Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Renia74
Hej
Misia, dobrze że już ci lepiej. Kiepsko tak jak kasy brak a ogrom prac przeraża, wiem coś o tym... Jeszcze do tego te ciągłe choroby. Ja już się boję jak we wrześniu młody pójdzie do grupy dzieci, czy będzie wystarczająco odporny .
Powoli ogarniecie mieszkanko.
My wczoraj znowu byliśmy z młodym na ambulatorium... Pił sok na dworzu ze szklanki, ja siedziałam przed nim, i nagle przejechał zębami po szkle i niechcący odgryzł kawałek. Rzuciłam się do niego, wyjęłam mu szkło z ust i okazało się że brakuje małego fragmentu :((( w ustach go nie miał, ale w momencie pęknięcia szklanki pił i mógł połknąć ten fragment. w soku go nie było i nigdzie wokół, więc pojechaliśmy na pogotowie. Tam okazało się że lekarz właśnie wyjechał, ale skierowali nas wprost na pediatrię jak usłyszeli co się stało. Lekarz go zbadał, wymacał brzuch szyję obejrzał gardło, nic nie znalazł, młody zachowywał się normalnie, nie płakał, przełykał bez bólu, zero jakichkolwiek objawów. Dostaliśmy pilne skierowanie do laryngologa gdyby cokolwiek się działo w ciągu najbliższych 24 godz, bo szkło mogło zostać w uchyłku jakimśtam . Nic do tej pory się nie wydarzyło, a było to wczoraj o 18. Ja nadal mam mega stresa.

Noooo Renia to sie strachu najedliscie! Cale szczescie ze wszystko sie dobrze skonczylo :D Ach te nasze pociechy nigdy nie wiadomo co nas spotka z nimi :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Strrrunka
To super, a kiedy dęby wyciągacie ;)

Renia
Oj przykra historia z tą szklanką. Myślę że nie połknął tylko gdzieś się zgubiło.

Imię Janek jest bardzo popularne wśród dzieci znajomych. Większość pierworodnych tak się nazywa. Aż z każdym kolejnym się z nich śmiałam, że przynajmniej się uczyć nie muszę, powiem Janek i raczej trafię :)
Z drugą rundą już jest gorzej i muszę się postarać ;)

Odnośnik do komentarza

~Ciaza3166
Pochwale sie:-) dzis bedzie 3 nocka bez cycusia:-) tak nagle po 2 przespanych nockach pod rzad (wiem, wiem, skad? Jak? Gdzie? ) poczulam naplywajaca odwage i powiedzialam ze konczymy z cycusiem. Juz od jakiegos czasu ja przygotowywalismy ale tak nagle zdecydowalam. Pierwsza noc byla spoko. Raz sie obudzila i plakala. Po jakos ok 40 minutach poszlismy spac. Dzis w nocy ok 3 sie przebudzila i pomarudzila ale szybciej poszla spac. Nie macie pojecia jak sie ciesze. Z wrazenia dzis pierwszy raz od ponad 2 lat zapomnialam wlozyc wkladek do stanika haha. Kapnelam sie w przymierzalni w sklepie. Niby nic nie leci ale zawsze wole je miec.
Dziwne bo cycki sa ok. Tylko jak nacisne to mleko leci

Aaaaaa!!!!!!! Ciaza jestwm dumna z Ciebie!!!!!!!:D:D:D Bo Maya to juz z przyzwyczajenia ale ze w glowie sobie tak poukladalas ze dalyscie obie rade :D Duma mnie rozpiera!:D I widzisz od razu lepiej spicie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Fajnie się odpieluchowują dzieciaczki :-) mój ani myśli przestać sikać w pieluchy. Na szczęście kupę zawsze wola, to już nieźle :-)

Renia
Mam nadzieję, że szkło po prostu gdzieś upadło tak ze nie znalazłaś i że wszystko będzie dobrze. Ja z obawy przed takimi akcjami daję małemu kubeczku plastikowe, albo grube szkło czy fajans. Oj, na pewno strachu się najedliście....
Ja miałam w czwartek akcję z zaginioną śrubą gojącą z implanta, analizowałam co dalej, jak ją połknęłam.... A ona schowała się w opuchniętym po cięciu dziąśle...

Do tego zepsuła się nam lodówka, na śmietnik jest.. Wkurzona jestem, bo nie mam teraz wolnej kasy na nową, poza tym była cholernie droga, bo mąż się uparł za zakup takiej z górnej półki, teraz się na to nie zgodzę....

Misia
Obyście już wyzdrowieli :-) reszta powoli się ułoży...

Madika
U nas cała rodzina chciała imienia Jan, ale ja nie mogłam odsunąć skojarzenia "głupi Jasiu" i nie chciałam:-))

Oooo kurcze to z ta lodowka to troche kicha.... Szczegolnie jak teraz jest tak goraco... Wspolczuje bo jak zima sie takie cos stanie to czlowiek moze przezyc jakos dzien czy dwa. No ale teraz to wszystko sie popsuje.
Ale udalo Wam eie kupic juz nowa?

Dobrze ze z ta sruba nic sie nie stalo... Kurde ale czlowiek odrazu zaklada najgorsze:D Sama pewnie bym identycznie pomyslala jak Ty :D

Ja za to w srode zgubilam na dzialce moja ulubiona srebrna branzoletke :( Musiala sie zerwac bo nie widze innej opcji :(

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~strrunka
Minął już kolejny miesiąc z dębami i...
Od września zeszłego roku Ani razu nie było antybiotyku! Jedynie Bartek byl kilka razy przeziębiony i wychodził po kilku dniach z infekcji (ospy nie wliczam - z małą mieli ospe w I kwartale tego roku).
Tak się cieszę! :-)
Myślałam, że jak w zeszłym roku w trakcie pylenia katar się pojawi, a jakoś za bardzo go nie było. Chyba ze na tyle łagodnie przeszedł, że bez dużych efektów ubocznych.

Siper Strunka!!!! Trzymajcie tak dalej :D

A co tam u Was slychac jeszcze? Bo ostatnio tak malo piszesz :(

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Jejuuu Renia. Masakra z ta szklanka. Dobrze ze wszystko ok :)

Strunka co to te deby?
Z tymi uszkami związane?

Jakie plany na weekend. my dziś jedziemy na ognisko do chrzestnego Mariego.
Najgorsze ze on bez drzemki.. Ja nie wiem. Mam nadzieje ze da żyć

Odnośnik do komentarza

Na razie zero objawów, na szczęście. Myślę że gdyby mu się to szkło wbiło gdzieś po drodze to miałby już stan zapalny i gorączkę ???

Byliśmy z młodym już dwa razy nad jeziorem, było super, woda jak marzenie, napływałam się, ale wypoczynkiem tego nazwać nie można. Moje dziecko w ogóle się nie słucha, wbiega do wody po szyje albo zwiewa nie wiadomo dokąd między obcych ludzi, po cudzych kocach brudnymi nogami, podchodzi do obcych psów itp Nie wiem co z takim cudakiem zrobić, mąż się wścieka, nie chce jechać nad morze jak tak ma być, nad jezioro zresztą też już nie chce jeździć... a ja uwielbiam jezioro i kąpiele. Próbuje mu tłumaczyć, ale to małymi kroczkami postępuje, tak małymi że nie wiem czy lato się nie skończy zanim on pojmie...

Odnośnik do komentarza

Hej.
Nie było mnie tu z kilka ładnych miesięcy, ale widzę, że ciągle udzielaja się te same dziewczyny =) Martynka też jest bardzo żywiołowym dzieckiem potrafi kogoś opierać, że jej nie odpowiedział dzień dobry =D jest wszędzie więc nie mam czasu na nic prócz pracę =) teraz udało mi się wziąć 1 dzień żeby mieć długi weekend więc pomyślałam, że zagladne. Buziaki dla wszystkich =*

Odnośnik do komentarza

Peonia
Ale akcja z tą śrubką. Dentysta pewnie wkurzony że musiał 200 km wracać, ale za taką kasę jaką za to bierze to nawet nie jest go szkoda, oni pewnie co chwila na wakacjach. Jak ortodontka moich synów. Taka śrubka to "gładziej" przejdzie przez flaki niż szkło, ale na szczęście jej nie połknęłaś.
Z lodówką kicha... teraz te sprzęty jakoś dziwnie się psują tuż po gwarancji, jakby zaprogramowane.
Nie próbujesz Ignasia puszczać w majtkach ? Teraz w te upały to aż żal w pampersie. Może jak raz, drugi, dziesiąty zleje się w gacie to zacznie wołać ?

Odnośnik do komentarza

Renia będę się starać, ale nie mam na nic czasu. Miałam taki okres, że i na Facebooku rzadko bywałam. Martynka ma takie szalone pomysły, że muszę mieć oczy do okoła głowy. No i chciałam zacząć ćwiczyć bo cały czas tyje =/ no a że Martynka mi nie dawała ćwiczyć to kupiłam rower, krzesełko i jeździmy sobie codziennie conajmniej 10 km dziennie. Prace mam siedząca i czasem mocno stresująca więc to dla mnie forma odstresowania =)

Odnośnik do komentarza

Sylwia921125
Hej.
Nie było mnie tu z kilka ładnych miesięcy, ale widzę, że ciągle udzielaja się te same dziewczyny =) Martynka też jest bardzo żywiołowym dzieckiem potrafi kogoś opierać, że jej nie odpowiedział dzień dobry =D jest wszędzie więc nie mam czasu na nic prócz pracę =) teraz udało mi się wziąć 1 dzień żeby mieć długi weekend więc pomyślałam, że zagladne. Buziaki dla wszystkich =*

Sylwia jak fajnie ze zagladasz:D

Z Martynki to zawsze byl ancymon:D A przez to ze tak szybko nauczyla sie gadac to wylewna zawsze byla :D hehehe

Zagladaj do nas czesciej:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Renia
Pewnie, że w te upały, zwłaszcza na dworze chodzi bez pieluchy. Sika i ma to gdzieś, że gatki mokre, a na dodatek afera, że trzeba je przebrać.... Jeszcze chyba nie pora...

Ja też na macierzyńskim miałam kilka kg mniej... Co ta robota taka tucząca... :-))

Kurcze dziewczyny to ja juz sie boje wracac do pracy :D hehhe

A teraz chcialam szybciej wrocic bo chyba zaraz po maciezynskim... No ale przyjdzie pora bedzie rada:D Bo nie wiem czy wytrzymam kolejne 3 lata... Wtedy chyba lopata mnie bedzie mozna wygarniac:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Hejka, jak wam mija niedziela ? My już o 10 pojechaliśmy nad jezioro. Woda cudna, cieplutka, pogoda wspaniała, ludzi jeszcze mało. Trzy godzinki tam spędziliśmy. Mieliśmy chęć na rower wodny, ale po pierwsze nie wiedzieliśmy czy młody wysiedzi, a po drugie nie można było zapłacić kartą, bo terminal im wysiadł. Po 13tej wróciliśmy do domu, zrobiliśmy obiad, potem poszliśmy jeździć na rowerach. Teraz młody śpi a my się relaksujemy :) Upał jest nie do wytrzymania, na szczęście w salonie mam w miarę znośny chłód, ale na tym rowerze to stanowczo za ciepło. W ogrodzie mam drzewo czereśniowe oblepione owocami, ommom, szpaki w tym roku sobie odpuściły ataki, bo w zeszłym roku ogołociły w kilka dni. Niestety Michaś nie chce jeść ani czereśni, ani truskawek. W zeszłym roku wpylał każdy owoc jaki mu dałam, a teraz nie chce.

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Udanego grilla Renia :)
Ja wczoraj zjadlam kielbache z ognicha.. Mniam smak dzieciństwa :)
Burza nam psula trochę odpoczynek.. Ale Mati zaliczył oglądanie kur i dwudniowych kaczuszek :) bieganie w błocie i drzemke na materacu w polu :)

Dzis P pojechał na dzialke a my byliśmy na małym soacerku.
Ugotowalam pulpety, farbnelam włosy, zrobiłem brwi :) od razu lepiej

Odnośnik do komentarza

U nas od rana była burza. Odwołali wszystkie imprezy z okazji dnia dziecka a potem się ładnie zrobiło. Mała pojechała do taty a ja zasnęłam. Trochę powiedziałam nad angielskim. Jutro chce iść się zapytać o podwyżkę. Trzymajcie kciuki żebym coś ugrała =)
Ja poszłam do pracy jak Martynka miała rok i 3 miesiące chociaż nie planowałam ale cieszę się bo odzyłam =)
Renia my też mamy chłodno w salonie. Na upały super =)
Madika - tak Martynka jest bardzo rozmowna czasami aż za bardzo =)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...