Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Eh to jak czytam ze zelazo moze powodowac zaparcia to jak ja mam isc po porodzie pierwszy raz. Mi nawet nie zdazyli lewatywy zrobic.

Z tymi polspiochami to zalezy o Co Ci Heltinne chodzi o szpital czy dom ,bo w szpitalu to ja tylko dlugie body i gole nogi.owiniety kokon i rozek cienki a przy corce duzo polspiochow bylo dlatego dla syna zeby czesto nie prac mam i spodnie i polspiochy. Duzo. Ale nie wiem czy nie za duzo bo ladne wiec fajnie jak ponosi z kilka razy

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Pochwalę się Ślubnym :D Wczoraj było uroczyste otwarcie podestu pod basen a właściwie nowej cześci tarasu, 2 poziomy z barierka, w sumie jakies dodatkowe 16m kw.A dla zonki: 2 skrzynie - kwietniki a w nich pelargonie:) Taki zdolny i kochany ♡
To była przemiła niespodzianka(nie podlgladalam :) )

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Ewee a w którym szpitalu rodzisz?

Melly jakaś plaga tych zoltaczek u dzieciaków. ....Trzymam kciuki żebyście szybko wyszli do domku.

Heltinne jeszcze takiego uparciucha jak Marcel to dawno nie widziałam. ....Najgorzej ze Ty się przy tym umeczysz strasznie.

Ensuenogratulacje!

Kumi Delicol wytrąca laktozę z mleka które naturalnie ja zawiera. Ale laktoza to cukier który jest dość ciezkostrawny szczególnie dla maluszków a niektore osoby wcale go nie toleruja- mozna juz kupic w sklepach sery czy mleko bez kaktozy)ale też jest dość ważny bo ułatwia zrobienie kupki. Tym samym wyeliminowanie laktozy z diety może powodować zaparcia. Potwierdziła mi to moja neonatolog.dorosły człowiek może sobie uzupełnić dietę o inne produkty na zaparcia a maluszek pije tylko mleko.
Po co podajesz delicol? Masz stwierdzoną nietolerancja laktozy u maluszka? W tym celu pobiera się kupę do badania.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Ewee ja niestety miałam planowane cc. Ale jak leżałam na oddziale to pytałam dziewczyn jak wrażenia po SN. Wszystkie byly zadowolone i chwaliły położne ze bardzo im pomogły i robiły co mogły żeby doprowadzić je do końca SN . Generalnie ja to słyszałam że tam wszyscy są bardzo nastawieni na SN i ze cc robią w ostateczności i tylko jak trzeba. A sam pobyt na oddziale dobrze wspominam . Mały oddział na 11 łóżek . Pielęgniarki w większości zwracał się do nas po imieniu. Zawsze w nocy jak się zadzwonił na dyżurke to zaraz przychodziły i pomagały jak mogły. Dwa razy dziennie tez była doradczyni laktacyjna.

Odnośnik do komentarza

Eh wzieli mi do dokarmienia i mowia ze sodu malo i dali mm i sprawdzili ile mam mleka to ze duzo ale powiedzieli ze mam dac swoje a potem mm albo wcisnac swoje do butelki, bo nas do donu nie puszcza jak sie wyniki nie poprawia. Tylko to przez to ze on zasypia i juz nie chce po 20 min jesc. Szpital zawsze swoje inne polozne swoje pediatra moj swoje.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Wiem ze dziewczyny po Sn mówiły ze położne bardzo zachęcały je do aktywności podczas porodu i ze do dyspozycji na pewno jest worek sako. Na pewno złego słowa nie słyszałam od dziewczyn po SN na cokolwiek. Nie wiem jak z pozycją do porodu ale poznałam przez ten czas wszystkie zmiany położnych i patrząc na nie wydaje mi się ze nie zmuszają do konkretnej pozycji i bez problemu można wybrać pozycję. Personel na prawdę był super.

Odnośnik do komentarza

Heltinne normalnie mąż sie stara bo mu na Was zależy,proste :) ciesze sie ze jestes szczęśliwa, a do pełni brakuje Ci tylko Marcela po właściwej stronie :)

My wybralismy sie do kościoła i na spacer, zribilismy 4 km w paskudnym wietrze i słońcu, ptysi nie dostaliśmy ale mamy karpatke :) no i przyznaje ze humor mi sie poprawil ale teraz pacheiny tak bola ze nie mam sily wstac i zrobic obiadu... i co ciekawe takie chmury naszly ze nie zdziwie siejak bedzie padało i to z śniegiem..

Odnośnik do komentarza

Melly wiem cos o tym! W szpitalu po prostu miałam mętlik w głowie, co zmiana dyżuru to inne rady inne podejście, jedne kazaly dokarmiać inne stanowczo nie, modliłam sie o wyjście do domu. W domu faktycznie było lepiej i dostałam skrzydeł jak okazało sie ze mała przytyła na moim mleku, a teraz dolina bo mała schudła :( teraz tez położna mowi co innego lekarz co innego i nadal nie wiem co robic, dzis dałam troche mm bo juz widziałam ze po godzinie ssania piersi biedna nadal była mega głodna i rozdrażniona :( tak bardzo chce wiedziec co mam robic! I ewentualnie jak dokarmiać! Najpierw dawać cyca a pozniej dopijac ja mlekiem mm? Heltiline tyle juz przeszłas w tej ciazy! ZycZe ci wiec szybkiego i łatwego porodu bo ci sie należy cholernie! Wszystkie nierozpakowane mamy jeszcze tylko kilka dni kwietnia i juz niebawem wszystkie będziecie tuliły maluszki;)

Odnośnik do komentarza
Gość olgaDietetyk

Cześć dziewczyny !

Jestem studentką dietetyki i chciała bym was prosić o wypełnienie ankiety o odżywianiu się w czasie ciąży. Jest ona w pełni anonimowa a dane zebrane posłużą mi jedynie jako dane do pracy magisterskiej.

http://interankiety.pl/interankieta/b71da99c8824957e5ba6280cbf436569

Z góry dziękuję i życzę wszystkiego najlepszego :)

Odnośnik do komentarza

Pauu ostatnio Nat tu malo zagląda, a o karmieniu to najlepiej od niej sie radzic, pilecam bloga hafija.pl jest tam mnostwo odpowiedzi na dreczace pytania. Najpierw piers pozniej ewentualnie mm. Im wiecej przystawiasz tym lepiej. Wazne by karmic w nocy bo lepiej wtefy dzialsja hormony odpiwiedzialne za produkcje mleka. Mleko mm jest bardziej kaloryczne i dzidzia inaczej reaguje i podowanie go moze mocno zaburzyc laktacje. To ile masz mleka zalezy od ssania dziecka. Ono decyduje ile bedziesz miala mleka wiec jak sobie podje mm to nie bedzie ssalo tyle ile potrzebuje i w cycach mniej jedzenia.. wiec z mm trzeba uwazac. Nie chce tez. Z siebie tobic laktoterrorystki tym bardziej ze wciaz nie wiem co to znaczy karmic, ale po tym co czytam o naszych kwietnioweczkach i ich problemach z karmieniem to sklaniam sie mocno ku teoriom Nat i Hafiji i widze ze wiele mam daje radę z ich pomocą.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było ale sporo przeszliśmy z synkiem. W drugiej dobie zycia zdiagnozowno u niego wrodzone zapalenie płuc. Zabrali mi go do szpitala dziecięcego, mnie nie chcieli wypuścić ze szpitala po cc żebym mogła być z nim, wyszłam w 3 dobie. Dla mnie to była trauma, mąż z nim był w dzien ale przez 2 noce nie mogliśmy zostać bo był na sali obserwacyjnej. Od tygodnia jesteśmy w domu ale nadal się martwię o to moje maleństwo. Mały bardzo ulewa, zaczynają się nam problemy z brzuszkiem, tez zaczęłam dawać delicol, ale po przeczytaniu wpisu,chyba Flawii, raczej go odstawie bo mały się prezy, wije i widać ze ma problem z kupka i gazami. Dziewczyny macie jakieś sprawdzone sposoby na ulewanie? Synkowi się ulewa obojętnie czy mu się odbije czy nie, pozycja tez nie ma na to wpływu. .. tyle się to moje maleństwo wycierpialo w tym cholerny szpitalu a teraz jeszcze to....

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna23789

Pauu u mnie też tak traciła z wagi, myslałam najpierw że to wina tego, że niedojadał. Ale myślę, że duży wpływ na to miała żółtaczka i to że był mega ospały tak że nie mogłam go w nocy na jedzenie dobudzić przez całą godzinę!
Jeśli chcesz podawać mm to tylko i wyłącznie po karmieniu piersią.
Ja karmiłam i odciągałam. Więc za każdym razem szło mleko z piersi, moje mleko odciągnięte i na końcu ewentualnie mm. Lekarze kazali te mm dawać by z wagą wyszedł na prostą. Teraz od wtorku tylko na piersi i 300 gram do przodu. Czyli pokarmu w końcu mi wystarcza, ale co się nacierpiałam to moje..

Delicol to po kiego groma jest na nim napisane, że jest na kolkę niemowlęcą??
Ja dawałąm dwa razy dziennie po 5 kropelek i na pewno nie spowodowało to zatwardzenia. Szymek robi ok 10 kupek dziennie.
Ale w takim razie dziś już nie dam.

odnośnie diety, uważam na wszystkie produkty. Jedynie słodyczy mi ciężko sobie odmówić, a właściwie czekolady. Ale to od kiedy wyszłam ze szpitala tak mam. Aż chyba wyniki sobie zrobię, bo takiego parcia na słodkie od x czasu nie miałam. Bardzo mu tak czekolada szkodzi?
Jeszcze kurde jak ktoś do mnie przychodzi to zawsze ze słodkościami..

Bbbb mi na brzuszek Windi wczoraj pomogło. oby dziś małego nic nie bolało..
Mam nadzieję, że już nic złego Wam się nie przydarzy. Z ulewaniem niestety nie pomogę ;(
Trzymajcie się cieplutko

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...