Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Zakropkowana
Pod masę cukrową, ja zawsze daję masę maślaną, chodzi o to, żeby masa cukrowa, nie podeszła wodą np.z bitej śmietany,czy owoców, bo wtedy się rozpuści. Z margaryną to nie wiem czy będzie smaczne, bo byś w sumie dawała tylko margarynę i cukier puder, ja bym raczej szła w to masło bez laktozy. Czytałam też kiedyś że ktoś dawał domowy gęsty dżem na pektynach, ale sama nigdy nie próbowałam.

Peonia
Czapa urocza :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie u nas nie chodzi o laktozę (bo to cukier), tylko o białko krowie, które jest w maśle i w niektórych margarynach. Masło klarowane by wchodziło w grę chyba tylko zamiast margaryny roślinnej. Muszę jeszcze poczytać na ten temat. Do 30 grudnia trochę czasu jeszcze zostało ;). Chociaż dzisiaj jedna styczniówka się już rozpakowała :)

Odnośnik do komentarza

Bardzo Wam przepraszam, że ja tak nie w temat, ale święta za pasem i czas nagli ;) Jak u Waszych dzieci ze sprawami... pieluchowymi ;)? Mam takiego dwulatka w rodzinie, który ma totalną alergię na nocnik. Pielucha już nie daje sobie rady, kilkukrotnie udało mu się załatwić na nocnik, ale każda kolejna próba spełza na niczym. Wołać woła, ale po fakcie. Myślałam, żeby wybrać coś z takich nocników - https://modino.pl/dla-niemowlat-nocniczki , może taki kolorowy, grający zachęci do siadania. Miałyście jakieś takie cuda? Warto taki kupić?

Odnośnik do komentarza

Moje dzieciątko już oficjalnie ma dom. Co prawda trzeba poczekać na uprawomocnienie się wyroku, ale to tylko formalność. Od 21 bm jestem gotowa zostać "sztuczną mama" jak mówił mój wnuk.
Zakropkowana
Ja też prawie na rozwiązanie czekam, tyle że nie wiem jakie malesńtwo dostanę. Może się okazać, że ma ono np 10 lat

Odnośnik do komentarza
Gość MamaDwojki

Skakanka
W kwestii zabawek jestem zielona. Jak twoja mala przesypia noce?

Ktora mama oproc mnie chce wyzwac ekzorcyste?
Moj starszak daje popalic. Krzyczy, rzuca sie po lozku, wali glowa o sciane, lazi po nas pol nocy. Byliszmy u pediatry, wydaje sie ze jest zdrowy, zeby sie nie zapowiadaja, a taki cyrki od dobrych kilku tygodni. Przy czym wczesniej myszlalam ze go mlodszy wybudza, a teraz mlodszy spi I nawet baczka nie puszci zeby tego dziabelka nie obudzic.

Kaisuis1, jak u was?

Odnośnik do komentarza

MamoDwojki
Egzorcysty i u nas czasem by się przydał. Całe szczęście rzadko. Ratuje nas klubik....
Ale Tunio coraz częściej mnie gryzie.
Nie wiem jak na to reagować przy np. ruchliwej ulicy.
Bo w domu lub w bezpiecznym terenie to wiem co i jak.

A.... i jeszcze przemyślenia u misia są skuteczne ale w przypadku gryzienia niestety na krótko.

A maluch już przepięknie się uśmiecha i głuży. I pomalutku Tunio zaczyna do niego zaglądać bo do tej pory całkowite malucha ignorował. Zwłaszcza jak ktoś mu zadał pytanie w tym temacie.

Odnośnik do komentarza

MamoDwojki
A może wybierz się gdzieś gdzie sie synek będzie mógł wybiegać. Może jakaś sala z kulkami. Wtedy dzieci są obecne ale nie musi się z nimi integrować. Może zachować bezpieczną odległość.

Tak robi moja sąsiadka z 3 letnim synem. Od września miał zacząć przedszkole ale niestety nie wyszło. Po rozmowie z psychologiem chodzi do tego klubu co my. I jej synek widzi dzieci ale bawi się póki co sam. Musi się oswoić z towarzystwem.

Odnośnik do komentarza

MamoDwójki
Też czasem myślę nad egzorcystą :) Julka dostaje ostatnio wścieku, wszystko jest na nie. Dziś na przykład wymyśliła że pójdzie do żłobka bez butów. 15 minut przekonywania, pokazywania przez okno, że na zewnątrz jest zimno i mokro, i że wszyscy przechodnie mają buty, nic nie dało, trzeba było ubrać jej na siłę. Codziennie ostatnio są jakieś akcje. Jak mam czas to staram się jej cierpliwie tłumaczyć, ale czasem już brak sił. Na ogół jest słodziaczkiem wszystko rozumie, słucha poleceń, sprząta po sobie, jak się ją o to poprosi, sama się zaprowadza do kąta, jak zrobi coś źle, ale jak wpadnie w szał, to długo nie daje się uspokoić.
Ze spaniem to różnie, średnio raz w tygodniu prześpi noc, często się budzi, i mówi żeby jej przykryć nóżki, dać kocyk, przynieść pluszaka i zaraz zasypia, a czasem chce żeby ją przez 20 minut "lulać jak dzidzię", abo opowiadać "baję o kocie". Jak za wcześnie próbuje ją odłożyć to wpada w szał, i płacze jak szalona. Po takich nocach to zawsze się boję, czy się w niej jakaś choroba nie lęgnie, ale puki co już 3 tygodnie nawet kataru nie ma. Teraz to się boję, żeby ode mnie nie złapała anginy.

Żoo
Dziękuję, w takim razie zamawiam :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj i dziś, z racji chorobowo, trochę gapię w monitoring, i mam wrażenie, że tam wszystkie dzieci bawią się osobno :) jedno tańczy, drugie układa kocki, trzecie coś tam robi z pluszakami. Oczywiście jak pani, organizuje jakieś wspólne aktywności to bawią się razem, ale odnoszę wrażenie, że te dzieciaki nie odczuwają potrzeby integracji:) To grupa w wieku naszych 2 do 2,5 latek.

Żoo
Ależ te dzieciaczki szybko rosną :) Dopiero Filip był w brzuchu :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
W sumie to mam takie same wrażenie. Dziś siedziałam w klubiku i czekałam aż się Tunio wybiega. Niektóre dzieci grzecznie siedzą i czymś tam się bawią. A dwójka biegała.

Ale mimo wszystko Tunio lubi chodzić do dzieci i nie jest mu obojętne czy dorosły czy dziecko. Dużo chętniej idzie do dzieci.
Nawet ostatnio bawił się z przypadkowo spotkanym sąsiadem na ulicy. Razem jeździli na rowerach. Nawet się wołali. Aż byłam zdziwiona.

Odnośnik do komentarza
Gość MamaDwojki

W dzien ja jeszcze daje rady, ale nocki to masakra. Synek robi sie szalony I niekontrolowany. Wlazi na nas, na malucha, gryzie poduche I kocyka, chce to wyrzucic do smieci, ciagle gada lub spiewa, jak sie obudzi I widze tylko jedna skarpete a nodze, to krzyczy: koniec, biedaaa, niema. Smiesznie I strasznie. Juz zastanawiam sie nad neurologiem, psychologiem I tp.

Czasami jezdzi z tata na basen, na kulki I inne zejecia ale to nie pomaga w nocnym spaniu.

Odnośnik do komentarza

MamoDwojki
Nie wiem jak pomóc :-( rzeczywiście słabo z tymi nocami. Może starszak tak odreagowuje brata? A może to poprostu ten słynny bunt dwulatka... Widziałam dzieci które się tak zachowywały w dzień, mam nadzieję że nie wkręcasz sobie, że coś jest nie tak z Twoim synkiem, może tak sobie radzi z emocjami po prostu.
Trzymam kciuki żeby szybko minęło i żeby egzorcysta nie był już potrzebny :-)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!Ja tak na szybko.Walczymy z zapaleniem ucha i krupem. Mały je normalnie tylko pić w ogóle niechce. Znowu się boję że się odwodni. Z mową jak był zdrowy to coś tam próbował więcej gadać,teraz znowu nic .W sumie teraz to nawet nie dał by rady nic powiedzieć.Pucia uwielbia,często sam po niego sięga. Ja zaczęłam pracować na pół etatu i mam wrażenie że na nic teraz nie ma m czasu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Zielona
Dobrze że się odezwałaś :-) Niezłych chorób się Gabryś dorobił :-( Życzę Wam żeby wszystko szybko przeszło! Jak synek zareagował na Twój powrót do pracy?

My dziś planujemy kupić choinkę :-) zawsze robimy to dzień przed wigilią, ale w tym roku Julka opowiada już tydzień że będzie " powieszać bombki i malutkie lampki na drzewie", wiec żeby miała trochę dłużej radość ogarniemy to dziś. Atmosfera idealna bo za oknem biało :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

My może w końcu powiesimy lampki zewnętrzne.

Sąsiad swoim pierdolnikiem już świeci od tygodnia ;))))
Ma każde lampki inne a założone są na wszystkich krzakach, drzewach i balustradach.

I to wszystko mruga Tuniowi w okno.

Skakanka
To daj znać w jakim stanie będą bombki za kilka dni ;)

Zielona
Powodzenia w pracy. To duża zmiana.
A jak atmosfera bo poprzednio pamiętam, że było kiepsko, nie chciałaś tam wracać?

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

Moje dziecko zasnęło przed chwilą i już nie pamiętam, kiedy spał w dzień ;).

My choinkę sobie darowaliśmy, ale myślałam, żeby kupić taką mini na stół, żeby choć trochę czuć było święta :)

Nie straszcie dziewczyny tymi robakami, bo Rysiek też ostatnio mi się zrywa w nocy i potrafi płakać chwilę i nie idzie go utulić. Zwalam to jeszcze na chorobę, bo ma jeszcze kaszel i katar. No i luby, przez to, że chorował to został oddelegowany do salonu na nocki, więc chyba też to może na niego wpływać.

Bamcia - to może trafi Ci się jakieś dzieciątko na święta? Oby tylko Rudaskowi było razem z siostrą dobrze :)

Ja się w końcu wzięłam za wyprawkę do szpitala, bo mnie szwagierka w weekend nastraszyła, że jak patrzy na mój tryb życia to usilnie dążę, żeby urodzić w grudniu ;)
Także dzisiaj zagoniłam tatusia do prasowania, a sama gotuję zupę ;)

Odnośnik do komentarza

Zakropkowana
A Ty już jesteś organizacyjnie gotowa na nowego członka rodziny czy dopiero zaczynasz przygotowania? :)

Robaki jak dla mnie, to najłatwiejszy do wyeliminowania powodów nieprzespanych nocek, bo te popularne łatwo można wytruć syropkiem i po problemie. Niestety u nas odrobaczanie nie pomogło :(

Melduję, że choinka ubrana i na razie nie ma strat w ozdobach, za to ile było radochy :) Nie zdecydowałam się tylko powiesić cukierków, bo wtedy faktycznie choinka mogłaby szybciutko zostać stratowana :)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...