Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

AnnaMaeia32 juz praca?wow masz jeszcze niemowlaka w domu,naprawdę szacunek,jak Ty to ogarniasz?Moja wybiera się do przedszkola dopiero w styczniu i z jednej strony się cieszę bo wkoncu męża będę widywać bo teraz się tylko wymieniamy zmianami ale też mi trochę żal(ona taka malutka);D haha matka wariatka poprostu;D

Odnośnik do komentarza
Gość Annamaria31

Do pracy wróciłam jak Witek miał 4 miesiące. Początki były ciężkie zwłaszcza, że karmie piersią. Mam taki charakter pracy, że żyje głównie z prowizji i dużo bardziej korzystny był mój szybki powrót. Z małym jest mój mąż i to on przejął wszystkie babskie obowiązki. Ja muszę zawieść młodą do żłobka, później ją odebrać i po drodze zakupy. Jakoś się kula, choć czasu ciągle brakuje na wszystko.
Rosną te nasze dzieciaczki i trzeba łapać kazdą chwilę :D
A czemu Twoja córeczka dopiero od stycznia zaczyna przedszkole?

Odnośnik do komentarza

Ha,tez jakiś czas mąż siedział w domu ale szybko się "znudził" ,myślę że to świetna rzecz jeśli facet również może tego doświadczyć;)bo wtedy słowo "siedzi w domu "nabiera kompletnie innego znaczenia. Mieszkam w Holandii wiec to jest trochę inny system,dzieci urodzone do września zaczynają od września a po wrześniu zaczynają od stycznia i to jest to bo pamiętam ze czułam troszkę żal jeśli ma się dzieciaka z końca roku to przez pierwsze lata jest troszkę z tyłu od innych ale na szczęście szybko się to zatrze;)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
Ciężko za Wami nadążyć!

U nas ostatnio wyjazd do Bydgoszczy na testy molekularne ISAC (mój starszak to straszny alergik)(zawsze jak tam jestem to myślę o Tobie, Peonia i jak zawsze czasu brak:( ) i przebieram nogami na wyniki, bo liczę, że będziemy mogli więcej jedzenia wprowadzić do diety. A wyniki za max 3tyg :)

Jeśli chodzi o Skurcze to ja chyba mogę powiedzieć, że mam teściową ;), bo to złota kobieta jest. Wiadomo, że ma czasami jakieś swoje zdanie, z którym się nie zgadzam, ale z reguły dotyczy ono pierdół. A tak to dla wnuków i synów to w ogień skoczy :)

Co do staników to u mnie jak na razie 75F, w ciąży z Leonem dobiłam do G, no i niestety siła grawitacji po karmieniu dała się we znaki ;).

Moje chłopaki już od 5:30 dają się we znaki. Ostatnio nam się dzień przesunął, bo przez upały to wychodzimy na dwór max do 9, no i w nocy obydwóch nie śpi dobrze, bo gorąco. Ale lepiej tak jak teraz, niż deszcz i siedzenie w domu ;)

My dzisiaj się chyba wybierzemy do Jednostki Wojskowej, bo są dni otwarte i wystawią wszystkie sprzęty, więc dla mojego małego fana motoryzacji atrakcja jak znalazł :)

Miłego dnia dziewczyny!

Odnośnik do komentarza
Gość Annamaria31

Hej, u mnie dwójka chora. Dramat.
Nie mam na nic czasu. Trzeci dzień próbuje napisać i ciągle coś a jeszcze przyniosłam "prace" na weekend do domu.
Lily-jesli masz ochotę, mozemy wymienić się mailami i czasami popisać. Ja nie dam rady pisać tu systematycznie więc raczej we dwie tego wątku nie pociągiemy:D

Odnośnik do komentarza

~MamaMama77
Dziewczyny, nie odzywałam się, bo zostawił mnie mąż z dwójka małych dzieci. Nie jestem w stanie nic pisać, bo nie mam siły oddychać.

Kobiety są silne, na pewno Ci trudno, ale dasz radę. Bo kto da radę jak nie mama?
Bardzo mi przykro, że znalazłaś sie w tak trudnej sytuacji :-((
Życzę, aby wszystko się poukładało jak najlepiej.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Annamaria31 wiesz co pomyślałam sobie,że jakby nie było ale robimy co w naszej mocy i ciągniemy to forum jak tylko się da hahaha,mam pytanko czy twoje(starsze dziecię) ma ciągle drzemkę w ciągu dnia?Bo ja mojej od około miesiąca juz nie kładę na drzemkę ale jest tak zmęczona i maruda juz tak ok godziny 17 ale jeśli śpi w dzień to wtedy energia rozpiera do późna i weź tu bądź mądra;p

Odnośnik do komentarza
Gość Annamaria31

Lily30 moja córa śpi w żłobku w dzień ale teraz jest w domu bo chora i ostatnie dwa dni nie spała. Nie wiem czy to już koniec drzemek czy to przez chorobę albo upał. W weekendy kładziemy ją max do 13.00 bo później też by były szaleństwa :D

Odnośnik do komentarza

No tak z jednej strony to ciągle maluchy i pewnie potrzebują tego małego relaksiku w ciągu dnia,zwłaszcza przy ich Energi.
Ale tez z drugiej strony bym chciała żeby już te drzemki się skończyły bo często cały dzień pod to dostosowany,zwłaszcza weekend kiedy by się chciało jakoś tak inaczej ten czas spędzić z rodzinką a tu cały dzień rozwalony.
Wiem ze rutyna jest dziecią potrzebna ale mnie zabija czasami;p

A jak tam zdrówko Twoich dzieciaków?to co ich dopadło przy tak upalnej pogodzie?

MamaMama77 jak tam się trzymasz?My tu czekamy na Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Gość Annamaria31

Starsza córka przyniosła jakąś zaraze ze żłobka a Witek się zaraził. Już są zdrowi:D Za to ja na weekend złapałam jelitowe, ale też już jest dobrze:D U Was też takie upały? Mamamama77 jak sytuacja u Ciebie, dlaczego mąż was opuscił?

Odnośnik do komentarza

Hej

Annamaria31 dobrze ze jest juz dobrze;)i tak też u nas takie upały,ciężko się cieszyć z lata w mieście Hehe ciągle mi się spać chce i nawet w pracy jakaś taka nieproduktywna jestem Hehe nawet widzę ze mała mniej energii ma (ale tylko troszeczkę) i maruda.

MamaMama77 myślę że wiele kobiet popełnia ten błąd..ciężko jest i nie ukrywajmy ze nie będziemy ciągle tymi samymi żonami jak wcześniej..najlepiej żebyśmy szybko po macierzyńskim wróciły do pracy,ale ciepły obiadek ma być,a najlepiej jak bysmy szykowaly romantyczne kolacje...dzieciak czyściutki,najedzony i oczywiście dobrze wychowany,aaa no i nie zapominajmy o tym ze my również powinnyśmy ciągle wyglądać dobrze,najlepiej siłownia bo przecież czasy fit..o tak o to by była żona idealna..a jak już tego nie spełniamy to wtedy ze nasza wina bo o męża nie dbalysmy wystarczająco dobrze.. zajechalam trochę feminizmem ale czasem myślę że my zaduzo od siebie wymagany a nasi mężowie często oczekują ze po zostaniu mamą będziemy ciągle takie same ale to chorelnie trudne

Odnośnik do komentarza
Gość Annamaria31

Mamamama77 nie jestes winna tej sytuacji która się wydarzyła. Jeszcze się wszystko ułoży.
W moim małżeństwie wygląda to inaczej, bo to ja zarabiam na dom a mąż jest na mojej łasce i niełasce:D Myślę, że takie zajmowanie się dziećmi i domem (choć i tak mu pomagam) bardzo dużo mu uświadomiło.
A Ty Mamamama pracujesz? W jakim wieku są Twoje dzieci?

Odnośnik do komentarza

Upały są dobijające...
Zdrowia dla dzieciaczków życzę.

Mój wciąz musi miec drzemkę, bez tego nie da rady. A wieczorem i tak jest padnięty, bez problemu chodzi spać. Dzis biedaczek az płakał ze zmęczenia wieczorem, że uszko go boli, ale posprawdzałam i to raczej niemozliwe, oby... Wczesniej sie uderzył w to ucho, może musiał się pożalić.

MamaMama77
oby się Wam poukładało! Może uda się przegadać, co komu nie psuje i to scalicie na nowo? Oczyszczenie atmosfery może dobrze wpłynie na Was oboje. Trzymaj sie ciepło :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

MamaMama77
Cieszę się że mąż wrócił,i nieważne kto i ile zarabia..tylko ważne jest żeby rodzina była razem a dzieci miały obojga rodziców przy sobie więc trzymam kciuki żeby Wam się udało i tak jak Peonia pisze ze trzeba teraz to wszystko przetrawic i przegadac.
Powodzenia:)

Peonia
Witaj na starych śmieciach i na naszym skromnym forum hihi.
Myślę że wszyscy już mają dosyć tych upałów..ale gdy nawet nic nie robiąc,siedzę zalana potem i córcia tez z tego względu bardziej maruda to wtedy staram się pocieszać tą myślą że lepsze to od zimy i tego ubierania maluchów;p mrozów albo kiszenia się w domu bo ciągle pada,a teraz plac zabaw,basenik,ogródek i bieganie na golaska wiec myślę że nasze maluchy zdecydowanie wolą tę pogodę;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...