Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Misia piszesz ze Mati taki niegrzeczny. Moja tez bardzo czesto. Po zlobku odreagowuje. Chyba zmiana z 5 na 3 dni nie wychodzi jej na dobre. W domu drapie, szczypie. Szczegolnie jak jest zmeczona. Ale uwielbiam jak mnie przytuli i klepie po plecach:-D

Odnośnik do komentarza

Gratulacje Lilijka! Cudowne wieści :)
Powiem Wam, że jakoś tak ciężko z dwójką. Szczerze mówiąc to nie wiem czemu, ale myślałam, że będzie łatwiej. Ale już powoli ogarniam. Chusta jest mega wybawieniem i na spacerach i w domu, nie wiem jak bym bez niej siebie poradziła. Zmęczona jestem strasznie i fizycznie i psychicznie, mimo że odpuściłam sprzątanie itp. No ale cóż, odpocznę na emeryturze ;) lecę spać, może mi młoda da ;) postaram się częściej pisać.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Gratulacje Lilijko :-)) siusiak naprawdę nie jest straszny, moi chłopcy łatwiejsi do ogarnięcia niż córka. Będzie dobrze.

Z perspektywy powiem, że pierwszy rok do 1,5 r zycia młodszego malucha jest najtrudniejszy, potem robi się lepiej. A w wielu przedszkolnym moim zdaniem mała różnica wręcz już procentuje. Dzieci świetnie sobie organizowały czas, od maluszka uczyły się współdziałania w grupie, konieczności ustępowania komuś czy dzielenia się w naturalnej formie. Nigdy nie było widzianego u znajomych z jedynakami problemu typu "mamo nudzi mi się". Moje akurat z tych co nie chorowały, więc na szczęście zwolnieniami nie uprzykrzalam życia szefowi. Jeszcze trochę i na pewno docenicie posiadanie dwójeczki maluszków:-))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Lilijko moje najserdeczniejsze gratulacje :********
Wiedziałam,że coś na rzeczy :))

Dzięki Ciąża:)
Dziś odebraliśmy klucze ;)
Te trzy miesiące szybko mina,a remont będzie zrobiony.
Jechaliśmy jednak na odbiór zmartwieni,bo dzwonili godzinę przed że żłobka,że Mati robi luźne kupki i żeby odebrać.
Byliśmy u lekarza po zwolnienie ze żłobka.donkonca miesiąca na razie.
Węgiel pomógł od razu ;)
Elektrolity w piciu..cały dzień suche chrupki i wafle ryżowe i git :)

Ciąża to Mya niezła aparatka hehe :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

~Ojej ojej
~Lili jka
Ahh przewrotny ten los!
We wrześniu powitam swojego syna :)

Gratuluje, jak widać, cierpliwość popłaca :-)
I nie zrozum mnie źle, ale nie trzeba było wczesniej pluć jadem...

No chyba cię jednak źle rozumiem, anonimowa osobo. Choć domyślam się kim jesteś.
To gratulujesz czy wyrzucasz mi nie do końca wiadomo co?!
Odnośnik do komentarza

Misia
Życzę wiele radości w urządzaniu gniazdka;-))
I zdrowia dla synusia!

Lilijko
Heparynę bierzesz, czy to jednak coś innego niż trombofilia? Trzymam kciuki, pewnie długo się nam tu nie objawiłaś ze dwa radością, żeby pewności nabrać:-) u nas zastrzyki na co dzień... Nie wiem jak długo... Wolałam robić sobie niż dziecku, muszę nauczyć syna, żeby robił to sam. Chyba będzie lepiej.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

I mnie..brrrrr nienawidzę igieł.

Ejjj co się dzieje..o jakie jady tu chodzi..

Co u was?
U mnie ok..
W pracy kocioł na maca..w domu teściową twierdzi że Mati ma znów biegunkę..jedną dużą mokra kupa to chyba nie biegunka.
Zobaczę jak będzie..bo padł o 15.

Dzięki dziewczyny.Bede się cieszyła jak już te szare ściany nabiorą koloru..a podłogi ciepła :)w sensie jak damy panele itp :)
Czekamy na zwrot z podatku i ruszamy z łazienką.

Odnośnik do komentarza

Peoniu, tak jestem na heparynie i też codziennie robię zastrzyk w brzuch. Robię sobie sama i wydaje mi się, że tak jest lepiej. Biorę je praktycznie od pozytywnego testu i będę do porodu, albo nawet i chwilę w połogu.
Jak długo twój syn będzie przyjmował zastrzyki? Kiedy będą pierwsze efekty?
Dokładnie jest tak jak piszesz. Bałam się przyzwyczaić do myśli, że się uda. Ale odkąd czuję ruchy, tj. Od 16 tc jestem z dnia na dzień spokojniejsza.

Aniu z UK, Kraków mi się bardzo podoba. Mamy co tu robić z Anią i to głównie dlatego jestem zadowolona. U siebie na śląsku to bez auta jedynie mogłyśmy chodzić na osiedlowy plac zabaw. A tu mamy wszędzie blisko.

Misia, urządzanie swojego gniazda jest miłe. A szczególnie, gdy nie musicie się stresować terminem zdania obecnego. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Lubię Kraków :)
Zazdroszczę Wam tych spacerków :)
Dzięki Lilijka :)
No mile..tylko szkoda że tylko do 16 stejnbędziemy mogli tam robić..w maju w większości mam pierwsze zmiany.nie wiele pomogę..no ale w czerwcu mam 5 dni urlopu to nadgonie.ciezko nam będzie we dwójkę..ale powoli damy radę:)

Odnośnik do komentarza

Ja też nie lubię tych zastrzyków, ale cóż.... Dziecko szczęśliwe, zastrzyki mu nie przeszkadzają, on tak bardzo chce urosnąć ....

Lilijko
teraz juz na pewno będzie dobrze, najtrudniejszy jest tu pierwszy trymestr ale to za Toba, a poza tym byłas czujna :))

bardzo Cie proszę, uczul lekarzy przy porodzie na Twoją dolegliwość. Naprawde nie mam najmniejszego zamiaru Cię straszyc, bo przy właściwej procedurze wszystko jest dobrze, ale o dobór procedur tu własnie chodzi. Po prostu dalej trzymaj ręke na pulsie :)))
Ja po prostu widząc codziennie Julke pamietam, jak jej mamę i w sumie cała rodzinę skrzywdziła rutyna lekarska przy cc.

U Was zastrzyki na szczęście mają określony czas. U nas to niewidoma, niestety.... podaje się codziennie przed snem, max do osiągnięcia 18 lat wieku kostnego, w praktyce do ukończenie tego wieku metrykalnie (bo potem to juz dorosły, a program jest dla dzieci...) , chyba, że wcześniej dziecko osiągnie 170 cm wzrostu.
Ostatnio był z nami na badaniach 11 letni chłopiec, leczony już 7 lat i ma tyle wzrostu co moj syn miał w jego wieku, bez leczenia wtedy...
Podobno wykluczają z programu, jeżeli terapia nie skutkuje wzrostem przynajmniej 4 cm rocznie, lub jak pojawią się poważne powikłania. I najlepsze efekty zazwyczaj przynosi pierwszy rok leczenia. No zobaczymy.

Misia
co jakis czas jakiś przykry wpis gdzieś wpada. Przypomina mi te poprzednie.
Ja tez czekam na zwrot podatku. Na szczęście na razie remonty za mną, to przeznaczamy to na wakacje :)

Oby to nie biegunka. jedna luźniejsza kupka nie musi jej oznaczać.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Peonii zapomnij co było ;)
Wakacje suuuuper !
Nas ominą.....ale w nowym kącie to jak wakacje gdzieś w apartamencie hehehe
Szkoda tylko że na balkon nie można wyjść. Bo balustrady będą dopiero w sierpniu na odbiór z miasta..
I jest zakaz..
No ale ale..nie mogę się doczekać składania mebli itp :)
Będzie totalny misz masz..ale swój :)
To byla jedną kupa a ta już że biegunka....ale nie przeszkadzało jej karmić go swoimi pulpetami smażonymi. Jak weszła do domu..pytam co je..to ta że nic..i udaje że nic i wyciera mu buzię..a ten rzuje wrrrr..
I po co tak ściemniacze. To mnie wkurzyło.
Już przymykam oko na to że walnęła te brudne od kupy ciuszki byle jak i nie zamoczyla nawet woda. Weszłam jak do oczyszczalni ścieków heh..
Jak ja się cieszę,że nie musimy iść do niej mieszkać..już wiem że byśmy się nie dogadały hehehe

Odnośnik do komentarza
Gość barcelonaaa

Hej dziewczyny! Wpadam bo misia napisała na fb ze Madika i Lilijka spodziewają sie synków :) Gratulacje kochane! Niewiem o co chodź z tymi zastrzykami lilijka ale mam nadzieje ze to nic poważnego i ze będzie wszystko ok :*

Ja tez w drugiej ciąży ale na potwierdzenie płci czekam do 24 maja do ust połówkowego :)

U nas wszystko w porządku troche tylko ostatnio przeziębione z Hania ale już wychodzimy :) Hania jest super. Dużo gada , miesza trzy języki i caly czas cos wymysla. Ostatnio konieczność jest zamykanie domu na klucz bo pare razy juz nam chciała uciec sama z domu i musialam ja gonić wokół domu

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...