Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

nati91
Moja mała też się tak wypina, że widać :) a czkawkę ma średnio 2-3 razy dziennie. Dziś jakoś wyjątkowo boleśnie się rozpycha. Jutro w końcu usg (ostatnie miałam chyba w październiku), już się nie mogę doczekać, żeby zobaczyć moją kruszynkę :)

No jak dzieciak się tak wypnie, to nieraz śmiesznie jest :D z jednej strony brzucha płasko a z drugiej gula :)
Moja czkawkę też ma tak 2-3 razy na dzień, czasami nie ma wcale, ale zazwyczaj jednak czka :P

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgeli2cuo5h.png

Odnośnik do komentarza

Ale napierdzielacie dziewczyny dzisiaj.... Ja nie nadazam za Wami!!!!!

Lozeczko nie zlozone i choinka nie rozebrana. Ale spoko foty dodam w sobote bo bedzie skrecone :D
Wiec Lenka wytrzymaj do soboty :D

Niuska super fotki!!! I jesli nick jest Twoim imieniem to WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!:D

Lece teraz poprzytulac sie z mezem i potem Was nadgonie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

kamillla

co do tego samopoczucia po porodzie, mnie ostatnio siostra mojego uswiadamiala zze nie bede miala casu ani sily nawet na jedzenie dla siebie, a co dopiero mowic o obiedzie dla calej rodziny...?

mamuśki jak to z wami było?

Owszem, przez pierwsze 2-3 tygodnie ciezko było zrobic obiad samej, bo niwa sytuacja i w ogóle. Ale mąż pomagał, albo zamawialiśmy jedzenie ;) a pózniej jak juz udało nam sie wypracować jakiś schemat dnia, to i czas na zrobienie obiadu sie znalazł :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

ajka88
Dziewczyny czy wasze maluchy mają czkawke? Bo moi chłopacy to wcale i nie wiem czy to problem.

Moj ma, minimum kilka razy dziennie (np teraz). Czasem dochodzi do kilkunastu. Starszy synek tez tak miał i po urodzeniu przez pierwszy miesiąc tez non stop miał czkawkę ;)

A czy to dobrze czy źle ze dziecko ma/nie ma czkawki to nie mam pojęcia. Jedyne co słyszałam to przesąd że jak dziecko ma czkawkę w zyciu płodowym to potem nie miewa kołek. Ale sama znam kilka przykładów gdzie to sie w ogóle nie sprawdziło. U mnie akurat sie sprawdziło, synek miał bardzo często czkawki i brzuszek go w ogóle nie bolał.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Misiakowata ostatnio gdzieś czytałam, że fizjoterapeuta doradzał używanie tych pasów. Ale za cholerę nie umiem sobie przypomnieć dlaczego, chyba coś źle wpływa na mięśnie?! Mój mąż po operacji usunięcia woreczka żółciowego (oliwka współczuję, widziałam jak mój cierpiał przy atakach) miał pas pooperacyjny i też lekarz kazał mu dość szybko z niego zrezygnować bo osłabiał tym mięśnie, które przyzwyczajały się do podtrzymywania. Może, więc o to też chodzi w tym pasie poporodowym.

Kalae mąż mówi, że łóżeczko solidnie zrobione ale nie skręcał bo z tym czekamy na czas bliżej porodu. Jest jedno ale... Trochę zajeżdża farbą ale w otwartym kartonie zostawił, więc powinno wywietrzeć.

Groszka też często czka ale dopiero niedawno zaczęłam to czuć. I też potrafi wypiąć się tak, że brzuch robi się kanciasty. No ale Renia, twoje dziecię to już ekstremum :)

Odnośnik do komentarza

Oczywiście miało być odradzał. Głupi słownik chce być mądrzejszy niż ja!

Ten komunikat pierwszy raz widzę "Nie możesz umieszczać postów tak często, poczekaj chwilę". Kolejni będą mi mówić co mogę. Mogą sobie ręce podać ze słownikiem w telefonie!

Odnośnik do komentarza

Oliwka to bardzo mało przytylas. Takie uroki diety :/
Ja tez Wam bardzo współczuje :) wiem, że to wszystko dla Maleństwa, ale ja nie wiem czy bym dala rade. Mam strasznie slaba wole :/
Powiem Wam, ze pierwszy raz slysze o tych pasach na brzuch.
Ja tez nosiłam kiedys kolczyk, ale przestalam nosic. Slad jest, ale na szczęście sie nie rozciaga bo dziurka zdążyła zarosnac :)
A co do zwierzaczkow to wiadomo, ze beda zazdrosne bo my na dzieciach skupimy teraz cala swoją uwage i chcac nie chcac pójdą w odstawke. No i beda to miec za zle dzieciaczkom. Ja mam pieska 13 letniego juz staruszek z niej jest i moze nie bedzie tak szaleć, ale jak siostra urodzila to bardzo to przezywala bo wszyscy sie nad nia zawsze rozczulali a to wszystko przeslo na Malego. Potrafila caly czas na tylku siedziec i prosic żeby ja wziąć albo cisla sie na kolana jak mialam dziecko. Teraz Kubus zawsze jak go biore na kolana to mowi zebym wziela jeszcze swojego pieseczka bo on mnie kocha. I zawsze rano mowi zebym przytulila pieseczka i sie nim opiekowala bo on idzie do przedszkola. A ona go tak nie lubi bo nie raz ja tlukl jak byla Mala :)

Odnośnik do komentarza

Izabel82
Dziewczyny takie szybkie pytanie, w diagnostyce ile się czeka na wyniki krzywej?? Miałam iść jutro ale młody się rozkaszlal i zostaje ze mną w domu potem mogę dop. w środę a w czwartek mam wieczorem wizytę

Ja miałam po kilku godzinach. Poszłam na 7, wiec o 9 ostatnie pobranie, a wyniki były chyba ok 12 w południe tego samego dnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

kamillla
ola, no wlaśnie zzawsze mmnie to zastanawiało, jak to będzie wyglądać taka dziurka po kolczyku,ciekawe czy po porodzie wroci do normalnego rozmiaru?? u mnie pępek to zalezy jak jest mała ułożona, raz jest prawie na wierzchu a raz wklęsły :)

Ja mam kolczyk od 17 roku życia. W pierwszej ciazy wyjęłam kolczyk będąc w 4 miesiącu a włożyłam go spowrotem jakos 2 tyg po porodzie. Dziurka sie w ogóle nie zarosła. Teraz tez wyjęłam jakos w 4 miesiącu. Po porodzie wszystko wraca do stanu pierwotnego, przynajmniej u mnie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

dzieki zu2ia, już sie przestraszyłam bo z tego co ona mowila, to kilka miesiecy nie byla wstanie zrobic obiadu. ale co tam, najwazniejsze to sie przyzwyczaic... tak jak mówisz.

a teraz mam inne pytanie, wiem że sporo z was robią remonty/ budują chałupki.

mam pytanie odnośnie farb do scian. szukam jakiejs farby bardzo odpornej na zmywanie (same wiecie czemu :D) czy szzorowanie. myślę nad magnat ceramic, ale przed chwilą oglądałam test snieżki satynowej, i też mnie zainteresowała. czy któraś z was uzywała/ ma zamiar uzywać tych farb?

Odnośnik do komentarza

misiakowata30

mama wspomniała mi ostatnio,że po porodach nosiła pas poporodowy i że nie ma brzucha,a bratowa nie nosila i jej został...co myslicie o tym pasie??bedziecie stosować??

Moim zdaniem to kwestia genów, a nie pasa :) ja w kazdym bądź razie nie używałam i po 3-4 miesiącach brzuch wrócił do stanu sprzed ciazy.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia921125
Kamila mam tak samo tez myslalam, ze z goleniem nie bede miala problemu a dzisiaj sie tak zmęczylam :/ jeszcze musze męża poprosic zeby mi paznokcie w nogach obcial. Bleeee... ale sama juz sobie nie dam rady :D
Miskowata, Renia nie zdawalam sobie sprawy, ze dzidzia moze sie tak wypiac :)
Wg to nigdy nie narzekalam na ruchy Malej tzn nie bolaly mnie, ale za to dzisiaj mi ostro daje po zebrach. Powiem, ze troche to boli :/
Ania, Niuska super zestawienia :) nie pomyslalam, ze mozna zrobic wszytskie zdj w tych samych bluzkach. Dopiero mnie maz uświadomil :) ale mam w tym samym miejscu :) w następnej ciąży to wypróbuję :)
Lenka, Oliwka witamy na naszym forum :) jest super i jedyne w swoim rodzaju :)
Pelka ja wcale nie uważam, że zle zrobilas z kotkiem. Balas sie i nie wyrzuciłas go tylko oddalas w dobre ręce :) ja lubie kotki, ale im nie ufam. A wiem, ze moj ratlerek do łóżeczka nie wskoczy :D
tak wg moja ciotka miala kota od Malego mial chyba 7-8 lat jak urodzila. A przed porodem ona traktowala go jak dziecko. Wszedzie zabierala. Zawsze z nia spal i wg bylo widac wiez między nimi. Po porodzie kotek juz nie mial wstepu do sypialni bo ciotka bala sie, ze wskoczy do lozeczka i zrobi Malej krzywde a byl bardzo o nia zazdrosny. Jak ona trzymała mała na rekach to on od razu sie cisnal zeby go wziela. I naprawdę pierwszy raz widzialam zazdrosne zwierze. Ona juz nie poswiecala mu tyle czasu co zawsze i pewnego dnia sie wkurzyl wyszedl z domu do lasu i juz nie wrocil. Pamietam jak ciotka za nim beczala. Zawsze na wspomnienie o nim tez. Ale pierwszy raz widziałam zwierzę z takim charakterkiem :)

koty są charakterne, trochę jak ludzie, ale ciotka sama sobie winna, jakby nie było, nie można najpierw kogoś rozpuścić a potem rzucić go w kąt.

mój kot się na mnie też obraził, zawsze jak wracałam do domu przychodził do mojego pokoju, ugniatał sobie kołdrę i kładł na plecach, czekając aż do niego przyjdę i go pomiziam, raz mi się nie chciało, długo mnie prowokował, aż w końcu wstał i wyszedł, jeszcze w drzwiach się obrócił popatrzył na mnie i tyle go tego dnia widziałam :)

Lilijka - dzięki, ja też nie myślę jeszcze rozkładać.

Odnośnik do komentarza

Ja po urodzeniu córeczki to tez gdyby nie to ze mieszkaliśmy z dziadkami to bym nic nie jadła. Wiec poczatki bywają nie łatwe nie ma co sie unosić dumą jezeli ktoś z rodziny w pierwszych tygodniach zaproponuje podrzucanie obiadków. Badz warto namierzyć jakieś miejsce z obiadkami co przywiozą a potem powoli wróci się do normy.
Ja brałam do tej pory magne b6 3x2tabl. i do tego femibion z dla
Teraz biorę aspargin 3x2tabk z potasem i też femibion

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...