo mile i pomocne,(tylko jedna nie ale taki charakter nawet inne polozne tak o niej mysla, no ale zawsze ktos sie musi znalesc) mozna oddac dzieciatko na pare godzin zeby odpoczac.
W wielu szpitalach jak czytam jest tak, ze nawet po cc zostawiaja Ci dziecko i radz sobie sama czyli wez platna polozna bo przeciez po cc nie mozna wstawac! Mi dzieci przywozono na karmienie, byly tez dokarmiane bo z pokarmem trudno ale dzieki rada poloznych w domu sie rozkrecilam i do 6mc karmilal blizniaki.
Teraz ponownie jestem w ciazy i na 90% tam bede rodzila, warunki moze nie luksusowe ale ok, i uwazam ze personel jest wazniejszy od lazienki w pokoju:)

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyugpjir57gby3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/190f97313d.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, macie do polecenia fajny szpital oprócz Orłowskiego w Wawie? (nie przekonuje mnie niestety)? Nie musi być koniecznie placówka ze szkołą rodzenia, gdyż jestem już na kursie w internetowej prenalen, wiec sie obejdzie. Najlepiej miejsce, gdzie są super położne, bo jeszcze nie wybrałam swojej. Będę wdzieczna za info

Odnośnik do komentarza

Rodzialm w tym szpitalu w lipcu tego roku. Stwierdzialam, ze dodam opinie bo może komuś się przydać :)

Ogolnie jestem zadowolona chociaż mam pare zastrzeżeń co do tego szpitala. W dniu którym rodziłam było wielkie oblężenie, tak ze wręcz odsyłali pacjentki bo nie było miejsc. Dosłownie poród za porodem.
Plusem tego szpitala jest z pewnością miły personel, naprawdę prawie wszyscy bardzo życzliwi i pomocni. Z uwagi na duzy ruch przychodzili do mnie jedynie raz na jakis czas sprawdzać postępy porodu, takto byłam sama co mi akurat odpowiadało. Miałam to szczęście, ze akurat była wolna sala do porodów rodzinnych i wraz z partnerem przebywaliśmy tam sami. Miałam własne wc, wanne, piłki itd inne kobiety rodziły w tzw boksach czyli oddzielone były tylko kotarami.
Jeśli chodzi o wygląd szpitala to rzeczywiście pozostawia wiele do życzenia. Mimo ze jest czysto to wszystko jest bardzo stare, prysznice szczególnie ale ja wyszłam z założenia ze to nie spa i te 2 dni przeżyje i naprawdę akurat po porodzie to ma się gdzieś jakie są warunki.
Jeśli chodzi o znieczulenie to dostałam w sumie bez problemu chociaż moim zdaniem mogłam dostać je trochę wczesniej bo rozwarcie już było ale to albo anastazjolog był chwilowo zajęty albo coś tam. Finalnie jednak w końcu się doczekałam i to było ulga nie do opisania. Muszę również dodać ze nie byłam nacinana mimo iż to mój pierwszy poród. Widać było ze pani doktor i położne bardzo się starały żebym urodziła bez nacięcia, mimo ze przez to pewnie trwało to chwilkę dłużej to udało się i bardzo się z tego ciesze.

Opieka po porodzie tez naprawdę dobra. Położne były praktycznie na każde zawołanie. Mi się trafiło grzeczne dziecko ale jak kobiety nie dawały sobie rady z płaczącymi dziećmi to można było nawet w środku nocy prosić o pomoc.

Także jedyne minusy to warunki (na które serio później nie zwraca się uwagi) oraz to ze musiałam trochę wypraszać znieczulenie i się o nie dopominać.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpx9i17dz7mtv.png

Odnośnik do komentarza

Kochane Kobiety, w czy któraś z Was rodziła tam po remoncie, który miał miejsce w 2018 r.? Niestety z wiadomych przyczyn nie ma możliwości obejrzenia oddziału. W szczególności interesuje mnie kwestia lazienek- czy nadal są dwie, jak wyżej wspominano? Bardzo dziękuję i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...