Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

~Czarna.anaa
Część dziewczyny ! Madika gratuluję synka!!! :)

Jak ja was rozumiem z tym buntem... Mój ostatnie kilka dni próbuje czy zadziała coś jeśli się rzuci na podłogę lub łóżko ;/ ogólnie do tej pory rozmowa i mówienie żeby powiedział co się stało dzialalo. Przytulić da się dopiero jak mu nerw przejdzie. A denerwuje się strasznie. Przy nas pozwala sobie na więcej niż np razy dziadkach.

Widze ze nasze kochane Skarby robia sie coraz bardziej buntownicze:D

Hanule korca kontakty i wszystkie wtyczki. A wczesniej wogole jej nie interesowaly. I ciezko jej przetlumaczyc ze nie wolno tak robic. I na blacie jak stoi talerz lub miska to stojac na podlodze wklada do nich rece. No nie moge jej wytlumaczyc ze tak nie mozna. Bo jak mowie i sie pytam co bedzie jak tam by bylo cos goraczego to mi odpowiada ze bedzie „ała a potem kuku”. Nosz w morde i nozem.

Mam taka ksiazke „super niani” Doroty Zawadzkiej musze popatrzec czy cos w niej jest na temat buntu 2 latak:D Bo to taki wywiad z nia a nie jkis poradnik.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj na kolacje mamy grilla:D Takie otwarcie sezonu robimy sobie z Mezulkiem :D Zrobilam mu dzisiaj urodzinowe tiramisu i juz je zjedlismy w 3 :D Bo Hanula tez lubi :D hehehe Myslalam ze dzis w ramach urodzin zaproponuje figle Mezulkowi ale nie wiem czy znajdziemy sile na to :D heheh

Aaaaa!!!! Jutro przyjezdzaja zdjac mi blaty rano i w piatek po poludniu maja mi zakladac docelowe juz:D Bede miala zlew 1,5 komory ale bede musiala kran zmienic:( Ale nie wiem czy znajde taki nadajacy sie. A w poniedzialek maja mi meble w kuchni zakladac:D Moze i garderobe przy drzwiach mi zloza to bede mogla przywiezc wszystkie kurtki i plaszcze od rodzicow. Bo czas najwyzszy jakos robic im porzadek:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
~Kalae
Mi się wydaje że to wiele zależy od charakteru dziecka. Poza tym nie jest powiedziane że jego bunt czterolatka będzie gorszy, może już się wybuntuje i mu przejdzie. W sumie lepiej teraz mieć buntownika niż nastoletniego kiedyś.
U nas nie ma telewizora, może coś jest z tym bodzcowaniem, choć to też pewnie nie reguła. Po sklepach też z nią raczej nie chodzimy.

A co do mleka, Tosi daje jak chce, niech je jak lubi. W nocy ostatnio dostaje co noc. Pewnie by się denerwowała i ja też jakby nie dostała, kiedyś miałam ambicje żeby ją oduczyć, ale mi przeszlo, wolę jej dać mleko i iść spać niż słuchać placzu i nie spac

Nie wiem ile bodzce maja wspolnego z buntem :D Hania oglada bajki i ciagam ja ze soba wszedzie gdzie moge:D


Akurat nie bunt miałam na myśli, tylko ogólnie to jak się teraz dzieci teraz zachowują.
Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

~Zmęczona
~misiakowata
Dziękuję za wszystkie rady,u nas w wiekszości to nie działa.Najgorzej jest w nocy albo nad ranem.Dzis dał czadu o 5..tylko dlatego,że picie było nie w tej butelce co zawsze..Daje nam ostro popalić....Nie mogłam jej znależć,była pod ławą..nie wiem skąd tam się wzięła
Miałam odstawic go od picia z butli..ale nie da rady..jak on mi o 3 czy 5 robi takie jazdy,jest agresywny itp
i wkurza mnie to ,że tyle chleje..a potem dwa razy mam łóżko zaszczane..probowalam oduczyc..
oj ciezko bedzie.Wiozłam go dzis do żlobka totalnie niewyspana,bezsilna.
Pospałam odpoczelam..robię zupę>P odbiera.No zobaczymy jaki humorek dzis bedzie mial krolewicz.
Az mi ciezko czasem ..go kochać,jak taki jest...strasznie to sie wszystkie zmienia..wiem wiem,że powiecie ze bedzie gorzej..bo bunty trzy,czterolatka...ale masakra.

Deweloper dał d*py..zamieszkac możemy dopiero w lipcu :(
Właścicielka wynajmowanego upewniala sie ostatnio czy na pewno w maju sie wyprowadzamy i sobie zabukowala bilety na urlop z rodzina na ten czasitp
bylismy zalamani,bo musielibysmy do tesciowej isc..tam w pokoju wszystkie materialy skladujemy co kupilismy,bylam przerazona...az sie zalamalam wczoraj..
no ale wieczorem dostalismy meila,że mozemy zostac ile trzeba,bo im głupio myslec ze pozbawiaja nas dachu nad glowa w tak trudnym momencie.
Cudowna kobieta serio :) takze zostajemy :)
od konca maja mozemy sobie juz cos tam remontowac pobierajac klucze w biurze,tylko w dni powszednie do 16..lipa straszna..
Podpytamy prawnika co z tym robic..niby dwa miesiace dluzej potrwa..bo odbior mial byc teraz..no ale nie wiem..


Sorry, że tak się wcinam w rozmowę ale weszłam przypadkiem i przeczytałam co napisałaś. Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem...Moje dziecko jest bardzo podobne. O wszystko afery, czasami nie daje już rady. Pobudki w nocy to u nas chleb powszedni. Czemu te dzieci takie są? Mam wrażenie, że nasze pokolenie było inne (przynajmniej z relacji rodziców, teściów tak wynika) Może za dużo bodźców, kolorów, dzwieków, tv...nie wiem.

To też...ale ogólnie..
Rozmawiałam ostatnio z ciocia że żłobka po jednej z takiej nocy.zapytalam wprost czy Mati się czegoś wystraszył na zajęciach bo darł się pół nocy i nie dał dotknąć.
Po dłuższej rozmowie wyszło co wiedziałam że Mati jest bardzo wrażliwy i wszystko wpływa na jego jazdy.. zwłaszcza chodzi o nocne.
Dużo zabaw w żłobku...coś w bajce..nadmiar wrazen.Moeila żeby nie pielęgnować tej wrażliwości..ale nie wiem o co chodziło.
Dziś tfu tfu jest grzeczny..ma humor przede wszystkim.Ciekawe jak noc nam minie.
Trzymaj się mocno i pisz..napisz coś o sobie..o dziecku :) witamy

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Madika dopasujesz..tyle teraz wszystkiego że na bank coś ogarniesz :)dopasujesz :)
Też myślałam o psychologu.
26 mamy spotkanie z psychologiem logopeda..może podpytam.
Dzięki.
Naprawdę mamy dość już.
I czasem tej cierpliwości też nie ma.
Madika to tam 100 lat dla mezulka..co by tam siły znalazł na figle po tym tiramisu :)))

No i też myślę że to plus..coś już zrobimy :)

Odnośnik do komentarza

Misia
O kurczę, ale się porobiło z tym mieszkaniem. Całe szczęście że ta właścicielka okazała się taka ludzka. Tak wam będzie łatwiej wykańczać, jak będziecie jeszcze mieszkać na starym, tylko szkoda że tylko do 16tej. Nie dziwię się wcale twoim nerwom. Tak sobie pomyślałam że może zachowanie Matiego jest trochę odbiciem waszych emocji. Dzieci wyczuwają doskonale. Są jak lustro. Jak już skończycie to wasze m i zamieszkacie to wszyscy odetchniecie, cała wasza trójeczka :)))

Zmęczona
Pisz do nas częściej. My jesteśmy tu po to by wzajemnie się wspierać i doradzać. Witamy w naszym skromnym gronie :)

Madika
Serdeczne życzenia dla mężulka :) Udanej zabawy :)))
Ja miałam zlew dwukomorowy, potem półtora, a teraz poszłam w minimalizm i mam jednokomorowy. Naczynia myje zmywarka więc taki mi wystarcza :)
Na pewno znajdziesz fajny, pasujący kran, teraz tyle tego.

Michaś pije mleko z butelki bo tak lubi i nie zamierzam mu tego zabierać. Niech sobie pije ile chce. Tak późno odstawił się od piersi i nauczył pić z butli że cieszę się że z niej pije.
Ostatnio przypomniało mu się po trzech mcach że pił z cyca i wkłada mi rękę do stanika i mówi "nenen" na cycka . Wyciągam mu tą rękę a on się śmieje :)

Odnośnik do komentarza

Witam

Misiakowata
U mojej starszej zachowanie było podobne - tzn gdy budziła się to zawsze z " darciem, wyciem, krzykiem - też już mi nerwy ponosiły bo śpisz, a tu nagle wrzask ni z gruchy ni z pietruchy :-) ciśnienie 300 :-))) i miała również w nocy ( trzy razy to się zdarzyło) , że wrzeszczała w nocy przez sen i to przez 10 min nie dało rady jej uspokoi i rozmawiałam z pediatrą powiedziała, że to jest normalne zachowanie, że zdarza się, że dzieci tak neurologicznie odreagują - Julce urodziła się siostra :-))) mogę powiedzieć na pocieszenie, że to mija :-) teraz śpi jak zabita ma 4 lata skończone :-)))
Pozdrawiam

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Misiakowata u nas było podobnie, syn potrafił budzić sie z rykiem po 5 razy w nocy a potem nie spał po 2-3h. Ja oczywiście po takiej nocy byłam jak zombie..do czasu az wyjechałam na skrzyżowanie na czerwonym świetle i brakło milimetrów żebym spowodowała wypadek. Powiedziałam dosc! Żadnej wody, soczku, smoczka w nocy! Pierwsza noc tragedia płakał, wrzeszczał wiadomo histeria na całego. Z kazda nocą bylo lepiej. Mogę powiedzieć ze po tygodniu przespał cała noc sam w łóżeczku bez płaczu, jedzenia czy picia.

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

He he no nie nadąży się za tymi szkrabami hehe
Dziś w nocy zaczęła jeść coś..tata poszedł to krzyk płacz. ..
Poszłam po niego i wzięłam do drugiego pokoju..daje picie..to neeeee
Mleko chciał..mleko którym w nocy ostatnio rzucał..tzn wiadomo świeże zrobione bylo hehehe
Wypil i spał do rana..nic dziwnego...ale w tym pomieszczeniu nie chciał spać dwa miesiące..hehe
Stawał w drzwiach swojego pokoju i koniec.musialo któreś iść z nim tam spać :)
Mieli dziś dzień leśnika w żłobku..ubrany na zielono,wybawiony :)
Renia dzięki :)
Na szczęście jakoś się ułożyło.wiemy na czym stoimy.dzis padła data w sierpniu.wtedy na pewno możemy mieszkać..a za tydzień będą klucze ;))

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

~kalae
Może nowy pokój mu na zielone machniecie ;)

Tosia zjada mleko i idzie spać, puki będzie chciała to zamierzam jej dawać :) dorośnie to braku butelki :) kiedyś ...

To jest myśl :)lubi ten kolor.
Mnie martwi by od butelki nie miał zgryzu krzywego i próchnicy.bo jednak po myciu ząbków mleko pije a potem rozcieńczony sok..bo od wody byłby wściekły.
Może rzeczywiście odpuszczę i zobaczę.Dzis wypil tylko jedna butle wody z sokiem i pół mleka i śpi.
Oby do rana.
Fajnie,że piszesz Kalae :)
Co u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Bardziej bym się z tym sokiem (bo cukry i kwasy) martwiła niz mlekiem. A co do samej butelki to wydaje mi się że jak ssie ten smoczek powiedzmy 5minut powiedzmy 2razy w ciągu doby to się zgryz od tego nie popsuje, bo że za krótko. Wydaje mi się też że wiele rzeczy robimy inaczej niż należałoby, ale jeśli przez nie jesteśmy zdrowsi bo mniej zestresowani to jest ok. Tak podchodzę do tego mleka w nocy ona zje i idzie spać, ja też idę spać i przez to mamy wszyscy lepszy humor rano. I taki to plus dodatni ;) hehe. A co do mleka w nocy to nawet stomatolodzy nie widzą przeciwskazan, choć to pewnie też różnie. Dziś nie jadła w nocy, nie obudziła sie, rano nie chce, dopiero w żłobku je.

U nas taki rytuał praca żłobek dom., Nic nowego się nie dzieje. A skończyłam szczepienie na ospe. Udało się.

Odnośnik do komentarza

Kalae
zgadzam się z Tobą, no ja tez odbiegam od perfekcji w działaniu, na rzecz "plusów dodatnich "....
Jak czasem dzięki smoczkowi mam szanse jechac samochodem bez ryczacego dziecka.... jak zamiast sluchać ryku podam czasem nad ranem wodę z sokiem, bo wolę spać.... jak dam paluszki żeby w sklepie zby dał mi cos kupić spokojnie... jak z ulubionym kocykiem bezmyslnie pooglada pól godziny bajke, bo muszę obiad zrobić.... itd....

tak, tak, dziadkowie potrafia zupełnie rozregulowć dziecko... :)))

Zonia
ja tez miałam bardzo, bardzo dość braku snu w nocy. I też po prostu podjęłam decyzję, że koniec biegania na każde wezwanie. Kilka nocy zajeło przestawienie sie na spanie do rana bez pobudek. Wczesniej potrafił co dwie godziny wołac o picie, albo domagac sie zabrania do nas i wtedy nie spał juz nikt.....
Teraz na tyle przywykł, że bardzo rzadko się przebudza, nawet jak dostanie te wodę z sokiem czasem, to na szczęście nie wraca do starych nawyków ciagłych pobudek.

Misia
życzę sprawnego remonciku :))) oby szybko sie udało przeprowdzić na swoje. ale obsuwa spora.... całe szczęście, że nie musicie sie nagle wyprowadzać.

Z perspektywy sądzę, ze bunt dwulatka jest najtrudniejszy z buntów małych dzieci. Potem dopiero wiek dojrzewania to przebija.... Bo dwulatek zupełnie nie ogarnia swych emocji i jest bardzo zapalczywy. bywa, że patrzysz na rozwrzeszczanego malucha i cierpliwośc odpływa.... ale to mija, niedługo bedzie lepiej, zobaczysz. nasz zaczyna juz odpuszczać. po buncie dziecko robi sie takie zadaniowe, robi wiele, aby rodzice byli z niego dumni i go podziwiali. fajny etap :))) tylko pytań pada milion.....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z tym że butelka podana te kilka min na dobę nie jest w stanie zepsuć zgryzu, że drobne odstępstwa od idealności na rzecz zdrowia psychicznego są niezbędne, i w ogóle dziewczyny super że piszecie, że można tak sobie tu pogadać o wszystkim.
Michaś już raczej nie pije mleka nocą, nie przypominam sobie, jedynie wieczorem do spania i rano. Nocą w ogóle nic nie pije, za to noc w noc przychodzi do naszej sypialni, ładuje się do środka i tak śpimy do rana. Nie przeszkadza nam to. Przykrywam go tylko swoją kołdrą i śpimy dalej.
Peonia
To u was już się zaczął sezon pytań ?

Odnośnik do komentarza

Renia
Zaczynają się pytania, takie na miarę jego możliwości gadania. Dużo jest takich jego stwierdzeń, co do których oczekuje potwierdzenia :-))

Nasz już na szczęście nie przychodzi w nocy. Poza tym śpi jeszcze w łóżeczku więc sam nie przyjdzie. Po jego wyczynach w kwestii spania ze mną w okresie niemowlęctwa to już wolę jednak spać sama :-))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Hejka.Mam nadzieję że miałyście fajny weekend :)
Zgadzam się z Wami co do butli itp :)
Kalae no o sok też się trochę martwię..no..ale może przyjdą upalne noce i wtedy będzie z pragnienia Pio wodę to się przestawimy.

Wczoraj miałam Kongo w pracy.sytuacja stresową z jednym klientem..aż nie wytrzymałam i się wydatkami na niego..że pijanym się do sklepu nie przychodzi...strasznie mu sIE spieszyło i mnie obrażał..wrrrr..
Matiiego też rano wysypało i jak wróciłam wieczorem z pracy było gorzej..wszystko zaognione.Fenistil w kroplach nie dał sobie z tym rady.
Na noc byłam sama..raz mi wymiotował..ale raczej nie związane to z wysypka bo to od kaszlu raczej.
No ale noc spałam przy nim na czujce..rano miał bardziej rozlane plamy to poszliśmy na świąteczną.
Doktorka stwierdziła że to od czegoś co zjadł..dostał syrop Hitaxa i Oxykord w spray na zmiany.
Trochę złagodziło mu te swędzenie..biedny.
Obwiniam żłobkowego ananasa albo maliny..albo w domu sok jabłko mango.
Milion rozkmin.
Jutro idę do pediatry.porpsze o skierowanie na choć podstawowe badania żeby zobaczyć na co ma alergię.

Zmieniłam też mm na Bebiko..ale czy to od tego.mjaknjuz prawie cały karton wypil wieczorami i w nocy..
Echh my się mamy.
Wtorkowe przedstawienie nas ominie a specjalnie mu ubranko kupiłam..i zamieniłam się w pracy na drugą zmiane.
W domu ładnie śpiewa tata mama i tańczy do tego..pewnie to na przedstawienie ćwiczyli :(

Odnośnik do komentarza

Renia
Pogoda dodatkowo wycisza forum. Niestety coraz mniej czasu koleżanki mają, większość ucichła:-((
Ja ostatnio żyję w takim ciągłym pędzie, że czas mija mi niepostrzeżenie....
Jutro szpital, całe szczęście że tylko kilka godzin. Syn wciąż przeżywa jak będzie dostawał te zastrzyki i kiedy będzie efekt...

Misia
A do wtorku nie da rady Matiego wykurować? Szkoda, żeby nie poszedł, jak to rzeczywiście alergiczne to powinno szybko przejść po lekach.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Misia jeśli to alergiczne, a on dobrze by się czuł to bym go puściła do żłobka. w żłobku najwyżej powiesz że to alergia. Albo zapytaj pediatrę o żłobek i niech da zaświadczenie.
Claritina u nas działa najlepiej na zmiany alergiczne. A różne testowała.

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Misia współczuję, rzeczywiście co chwila Was coś dopada. Jak dziś Mati się czuje? Wybieracie się na przedstawienie?
I jeszcze stresująca sytuacja z mieszkaniem. Całe szczęście, że trafiliście na fajną kobietkę. Trochę mnie dziwi, że deweloper zgodził się na remont do 16. Czy to wynika z faktu, że nie macie jeszcze aktów notarialnych, bo przecież nie o przeszkadzanie innym bo nikt nie mieszka? My klucze do mieszkania dostaliśmy dopiero po akcie i można było robić ile się da, oczywiście do momentu pierwszych lokatorów, ale bardzo dużo zrobiliśmy popołudniami po powrocie z pracy.

Michaś nie pije w nocy, a i tak budzi się i chce do nas. Zdarza się, że prześpi pod rząd 4 noce i mam nadzieję, że już tak zostanie, a potem znów te pobudki. Czasem śpi bardzo niespokojnie, przewraca się po całym łóżku i cały czas szuka mnie rączkami, lubi dotykać mnie po twarzy i szyi, tylko wtedy i ja też nie mogę spać.
Co do buntu dwulatka to też taki przechodzi. Jak ostatnio wróciliśmy wbrew jego woli do domu to rzucał zabawkami po pokoju i wyżywał się na drzwiach popychając je. Nie zwracałam w ogóle na niego uwagi i zaraz mu przeszło, poszedł do swojego pokoju i zaczął się bawić. Jak płacze usiłując postawić na swoim staram się być spokojna i tłumaczyć mu, w większości przypadków udaje mi się zwrócić jego uwagę na coś innego i jest spokój. Generalnie mam więcej cierpliwości niż miałam przy starszym synu.

Peonia, powodzenia z kuracją!

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Aleksandra,chodzi o to że budynek nie jest oddany do miasta,dla bezpieczeństwa chcą by ludzie remontowali gdy jest ekipa i biuro czynne.Na wypadek jakby się coś stało.

Dziewczyny poszedł na przedstawienie.Wpadlam właśnie do domu coś zjeść i się wyszykowac.
Pediatra dał zaświadczenie że to nie choroba zakaźna i będzie chodził normalnie.
Zmieniłam nam Oxykord na maść bez antybiotyku.powolutku się wszystko goi.
Mam skierowanie do alergologa.porobiny testy i zobaczymy co tego mojego szkraba tak uczula.
Myślę że to te nieszczęsne maliny.
Już jak bym malutki rumieniła mu się policzki jak tylko napisał się soczku czy zjadł mus z malinami.potem to przeszło.a teraz uderzyło z taką siłą.
Biedny moj.dzis już o 5.30 wstał.Pospiewal piosenkę mama tata :)
I z uśmiechem poszedł :)
Ech jestem taka dumna :)))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...