Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

żoo nie bardzo rozumiem, ale też poproszę :-P Znaczy, że się przenosimy?
Misia, ja zawodowo mam do czynienia m.in. z alkoholikami i potwierdza się to, że jeśli ktoś nie kontynuuje terapii, to prędzej czy później wraca do nałogu. Powód się zawsze znajdzie, a no i zawsze to jest z powodu kogoś, nigdy przez nich samych. To mogła z Tobą porozmawiać, pokłócić się choćby, a nie sięgać po kieliszek. I zawsze obwiniają się osoby z rodziny, być może współuzależnione, tak jak robisz to Ty teraz. Dziewczyny mają rację w tym co piszą. I pamiętaj, że z każdego kryzysu można wyjść i nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia, tylko nie można się poddać.

Odnośnik do komentarza

Wyślę zaproszenia jak dopadnę tablet czyli jak chłopaki pójdą spać.
Inicjatywa wyszła od nas. Pewnie najlepiej by było jakby się wszystkie dziewczyny przeniosły.
Tu macie link do forum prywatnego.
Wysyłam dla tych, które chcą korzystać na telefonie. Bo forum prywatnego nie widać na telefonie.
Ale i tak najpierw musicie aktywować wiadomość prywatną a niektóre telefony ich nie obsługują.
https://forum.parenting.pl/grudniowki-2015-i-marcowki-2016/4344296,dzien-dobry?3a5b5dfa301879079f4ea1d4856c4386#lastpost
Do tego linka dostęp mają tylko osoby zalogowane po uprzedniej aktywacji wiadomości prywatnej.

Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Wow:-) ale stron przybylo od wczoraj:-)
Renia, no ciezko sie cokolwiek robi z dzieckiem. Tzn teraz duzo latwiej dla mnie ale i tak nie moge sie skupic na robocie bo tu pomoz, tam usiadz kolo mnie, mamaaa;-)
A u mnie pogoda super:-) juz bedzie prawie 2 mce upalow. Jak nigdy! Chociaz od tygodnia sie ochlodzilo do ok 23-24:-)
Misia, no co Ty! Tesciowa stara (przepraszam za wyrazenie) i jeszcze chce sie klocic?! Co za... moze sprobujcie jakas studentke znalezc do opieki czy co... wspolczuje Wam. Akurat w takim momencie gdzie potrzebujecie czasu. A co na to wszystko P? A o alkohol nie mozesz sie obwiniac. Tesciowa jest dorosla i sama wie co robi.
Peoniu bardzo fajnie ze masz taka babcie:-) prawdziwy skarb

Ja tez poprosze link:-) zaraz sprobuje sie zalogowac

Odnośnik do komentarza

Misia, to P nic Ci nie mowil czy milczeliscie przed tesciowa? Sa sprawy przy ktorych trzeba zacisnac zeby i siedziec cicho ale niektore trzeba wyjasnic. Ja tez czesto do siostry jak zostawala z Mya mowilam to i to i to. Spieszylam sie, stresowalam. Chcialam zeby wszystko bylo jasne. Ona nigdy mi tego za zle nie miala i czasem obgadywalysmy pewne kwestie.
Czytam dalej... oj Misia. Cos Wam ewidentnie nie wyszlo... moze jeszcze uda sie cos zalagodzic z tesciowa? Za jakis czas. Ale szczerze to przy jej problemie z alkoholem balabym sie dziecko z nia zostawic. Mysle tez ze jednak duzo Wam pomogla i to calkiem za darmo. Moze miala dosyc? Nie mniej jednak mozna pogadac. Moze za ktoryms razem dojdzie sie do jakiegos porozumienia.
Przykro mi ze mialas inny pomysl na swoje urodziny ale najwazniejsze ze spedzisz je z Matim:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Misia
Nawet jeśli coś z Twojej strony było nie tak, to wiele relacji tesciowa-synowa nie jest łatwych, ale to nie znaczy, że ktoś musi z tego powodu się napić. To był jej wybór, nie bierz winy na siebie.
Chwała Ci za to, że potrafisz przyznać się do błędów, przy takim nastawieniu i jej chęci współpracy na pewno dałoby się wszystko poukładać. Ale obie strony muszą chcieć, nie Ty jedna.

Moja teściowa też mnie irytuje, ale przez szacunek dla niej jako matki męża czasem nic nie mówię. A czasem jej wypalę coś miedzy oczy, tak czasem trzeba. A ona w nałóg z tego powodu nie popada....
Jestem w stanie ją znosić jakieś dwie godziny tygodniowo. Ale pomoc bardzo doceniam, to daje mi chwilę poczucia wolności. Ja bardzo kocham moje dzieci, jednak czasem po prostu muszę pobyć bez nich, tak mam. W ogóle mam po prostu czasami potrzebę pobyć sama. Bez nikogo.

Ciąża
Przy straszakach w zasadzie nie pomagała wcale. Teraz nadrabia :-))
Jestem już za stara na takie ciągłe ganianie za młodym, czasem brak mi siły, wiec tym bardziej to doceniam :-)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Moze i by sie ulozylo... Ale najlepiej jakbysmy sie wymijaly w drzwiach od razu.. A tak sie nie da.
Dobrze wiedziala, ze teraz ciezki czas i bedzie potrzebna tylko 5 dni w lipcu..
Nawet P nie zapytala jak sobie ppradzimy, wiedzac jak u mnie ciezko z zamianami. Ma wszystko w dupie.
Ja myslalam nawet zeby pojsc.. Schowac dume do kieszeni i przeprosic.. Choc to ona powinna mnie.. Mniejsza o to..
Ale wiem ze to bez sensu.
Jest uparta.. Nigdy sie nie przejmuje czyimis uczuciami..
Potrafila siedziec i gadac ciagle na corki ciotek P.. Jak to siedza w domu nie pracuja.. Z dziecmi.
A jak maja pracowac, jak ich matki sa takie same jak ona.
Niechetne do opieki.
Od poczatku jak P mowil.. Mamo masz nakarm malego.. To zaraz teskt... Przeciez jeszcze jestes.. Daj mu.. Nie wykorzystuj mnie...
Tak sobie nawkladala latami do glowy.. Ze nie widzi ze to jej jedyny syn.. Jedyny wnuk..
Bylam zaskoczona... Ze schowala focha(wtedy co sie spoznilismy.. Zapieprzalismy od rana na budowie i ta nieszczesna koszule Matiemu na apel musielismy kupic.. Tak wydzwaniala ze takowka musielismy wrocic bo ona ma autobus.. Jakby nie mogla poczekac i wrocic taksowka. Na jedno by wyszlo.) i zaproponowala ze sie zajme malym bo ja ciagle w pracy.. Bo sie obudzila raptem ze juz lipiec a P sam remontuje.
Kurcze a ja jej podziekowalam ladnie ze tak nam pomaga, kupilam jej dobrego paczka..
Moze macie racje ze juz od dluzszego czasu miala chec na piwko.. Stad ta agresja.. Uwierzcie mi ze nie zdazylam zakupow w sobote rozlozyc a juz stos krzykow przy dziecku bylo..
Ajj brrrrre
Zla jestem okropnie na nia.. A mam dola ze wzgledu na P. I na ta bezsilnosc.

To sie wyzalilam.
Mam nadzieje ze sie ulozy. Ze przyjmie przeprosiny..
Choc Madika mi do dupy nakopie za to hehe

Madika buzki mi raz raz!

Sorry ze tak chaotycznie, bez przecinkow

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

~Kalae
Misiakowata, nie możesz brać na siebie odpowiedzialności że ona zaczęła pić, to jest tylko i wyłącznie jej decyzja, a może szukała pretekstu żeby się napić? Wyładowała się na tobie, a potem miała pretekst.
Współczuję sytuacji, napewno cię to dużo kosztuje nerwów, ale jeszcze się ułoży z remontem itd, choć teraz w to nie wierzysz. Może chrzestni, albo przyjaciółka czasem zostaną z Matim?
Przytulam.

kochana Kalae,dziekuję :*Chrzestny zapitala po 10-12 godzin ciagle,jego zona w zaawansowanej ciazy,szykuje gniazdko dla synka.
chrzestna ma polroczniaka,totalnie nieodkladalnego,ciagle na cycu..nawet do kibla nie pojdzie...
nie moge obarczac ludzi tym..
no P nie bardzo chce niani...liczy,ze sytuacja sie unormuje.
ja po cichu tez..
Co u Was?jak Tosia??

Renia do mojego zlobka nie dajemy poscieli,tam maja swoje :) jedynie rezniki,ciuszki itp to tak :)

Odnośnik do komentarza

czyli to już będzie koniec forum?

misiakowata, u nas też wolne w żłobku w lipcu, ale udało mi się wziać urlop na prawie cały lipiec. Tosia teraz ani kataru nie ma, eh ciężkie to takie, że w żłobku ciągle coś (choć i tak jakoś łagodniej niż Mati). Niedawno miała badanego trzeciego migdała, i ponoc jest spory, poszłam prywatnie bo chcialam w lipcu kiedy nie ma kataru, bo ten migdał najlepiej oceniać bez kataru i infekcji, możliwe że będzie kwalifikować do usunięcia. Może u Matiego też zbadajcie. Z Tosią byłam wcześniej u 2 laryngologów wtym jeden prywatnie i jak się okazało żaden tego migdała nie zbadał, teraz to wiem, bo lekarz badając go wkłada cały palec do buzi (bo migdał jest za nosem), ale Tosia dzielna była tylko się zrobiła czerwona, ale nawet nie pisnęła. Ma też wodę w uszach (a to wyszło przy badaniu słuchu).

Odnośnik do komentarza
Gość kasiaamamussiaa

Renia74
Niestety nie każdy rozumie że ciężko się robi z dzieckiem. Niedawno poprosiłam moją mamę żeby wzięła na dwór Michasia bo chciałam przebrać pościel i pomyć okna. Poszli. Na biegu pościągałam pościele i firany, wstawiłam pierwsze pranie, i zaczęłam trzepać wsady z kurzu. Wyglądam przez okno ; młody marudzi sam w piaskownicy a mama za płotem pieli swój warzywnik... Pytam czemu się nim nie zajmuje, a ona "przecież go widzę"... Po 45 min przeprowadziła mi go bo ona teraz do sklepu jedzie, i już się nie zjawiła. Dokończyłam robotę z nim, a jeszcze szłam do pracy na drugą zmianę...

Cześć
Współczuję serio, mam podobnie z teściową, kobieta fakt faktem ma prawie 80 lat, ale ciągle tylko wyszukuje sobie choroby i "udaje" ze źle się czuje :( dla mnie to jest przykre, 2 dni temu chodziła z kijami po podwórku, takie nordic, a jak tylko ja wyszlam z maluchami to zaraz za stodole uciekła, no kurła! Chciałam tylko pranie powiesić, podwórko duże, pranie w sadzie i tylko latałam co chwile w te i we wte, wczoraj natomiast już po 20 wieczorem znowu chciała chodzić, ale chyba miała dobry czas bo z Nikola zabrała babci jeden kijek babcia udała ze ja goni, widać było, że teściowej to było potrzebne bo się tak ganialy po podwórku, ale co przecież jej nie zmusze by wychodziła z domu, czy z dziećmi na podwórku była a ja ze spokojem bym robiła a nie na wiariata, kilka razy się prosiłam to nie bo ona się źle czuje i w ogóle, eh takie mam wrażenie, że demencja starcza dopadła moja teściową i to jest straszne, ja po części ja olewam bo jeśli okazuje jej swoje zainteresowanie to wtedy ja opadam z sił, a przy mojej dwójce potrzebuje tych sił od groma!

Z dobrych wieści, mam kuchnie juz wymalowana, jeny sama malowalam i nawet z tym paskiem białym, taśma malarska super sprawa! Zrobiłam kawałek paska przy pomocy taśma, potem dopiero zerknelam na YouTube i na szczęście robiłam tak samo jak pan pokazywał :D zdolna jestem huehuehue :D Wczoraj byliśmy po wykładzine PCV, wieczorem mąż szafki powiesił, wiecie że cieszyłam się jak dziecko gdy z kupiona wykładziną wracaliśmy do domu?:D Dzisiaj mija 4 tyg jak Nikoli za dnia cyca nie daje tylko do spania, nie chce zapeszac, ale kupke mamy prawie codziennie, bo było już tak, że robiła tak twarda ze płakała, kupiliśmy xenna balance junior i od razu pomogło, teraz są śliwki a mamy 1 drzewo to też dawają rade, ale dużo myślę posiłki stałe swoje robią, nie wiem jeszcze co damy nad zlewem, mamy na oku fajne naklejki z konikami w takiej dziurze 3d, coś dla Nikoli bo uwielbia konie, z drugiej strony jakbym dała płytki to nawet jeśli nie umiem to zawsze mogę się nauczyć robić no nie? :D

Odnośnik do komentarza
Gość kasiaamamussiaa

~Anikodd
Pogoda jesienna to i ciuchy jesienne :-/ u nas prawie powódź, jak on rana nie przestanie to pewnie nas zaleje. My nie kupujemy kocyków, mają żłobkowe. Jeszcze nie myślę o wrześniu, bo jestem przed urlopem :-D jeszcze miesiąc i będziemy wypoczywać :)
A my w kuchni mamy takie panele z Ikei, sprawdzają się, ale nie wiem czy jeszcze są, bo kilka lat już mają.

Dostępne ikea najbliżej to poznań.....gdyby jeszcze gdzieś bliżej Poznania od strony obornik to jeszcze bo jak trzeba całe miasto przejechać.....masakra

Dlaczego forum ma zniknąć?

Odnośnik do komentarza

Madika
Co u Was, martwimy się:-))

Kalae, czy koniec to nie wiem, a może po prostu nowe otwarcie?
W sumie na nasze oba fora nikt nowy nie bardzo zagląda, nie licząc jakichś niefajnych wrzutek. Zwłaszcza Grudniówki do tego mają "szczęście". Dołączysz do nas na prywatnym? Byłoby fajnie. Napisz do żoo z Twego priva, wyśle Ci link. Tam można pisać tylko jako zarejestrowany.

Kasia
Nie znika, ale jak widzę na prywatne trafiłaś:-))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

~kalaee
czyli to już będzie koniec forum?

misiakowata, u nas też wolne w żłobku w lipcu, ale udało mi się wziać urlop na prawie cały lipiec. Tosia teraz ani kataru nie ma, eh ciężkie to takie, że w żłobku ciągle coś (choć i tak jakoś łagodniej niż Mati). Niedawno miała badanego trzeciego migdała, i ponoc jest spory, poszłam prywatnie bo chcialam w lipcu kiedy nie ma kataru, bo ten migdał najlepiej oceniać bez kataru i infekcji, możliwe że będzie kwalifikować do usunięcia. Może u Matiego też zbadajcie. Z Tosią byłam wcześniej u 2 laryngologów wtym jeden prywatnie i jak się okazało żaden tego migdała nie zbadał, teraz to wiem, bo lekarz badając go wkłada cały palec do buzi (bo migdał jest za nosem), ale Tosia dzielna była tylko się zrobiła czerwona, ale nawet nie pisnęła. Ma też wodę w uszach (a to wyszło przy badaniu słuchu).

Z tego co wiem płyn w uszach sprzyja infekcjom. Moje dzieci akurat nie miały, to temat słabo rozpoznany u nas
Natomiast trzeci migdał miała córka, ale w sposób jaki opisujesz nikt u nas tego nie badał, a potwierdziło go przed zabiegiem trzech specjalistów. Może każdy ma inną metodę po prostu.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Kalaee
Moja Milena poszła do przedszkola to katar na okrągło w domu mniejszy w przedszkolu duży i tak cały czas teraz też w lipcu siedzi w domu i zero kataru nic nawet przezroczystego i co ??? Musi być na coś uczulona tzn jedna Pani odeszła i było lepiej i jak są chłodniejsze dni też jest lepiej, ale z tego co wiem to na sali mają wiatrak na suficie i on daje w dupę bo jak byliśmy na przedstawieniu u Mileny był włączony i mnie samej było chłodno i po głowie wiało

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Kalae to fajnie, ze moglas wziac urloo :)
Nasze urlopy byly zaplanowane na te mieszkanie.. I tak nie trafilismy, ale zanmienic sie urlopem nie bylo juz z kim.
Teraz sie pozamieniamy i damy rade wytrwac do sierpnia. Niech rusza ten zlobek, to pomoge juz w dni wolne P.
Dopiero skonczone szlifowanie. A mamy 1,5 miesiaca do wyprowadzki hmm.
Mati nie wiem czy pisalam, jest alergikiem. Prawdopodobnie pokarmowo. Testy na pylki sierc wyszly ujemnie.
Codziennie dostaje Hitaxe..
Zauwazylam ze ma uczulenie na cos w tortach, barwniki.
Bo chrzcie u przyjaciolki, gdzie zjadl spory kawal tortu dostal ogromnego kataru. Kaszelku i oczy zaropiale. Potem wysypka na nogach.
Kapiemy go w emoliencie, dostahe ten syrop i jest poprawa.
Tydzien temu bylismy na urodzinach, to na druugi dzien mial lekko zaczerwienione poliki i katarek.. Ale szybko zeszlo.. A tez jadl tort.
Mam nadzieje, ze bedzie tak jak alergolog mowi, ze bedzie mniej chorowal.. Bo te ciagle katary, oskrzela to od alergii.

Zdrowka dla Tosi. Oby juz nie katarkowala od sierpnia :)

Odnośnik do komentarza

Peonia
~kalaee
czyli to już będzie koniec forum?

misiakowata, u nas też wolne w żłobku w lipcu, ale udało mi się wziać urlop na prawie cały lipiec. Tosia teraz ani kataru nie ma, eh ciężkie to takie, że w żłobku ciągle coś (choć i tak jakoś łagodniej niż Mati). Niedawno miała badanego trzeciego migdała, i ponoc jest spory, poszłam prywatnie bo chcialam w lipcu kiedy nie ma kataru, bo ten migdał najlepiej oceniać bez kataru i infekcji, możliwe że będzie kwalifikować do usunięcia. Może u Matiego też zbadajcie. Z Tosią byłam wcześniej u 2 laryngologów wtym jeden prywatnie i jak się okazało żaden tego migdała nie zbadał, teraz to wiem, bo lekarz badając go wkłada cały palec do buzi (bo migdał jest za nosem), ale Tosia dzielna była tylko się zrobiła czerwona, ale nawet nie pisnęła. Ma też wodę w uszach (a to wyszło przy badaniu słuchu).

Z tego co wiem płyn w uszach sprzyja infekcjom. Moje dzieci akurat nie miały, to temat słabo rozpoznany u nas
Natomiast trzeci migdał miała córka, ale w sposób jaki opisujesz nikt u nas tego nie badał, a potwierdziło go przed zabiegiem trzech specjalistów. Może każdy ma inną metodę po prostu.

Pytałam czy jest inne badanie mogące ocenić wielkość migdała, powiedział że endoskopem można jeszcze. Może na podstawie objawów oceniają jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Gość strrunka

Kalae,
To lekarz badal palcem Tosi tego migdałka?
Jak mala zniosła to badanie?

Za to u Bartka lekarz oglądał migdałka lusterkiem. Podgrzal lusterko, uprzedził młodego i wlozyl do gardła.

Inni lekarze nie badali migdałka tylko zagladali do gardła.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...