Skocz do zawartości
Forum

2,5-latek w przedszkolu


Rekomendowane odpowiedzi

Moja poszła w wieku 2,5 i świetnie się tam odnalazła. Grunt to znaleźć dobrą placówkę, ale ta uwaga dotyczy zarówno 2,5-latka jak i 5-latka..
A czego się obawiasz konkretnie? Jeśli dziecko jest otwarte na innych, lubi dzieci i nie ma większych problemów w nawiązywaniu kontaktów to powinno sobie poradzić.

Odnośnik do komentarza

Ja niestety nie mogę sobie wyobrazić tak malutkiego dziecka w przedszkolu. Dlatego chcę poczekać aż moja córeczka skończy trzy latka, nie wydaje mi się żeby była teraz gotowa na przedszkole zwłaszcza, że od jej urodzenia sama się nią zajmowałam.

Odnośnik do komentarza

Calineczka, miałam w ubiegłym roku taki sam dylemat, zastanawiałam się czy wysłać 2,5 letnią córkę do przedszkola. Nie wysłałam i nie żałuję. Wszyscy mówili że jest rezolutna, samodzielna, odważna i że da sobie radę. Pewnie by dała, ale po wielu przemyśleniach doszliśmy z mężem do wniosku że lepiej jej będzie w domu. Przedszkole to jednak pewnego rodzaju kierat: wstawanie o określonej godzinie, życie wg. ściśle określonego planu, o tej posiłek, o tej spanie, w domu można sobie pozwolić na większą swobodę. Jeszcze się w życiu nawstaje wcześnie rano, po co 2,5 latka ciągnąc co dzień rano do przedszkola, słońce, zima czy plucha, niech zażywa jeszcze swobody. 2,5 latek to jeszcze BARDZO malutkie dziecko, niech spędza jak najwięcej czasu z mamusią, jej towarzystwa potrzebuje na tym etapie rozwoju najbardziej.

Odnośnik do komentarza

Ja również wysłałam swoje dziecko do przedszkola gdy miał 2,8 miesiąca do przedszkola i nie żałuję. Fajnie, że masz alternatywę/ wybór wysłać czy nie wysłać, bo większość mam wracających do pracy takiego wyboru nie ma i dają do przedszkola dzieci, które ledwo co skończyły 2 lata. Jęśli nie pracujesz to możesz dać dziecko do przedszkola na 5 h, po 12 go odebrać. Córka rozwinie się społecznie, a później posiedzi z mamą w domu.

Odnośnik do komentarza

Dziubala, pewnie Misia posłała już do przedszkola, a sukces był wypadkową dojrzałości dziecka i zmiany placówki na inną :)

Odnośnie wielu wcześniejszych postów - nie da się jednoznacznie określić wieku, kiedy dziecko jest na tyle dojrzałe, by pójść do placówki z korzyścią dla siebie. Jedne dzieci są bardzo rozwinięte społecznie w wieku 2 lat, inne jeszcze jako czterolatki nie bardzo nadają się do przedszkola. Każdy rodzić najlepiej zna swoje dziecko i potrafi określić czy to już czas. Nie każdemu dwulatkowi wystarcza już towarzystwo mamy, choćby kochała go najbardziej na świecie i była najbardziej kreatywna pod słońcem. Nie każdemu wystarczy okazjonalna zabawa przez godzinkę na placu zabaw z innymi dziećmi. Warto wtedy dać takiemu dziecku sprawdzić się w przedszkolu czy jakimś klubie malucha, choćby po 3-4 godziny dziennie.

Któraś z dziewczyn wyżej zastanawiała się czy posłać 2,5 latka do żłobka czy przedszkola. Ja zdecydowałam się na przedszkole. Żłobek ma swoje zalety: mniejsze grupy, mniej dzieci przypadających na jedną opiekunkę. Ale... adaptacja do placówki nie trwa tydzień czy dwa. To proces ciągły. Najpierw dziecko poznaje otoczenie, panie, zaczyna wdrażać się w przedszkolny/żłobkowy rytm dnia i zwyczaje. Poznaje nowe gry i zabawy i coraz aktywniej w nich uczestniczy. Z czasem zawiera coraz bliższe znajomości z innymi dziećmi, takie pierwsze przyjaźnie na miarę swoich możliwości. Nim się tak na prawdę poczuje pewnie i "jak w domu" mija sporo czasu (2-3 miesiące, a bywa i rok). Dlatego zdecydowałam się posłać młodą wcześniej do przedszkola - żeby po roku, kiedy już będzie fajnie ogarnięta, nie posyłać jej do nowej placówki.

Odnośnik do komentarza
Gość Dorisssss

Moja córka poszła do przedszkola mając dokładnie 2,5 roku tylko wcześniej chodziła od skończenia roczku do żłobka. Zdecydowaliśmy się na przeniesienie jej do przedszkola wcześniej, bo już się trochę nudziła w żłobku, zaczynała rządzić dziećmi, a poza tym jest bardzo otwarta, niczego się nie boi, spokojnie zostaje z opiekunkami, macha do obcych ludzi i podchodzi do dzieci. Pierwsze jej chwile w przedszkolu? Wpadła do nieznanej sali w butach (nie zdążyłam jej złapać) i chwyciła za szufladę i wzięła sobie puzzle... Takze wszystko zależy od dziecka. Niektóre 4 latki nie dają rady w przedszkolu bez mamy, niektóre 2 i pół latki dają.

Odnośnik do komentarza

Ja poszłam dopiero do zerówki i było mi bardzo ciężko odnaleźć się między innymi. Tym bardziej że grupa dzieci do której trafiłam znała się właśnie z przedszkola. Do tego doszły choroby bo nie nabyłam odporności jako przedszkolak więc więcej mnie nie było niż byłam🤷🏼‍♀️ co za tym idzie? Gdy w 1 klasie dzieci utrwalały materiał ja w sumie uczyłam się go dopiero. Swoją całą trójkę dzieci wysłałam do przedszkola jak tylko skończyły 3 lata. Łatwo odnalazły się między rówieśnikami, są otwarte, towarzyskie, co miały przechorować to już mają to za sobą i teraz mogą się skupić na nauce. Myślę, że wyszło im to na dobre. Najmłodsza córka jeszcze chodzi do przedszkola, starsze do szkoły podstawowej. Wszystkie dzieci chodzą do tej samej placówki  [reklama usunięta] w Warszawie. Placówka międzynarodowa, nauka prowadzona jest po angielsku, miałam co do tego obawy na poczatku. Ale dzieciaki nie miały z tym żadnego problemu. 

Edytowane przez Dziubala
Usunięcie reklamy
Odnośnik do komentarza

U nas mają być ubranka na przebranie w szafce I pampersy, 2 sliniaczki były na liscie na początku, I raz w miesiącu opakowanie chusteczek suchych i dwa mokrych, krem I tyle. Natomiast jest rytm dnia i dzieci o 12 idą spać.

Raczej nie muszę tutaj wspominać ze konieczne są wygodne kapcie?

[reklama usunięta]

opera-girl-02.jpg?v=1673633987

Edytowane przez Dziubala
Usunięcie reklamy
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...