Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Renia
Jedna dawka pneumokoków jest lepsza niż nic. Czasem już po pierwszej dawce będzie super odporność a czasem nie. A ponieważ nie dowiesz się jak jest u Michasia to lepiej powtórzyć.

Mi ortopeda tłumaczyła, że stopy szpotawe są fizjologiczne, koślawe już nie. Ja z moim krzywulcem jeżdzę do ortopedy na kontrole. Póki co tylko kontrolujemy szpotawość. Zresztą widać, że się prostuje.
Poproś pediatrę o skierowanie do ortopedy lub rehabilitanta.

U nas w ramach rehabilitacji jest bieganie boso lub w miękkich butach. Nie jest łatwo kupić buty z miękką podeszwą więc biega w kapciach bo nie znalazłam adidasów spełniających ten warunek. A i tak najczęściej biega boso.

Odnośnik do komentarza

Żoo
Tak, chodziłam do przedszkola trzy lata, ale nie pamiętam czy zmuszali do takiego siadu. Mój tata podkładał to jedną to drugą nogę pod udo drugiej nogi zawsze/przeważnie jak siedział :) i ja też tak robię na przemian z siadem tureckim. Kolana już mnie zaczęły boleć od tego i dlatego zaczęłam się pilnować żeby tak nie robić :)
Mich biega boso po domu, jest bardzo ruchliwy, sprawny, wspina się, wchodzi, schodzi, ja mu nie bronię takiego ruchu, nie gonię go po domu z kapciami :))) nie przeszkadza mi że wspina się na ławę w salonie itp Na dworzu też często gania na boso po trawie jak jest ciepło. Nie zwróciłam uwagi jak on siada, poobserwuję to. Niby 4 cm pomiędzy stopami przy złączonych kolanach to jest norma, ale ciężko to zmierzyć u takiego ruchliwego dziecka, może jak się w bajkę zapatrzy to zdążę :)))

Odnośnik do komentarza

Tosia siada z pupą między nogami, o tak http://www.nebule.pl/czy-twoje-dziecko-tak-siedzi/ i to też jest niewłaściwe. W sumie to jak teraz siedzimy razem w domu to już zwraca na to uwagę sama nieraz, bo w żłobku chyba na to jak dzieci siedzą nie patrzą. Bilans mamy jeszcze przed sobą.

W sumie to mamy tylko zalecenie bosego chodzenia, najlepiej trawa, piasek, a jak tak siada to tylko mówić nóżki do przodu.

Odnośnik do komentarza

Mi rehabilitantka tak zaleciła, na Tosie to działa.W sumie to wystarczy że powiem Tosia i jak siedzi tak, to zaraz zmienia pozycję. Może to zależy od wieku i przyzwyczajenia. Bo np ciężko jest odzwyczaić od chodzenia na palcach. Z Tosia na rehabilitację chodziłam jak jeszcze nie wiedziała, zakończyliśmy jak zaczęła chodzić.
Znajomej ortopeda powiedział że od takiego siedzenia syn ma płaskostopie, z tym że on już miał 6 lat.
Wszystko zależy od tego czy takie siedzenie dominuje u Tosi dominuje, choć zrobiła postęp.

To w sumie chyba najpopularniejszy fizjoterapeuta, nie ma chyba drugiego choć w połowie tak popularnego.

Odnośnik do komentarza

Słownik mi zmienił. Miało być jak jeszcze nie siedziała.
Z tym chodzeniem na palcach to też rehabilitantka kazała patrzec, i nie czekać jak dziecko uczące się chodzić tak chodzi, cały czas, bo to się utrwala w mózgu i potem jest duży problem z odzwyczajenie.

Odnośnik do komentarza

~Lili jka
Cześć Sylwia!

Madika, do 30 stopni temperatury daję radę. Sama jestem zdziwiona, że tak dobrze się czuję mimo upałów, śmigamy sobie z fasolinem :) teraz w weekend pierwszy raz mi spuchły stopy, ale też nie było tragedii. Z tym, że to kalendarzowo wciąż wiosna...
Jestem w 26 tc i mam +6kg. Z Anią miałam podobnie na tym etapie. Tylko z nią mi waga rosła skokowo, teraz rośnie równomiernie, około 1 kg na miesiąc. Ciekawe z jaką wagą będę szła do porodu?!

Lilijka ja mam teraz prawie 10kg ale waga wlasnie skokowo mi rosnie. Co ciekawe jak mierze sie centymetrem to nogi i rece jie za bardzo mi urosly. To samo piersi. Ale brzuch to mam wiekszy niz z Hania.

Ja lepiej sie czuje jak nie ma tych burz ktore tak krazyly na Boze Cialo.

Dzis nagle pod wplywem impulsu zabralam Hanuli smoczek... W dzien do spania byla tragedia. Ale wieczorem nie bylo tak tragicznie:D Mam nadzieje ze pojdzie juz z gorki teraz:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Ciaza3166
Dzieki Madiczko:-) zawsze mowie ze na wszystko przyjdzie odpowiedni czas. I to byl nasz czas. Teraz w nocy jesli sie raz obudzi to napije sie wody. Czasami zarzada haha i idzie spac. Tylko myslalam ze te dobre nocki cos niedobrego wroza... wczoraj odebralam ja ze zlobka z 39 stopni goraczki (panie niezauwazyly). Ale dzis niby ok... pozyjemy, zobaczymy:-) najwazniejsze ze narazie jakos spimy:-)

39 stopni ma dziecko i mozna nie zauwazyc? Ale mam nadzieje ze wzzystko jest juz ok?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Remont, remont, remont..
Renia brak czasu po prostu :)
.. Ale myślę o Was i dzis zajrzalam :)
Mati osluchowo czysto.. Ale kaszelek lekki sie utrzymuje. Robię mu po kąpieli inhalacje z soli fizjo. chodzi do zlobka.
Wczoraj mieliśmy festyn i mój maluch super sobie poradził. Wraz z 4 dziećmi i dwoma ciociami wystąpił przed rzesza ludzi i Sie nie bal. Uklonil sie ładnie :)
W większości obserwował.. Ale my byliśmy mega dumni. Wielkie przeżycie:)
Przepraszam, ze tak malo mnie tutaj:*

Jejku to duma musiala Was rozpierac:D Juz sobie wyobrazilam wzruszona Misie na przedstawieniu Matiego :D

Ja jak bylam ostatnio na jaselkach (juz bylam w ciazy) i patrzylam na swoja bratanice to plakalam jak bobr :D heheh

A jak tam idzie Wam remont? :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Madika to na przedstawieniu swoich dzieci dopiero będziesz wyla hehe
Remont powolutku.
Sciany zagruntowane, P walczy jeszcze ze ścianka
Fajny duży pokoi zyskalismy i zaciszny kącik przy kuchni od drugiej strony. Na stol akurat :)
P walczy sam.
Ja mam "wolne" do poniedziałku. Skurczowa ostatnio mnie wkurzyla na maxa, to P sam robi. Nie będę dzwoniła do niej.
We wtorek tez wracam do prawdziwej pracy :)
Dobrze ze ranki mam. To P zawiedzie do zlobka a ja odbiore:)

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Madika to na przedstawieniu swoich dzieci dopiero będziesz wyla hehe
Remont powolutku.
Sciany zagruntowane, P walczy jeszcze ze ścianka
Fajny duży pokoi zyskalismy i zaciszny kącik przy kuchni od drugiej strony. Na stol akurat :)
P walczy sam.
Ja mam "wolne" do poniedziałku. Skurczowa ostatnio mnie wkurzyla na maxa, to P sam robi. Nie będę dzwoniła do niej.
We wtorek tez wracam do prawdziwej pracy :)
Dobrze ze ranki mam. To P zawiedzie do zlobka a ja odbiore:)

To super ze mieszkanko tak super Wam „rosnie”:D Bardzo sie ciesze ze wreszcie troszke o nim optymistycznie opowidasz:D

A Skurczowa co zrobila? Bo u mnie ma pretensje ze nie chce Hani puscic z nimi na urlop w lipcu :D Tlumaczylm jej ze to nasze ostatnie samotne chwile bez Olisnia i chcialabym zeby Mezulek poswiecil Hanuli jak najwiecej czasu bo jest bardzo za nim steskniona. Ostatnio ma malo czasu dla nas i widza sie chwile przed kapaniem. A w weekendy ciagle cos mamy.
Noi podburzyla mi Mezulka i wyszla chaja:D
Nawet Mezulek rozmawial z moja mama zeby interweniowala i porozmawiala ze mna :D Ale moja mama ma podobne zdanie do mnie wiec wysluchala Mezulka ale nie stawala po zadnej ze stron.

Ale powiem Wam ze w pon sie poklucilismy a pozniej juz nie rozmawialismy na ten temat. Ciekawe co to bedzie...

Wiec Misia moze Skurcze maja teraz taki moment na fochy i inne takie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika, ty to masz liczne małżeństwo. Dla mnie taka sytuacja jest niepojęta, nie rozumiem tego że dla twojego męża 'zachcianka' jego matki jest ważniejsza od twojego zdania względem córki. On chyba nie odciął pępowiny.
Osobiście nie jestem jeszcze na etapie zostawienia Tośki z kimkolwiek na noc o wyjeździe na kilka dni nie wspomnę.
A u ciebie jest jeszcze kwestia, że niedługo Hania nie będzie jedynaczką i też chciałabym wtedy spędzić z nią jak najwięcej czasu i przygotować ją na tą nową sytuacje.

Odnośnik do komentarza

Madika
Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać z tego pomysłu. Na ile chcą Hanię zabrać?

Ja byłam z maluchem w szpitalu przez 8 dni i po tym czasie Tunio to mocno odreagowywał. W tym czasie co mnie nie było obgryzł większość swoich książek. Chyba sobie wymyślił, że ponieważ mu na to nie pozwalam to wrócę. Nie chciał też słuchać bajki o kotku, który zgubił mamusię bo powiedział, że on też zgubił mamusię. I pomimo tego, że był w swoim domu to rozstanie zniósł kiepsko. Był dzielny, nawet o mnie nie pytał ale po tych książkach widać, że jednak to przeżywał. Jak wróciłam obgryzanie książek się skończyło.
Nigdy nie wiadomo jak taki wyjazd wpłynie na dziecko. Zwłaszcza, że przed Hanią mnóstwo zmian i upadek z piedestału ;)
A tu nie dość, że nowe miejsce to jeszcze teście.
Co innego z Twoimi rodzicami gdy jedzie na miejsce, które zna. Takie wyjazdy można ryzykować.

A z drugiej strony to jestem przekonana, że już następnego dnia dzwoniliby abyście Hanię zabrali.

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

A mi sie wydaje, ze mezulek chcial miec zone tylko dla siebie, we dwoje zanim dołączy do was drugi dzień:)

Tez bym na to nie poszła ;)

Dzieki dziewczyny. Od wczoraj tam nie bylam na "budowie". Troszkę porobilam sobie, przejrzalam ciuchy do oddania, zawsze mniej do zabrania potem. Spędziłam czas z synem:)
Dzis spędzały go we trójkę :)

Sciana w nowym domu gotowa :)
Od jutra P zaczyna gladzie. W piątek pójdę szlifowac, bo wtedy mam wolne.
I czekamy na nowy zastrzyk pieniędzy.

Odnośnik do komentarza

~kalae
Madika, ty to masz liczne małżeństwo. Dla mnie taka sytuacja jest niepojęta, nie rozumiem tego że dla twojego męża 'zachcianka' jego matki jest ważniejsza od twojego zdania względem córki. On chyba nie odciął pępowiny.
Osobiście nie jestem jeszcze na etapie zostawienia Tośki z kimkolwiek na noc o wyjeździe na kilka dni nie wspomnę.
A u ciebie jest jeszcze kwestia, że niedługo Hania nie będzie jedynaczką i też chciałabym wtedy spędzić z nią jak najwięcej czasu i przygotować ją na tą nową sytuacje.

No Hanula zostawala na noc juz i 2 razy wyjechala. Ale byl ku temu powod. A teraz nie widze:D

Ciesze sie ze Ty tez rozumiesz moje stanowisko.

Fakt bardzo mnie wkurzyl ze jojczenie jego mamusi jest wazniejsze od mojego zdania. Ale jak na razie temat jest omijany jakby go nie bylo:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

żoo
Madika
Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać z tego pomysłu. Na ile chcą Hanię zabrać?

Ja byłam z maluchem w szpitalu przez 8 dni i po tym czasie Tunio to mocno odreagowywał. W tym czasie co mnie nie było obgryzł większość swoich książek. Chyba sobie wymyślił, że ponieważ mu na to nie pozwalam to wrócę. Nie chciał też słuchać bajki o kotku, który zgubił mamusię bo powiedział, że on też zgubił mamusię. I pomimo tego, że był w swoim domu to rozstanie zniósł kiepsko. Był dzielny, nawet o mnie nie pytał ale po tych książkach widać, że jednak to przeżywał. Jak wróciłam obgryzanie książek się skończyło.
Nigdy nie wiadomo jak taki wyjazd wpłynie na dziecko. Zwłaszcza, że przed Hanią mnóstwo zmian i upadek z piedestału ;)
A tu nie dość, że nowe miejsce to jeszcze teście.
Co innego z Twoimi rodzicami gdy jedzie na miejsce, które zna. Takie wyjazdy można ryzykować.

A z drugiej strony to jestem przekonana, że już następnego dnia dzwoniliby abyście Hanię zabrali.

Ja ogolnie wiem ze by sobie poradzili i dali by rade. Bo tesciowa umie sie z nia bawic i Hanula zawsze jest zadowolona.

Ale iwazam ze to nie czas na takie rozstania bo tak jak mowisz bedzie bez nas jak bedziemy w szpitalu. Bo Mezulek bedzie mi po cc bardzo potrzebny w szpitalu.

Staram sie Hanule przygotowywac na to ze pojawi sie Olis ize bedzie inaczej. Ale boje sie ze wlasnie moze cos sie w jej glowce wykluc.

Na czas pobytu w szpitalu Hania bedzie z moimi rodzicami u nich abo na dzialce- zalezy kiedy bedzie cc. Ale jak tylko bedziemy mieli wyjsc to oni wroca zebysmy przyjechali z maluszkiem jak Hanula bedzie juz w domu:D

No co bede Wammowic tamta nie kuma takich rzeczy i dlatego 2 syna nie potrafila za bardzo wychowac...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Hej
Właśnie wróciliśmy z jeziora, Michaś śpi więc mam chwilę dla siebie. Bo jak siadam do komputera przy nim to on zaraz też chce i domaga się bajek. Co prawda mogę mu powiedzieć że teraz ja korzystam a on będzie oglądał jak skończę, ale wtedy muszę dotrzymać słowa i mu pozwolić.
Nie gotuję dziś obiadu :) Bo zjedliśmy w barze mięso z frytkami i surówką :)
Wczoraj byłam w pracy do 12, potem szybki prysznic, ogarnąć się i na 14 zakładowy dzień dziecka. Na placu było 29 stopni więc przyjechała straż, rozciągnęli węże i zrobili kurtynę wodną. Dzieciaki biegały kompletnie przemoczone, ale fajne to było. Była nadmuchiwana wielka zjeżdżalnia, Michaś gramolił się po sznurkowej drabince i zjeżdżał jak szalony, tylko apa i apa (tak ją nazwał), nic się nie bał. Był też basen z kulkami i taki ala plac zabaw nadmuchiwany, malowanie kredkami i farbami. Młody był zachwycony i bawił się wyśmienicie. My trochę mniej, ale ogólnie było fajnie.
Apropo farb, wiecie jak usunąć farbę z koszulki ? Miałam takie mydełko odplamiające ale gdzieś mi się zapodziało. Chyba jak poczeka do jutra aż sklepy otworzą to jeszcze puści, co?
Michaś niewiele siedzi, ale jak siadał to zwróciłam uwagę i nogi trzyma do przodu swobodnie zgięte w kolanach, lub to jedną to drugą nogę zgina w kolanie z piętą do siebie, ale nie pod siebie. W literę W nigdy nie siedział, ja nawet tak nie umiem usiąść i nigdy nie widziałam żeby ktoś tak siedział, dopiero na tych waszych zdjęciach.
Madika
Masz rację, ja też bym nie chciała dać dziecka na kilka dni do babci, jak za chwilę rewolucja w jej i waszym życiu nastąpi. Wystarczy rozstań jak będziesz w szpitalu.
Misia
Powodzenia ze szlifowaniem ścian :)
My jutro też będziemy rozkuwać ścianę do tego pokoju z garażu, i rano musimy pojechać kupić drzwi i futrynę, a potem mąż będzie kuł młotem. Już sobie wyobrażam jaka kurzawa będzie w chacie i ile sprzątania jak skończymy, ale cieszę się że wreszcie to zrobimy, bo całą zimę stało to w zawieszeniu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...