Skocz do zawartości
Forum

Ciąża i poród po konizacji szyjki macicy...


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na początku ciąży częściej tu zaglądałam a potem jakoś tylko czytałam. Chciałam wam powiedzieć że wszystko jest możliwe, tylko trzeba wierzyć. 6 lat temu miałam konizacje szyjki z powodu raka, wczesne stadium nieinwazyjny. W sierpniu zeszłego roku zaszłam w ciążę i to bliźniaczą. Stres jak nie wiem co, bo skrócona szyjka i myśli jak to przetrwać. 27.03.2017 w 34 tygodniu ciąży urodzili się Marcel 2650 i Szymon 2450g. Dostałam skurczy, których nie dało się zatrzymać. W 29 tygodniu miała zastrzyki na rozwój płuc maluchów. Od 10 tygodnia byłam na L4 , dużo leżałam, ale wykonywałam wszystkie czynności domowe sama i mam jeszcze synka 8 letniego. Chłopaki są zdrowe i silne. Dzisiaj mają 4 tygodnie i ważą po 3500. Także wszystko jest możliwe, mimo strachu trzeba wierzyć że się uda. A w ciążę zaszlismy w pierwszym miesiącu starań

Odnośnik do komentarza
Gość Emily1989

Ewcia i Adusia gratulacje! Super, że macie ze sobą już swoje maluchy :) U mnie 36 tydzień i czekam jeszcze na wyznaczenie daty cc. Kawał babeczki noszę pod sercem ale szyjka trzyma wzorowo z 43mm skróciła się do 34mm :)
Fajnie, że jest tyle innych dziewczyn, u których również taka straszna historia przerodziła się w coś pięknego :) Za wszystkie jeszcze testujące trzymam kciuki :*

Odnośnik do komentarza

Katarzynko, u mnie poszlo predko, byl okres abstynencji 6 tyg. (Wg zalecen lekarza po konozacji). w pazdzierniku moglismy w koncu cieszyc sie soba.. a w listopadzie mialam ostatnia miesiaczke, bo zaszlam w ciaze.. takze od samej konizacji minely 3 miesiace.
Moj organizm jakos szybko zareagowal.
Podobnie bylo po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Niektore pary staraja sie latami. A nam udalo sie zajsc w 2 cyklu.

Nie ma co sie porownywac. Kazdy organizm jest inny. Jak sie czyms martwisz to udaj sie na wizyte do gin. Napewno wszystko Ci wyjasni. Glowa do gory.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, jestem po kontrolnej cytologii (ja jestem PRZED konizacją) i u mnie ciągle CIN 1 więc wynik niekwalifikujący mnie do zabiegu. Ginekolog mówi że możemy zacząć starania już teraz i normalnie donosić ciążę ale moim problemem jest niestety bakteria ureaplazma :( Czy ktoś spotkał się z tym? Ona jest przeciwskazaniem do zajścia w ciążę, może powodować poronienia i jest to ryzykowne.
Gdy zapytałam czy nie lepiej wykonać konizację to ginka stwierdziła że wtedy już zupełnie jest ogromne ryzyko poronień i wczesniejszych porodów co jak widzę nie do końca się tu sprawdza! ;) I bardzo dobrze!!! :)
Nie wiem co robić :/

Odnośnik do komentarza

A dlaczego masz miec konizacje skoro masz cin 1?
U mnie bylo cin 3, konizacja chirurgiczna. Straszono mnie tak jak i Ciebie.. ale na szczescie (i oby tak zostalo) nie dzieje sie nic niepokojacego..
moze warto udac sie na konsultacje do innego lekarza ? Moze jakis mocniejszy antybiotyk ? Dzialaj i walcz o Wasze szczescie :)
Grunt to wierzyc, ze sie uda i byc dobrej mysli. Zycze powodzenia !!!

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Mama_2014 za odzew.
W piątek jadę zrobić ponowny wymaz na tą bakterię i spróbuję udać się do innego lekarza, może coś podpowie i spróbuje mnie wyleczyć. Boję się jednak bo silne i długie dawki antybiotyków nie są obojętne dla zdrowia :/
Ech, jak nie urok to...
Póki co ciągle cieszy mnie że po konizacji też jest życie :D Tak czy inaczej pewnie prędzej czy później czeka mnie ten zabieg. Jak CIN 1 utrzymuje się niepokojąco długo to pewnie wytną.

Odnośnik do komentarza

Alicja , to chyba nie wina konizacji.. trzeba szukac przyczyny .. jak Twoja tarczyca ? Robilas caly panel? Tsh, ft 3, ft4, anty tpo ? wiele dziewczyn pisze, ze przez problemy z tarczyca nie mogly zajsc. Jak hormony byly pod kontrola to sie udawalo zajsc i donosic ciaze.. Walcz o swoje szczescie.. udaj sie do dobrego specjalisty.. Trzymam kciuki :-)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny cały czas śledzę wasze wpisy na bieżąco ale przy malej nie mam czasu często pisać. W sobotę będziemy kończyć 10tyg, na szczęście bez kolek i innych problemów. Nie wiem czy już pisałam ale po pierwszej cesarce 6lat temu z synem i po konizacji w grudniu 2015 udało mi się urodzić siłami natury bez żadnych problemów w 5h od skorczy, a skorcze parte trwały ok 15minut. Więc jestem bardzo szczęśliwa i jeśli będzie taka możliwość to zapatruje się na przyszłość na jeszcze jednego dzieciaczka w rodzinie może za rok póki zdrowie dopisuje bo po konizacji różnie bywa czasem choroba może wrócić u mnie niby wynik na HPV po konizacji wyszedł ujemny, ale tyle co przeżyłam stresów i nerwów że już nie będę miała szansy mieć więcej dzieci trochę dało mi mobilizacji i powera na powiększenie rodziny, bo wiadomo jak to jest jak syn już odchowanych 6letni to liczyła się wygoda i przespane noce, moiwoax powrotu do pracy, ale przespane noce kiedyś zawsze następują a szansę na dzieci można stracić z dnia na dzień nieodwracalnie. A powiedzcie mi mamy, co sądzicie o szczepieniach tak malutkich dzieci? I czy lepiej szczepić osobnymi szczepieniami na NFZ czy 6w1. Dużo się teraz dzieje wokół szczepień i skutków ubocznych po nich i zaczęłam się martwić i zastanawiać co na ten temat sadzą inni rodzice i jakie mają podejście w stosunku do szczepień i szumu wokol skutków ubocznych po szczepieniach.

Odnośnik do komentarza

Czesc Ewa.
Ja jestem w 31 tc. W kwietniu mialam 33 mm szyjke, a z poczatkiem czerwca 25mm. .
Pierwsza ciaza CC, teraz mowia, ze jak pierwsza cc i konizacja to znow ciecie.

Gratuluje szybkiego porodu ! :)

Pierwsza cora ma 3 lata.. szczepilam tymi skojarzonymi wlasnie.. nic sie nie dzialo .. ale nie wiem jak bede szczepic druga corcie.. sama mam dylemat :-(

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, podjęliśmy decyzję o staraniach przed konizacją. Mam przewlekłe CIN 1, potwierdzone w wielu cytologiach, kolposkopii, biopsji (w biopsji nic nie wyszło, tylko ektopia gruczołowa :) ) więc... działamy. Boję się tylko że zanim zajdę w ciążę to zrobi się cin 2/3 no ale póki co, spróbujemy. Trzymajcie kciuki by szybko się udało :D

Odnośnik do komentarza

Mama_2014 bardzo się cieszę że wszystko u ciebie ok z dzidzia i jesteś coraz bliżej końca oby tak dalej i już niedługo przytulisz maleństwo. Ja też miałam problem z szyjka w pewnym momencie z 38mm skróciła się w 2tyg do 28mm nawet chcieli mi zakładać pessar jeśli dalej by się skracała to było ok 30tyg ciąży , ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło później już się nie ruszyła zbytnio i urodziłam prawie w terminie bo miałam.na 21kwietnia a mała się urodzą 15kwietnia, chociaż w pewnym momencie wystraszyłam się że przenoszę bo myślałam że urodze dużo wcześniej jak szyjka się tak skróciła i w domu po 35tyg już wszystko praktycznie robilam od prania sprzątania i prasowania po mycie okien i podłóg na kolanach. Właśnie ja 6lat temu też syna szczepilam skojarzonymi 5w1 i powiedzmy że oprócz tego że zaczął mi po szczepieniach łapać przeziębienia co lekarz uznał że to zbieg okoliczności w co wątpię a po pneumokokach na roczek miał ponad 41stopni gorączki przez prawie 3dni to było ok, ale teraz tyle się pisze i mówi ile dziadostwa jest w tych szczepieniach i z czego robione są szczepionki że masakra. Wielu rodziców autyzm i inne Zburzenia neurologiczne swoich dzieci właśnie uważa za powikłania poszczepienne więc człowiek poprostu się boi żeby k jego to nie spotkało.
Ulisek i bdb że zaczynacie starania cin1 utrzymujące się tak długo myślę że oznacza że wszystko ok a skoro tyle czasu nie zmienilo się w nic gorszego to myślę że przez niecały rok ciazy będzie dobrze. Ja miałam CIN3 jak się okazało że mam jakieś małe zmiany na szyjce, lekarze myśleli że w najgorszym wypadku wyjdzie z wycinków cin1 więc przeżyłam wielki wstrząs i szok jak się okazało że jest aż tak źle i potrzebne było jak najszybsze skracanie szyjki a po zabiegu badanie hist. Wyszło że był CIN 2. Więc niby chorobą sama się trochę cofnęła??? Czy to możliwe żeby z takiego stadium... Jak dla mnie to trochę podejrzane było ale ważne że jest ok. Niedługo wybieram się na kolposkopię po porodzie żeby się upewnić.

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
podczytuję....
u mnie w grudniu 2013r w rutynowej cytologii stwierdzono III gr LSIL z podejrzeniem wirusa HPV. Nie da się opisać szoku i niedowierzania. Dostałam skierowanie natychmiastowe do szpitala na pobranie wycinków a przedtem kolposkopia, która wykazywała drobne zmiany. W styczniu szpital i wycinki. Wynik histopatologiczny nic nie wykazał. Kolejne cytologie wciąż wykazywały III gr LSIL -w końcu w marcu inny lekarz czytając moje wyniki histpat zauważył , że pobrano mi trzy wycinki a wyniki są z dwóch. Śledztwo w szpitalu wykazało, że ktoś wrzucił do jednego pojemniczka dwa wycinki zamiast je rozdzielić....zlecenie kolejnego zabiegu....W grudniu po roku czasu kolejny zabieg (przez cały ten czas grupa III). Wyniki po drugim zabiegu- przewlekły chroniczny stan zapalny szyjki i polipy szyjki. Leczenie antybiotykami odniosło skutek w postaci pojawienia się II grupy w 2015 roku.
Po pierwszym zabiegu krwotok po zabiegu-lekarz uszkodził naczynie krwionośne -więc natychmiastowe kolejne szycie. Potem już w domu utrzymujące się przez pół roku koszmarnie obfite miesiączki , które nie pozwalały ruszyć się z domu. Krwawienia przy każdym zbliżeniu. Po drugim zabiegu również obfite miesiączki ale jakby objawy lżejsze.
Na dzień dzisiejszy jestem w 26 tygodniu ciąży szyjka póki co trzyma i ma ok 4cm ale rozwiera się od wewnątrz. Mam prowadzić leżący i oszczędzający tryb życia...i mam ogromną nadzieję utrzymać ciążę do końca. a grupa w cytologii -pierwsza...nie do wiary :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5ebw02vbho.png

Odnośnik do komentarza

edit37 witaj na forum :)
Gratuluję ciąży :)
Z Twojego opisu nie wynika jednoznacznie - miałaś zabieg skrócenia szyjki czy tylko pobierane wycinki? Napisałaś że po leczeniu antybiotykami wyszedł lepszy wynik II. Wiem że antybiotyki nie wyleczą wirusa, może to przypadek, albo po prostu miałaś stany zapalne spowodowane czymś innym niż hpv i dlatego po leczeniu wynik był lepszy.

Przyznam że boję się że będę miała w ogóle kłopoty z zajściem w ciążę :/ Ciągle ten CIN 1, przewlekły stan zapalny no i już wiek nie ten. Mam 34 lata.
Ile Wy macie lat dziewczyny?
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...