Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Żoo
Chyba dziś jakiś ciężki dzień, u nas też. Wstyd mi nawet pisać co Julka w żłobku wyprawiała....
Ja też czasem odpalam Śpiewające Brzdące, żeby zamknąć małą buźkę na chwilę :-) A mam tylko jedna buźkę do uciszenia :-)
U nas dziennej drzemki nie ma już od kilku miesięcy, i mogą nad tym ubolewam, zwłaszcza w weekendy :(

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

~MałaLidia
żoo

Youtube się zemści bo potem przez kilka dni będą awantury.

Czemu awantury? Ja też włączam youtuba jak nie potrafie zapanować nad łobuzem. Co jest w tym złego?

Chyba Żoo chodzi o to że młody będzie teraz chciał bez przerwy żeby mu włączyć przez kilka kolejnych dni i będzie się o to awanturował. Tak myślę, bo mój też tak robi, ale czasem mu włączam dla świętego spokoju a potem mam za swoje...

Odnośnik do komentarza

[quote="mm3"]Żoo
Toż to plaża a nie piaskownica!!
Szybko Twój Maluch zaczyna raczkować, będą się z Tuniem ganiać. Maja jak się nauczyła to aż piszczała z radości goniąc Młodego.

Zakropkowana
Padłam jak sobie wyobrazilam jak Rysio mówi 'Rysio litości..'!!!

U nas temat odpieluchowania został ruszony. Być może w pn (jak się nie rozchoruje, bo coś pokasłuje) Jaś pójdzie do żłobka w majteczkach.
Od 2 tyg w domu chodzi tylko w zwykłych majteczkach. Jest różnie. Raz zawoła sam, często go też pytamy czy chce siusiu. No i w domu tylko nakładka się liczy. W żłobku nocnik też, ale potrafi się uprzeć i zażądać nakładki. Zobaczymy jak dalej będzie zwłaszcza ze spacerami, bo na razie zakładałam pieluchę.
Ale od pn chyba spróbujemy totalnie bez. [/quote

Gratulacje. A Jasiu umie sikać na stojąco ? Taka umiejętność bardzo by się przydała na wyjściach. Mój załapał jak podejrzał tatę w toalecie. Potem ciągle mu mówiłam ; choć zrobisz siku na trawkę jak tata :)))

Odnośnik do komentarza

Renia
Jeszcze nie umie, na razie jest zafascynowany nakładką. Ale faktycznie na dworze to byłoby super. Musi podejrzeć tatę albo starszych kolegów :)

U nas też wieczorem jest Masza i dzisiaj stwierdziłam, że może czas pokazać coś innego, bo czasami mam wrażenie, że łobuzuje właśnie jak Masza. Chociaż przyznam, że sama to lubię oglądać

Odnośnik do komentarza

My mamy kilka zabawek Melisa&Doug, i są super trafione. Wogóle ta firma ponoć każdą zabawkę zanim wypuści na rynek testuje na ósemce swoich dzieci, ile z tego prawdy, a ile marketingu to nie wiem, ale rzeczywiście Julka chętnie się nimi bawi.
Te naklejki Żoo w empiku kiedyś kupowałam sporo taniej.

U nas siku " na krzaczek" jest główną atrakcją na działce :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

mm3
Peonia
Takie starszaki to skarb!! Zazdroszczę. I wyniki świetne i jeszcze chęci do opieki nad najmłodszym. Naprawdę super.

No nie zawsze tak różowo jest, ale nie mogę za bardzo na nich narzekać. Cieszy mnie to, że młody brata sam prosi o wyjście na plac zabaw, a on z nim chętnie idzie. Tylko czasami mam prawie zawał jak widzę ich zabawy na huśtawce... Ale oni naprawdę świetnie się bawią więc z trudem, ale nie interweniuję...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

No widzicie, powinnam się cieszyć, bo moje dziecko tv zainteresowane nie jest. Czasami, ale tylko jak jest zmęczony to z rytuałem kocyka leży cos max 15 minut poogląda. A czasami chciałabym na pół godziny go tym zająć jak coś zrobić musze, a innych domowników do zabawy brak.
No ale może i lepiej, że nie domaga się telewizji.

Bitwa na śnieżki z kaliny :-)) super żoo! Wszak to bywa kalina Boule de neige :-)) więc może się zgadzać:-))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

U nas ostatnio ciśniemy teledyski na YouTubie, bo Leon najlepiej zasypia przy muzyce. Toto i 'Rosanna' mu na razie najbardziej podeszła ;). No i musiałam kupić płytę, bo w weekend jedziemy na komunię do stolicy i jakoś podróż musimy przeżyć ;). A Rysiek też podłapał temat, bo jak Leon płacze to woła, że włączamy panią w czerwonej sukience (główna bohaterka teledysku) :).

Dzięki Wam dziewczyny się podszkolę trochę z ogrodnictwa, bo każda przytoczoną roślinę muszę googlować ;)

W końcu nie zamówiłam tej koparki. Doszliśmy do wniosku, że kupimy rowerek biegowy, bo się bardziej przyda i zajmie mniej miejsca :). Udało się dostać w dobrym stanie i tanio używany, bo też nie wiemy, na jak długo posłuży.

Lody udało mi się 'ulepszyć' i dodaję do nich mm Ryśka. Także chociaż tu je przemycam, bo picie kawy z rana z tym mlekiem juz mi powoli brzydnie ;)

Dobra, czas się zbierać na spacer, bo się płaczliwie robi...

Odnośnik do komentarza

Ha, ha a podobno niebieskie światło tła bardzo rozprasza i uniemożliwia zaśnięcie ;)
Mi nie przeszkadza, co wieczór pytam męża na czym będę spać (teraz oglądamy Czarne lustro na netflixie, polecam)

U nas piosenki z youtube to strzał w kolano. Od razu chce więcej i więcej. Zawsze wypatrzy jakiś interesujący go obrazek w podpowiedziach.

Zakropkowana
Wybór pomiędzy koparką a rowerem to nie wybór ;) rower musi być :)
Koparka zajmuje sporo miejsca, u nas mieszka na stałe w piaskownicy.

Odnośnik do komentarza

U mnie najtrudniej jest z tym, że starszy zabiera wszystko co w ręku ma młodszy ( zabawki, picie itp) , nie chce się dzielić chyba. Wtedy młodszy płacze i jest wojna bo narazie nie mogę/nie umiem mu przetłumaczyć że tak nie może...albo nie chce mnie słuchać...

Odnośnik do komentarza

Ewaem - cześć!
Hej, ja to mam właśnie lęki przed wieczorami, bo u nas wtedy najwięcej się dzieje ;). Jak już jest poranek to mam więcej siły na ogarnianie rzeczywistości :)

U nas też zabierane zabawek i zdarta płyta i tłumaczenie, by tego nie robił. No i na setki takich sytuacji zdarzy się od czasu do czasu, że sam z siebie przyjdzie i pokaże bratu samochodzik, także coś tam dociera. O dziwo z obcymi dziećmi w piaskownicy chętniej się dzieli zabawkami ;)

Odnośnik do komentarza

Zakropkowana
U nas obowiązuje system wymiany zabawek.
Ciągle słyszę ojej, on mi zabiera albo nie zabieraj Sipku.

Ogólnie nasila się zazdrość i przyklejenie do mamy. Mammozę mają aktualnie obaj i nieźle musimy z mężem kombinować aby ogarnąć kładzenie spać bo przy obu muszę być ja. Do tego Tunio przestał szybko zasypiać więc czytanie przed snem trwa 1,5 godziny. Oczywiście muszę czytać ja. W tym czasie maluch zazwyczaj zapłacze bo żeby spał to muszę leżeć obok niego.
Ogólnie jestem pełna podziwu dla nas, że dajemy radę. Mąż staje na głowie żeby uspokoić malucha albo przekonać Tunia, że tata też może poczytać albo ubrać.

Poranki u nas też lepsze. Mniej się martwię, że maluch nie dajadł lub nie zasnął bo mu Tunio skakał nad głową.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...