Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

W upolowanych przez mame ubrankach sporo jest neutralnych, po prostu bialych, lub delikatne wzory, a najbardziej podibaja mi sie te z dużym tygryskiem czy kubusiem, lub innym zwierzatkami :) stwierdziłam ze mi brakuje tylko spodenek czy śpiochów ( soodenek ze stopkami na szelkach z cienkiej bawełny) ale licze ze tez sporo dostane jak dziecko sie urodzi, sama bede kupowala wieksze rozmiary tj od 68 jak cos sie trafi naprawde ladnego w bardzo dobrej cenie. Sama teraz zamierzam kupować juz pieluchy i otulacze do nich. Oraz koszule do spania dla mnie bo do tej pory spalam nago. Szczegolnie takie co by do szpitala sie nadawaly.

Odnośnik do komentarza

Wrocilismy z zakupow oczywiscie obkupilismy corke hehe a dla synka zadnych ciuszkow nic nie bylo fajnego. Kupilam mu szary rozek zeby troche go\sprac bo jest fajniejszy wtedy, drugi peenie dostanie od kogos, corka dwa dostala.
Nie kupuje wypackanych ubran corce ale co do disneya to my jestesmy na etapie myszki minnie, byscie widzialy jak sie cieszy jak widzi gdziekolwiek Minnie ma bluzke body i sukienke z minnie ja tam nie widze w tym nic zlego, mnoe wkurzaja np cala kurtka wypackana np. Minionkami nawet w Minnie bym takiej nie kupila.
Lubi to lubi ma tez jakies kotki nie kotki myszki ale nie z disneya. Ma dwa body wypackane w kotki ale nie bylo innych to kupilam i tak rzadko chodzi bo sa na dlugi rrekaw a ona chodzi na krotki a pod kurtke bluze.
Miila Ty jestes matka nie daj sie. A co do spacerów ja nie lubiłam dawac bo zaraz babcie przykrywaja a teraz jak corka potrafi pokazac ze jej sie nie podoba to zostawiam pod opieka babci.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Byc moze Was zaskocze, ale mnie nikt nie probowal dotykac po brzuchu ani nic doradzac, no co najwyzej babcia mi przynosila kubek mleka z miodem :) a tato próbował namowic na grzane piwo. Tylko jedna ciotka probowala czepiac sie ze Robert to takie sobie imię, ale wszyscy juz mowili Robercik to Robercik tamto :) w ogóle bylo bardzo sympatycznie :) a najmilej traktowal nas pies rodzicow Ramzes, taki ogromny bernenczyk. :)

Odnośnik do komentarza

Wpadłam po glukozę do centrum handlowego i upolowalam w smyku pajace 3-pak za 50 zł. Kobieta przy mnie przeceniala dopiero.
Potem zaszalalas w mothercare bo 5-pak body za 49zl. Sukieneczki dwupaki za 55 i 3-paki leginsów i bluzeczek.juz chyba mam wszystko oprócz czapeczek, rozka i kocyka light la millou.
Zresztą u mnie przez pierwsze 3 miesiace sprawdzają się tylko pajace i body.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Moj smiesznie kopie jak sie poloze na boku a mu nie pasuje to dostaje serie z 10 szybkich kopniaczkow az sie nie obroce. Ide jutro na te glukoze. Rozrobic mam sama w domu ale mi powiedziala, zeby cytryny nie dawac albo najwyzej pare kropli bo podobno duza ilosc zaburza wynik tylko nie ma nigdzie napisane co to duza ilosc. Boje sie troche badania ale jeszcze bardziej wynikow :(

Bartuś 14.04.2016 r. :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/zem36iye9v5ivesn.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

No to po swietach, teraz czekam na sylwestra i Nowy Rok.
Chociaz zmieni sie niewiele, bo moge zmienic lozko, albo bok na ktorym leze, albo pizamkę;))

Miila gratulacje, rozwijasz sie:) Asertywnosc to wazna umiejetnosc. Po porodzie jeszcze wzrosie, szczegolnie w kwestiach "wychowawczo/zywieniowych".

Twardnienia mam 3-6razy dziennie, mimo nospy i magnezu. Ale to lekkie niebolesne napinanie. Pewnie gdybym byla na chodzie, moglaby ich nie poczuć. Przy leżeniu czlowiek wsluchuje sie w kazdy sygnal ciala.

kinia bylas na ip?

flawia rzeczywiscie nic nie ma na wyprzedazach online:(
Szkoda ze mothercare nie ma swojego sklepu internetowego. Wyprzedaze mnie niestety ominą:(

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

secontry jabtez ubolewam z powodu braku możliwości skorzystania z wyprzedaży... Czekałam na to, a teraz mogę pomarzyć.

Ja napinanie brzucha mam kilka razy dziennie. Często jest tez niestety bolesne - szczególnie po lezeniu, gdy wstaje np. do toalety. Staram sie jednak, tak jak gin mi kazala, leżeć możliwie caly czas. Mam nadzieję, ze efekt przeleżanych świat będzie w środę na badaniu i, ze szyjka znowu mi się nie skróciła.

Ogóle myślałam, że gorzej przetrwamy te święta z dala od rodziny i na leżąco, ale na szczęście mój mąż stanął na wysokości zadania i nie było tak źle i liczę na to, że Alek nam zrekompensuje te smutne święta nam za rok.

Piszecie, ile to już macie... Jej, ja mam dopiero dwie bluzeczki i jedne spioszki:/ początkowo nie kupowałam, bo nie znałam płci a teraz leze od początku listopada... Obym cos zdążyła w ogole kupić... Przecież to taka satysfakcja...

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, trochę mnie tu nie było bo ponad dwa tyg, ale powróciłam.
W międzyczasie miałam badanie glukozy - wynik ok[; W sumie nie było takie złe do wypicia, wiadomo masakrus słodkie i trochę gęste, ale bez przesady. Da się wypić! [;
Byliśmy z mężem na badaniu 2D i płytkę z filmikiem otrzymaliśmy, no ale nasza Kinder Niespodzianka kręgosłupem do góry się rozłożyła i tyle podziwiania było [; Lekarz trząsł mnie głowicą usg w każdą str i obracał i przez chwilkę buźkę udało się zobaczyć [;
Jestem bardzo niepocieszona, bo wyruszyliśmy z mężem na poszukiwania ubranka na wyjście ze szpitala i dupus bo większość to biała, błękitna lub różowa.. no jeszcze jutro daje sklepom szansę!
trzymajcie się!

http://fajnamama.pl/suwaczki/gu590el.png

Odnośnik do komentarza

I kolejny tydzień za nami. Szybko minęłi przez te Święta. Glukozę robiłam przed świętami i zapomniałam spojrzeć na wyniki zanim obżarłam się ciastem :D Na szczęście ok (cytryny tym razem mi nie pozwolili dodać).
To moja 3 ciąża i nigdy twardnień nie wiązałam ze skurczami przepowiadającymi,tylko zawsze narzekałam,że to dzidzia znów się mocno rozpycha :D Stara prawda, człowiek uczy się całe życie :)
A wiecie,mnie w sumie nie denerwuje macanie brzucha,wręcz jak maleństwo wierzga,to sama łapię najbliższą rękę (oczywiście nie obcej osoby) żeby się z kimś podzielić tym cudownym uczuciem.
Spotkałam się z żoną kuzyna,ma termin na marzec i z 1 cm szyjki przyjechała na Święta ponad 300 km... Nie dopytywałam czy świadoma zagrożenia.
Czejam właśnie u gin i zaraz się okaże,czy synek który okazał się ostatnio córeczką jest nią nadal :D
Mam nadzieję,że reszta ok,bo wczoraj pokapało mi coś jakby wody i się trochę przestraszyłam. Muszę kupić papierki jak lakmusowe w aptece do sprawdzania.

http://www.suwaczek.pl/cache/c0496431c5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Byłam dziś u lekarza. Glukoza wyszła dobrze i w końcu dowiedzieliśmy się co będzie!!! To dziewczynka, będzie Magdalena :) co prawda wszyscy mi mówią, że będzie chłopiec bo wyładniałam w ciąży i tak też się nastawiliśmy z mężem a tu dziś taka wiadomość. Jestem na siebie trochę zła, że tak zareagowałam ale najważniejsze, że dzidzia jest zdrowa. Teraz potrzebuję trochę czasu żeby się oswoić z tym że to będzie dziewczynka.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj pierwszy raz od miesiąca poszłam z dziećmi i mężem na plac zabaw … przesiedziałam na ławce 2h, jak kot w słońcu-super uczucie … przyjemność skończyła się wieczorem, kiedy ledwo zdążyłam "wyskoczyłam" z kąpieli. Tak mnie przerzygało, że chyba całe święta poszły do kibla i jeszcze do teraz trzyma :( mam już dość … płakałam godzinę. Pocieszam się, że marzec już niedługo, ale to marne pocieszenie …

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Monika87 u nas na odwrót, ja płakałam, że chłopiec, bo miałam nadzieję na dziewczynkę.. Mi też mówią teraz, że ciąża mi służy, ale ja tego nie widzę :D

Vena bidulo :( ale wczoraj chyba taki dzień, ja byłam pół dnia w lesie a jak wracałam to myślałam, że żołądek wypluje :S

Secondtry leci ten czas, zobaczysz, że zaraz będzie luty! a to już tak blisko.. jak samopoczucie ogólnie? ciesze się, że leżysz i o siebie dbasz :*

Załączam zdjęcie brzucha wg. mnie już dość pokaźnego :)

monthly_2015_12/kwietnioweczki-2016_41510.jpg

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, złapał mnie chyba poświąteczny dół, w żadnej ciąży nie czułam się tak zmęczona i bez życia :( Chciałabym obudzić się za 10 tygodni …

Monika mam dwóch chłopców, w tej ciąży byłam przekonana, że będzie trzeci chłopak i śmiałam się z każdej sugestii, że może być dziewczynka … od pierwszego podejrzenia w 13tc, że jednak będzie Klara chwilę mi zeszło zanim oswoiłam się z wiadomością … ha teraz myślę, że to może być nawet zabawne na koniec mieć odmianę w postaci dziewczynki.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Ah dziewczyny dziewczyny, dziewczynki sa super, chlopcy tez ja juz sie swojego synka nie moge doczekac mimo, ze latwiej i wygodniej byloby miec 2 dziewczynke, ale sie cieszymy z Wojtusia.
Vena to moja druga ciąża a tez czuje sie ciagle zmeczona, bawie sie z corka i pozniej padam, teraz zaczelam przejmowac sie wygladem, kilogramami, narazie przytylam 6 kg ale az sie boje w tamtej bylo 9 kg z poroden 11 zgubilam odrazu teraz sie boje. Maz mi mowi, ze sliczna itd ale on chyba tak\z milosci i pozadania hehe. A tak sie gada zw seks w ciazy jest taki super, w pierwszej ciazy od polowy byl juz zakazany a teraz moze doznania sa wieksze ale piersi bola a tez slyszalam ze pieszczoty moga powodowac skurcze plus te ograniczenia przez brzuch eh, wole seks bez ciazy.
Takze tez zmeczona, zgaga i te obowiazki nie mam sily. Jeszcze troche damy rade.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Miila - dziękuję za powitanie, miło, że również z Wrocławia jesteś. Może napiszę coś o sobie. Termin mam na koniec kwietnia, to moja pierwsza ciąża. Starałam się o maleństwo ponad 10 lat. Rozpadło mi się przez to m.in. małżeństwo. Przeszłam wszystkie możliwe badania aby na końcu usłyszeć, że jestem zdrowa i wszystko ok ale nie wiedzą co mi jest i dlaczego w ciążę nie zachodzę. Najpierw się załamałam a potem zaczełam z tym godzić. I kiedy poznałąm faceta z którym wiem, że nigdy nie będę miała prawdziwej rodziny to okazało się, że jestem w ciąży. Bardzo się ucieszyłam jak i też cała rodzina. Wszystko przestało być ważne, liczyć zaczeło się tylko maleństwo. Aktualnie jestem w 24 tc. Niestety początki nie były fajne. ok. 11 tc plamienie i wizyta na IP - stwierdzili, że jest ok i do domu. Tydzień później ok 22 pogotowie zabrało mnie do szpitala z krwotokiem. Nie życzę nikomu tego uczucia kiedy krew sie leje jak z kranu a kobieta myśli że poroniła. W szpitalu kroplówki, tabletki i czekanie. Z dzieckiem było w porządku. Niestety w szpitalu wylądowałam jeszcze kilka razy z tego samego powodu tylko krwawienia mniejsze i za każdym razem to beznadziejne uczucie bezsilności. Każdy dzień w domu po szpitalu to mega stres, zwłaszcza przy korzystaniu z toalety. Dlugo nie mówiłam że jestem w ciąży. Wiele osób miało mi za złe ale tak bardzo się bałam. W międzyczasie przeszłam pierwsze badania prenatalne i wyszły ok ale kolejna wizyta w szpitalu niestety. Kilka tygodni później kolejne badania USG połówkowe i też wyszły dobrze. Od kilku tygodni jestem już w domu i jest w porządku. Gwiazdeczka jak się później okazało (pierwsza decyzja miał byc chłopak) rozwija się i wierci. Łożysko mam na przedniej ścianie macicy więc ruchy odczuwalne są troszkę mniej. ój prowadzacy przyjmuje w przychodni na ul. Łowieckiej i "Na Grobli". Zastanawiam się nad porodem na Brochowie we Wrocławiu. Ale dosyć juz o mnie. :)

Odnośnik do komentarza

Melly moja druga ciąża była najlepszym okresem mimo, że syn miał tylko 9 miesięcy i zaczynał chodzić. Teraz kiedy teoretycznie powinno być łatwej, bo dzieci samodzielne, jest tragicznie. Dziś nie dam rady podnieść się z łóżka … dobrze, że miałam obiad pewniak dla dzieci (ryba i zielony groszek), bo inaczej byłoby ciężko, a tak ja wyleguję się w łóżku, a chłopcy wylizują talerze bez marudzenia ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

aga779 witaj wsrod nas, ja co prawda nie z wroclawia, ale tez Aga i tez 79 rocznikowo.
Przeszlas swoje w ciazy i przed, wspolczuje i zycze Ci zebys juz do konca miala spokoj i zero trudnosci.

Vena wspolczuje Ci Kochana, nie poddawaj sie! Wierze ze jest Ci ciezko, ale mozesz chodzic, wyjsc do ludzi, pobawic sie z dziecmi, zobaczyc swiat. Rzygociąża to koszmar, szczegolnie jak torsje wracają po kilku szczesliwszych i spokojniejszych dniach.
Ja zaczelam Wigilie od pawia i placzu, z resztą cale dnie mi niedobrze, a przy lezeniu, kazdy posilek mi wraca pod gardlo. Do tego po antybiotyku i nospie mam mega zgagę.
Zaliczam wszystkie dolegliwosci w ciazy, nadal mam wrazenie ze poprostu jestem chora... Jedyna radosc to kopniaczki Zuzi i mysl, ze ten czas chociaz bardzo wolno to jednak jakos mija.
A płacz... mam wrazenie ze mi pomaga jak sie wyplacze, chociaz poza ciażą nie lubie sie mazać, tylko dzialać. Oby do wiosny!

Miila psychicznie ciut mi lepiej, staram sie odrywac glowe od myslenia o szyjkach, skroceniu, lożyskach, do kolejnej wizyty 07.01 jakos bede zyła nadzieją, ze antybiotyk wybil bakterie i szyjka juz sie ma lepiej. Jesli nie ... to nie wiem co bedzie:((
Cięzko mi z mysla ze bede lezec do konca ciaży, ale dziekuję Bogu za kazdy dzien, ktory za nami i prosze, zeby kolejny byl spokojny i zebym mogla lezec w domu, a nie w szpitalu.
Do soboty jestem u rodzicow, odpoczywam od swoich czterech scian, potem wroci codziennosc domowa i odliczanie, kiedy to minie styczen...

Monika87 daj sobie kilka dni, oswoisz sie z myslami i bedzie super. Najważniejsze, że Dzidzia zdrowa i nie masz problemow z ciążą!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Aga779 szkoda, że nie dołączyłaś do nas wcześniej, zawsze troszkę byśmy Cię wsparły i pocieszyły, niełatwe początki i to co Cię spotkało, ale kiedy malutka się urodzi, wynagrodzi Ci wszystko :)) trzymam mocno za Was kciuki! pisz do nas dużo i nie krępuj niczego, tu prawie każda z nas ma gorsze momenty, mamy prawo się żalić i narzekać.
Kompletujesz już wyprawkę czy jeszcze czekasz? :) Dopisz się do tabeli Veny. Ściskam!

Dziewczyny, czy któraś z Was wie co z Agabalbina i Yo-anna? dawno ich nie było, martwię się!

Odnośnik do komentarza

Secondtry jesteś dzielna, wiedziałam, że dasz radę, tydzień za tygodniem zlatuje, po wizycie się już może troszkę uspokoisz, ja dalej mocno wierzę w to, że dacie radę do końca :)

Vena może to głupie ale pomyśl sobie, że to ostatnia ciąża (bo nie mówiłaś, że chcesz czwórkę :) ), będziesz miała pełną, cudowną rodzinę już wkrótce, a ta mała dziewczynka na pewno wprowadzi do Waszego domu mnóstwo radości i wywróci świat do góry nogami :) już niedługo! :*

Odnośnik do komentarza

Secondtry cały czas trzymam się myśli, że mogłoby być dużo gorzej. Dziś nawet policzyłam zostało mi 91 dni ;)

Spacery już tylko z mężem, bo w święta straciłam na chwilę przytomność jak mi się słabo zrobiło, więc nie ryzykuję.

Miila och nawet nie wiesz jak cieszę się, że to po raz ostani… już teraz jak przejdę ciążę to na reszcie będzie koniec ząbkowania, pieluch itp., będą nowe wyzwania, ale łatwiej mi pokonywać trudności wychowawcze z 3,5 latkiem z którym da się rozmawiać niż z 2 latkiem który mówi równoważniki zdań ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Secondry dziękuję za wsparcie i cieszę się że nie jestem jedyna w roczniku 79 :)

Milla powoli kompletuję już wyprawkę. Dostałam mnóstwo ciuszków od mojej bratowej ale sama też coś dokupuje. Dzisiaj w Auchan dostałam w promocji kaftaniki po 7 zł i body 7 - pak za 36 zł :).
Na kiedy masz termin? i gdzie planujesz rodzić? Jesteśmy w podobnym czasie ciąży.

Odnośnik do komentarza

pierwsze małe zakup za mną;) ale się cieszę. Smyk online-chyba mają największe przeceny i bez disneyowskich malunków. Kupiłam gównie letnie rzeczy raczej dla swojego lepszego samopoczucia, bo mam duuzo używanych. 5-pak body krótki ok 35 zł, czapeczka w kwiatki pastelowe-9zł, tuniczki, sukienki, 3-pak pajacyków 55zł, niedrapki 3pary-8zł Czekam na dostawę.

ostatnio nie mam apetytu, tzn zjadłabym coś, czuje głód ale nie ma nic co bym chciała zjeść. Zawsze miałam problem z jedzeniem np u kogoś, wole sama zrobić. Nie lubię wędlin jak pomyślę co tam w środku jest, ani żadnych gotowych dań typu pierogi, krokiety itp. W restauracji owszem zjem ale nic z mięsa mielonego. I teraz mi sie nasila ta "fobia".

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...