Skocz do zawartości
Forum

Ciąża i poród po konizacji szyjki macicy...


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Emily, ja jestem po konizacji chirurgicznej, teraz zaczelam 9tc, bylam u dwoch ginekologow i powiedzieli zgodnie, ze zalecaja cesarskie ciecie, bo bedzie bezpieczniej. Mialam cc w pierwszej ciazy. Pan dr mowil ze jesli bylabym pierworodka to bylaby to kwestia do przeskutowania i zalezaloby to od mojego stanu zdrowia. Napewno Twoj lekarz prowadzacy nie da Wam zrobic krzywdy.
Masz pessar albo inny " wspomagacz" ?

Odnośnik do komentarza

Hej :) Na razie chodzę bez wspomagaczy póki szyjka trzyma. Mam nadzieję, że tak już zostanie do końca. Jestem na L4 od samego początku i jednak większość czasu staram się leżakować i odpoczywać. Nastawiłam się już na CC i nie wiem nawet czy chciałabym ryzykować SN.. Tym bardziej, że planuję więcej dzieci póki choroba nie wróci

Odnośnik do komentarza

Cześć Emily89, muszę Ci powiedzieć ,ze po pierwsze gratuluje ciąży i podejścia.Czasem dobrze jest wejść i poczytać o happy endach po konizacji, tym dziewczyną które nie są optymistycznie i przerażone tym wszystkim bardzo dużo to daje i podnosi na duchu. Ja również jestem po konizacji, dwa miesiące temu. Czekamy aż minie 6mies, i bd sie starać o maluszka, bo boje sie tego strasznie ze wróci wszystko i ze może być jeszcze gorzej a ja nie zdarze mieć ani jednej kruszynki przy sobie :( wiem wiem straszny ze mnie pesymistyczna osóbka,ale dlatego ze tak bardzo chcemy mieć już bobasa.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) jutro mija u mnie 3 tyg po konizacji szyjki macicy , są już wyniki do odebrania , wizytę u lekarza mam dopiero za niecałe 3 tyg nie wytrzymam do tego czasu żeby dowiedzieć się o wynik wiec chyba jade jutro go odebrać ... Mam nadzieję że będzie wszystko dobrze , trzymajcie za mnie kciuki ... Myślę że z tego wyniku wywnioskuje sama czy jest wszystko dobrze czy będzie on napisany bardziej językiem lekarskim jak myślicie ?

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) Asia90 ja sama nie tak dawno szukałam w internecie jakichkolwiek chociaż komentarzy dziewczyn, których losy dalej potoczyły się już dobrze :) Trzymam kciuki za Ciebie i za rychłą ciążę :)
Moja szyjka na ostatnim badaniu miała 45mm :) pod wpływem ciężaru z brzucha się wyprostowała i stąd taki piękny wymiar i najprawdopodobniej będzie dziewuszka :) Pewnie dużą rolę odgrywa też to, że staram się większość czasu leżeć i się nie przemęczam.
Nie bójcie się konizacji dziewczyny nasze ciało potrafi cudownie się regenerować :)
Magda trzymam kciuki za wynik - ja mało co zrozumiałam ze swojego jedynie, że na marginesie cięcia nie stwierdzono zmian - świadczy to o tym, że wycięto całego raka. Mimo wszystko ostatnie słowo należało do lekarza

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny tak ja mówilyscie ze że swoich wyników mało co zrozumiałyście , ja ze swojego tez nie za wiele bo jest napisane trochę po polsku trochę po łacinie ale pisze ze w obrębie tarczy macicy nie widać cech dysplazji wiec chyba jest dobrze ... reszty za bardzo nie rozumiem jeszcze przetłumaczyłam sobie ta łacine i wynika ze jest utrzymujący się stan zapalny ale to najlepiej wszystkiego dowiem się od lekarza ... teraz muszę czekać jeszcze w niepewności 2 tyg bo dopiero 9 mam wizytę :(

Odnośnik do komentarza

Jesli cos Ci tam faktycznie wyszlo to pewno dostaniesz globulki, moze cyto powtorza zeby zobaczyc co Ci wyjdzie. Bo Ty mialas kolposkopie czy konizacje?, przeprszam, nie pamietam. Ja jestem po konizacji, cytologia wyszla dobrze po operacji, teraz jestem w ciazy i gin mowil ze bedziemy niebawem powtarzac cyto zeby miec pewnosc ze wszystko jest OK.

Odnośnik do komentarza
Gość Kajaowka

Konizację miałam około 3 lata temu. Obecnie jestem w 38 tyg ciąży, za chwilę będę rodzić, dostałam skierowanie do cc z racji tego, że pierwszą miałam również cesarkę. W ciążę udało mi się zajść za pierwszym razem. Myślałam że będę musiala się oszczędzać, ale lekarz rozwiał moje wątpliwości. Szyjka trzymała mocno i do teraz trzyma. W ciąży robiłam wszystko, zakupy, wycieczki, dużo chodziłam, w zasadzie to wszystko co przed ciążą, zero oszczędzania. Konizacja nie ma wpływu na ciążę.

Odnośnik do komentarza

też miałam pierwsza cesarkę w 2011r ale jak na razie żadnych przeciwwskazań do porodu naturalnego nie ma jedynym może być wielkość dziecka bo pierwszy syn ważył 4kg ale jeśli córa okaże się mniejszą to próbujemy naturalnie oczywiście, więc myślę że to nie jest tak do końca że jak pierwsza cesarka to później tylko cesarki wszystko zależy od tego czym była pierwsza cesarka spowodowana mój syn mial ułożenie twarzyczkowe co bardzo rzadko się zdaza ze względów ginekologicznych przeciwskazan nie było i nie ma na szczęście.

Odnośnik do komentarza

~Emily89
Cześć dziewczyny, rok temu przeszłam amputację szyjki metodą sturmdorfa z powodu raka. Obecnie jestem w 20tyg ciąży, a szyjka ma długość 34mm :)
Też bardzo się bałam, płacz, nerwy itd tym bardziej, że nie miałam dzieci. Trzymam kciuki i ściskam mocno wszystkie dziewczyny, które przez to teraz przechodzą :*

Do bardziej doświadczonych mam pytanko - doktor, która mną się zajmowała po amputacji zapowiedziała mi, że poród tylko za pomocą cc. Z moim lekarzem, który prowadzi mi ciążę jeszcze o tym nie rozmawiałam ale widzę, że część z Was pisała o tym, że poród SN wchodzi w grę. Hmm jak to jest? Czy to zależy od rodzaju amputacji?

Emily89 powiedz mi, bo widze, że jestes tez po sturmdorfie, zaszlas w ciążę bez problemu? Czy długo siw staralas?

Odnośnik do komentarza

Katarzyna1988 zaszłam szybko, ale.. po amputacji przez kilka miesięcy miałam w miarę regularnie okres i później przez 5msc cisza. Myślę, że to związane było z tym, że trochę schudłam, dużo stresów i wysiłku miałam w tym czasie i z tego względu dr przepisała mi duphaston - na wywołanie okresu. W lipcu dostałam zielone światło na zajście w ciążę i w sierpniu przyjęłam duphaston, dostałam okres wszystko ok i we wrześniu okazało się, że jestem w ciąży :) Tak więc w pierwszym cyklu po duphastonie od razu zaszłam. Myślę, że ten lek tutaj zadziałał

Odnośnik do komentarza

Emily89 to super ;) ja miałam amputacje 4 lata temu, od zeszłego roku brałam tabletki az do grudnia i nie dostałam okresu myślałam, że może ciąża ale nie i dostałam luteine na wywołanie. Właśnie teraz mi sie skończył okres po wywolaniu, ale czekam na wizyte u lekarza bo znowu miałam zła cytologie i jeśli badania będą ok to też będę sie starała:) a ciąże jak znosisz? Urodzisz naturalnie? Masz szew założony?

Odnośnik do komentarza

Katarzyna ciążę znoszę dobrze :) standardowe niedogodności ciążowe oczywiście są ale nic poza tym nadzwyczajnego :)
Cały czas obserwujemy szyjkę i nie ma jak na razie potrzeby zakładania szwu mimo, że po amputacji moja onkolog mówiła, że pewnie skończy się szwem bo podobno dużo mi ucięto. Będę w przyszłym tygodniu rozmawiać z lekarzem prowadzącym odnośnie porodu ale moja onkolog prowadząca wcześniej zapowiedziała mi od razu cesarkę. Na SN bym się nie nastawiała, wcześniej faktycznie było mi smutno z tego powodu ale teraz wolałabym nie ryzykować, chciałabym mieć jeszcze więcej dzieci ;) Mam też gdzieś z tyłu głowy jednak to, że nawroty się zdarzają i dobrze by było wykorzystać "warsztat" :P
Trzymam kciuki za wyniki cytologi i za zielone światło :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...