Skocz do zawartości
Forum
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki które...
Znajdź wyniki...
kalafiorki

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze, nie zaglądam, nie zaglądam, zajrzałam, a tu takie wiadomości.

Skakanka
Trzymaj się cieplutko, trzymam kciuki żeby się udało jak tylko będziesz gotowa.

Zakropkowana
Zdrówka dla Was, oby noc przyniosła przesilenie i wypuścili Rysia do domku.

U nas angina przeszła tydzień temu a dzisiaj niewiadomo skąd Maluchom leci z nosa.

Przez tydzień się gościliśmy - najpierw była moja mama a później chrzestny Majuli z rodzinką. Pogoda tylko nie dopisała.

Żoo
W tym roku stawiamy na spontan, jeśli będzie pogoda gdy Jaś będzie miał urlop żłobkowy to gdzieś pojedziemy, jak nie to będziemy szukać atrakcji na miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Zakropkowana, niezmiennie zdrowia zycze! oby szybko do domu!

Mnie w robocie zamordują praca w takim tempie... jeszcze chwila a wezmę przed urlopem urlop na żądanie.... mam dość....

A moje dziecko wczoraj na patio w budynku teściów załapało sie na plenerowe urodziny :) mieli dziewczyne animatorkę, wrócił umalowany w dalmatyńczyka, a jak powaznie siedział dając sie malować :)))

monthly_2018_07/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_68153.jpg

monthly_2018_07/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_68154.jpg


o148j44jsuj4r1nc.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość ewaem

My też planów wakacyjnych konkretnych nie mamy, ale chcielibyśmy gdzieś wyjechać zobaczymy jak to wyjdzie.
Zakropkowana
dużo cierpliwości życzę i zdrowia dla chłopaków:)
Peonia
Ładny ten Twój Dalmatyńczyk!

Dzisiaj mija 2 tygodnie odkąd był u nas mój siostrzeniec, który na drugi dzień zachorował na ospę. Moim chłopakom dalej nic. Myślicie że na dniach może jeszcze i u moich się pojawić? Cały czas tylko obserwuję czy nie ma jakiś objawów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Ewaem
U nas była identyczna sytuacja. Odpuściłam sobie obserwację 15 dnia :) U mojej koleżanki syn przyniósł z przedszkola i równo w 14 dniu kropki pojawiły się u młodszego.

Peonia
Uśmiech Twojego syna jest pozwalający.. Słodziak!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość ewaem

Mm3
ja też powoli odpuszczam tą obserwację. Z jednej strony by było dobrze żeby Mateusz przechorował tą ospę przed przedszkolem bo pójdzie od września, a z drugiej wiadomo choroba to choroba. Mój 5-letni chrześniak miał powikłania skórne po ospie i długo leżał w szpitalu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Ewaem
A nie chcesz zaszczepić.
Teoretycznie może zachorować do 28 dni po kontakcie a szczyt to 14 dni.

Peonia
A te znalezione groby to na Twoim terenie?

Dalmatyńczyk świetny :).

Zakropkowana
Jak tam, antybiotyk zmieniony? Co u Was dają?

Skakanka
Jak się trzymasz. Będziesz miała zabieg czy uda się bez?
Niestety też przez to przechodziłam. Trzymaj się i nie daj się czarnym myślom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Hej,
Moje chłopaki już w domu. Chcieli ich jeszcze zostawić na obserwacji, ale luby przekonał, że damy rade w domu podawać antybiotyk, a jak coś to mamy blisko do szpitala :).
A Ryśka w domu standardowo rozpiera energia.
Żoo- u nas Rulid podają na pierwszy rzut. W końcu nie podali nic silniejszego.

Peonia- super ten Twój dalmatyńczyk :)

Ewaem- trzymam kciuki, żeby ospa się nie pojawiła.

Skakanka - jak się trzymasz? Niezmiennie, tulimy mocno :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość ewaem

Żoo
Nie chcemy szczepić. Narazie mamy dość szczepień.
Zakropkowana
to świetnie że już w domu:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Hehe, mnie też dalmatyńczyk się spodobał. A gdybyście widziały powagę i skupienie na jego twarzy podczas malowania :-))

Skakanka
Daj znać co u Was.

Ewaem
Mojego małego nie chciała lekarka do żłobka puścić bez szczepienia na ospę. Dostał juz dwie dawki. Wszystkie dzieci szczepiłam, po tym jak sama zachorowałam po nikłym kontakcie z osobą zarażoną. To uciążliwa choroba...
U nas u wszystkich szczepienie przeszło bezobjawowo.

żoo
Na moim terenie, jednak one tam są od lat, początki cmentarza to XVIII wiek. Nikt ich nie odnalazl, tylko sprawę istnienia nagłośnił. Cmentarz zlikwidowano w latach 50 XX wieku ale bez ekshumacji, tylko zgarnęli to co było na powierzchni.... Nie bez powodu park miał ksywkę wśród mieszkańców pt "park sztywnych".. Wszyscy o tym wiedzieli, stała tam w centrum muszla koncertowa i jakoś to nikogo nie razilo. Górka saneczkowa i pałac młodzieży na obrzeżach też nie, nie wspominając o trzech bloczydłach. Ze też w tych mieszkaniach nie straszy... A jak doszło do remontu parku to teraz dym :-))


o148j44jsuj4r1nc.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Peonia
Pewnie gdyby tam chciał podziałać deweloper to byłaby cisza.
A tak, to po co komu takie kwiatki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Żoo
Ja sypię prawdziwe kakao do szklanki, troszkę zimnego mleka, mieszam na gładko, i uzupełniam ciepłym lub zimnym mlekiem, no i oczywiście słodzę trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Hej
Nie pisze bo nie chce Wam smęcić. Zdrówka dla chorowitków!
U mnie remont, ręce pełne roboty, nie ma czasu na nic ,więc i dla łba lepiej.
W pon idę do szpitala jeżeli do tego czasu samo nic nie ruszy :-(


http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Skakanka
To udanych efektów remontowych.
Zmachaj się i nie myśl za dużo.
Wyślij fotki na pocztę. Zobaczymy gdzie królewna będzie mieszkać.

Renia
Dokładnie o takie mi chodzi tylko żeby się dobrze rozprowadzało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Kalae

Raczej nie używam 'slodkiego kakao'. Zwykle kakao albo gotuje, albo tak jak Renia, tylko zalewam ciepłym mlekiem bo wtedy lepiej się rozpuszcza, choć z tego kakaa zawsze zostaną 'fusy'. Najczęściej mam z Wawelu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość ewaem

U mnie kakao to rzadkość ale jak już to Wawel i słodzimy miodem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

U nas kakao do tej pory nie było.
Ale chcę dawać coś w płynie przed przedszkolem.
Śniadanie mają o 8.30 a teraz je o 8 więc dużej zmiany nie ma.

Jeszcze sobie zrobię cukier waniliowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Michał nie pije kakała bo nie lubi i nie chce. Ale jak czasem robiłam to właśnie z prawdziwego jedynie. Ja mam fobię czytania składu produktów, i jak czasem chcę zjeść coś niezdrowego to się zmuszam do nie czytania :)
Michał rano przed śniadaniem dostaje mleko, tak ok 7. Przed przedszkolem też tak pewnie będzie pił. W przedszkolu śniadanie też o 8:30

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

U nas też raczej samo mm. Ale lody już muszą być ciemne i tu kakao nie przeszkadza ;)

Skakanka - to udanego remontu i oby się obeszło bez szpitala :)

Dziś mieliśmy kontrolę. Osłuchowo czysto i w końcu poszliśmy na spacer.

Heh, Wy już o przedszkolach, a nasze "styczniowe" przedszkole jeszcze widmo, bo nawet nie zaczęli budować, o ile stawianie modułów można tak nazwać ;). A już takie teorie słyszałam od innych mam w piaskownicy, że książkę można pisać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Zakropkowana
Super, że chłopaki zdrowe.

Nie wiem co lata w powietrzu ale ja już 3 tydzień mam zapalenie gardła. Ile można. Jutro zacznę 4 tydzień.

U nas Tunio do przedszkola się nie wybiera. A mógłby pójść choćby dziś. Wróciliśmy do pieluch. A już mu w miarę dobrze szło z nocnikiem.
Tyle dobrego że już nie protestuje jak mu się zmienia pieluchę tylko sam prosi aby mu czystą założyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

U nas mleko krowie. Żadne mm nie podpasowało. Kakao w słodyczach jest super, ale w mleku nie przejdzie.
Żoo
Do września jeszcze prawie dwa mce, może mu się odmieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Kalae

żoo
Zakropkowana
Super, że chłopaki zdrowe.

Nie wiem co lata w powietrzu ale ja już 3 tydzień mam zapalenie gardła. Ile można. Jutro zacznę 4 tydzień.

U nas Tunio do przedszkola się nie wybiera. A mógłby pójść choćby dziś. Wróciliśmy do pieluch. A już mu w miarę dobrze szło z nocnikiem.
Tyle dobrego że już nie protestuje jak mu się zmienia pieluchę tylko sam prosi aby mu czystą założyć.

Czemu wracasz do pieluch, jak mu dobrze szło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Kalae
Bo my się z pieluchami jeszcze nie pożegnaliśmy na dobre.
Mamy skuteczność gdy biega nago, w majtkach jest przyzwoicie ale świadomego zgłaszania jeszcze brak.

Czekam sobie bo przecież nie zmuszę ;)

Ostatnio czytałam artykuł, że nie powinno się nic przyspieszać bo działa to szkodliwe i powoduje nawyk wstrzymywania.

A że jest zgłoszony od lipca do przedszkola to mam zgrzyt ;) bo klubik do którego chodzi w sierpniu nie działa. Do przedszkola nie pójdzie z pieluchą. I efekt będzie taki, że sierpień przesiedzi w domu. A liczyłam na powolną adaptację w sierpniu tak aby we wrześniu jak już wrócą pełne grupy czuł się pewnie.

Do sierpnia jeszcze 3 tygodnie wszystko może się zdarzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Kurcze a u nas mm nie ma w ogóle w diecie. Kakao raz kiedyś na krowim takie zwykłe tylko posłodzone cukrem albo miodem. Jogurty naturalne może jeść codziennie. Może spróbuję dać mleko z płatkami bo kaszki już nie wchodzą. Tylko które płatki? Muszę poczytać Czytaj skład, a może Wy macie jakieś dobre, sprawdzone?

Żoo
Odpuść na chwilę i znowu. Tunio nie ma czasu na siadanie na nocnik.

U nas w przedszkolu na początek podobno można jeszcze dać pieluchy jeśli jest taka potrzeba.

Musiałam kupić drugi nocnik bo Majka też chce siadać i wczoraj mi się dzieci zsynchronizowały. Jak Jaś siedział, to Maja też przyniosła nocnik i obydwoje zrobili conieco. Nie wiedziałam, za które brać się najpierw.

Byłyśmy wczoraj obejrzeć żłobek i Maja się wyrywała do dzieci i zabawek. Ze mną gorzej. Nie wiem jak ją zostawię. No i boję się, bo to jednak straszna przylepa jest. Córusia mamusiowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Dziewczyny czy przerabiałyście temat kubeczków menstruacyjnych? Chyba gdzieś mi mignęło, ale nie jestem pewna. Warto, nie warto, gdzie i jaki kupić.. Chciałabym spróbować jak już przyjdzie czas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...