Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

klaudix
Gratulacje!!! Czuję, że jutro trzeba będzie kupić picollo! :) i będzie zabawa w środku tygodnia :D ja już od początku staram się jak najwięcej spać na lewym boku, bo u mnie trudno zmienić swoje nawyki. Najlepiej mi się śpi na wznak z podniesionymi rękami do góry. Mąż mówi na tą pozycję "na aniołka" :) lub też lubię spać na prawym boku... Ale ostatnio zauważyłam, że nawet budzę się w nocy z powodu bólu brzucha, bo za długo lezalam na prawej stronie. Po lewej nic mnie nie boli, ale ciężko siebie cały czas w nocy kontrolować. A powiedzcie dziewczyny jak u Was z seksem?

Jesli chodzi o seks, to pierwszy trymestr byl koszmarem...a od drugiego jest lepiej niz przed ciaza;)) jakos wszystko jest chyba lepiej ukrwione i efekty sa niezle;)))
Ale kochamy sie tylko rano, lub w pierwszej czesci dnia bo wieczorem, nawet jakby sie przede mna rozebralo stu przystojniakow na raz to by co najwyzej uslyszeli moje chrapanie bo wieczorem ledwo mam sile na umycie zebow (przy ktorym, tak na marginesie, caly czas,od 6 tyg ciazy mamodruch wymiotny ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Akwa77- Nie życzę sobie takich tekstów od Ciebie. Wierze lekarzom a nie kobiecie, która jest na forum. Przykro mi bardzo niedojrzałe jest Twoje gadanie i pouczanie. I jeśli lekarz mówi że nie ma przeciwwskazań to mu wierze. A nie jakieś kobiecie na forum, proste nie? Skąd możesz wiedzieć czy jest zagrożona czy nie jest? Nie wiesz nie jesteś lekarzem baaaa... nie widziałaś moich wyników badań więc nie masz prawa mnie w żaden sposób diagnozować. I proszę jednak zajmij się sobą, a ja Twoim dzieciom życzę aby ich Mama przestała uważać się za najmądrzejszą bo po co mają chodzić do szkoły jak wszystko wie może ich sama uczyć i w dodatku wróży. Nie byłam u jednego lekarza podkreślam to, nie miałam żadnych wskazań do hospitalizacji więc to też chyba coś znaczy. I podkreśla na Izbie zawsze jest inny lekarz wiec to nie jest opinia jednego. I prosze Akwa77 nie wypowiadaj się co do moich wpisów bo Twoje opinie z tego co widzę są zbędne.

http://www.suwaczki.com/tickers/gannyx8d9uwfu3gb.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Nie denerwujcie się prosze. Nie możecie,sie denerwować...
Każdy chce pomóc jak może. Każdy ma jakieś doświadczenia i tu na forum można głosno o tym pisać. Każdy ma odmienne zdanie co do różnych pytań. I chyba pisząc na forum chcemy uzyskać jakieś odpowiedzi.Są różne bo każda z nas jest inna. Ale jesteśmy w pięknym odmiennym stanie wiec się nie denerwować...I tak kochana zrobisz jak bedziesz chciała.Twoja decyzja my tylko wyrażamy swoje zdanie. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

ZatroskanaCiężarna nie naskakuj na Akwa77, bo ona tak na prawdę powiedziała to o czym wszystkie myślimy. Jeśli chcesz jechać, to jedź. Nie rozumiem tylko czemu się pytasz i chcesz się doradzić "kobiet z forum" skoro i tak masz w nosie to co do Ciebie mówią.
Akwa77 nie bierz tego co ZatroskanaCiężarna pisze do siebie, uważam Twoje zdanie za bardzo wyważone i żałuję, że sama nie wypowiedziałam się w tym temacie wcześniej.

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza
Gość Carolajna32

Zatroskana skoro nie chcesz czyjejś opinii to po co jesteś na forum??????
Akwa ma 101% racji.

Co do seksu...ja miałam i mam apetyt a pierwsze tygodnie...do 14tc nie mogliśmy nic a nic... teraz trochę nadrabiam ale też rzadko bo w domu bywam głównie w nocy jak już zasypiam ;)
Ale w pierwszej ciąży zupełnie nie miałam ochoty.

Odnośnik do komentarza

A później po takich gadaniach, kobiety które przechodzą nawet zdrową fizjologiczną ciąże się po prostu boją ruszyć nogą lub ręką bo są w ciąży. To jest godzenie dla kobiet w ciąży, że niektóre (nie mówię o tych gdzie ciąża rzeczywiście jest zagrożona i jest to potwierdzone a nie wymyślone) nie ruszają się bo są w ciąży. Spacer nie bo ciąża, basen nie bo ciążą a jednak jakikolwiek ruch w zdrowej ciąży jest potrzebny. Nawet wakacje i kobiety jeżdżą i są zadowolone i nic się nie dzieje, większą krzywdę dziecku można sprawić stresem niż wyjazdem. Leżeniem i nic nie robieniem bo przecież ciąża, a tu Cie zaboli a tam Cie zaboli i w tedy strach co się dzieje, że boli i znowu nie potrzebny stres i to przewlekły bo prawie codzienny. A czytanie i diagnozowanie się w internecie to najgłupsze co może być. A można przeczytać że progesteron podawany jest nazywany tylko na potrzymanie ciąży ale nie ma 100 % badań że takie właściwości ma. Lekarze dają bo uważają że progesteron nie zaszkodzi a może pomóc i tyle. O tym też można przeczytać, są i lekarze którzy dają go PROFILAKTYCZNIE jak mojej koleżance. Bo jak powiedział lepiej jak go jest więcej niż mniej. Ale każdy lek zostawia w organizmie coś po sobie żaden nie jest 100 % bezpieczny. Oczywiście oddziałuje na matkę jak i na dziecko bo to jest coś sztucznego nie fizjologicznego. Jeśli ja mam stracić dziecko (jak z tego co widzę Akwe77 mi życzy) to mogę stracić i w Warszawie. A zresztą jak już pisałam jeśli w piątek lekarz się zgodzi na podróż to pojadę jeśli będzie widział zagrożenie to zostanę to jest zdrowe i rozsądne podejście. Ja jestem z znerwicowaną osobą ale jakość z tej racji staram się to jakość rozważyć by nie wpadać skrajności w skrajność. Wierzyć trochę osobą kompetentnym a nie sobie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gannyx8d9uwfu3gb.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Akwa77 napewno ci tego życzy. Ona ma zdrowe podejscie do tego. To ty jesteś matką i to ty najlepiej będziesz wiedziała co zrobić,my ci tylko doradzamy co myślimy i co byśmy zrobili w tej sytuacji. Masz racje,ciąża to nie choroba ale jak pojawiło sie krwawienie to Chcesz czy nie chcesz powinnaś na siebie uważac. W ciązy trzeba na siebie uważać(nie przesadzac) ale jak pojawiło się krwawienie to jeszcze bardziej trzeba na siebie zwrócic uwage...Myślimy o sobie ale również o dziecko które nosimy pod serduszkiem; ) Tak przynajmiej mi się wydaje... Ale proponuje zakończyć spór,bo to nic tu nie zdziała.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie tak myślałam, że chciałam coś napisać i nie ma sensu nie będę się denerwować bo nie ma o co. Pisałam, że się boję a nie prosiłam rady. Ty bardziej, że nie powiedziałam że jadę bez pozwolenia lekarza ale widocznie trudno zrozumieć co piszę. Jak pisałam zdrowe podejście ma kobieta, która na siebie uważa co robię ja ale nie wpadam w skrajności.

Carolajna32 • 08.09.2015, 16:50
Zatroskana najwyraźniej sama sobie tego życzysz.
Tu nikt nikomu źle nie życzy, nie taki jest cel.

Przykro mi dla Twojej wiadomości sobie tego nie życzę, ale z wypowiedzi Akwe77 tak to odczułam więc i tak napisałam.

http://www.suwaczki.com/tickers/gannyx8d9uwfu3gb.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziękuje jakoś idzie do przodu....
Dalej krwawie,ale już słabiej. Ja na szczescie nie miałam takich problemów typu:wymioty itd.Więc naprawdę nie narzekam na samopoczucie związane z ciążą ; ) Co do ro rozwoju maleństwa to nawet nie wiem czy jeszcze serduszko bije i to mnie przygnebia ale musze dać rade.

Ostatnie dni takiej nie pewności,pewnie w środę albo w czwartek poznam dokładną chorobę mojego maleństwa.

Czas oczekiwania bardzo długi. Dzisiaj z narzyczonym byliśmy pytać się o pochówek na czym polega itd. Bo słyszłam opinie,że do jakieś tygodnia nie mam prawa pochować maleństwa. Na szczescie okazało się,że każdy ma prawo pochować.

Musiałam to sprawdzić,nie dawało mi to spokoju.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Tak tak czekam czekam... Wyniki powinnam mieć,środe czwartek wtedy potwierdzą wade u maleństwa. Tam mam mieć rozmowe z genetykiem. Wtedy muszę jechać z tymi wynikami do lekarza prowadzacego ciążę,i wtedy mi powie jak dalej ciąże mam prowadzić.Czy bede brała znowu jakieś leki na podtrzymanie itd.

Mam nadzieje,że serduszko będzie dalej biło,jak najdłużej

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

leniwiec_leniwiec
A i jeszcze jedno pytanie...;)
Co ile robicie badania na toxoplazmoze? Mnie w calej ciazy chyba to najbardziej przeraza...
Badam sie co miesiac, przy okazji morfologii. Badanie robie na wlasna reke...
Jestem typem chcacym wszystko kontrolowac i obarczajacym sie wielka odpowiedzialnoscia. Zawsze mialam fiola na punkcie czystosci, swiezosci produktow spozywczych, ale teraz to juz jest czasami przesada...;)
Jesli chodzi o toxo, to mam dwa koty niewychodzace, nie robie nic wokol kuwet, daje im tylko jedzenie z puszki badz suche, nigdy surowego. Ale kotow najmniej sie "boje". Najgorsze jest jedzenie na miescie(najgorsze, ze mieso moze byc niedosmazone, lub nieswieze), jedzenie surowych warzyw i owocow (ktore jadam tylko w domu, ale poswiecam tyle czasu na ich mycie, ze niewiele witamin zachowuja chyba;))) np.teraz podrozuje z nozem, zakupionymi na miejscu talerzykami, widelczykami, zeby chociaz w hotelu pojesc troche surowizny (owocow i warzyw), na spozycie tego w restauracji nie odwaze sie od kiedy w jednej z warszawskich knajp, rok temu, w salacie bylo pelno piachu;) okropne! Ale sie rozpisalam;))))

Ja badania zrobiłam raz na początku ciąży, okazało się że mam wynik słabo dodatni (czyli zakażenie przeszłam wiele lat temu), nabyłam odporność i już nie powinnam bać się ponownego zakażenia. Tak więc u mnie jest luzik, oczywiście zachowuję elementarne zasady higieny :)))

Odnośnik do komentarza

Mam taką nadzieje. Napewno nie bede tracić nadzieji na nastepnę dziecko. Bede się starać jak najszybciej. Odrazu jak lekarz mi pozwoli to bede działać. Za bardzo nasze pierwsze maleństwo nas cieszyło. Za bardzo chcieliśmy tego skarbka. Wiec nie bede czekać długo chcę jak najszybciej ,żebyśmy znowu mogli cieszyć się ciąża i oczekiwać maleństwa.

Jakiś czas temu zakupiliśmy kołderkę dla maluszka(jeszcze przed tym jak sie dowiedzieliśmy się o chorobie maluszka) będzie musiała trochę poczekać ale cóż takie jest życie. Nie zawsze łatwe....

Ale zawsze staram się myślec pozytywnie:)
Teraz pozostało mi trzymać kciuki za te mamy,gdzie jest jeszcze szansa : *

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Pierwszy ruch to coś pięknego! Życzę wam dziewczyny jak najwięcej takich' kopniaczkow' :D Jak się trzymacie kochane? Chłodniej na podwórku to od razu lepiej się funkcjonuje.

U mnie lekarz po USG potwierdził dzisiaj skracajaca się szyjkę i podsumował to tak,że dzieciątko chce już do mamusi chodź niepotrzebnie tak szybko. Za moment slowa' ładna pupa, ładny siusiak' tak więc dziewczyny- BĘDĘ MIEĆ SYNKA! Jutro o 7 jadę do szpitala, mam polożec kilka dni i wrócić do domu. Wiecie co? Chyba nawet tam będę czuła się bezpieczniej niż w domu, w końcu pod stała opieką lekarza. Całuje!

http://www.suwaczki.com/tickers/7u22yx8d080b9bao.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/m3sx9jcgf9jpn8sv.png

Odnośnik do komentarza

ZatroskanaCiężarna doskonale Cię rozumiem. Tak, ciąża to nie choroba i też za przesadę uważam niektóre działania dziewczyn, które na czas ciąży rezygnują z wielu rzeczy. Tutaj najważniejszy jest zdrowy rozsądek i umiar. Sama musisz podjąć tę decyzję- czy zupełnie bez cienia strachu jesteś w stanie pojechać i totalnie się wyluzować? Ja ostatnio byłam na skałkach, oczywiście niektórzy popukali by się w czoło, ale uwierz mi - pozwoliłam sobie tylko na jedno wejście, mega proste, zupełnie nieobciążające (ostatnio przy odkurzaniu bardziej się zmęczyłam), które mnie bardzo uszczęśliwiło. Tylko ja byłam niemal pewna, że nic mi się nie stanie. Nie brałam luteiny, nie miałam krwawień. Ja też nie potrafię usiedzieć w miejscu, czasem ciężko rezygnować z pewnych przyjemności. Ale trzeba zadać sobie pytanie: Co byś poradziła w tej sytuacji swojej córce?
Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie
Dziekuje za mile slowa i za to ze moglam sie z wami podzielic swoja radoscia, wiem co czujecie czekajac na wyniki testow..,,,,ta niepewnosc jest okropna i nie pozwala normalnie funkcjonowac....Ale cale szczescie mam juz to za soba....Jeszcze tylko usg genetyczne...mam je 2 pazdziernika.
Moj maz bardzo sie przejmuje przy ostatniej wizycie w klinice prawie zemdlal..Przy poprzednim porodzie jak mnie wiozl do kliniki to co chwila sie zatrzymywal i wymiotowal ,az moj starszy syn go skrzyczal ,,Tata wes sie w garsc bo nam tu mama w samochodzie urodzi,,podzialalo ale przekroczyl wszelkie dowolone predkosci,,,,

A jesli chodzi o seks to rzeczywiscie ranki sa najlepsze.....

Joanna , Misia zycze wam jak najlepiej wiem ze kazda matka nad swoje zycie kocha swoje dziecko i zrobi wszystko aby bylo szczesliwe i zdrowe- tego wam zycze z calego serca i pozostaym mamom rowniez...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...