Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Czarna23789

Magda1010, Majtynka, Malaga, współczuję wam bardzo dziewczyny.
Szkoda że przy wywoływaniu porodu itd tak mało się bierze pod uwagę stan psychiczny rodzącej. A przecież jest to bardzo ważne.
Każdy dzień jest dla was pełen obaw, ale starajcie się myśleć pozytywnie.
Przenoszona ciąża naprawdę może być zdrowa i bezproblemowa.
Całuje ciepło.

I... Laktator - Mój Przyjacielu :)
Żeby tylko rano waga Szymka była wyższa.

Odnośnik do komentarza

Heltinne ja mialam w czasie porodu skurcze na 60, bolesne po oxytocynie, to zalezy od aparatu chyba.
No szkoda, ze z dziewczynami zostaniemy w tyle, ale zycze zebys urodzila.

Miila jak dla mnie to Syn duzo je. Ja chwile dawalam przed kapaniem a tak to po dluzej, mi mowili ze max 20 min dziecko sie naje.
Az mezem to musicie ogarnac nowy tryb zycia, jestescie zmeczeni i zdezorientowani wiec emocje wziely gore. Mnie to tesciowa wkurzala a maz sie nasluchal ode mnie ze jej nie zwraca uwagi. Wszystko sie ureguluje.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza
Gość Marty leb obdarty

Heltinne trzymam kciuki,
Przeterminowane dziewczyny, tylko spokoj nas uratuje, prawie 60% kobiet rodzi przed terminem, ale az 40% po i to niekoniecznie kilka dni... Dalyscie rade prawie 10 miesiecy, te kilka dodatkowych dni to jest pikus, juz wkrotce bedziecie tulily wasze maluchy. Teraz moze sprobujcie sie skupic na czyms innym, jakis maly projekt, cokolwiek, nerwami nic nie zdzialacie. Moze jakas mala medytacja, oddychanie pomoze? Na YouTube jest tego mnostwo, trzymam kciuki.
My dzis z mezem bylismy na randce, pyszne zarelko i spacer na plazy, potem obejrzelismy Brooklyn, calkiem spoko... Przemily dzien.
Mnie nadal piersi bola, obydwie w tym samym miejscu, nad sutkiem z zewnetrznej strony, oba sa tez troche zrobione w tym miejscu, zastanawiam sie czy to juz produkcja rusza :-o
Dobrej nocy dziewczyny i duzo spokoju
Marta 38t6d

Odnośnik do komentarza

Możecie dać odpocząć kciukom.... ;)
Wracam do domu,tylko 1 cm rozwarcia..., cwiczaca macica i duże ilości wodnistych upławow,to nie wody plodoe. Marcelek prawie 3500g :),z gowka bardzo nisko.
Lekarka stwierdziła że poród blisko ale kiedy to nastapi, ciężko powiedzieć....No to czekamy do 22.04 ;)

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Heltine masakra ze tak Cie te skurcze mecza a nic konkretnego się nie dzieje

Dla mamus gratulacje Cudne te Wasze Skarby

Dla przeterminowanych wspolczucie bo obawiam sie ze tez będę jedna z nich bo choc juz 38 tydzień w toku to nie czułam ani pól skurcza jeszcze i na ktg plaska linia...

Za to psychika daje mi nieźle popalić wiec boje się co to dopiero będzie po porodzie zwłaszcza ze będę miała zero wsparcia

Odnośnik do komentarza

Vena chyba jeszcze nie śpisz?;) Bedę dziś rodzić zdaje się... Ok. 5 obudził mnie ból podbrzusza, wyciekło trochę różowawej wody, odeszło odrobinę czopa. Tylko tych skurczy nie umiem liczyć, są tak mniej więcej co 6 minut, ale trwają góra 15 sekund. To chyba za krótko żeby budzić położną? W instrukcji mam co 3-5 minut trwające ok 60 sekund. Trzymajcie kciuki dziewczynki! A cierpiącym nierozpakowanym dodam na pocieszenie, że ja wcale nie chcę, chociaż parę dni mógłby jeszcze poczekać:P

Tymon Franciszek ❤ 10.04.2016

Odnośnik do komentarza

Kumi Nat slidkie te Wasze maleństwa :)
Miszka to kciuku mocno zaciśnięte
Heltinne czyli teraz pewnie sobie spikojnie spisz, ciesze sie ze wybraluscie sie razem do szpitala, mezowi na pewno trochę sie zmaterializowaly Twoje odczucia, no i przebadali Cie, wiesz na czyn stoisz, szkoda tylko ze te skurcze tak mocno odczuwasz, i te pierogi zjesz :)

Właśnie mąż stopil na kuchence laktator... no rozbeczalam sie.. masakra, sparzylam wczoraj laktatoriwszystkie te nakladki smoczki i co tam mogłam, zostawilam w okolicach płyty i nie sprzatnelam bo pozno kladlam sie spac i nie chcialam sie tłuc, a on wstal i mimo ze wszystko zastawione wlaczyl kuchenke i pomylil palniki i stało sie... i jeszcze wyszedl z kuchni! Wrr!!! :( czyli tez jestem nie gotowa do porodu w dalszym ciągu... :(

Odnośnik do komentarza

Anna, Vena - ten materac/płyta świecąca ma wbudowany jakby kombinezon, nie mogę dać swojego, ja do tego wkładam małego i przykrywam kocykiem, ale nasz Niunio chyba niespecjalnie lubi zawijanie, bo rączki musi mieć ciągle przy buźce.
Mąż mnie w nocy poratował, spałam 4h, mały dostał o 1.30 butelkę, bo ja już nie miałam ani kropli mleka przez to ciągłe ściąganie i spał jak kamień do 5tej. Na raz udaje mi się już ściągnąć 60-70ml, ale co 2h jest ciężko tyle.

Nat odpocznij! jak wezmą Helenkę na troszkę to nic się nie stanie :* ja trzymałam małego skóra do skóry w dniu porodu do 5 nad ranem i nie wiedziałam jak się nazywam kolejnego dnia :P
Mała jest piękna!

Melly wiem, ja jestem uśmiechnięta i zadowolona cały dzień mimo zmęczenia, walki z laktatorem i niedosypiania, ale wieczorem już jest mi bardzo ciężko i lecą łzy, bo np. walczę cały dzień o mleko, ściągam, daje, ściągam, daje a mój mąż wieczorem mówi, że bez sensu i dajmy butelkę. Wczoraj poszło o to, że kapało mi z laktatora i marnowało się mleko nad którym siedziałam i cierpiałam, mówię mu, żeby podał szybko butelkę to zanim się zwlekł.. już raz pół mi się wylało i płakałam aż, bo tak żal.
Pierwszy raz widzę takie cudo jak pokazałaś, w sumie szkoda, że tego nie mamy, bo mały na brzuchu nie jest w ogóle naświetlany.

Heltinne w sumie to szkoda, ale już niedługo :*

Kumi zazdroszczę, że szumiś u Was działa :P ja wczoraj nakleiłam plaster, w sumie można go przeciąć na 4 i starcza, ja przykleiłam pół i bez sensu taki gruby. W instrukcji jest napisane, żeby zmieniać co 24h ale działa niby 3-5.

Odnośnik do komentarza

GRATULACJE dla nowych mamusi!!! Wszystkie maluszki słodkie!

My przyzwyczajamy się do bycia w 4. Nawet nie mam czasu zaglądać do forum, a co dopiero nadrabiać tyle stron.

U Nas mała śpi w Tuliku i dzięki temu w nocy budzi się 2-3 razy. Nie grymasi mocno. Jest PRZECUDOWNA i KOCHANA.
Rana po CC dalej ciągnie choć dzisiaj mija tydzień... Jutro zdjęcie szwów.
Niestety rozwija się u mnie jakaś infekcja i nie obędzie się pewnie bez wizyty u gin.

Dziewczyny po CC wiecie może kiedy wraca się do formy? To znaczy można normalnie się schylać, wstawać z łóżka, leżeć tak jak się chce....

Trzymam kciuki za nierozpakowane aby Wam szybko i bezboleśnie poszło!

http://www.suwaczek.pl/cache/ebe45947a3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny! Was zostawić na chwile to potem można szoku dostać bo takie akcje.
Heltinnebszkoda, ze to fałszywy alarm i musieliście jechac tyle w napieciu i nerwach ale ważne ze zbadali i z Marcelkiem w porządku i juz duży chłopak :) jeszcze troszkę i bedzie z wami :)
Miszka kciuki zaciskam mocno bo to juz chyba faktycznie to :)
Nat odpoczywaj duzo, Helena cudna ale i ona potrzebuje wypoczętej mamusi :)
Kumi fajnie ze szumis u was działa :) my jakoś radzimy sobie bez. Wydaje mi sie ze to tez zalezy czym płacz jest spowodowany.

Dziewczyny czy macie może jakieś sposoby na spokojne przebieranie dziecka? Moj mały jak tylko go przebieram czy to pieluszkę czy ogolnie całego to jest taki krzyk i histeria ze juz nie mam siły. Zanosi sie jskby mu krzywda sie działa i to za każdym razem.. Nie mam juz siły i pomyslu..

Odnośnik do komentarza

Ansta ja juz normalnie siw schylam i wstaje z lozka, a cc mialam 31.03, pewnie pare dni i bedziesz w formie, co do spania jak sie chce to jeszcze chwilami mam z tym problem i moja blizna jest taka jakby wypukla, musze jechac po plastry i nakleic.
Ja czekam na swojego tulika, ciekawe jak sie spisze, bo Maly ma czasem konkretny odruch moro i sie budzi, a do tego tak macha lapkami przy jedzieniu, ze czasem nie moge go poskromic.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anliryno1zd8.png

Odnośnik do komentarza

Cena czytam Was od poczatku ciąży i nawet się juz odzywałam ale potem mialam jakiś klopot z pisaniem czegokolwiek nie wiem czemu Jesteście nieocenione i super się wspieracie a przy okazji przy kupnie wyprawki można bylo sporo się od Was dowiedziec

miszka to chyba wlasnie to... Oby poszlo sprawnie i jak najmniej boleśnie...

Co do opieki nad maluszkiem naprawde mega podziwiam wszystkie mamy zwłaszcza te które teraz staly się nimi pierwsi raz Jesteście mega niesamowite bardzo dzielne Ja się boje ze spojrzę na to male i sie rozbecze ale nie wzruszenia a z przerażenia i bezradności ze to takie maleńki i jak tu w ogóle wziac do reki

Odnośnik do komentarza

Ataa współczuję straty laktatora i innych asortymentów, to nie mały koszt :(
Co do tych plastrów po cc to mi moj gin mówił że dopiero po paru tyg od cc je naklejac. No ale tam w instrukcji pisze ze nawer na saczace sie rany mozna przyklejac. Wiec nie wiem ile odczekac, moze po zdjeciu szwów.

Jakub Piotr urodzony 19.04.2016r. :)

Odnośnik do komentarza

Wczoraj mialam dzien pelen wrazen, mase gosci w domu i juz czuje sie lepiej. Nawet moge jesc. Mama przychodzi i mi gotuje i jestem w stanie cos przelknac.

Wszedzie tyle sie mowi o opiece nad niemowleciem po porodzie, a tak niewiele o spadku nastroju i baby blues po porodzie.... A to tak samo wazne, bo naprawde straszne jest to uczucie.

Tymon Jan ur 04.04.2016

Odnośnik do komentarza

Anawee mysle ze ogólnie mówi sie o tym coraz więcej tylko ludzie dookoła jakos ciężko to lapia... Ciągle jest to bagatelizowane... I ludzie nie potrafią reagować a teksty w stylu nie mazgaj się, nie ty pierwsza nie ostatnia czy inne daly rade to ty tez tylko pogarszaja sytuacje...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...