Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny!!
Witam się jako mama Żłobkowicza. Trwa okres adaptacyjny. Rano na razie Jaś płacze jak go tato przekazuje a potem już jest ok. Jeszcze nie zostawał na cały dzień, wydłużamy powoli.
Oczywiście już zdążył przynieść katar i teraz cała rodzina się męczy. Ja chyba najgorzej się czuję.
A tu został tydzień do chrzcin i jeszcze trochę spraw na głowie..

Odnośnik do komentarza

Mm3
Dużo zdrowia!

Moje dziecko to niby wytrawny żłobkowicz a po zmianie grupy też były płacze...
A córka zupełnie nie odczuła zmiany grupy....

Zwykle na katar stosuję to samo tylko często odciągam i nie lubię nawilżaczy więc Olbas na ubranko. Jak jest mocny katar to daję też nurofen, mam wrażenie że jednak osłabia objawy i jednak to działa przeciwzapalnie.

Ostatnio wiosną był taki katar płynący głównie gardłem i dostaliśmy steryd w atomizerze do nosa z zaleceniem stosowania co najmniej miesiąc. Fakt że od tamtej pory kataru nie bylo. I szybko minął. Sama jestem alergikiem i jak mnie katar zaczyna męczyć używam Budherin i zazwyczaj dalej się nie rozwija. Może i to dywersja ale cóż... Skuteczna... A to dozwolone nawet w ciąży.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość MamaWczesniaka

Mm3
Baardzo cie rozumiem z tymi chorobskami. Tylko wyobrazam jak dwojka choruje. A niektorzy tutaj teojke maja...

My stosujemy nebudose niebieskie I zelone, sol fiz. ale ja roznicy nie widze. I tak katar leje sie jak rzeka. Nurofen mojemu tez pomaga, spi lepej po tym.

A, I jeszcze w czasie choroby podajemy mlodemu calcium. Jedna fajna pediatra kazala tak robic. Nie wiem czy to cos pomaga.

Odnośnik do komentarza

MamoWcześniaka
Nie wiedziałam, że takim maluchom można podawać wapno. A to jakieś specjalne calcium dla dzieci?
Widzisz ja jestem zielona w kwestii leczenia maluchów bo odpukać u Jasia to jest drugi w życiu katar i miał jeszcze trzydniówke. Ale teraz nastawiłam się psychicznie, że wraz ze żłobkiem zaczną się choroby, bo do tej pory to odporności nie nabrał. A Maja przy okazji chcąc nie chcąc będzie jej nabierała razem z nim.
Nie wpadłam też na to, żeby dawać Nurofen jak nie ma wysokiej gorączki. No ale fakt- działa przeciwzapalnie.
Dzięki Dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

u nas najlepszy jest nasivin na katar, na kaszel syrop rubital, a ogólnie daje jeszcze groprinosin baby.
Pediatra przepisała też euphorbuim.
Do tego inhalacje i wydaje mi się, że jest lepiej. Niemniej jutro do żłobka jeszcze nie pójdzie.

Olbas z tego co wyczytałam jest po 3rż, to bałabym się dać Tosi.

Odnośnik do komentarza

~kalae
u nas najlepszy jest nasivin na katar, na kaszel syrop rubital, a ogólnie daje jeszcze groprinosin baby.
Pediatra przepisała też euphorbuim.
Do tego inhalacje i wydaje mi się, że jest lepiej. Niemniej jutro do żłobka jeszcze nie pójdzie.

Olbas z tego co wyczytałam jest po 3rż, to bałabym się dać Tosi.

a widzisz, u nas na forum Olbas pojawia się i znika, ale ja stosuję go od niemowlęctwa. polecił mi go jeden z najlepszych pediatrów w mieście, moim dzieciom nigdy nie zaszkodził, a kwalifikacja tego preparatu dopiero po 3 r.z wynika z braku kosztownych badań.

w kwestii Euphorbium Compositum (to pewnie miałas na mysli?)- może być różnie, nie jest u nas polecane małym dzieciom (nawet przedszkolnym), ponieważ może powodować odczyny alergiczne. Sama je stosowałam w ciąży, a nawet u starszaków, jak były małe, jednak odstawiłam po tym, jak 6 letni syn mojej koleżanki miał po tym spore kłopoty.

groprinosin jest niby bezpieczny, ale alergolog kazał nam uważac na leki tego typu i stosowac mozliwie rzadko, a na pewno nie w trybie częstym w okresie infekcyjnym. Mocno zwiększają ryzyko wystapienia nowych alergii u podatnych dzieci z uwagi na stymulację układu odpornościowego, która jest w sumie czasem trudna do okreslenia, w jaką strone pójdzie. więc nam akurat kazali zamiast tego pójść raczej w stronę Nurofenu. No stosujemy to jak najrzadziej, bo u nas jest rodzinne obciążenie alergią.

Ale co dziecko to inny przypadek i każda mama coś dla swego musi z tego morza dostepnych rzeczy wybrać, najlepiej wspólnie z zaufanym pediatrą.
w sumie to nawet częste stosowanie kropli typu nasivin nie jest wskazane, bo może źle wpływac na sluzówkę... eeeech.... a katar bywa i trzeba jakoś sobie z nim radzić :(((

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

żoo
Wczoraj przyjechała kołyska i jakoś tak dotarło do mnie, że za chwilę będę miała dwójkę dzieci. I zaczynam się bać ;)
Wszystko stało się takie realne.

Peonia
Te panie to sobie w kulki lecą. Jakieś nieogarnięte. A przecież dzieci mają różne alergie czy to na pieluchy czy na płyn do prania.

no nie ma sie co bac, tylko nastawić na działanie :))) to sie da przezyć, a nawet bywa naprawdę fajnie :)))

no jakoś tak sobie myslę, ze w kulki lecą. Ale na razie daje im czas, nie chcę od progu wchodzić z nimi w konflikty. Biorę to na razie na karb ogólnego zamieszania - nowe dzici, część beczy.... jednak do poprzedniej grupy trafił jako jeden z dwójki nowych maluchów, było łatwiej....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
~kalae
u nas najlepszy jest nasivin na katar, na kaszel syrop rubital, a ogólnie daje jeszcze groprinosin baby.
Pediatra przepisała też euphorbuim.
Do tego inhalacje i wydaje mi się, że jest lepiej. Niemniej jutro do żłobka jeszcze nie pójdzie.

Olbas z tego co wyczytałam jest po 3rż, to bałabym się dać Tosi.

a widzisz, u nas na forum Olbas pojawia się i znika, ale ja stosuję go od niemowlęctwa. polecił mi go jeden z najlepszych pediatrów w mieście, moim dzieciom nigdy nie zaszkodził, a kwalifikacja tego preparatu dopiero po 3 r.z wynika z braku kosztownych badań.

w kwestii Euphorbium Compositum (to pewnie miałas na mysli?)- może być różnie, nie jest u nas polecane małym dzieciom (nawet przedszkolnym), ponieważ może powodować odczyny alergiczne. Sama je stosowałam w ciąży, a nawet u starszaków, jak były małe, jednak odstawiłam po tym, jak 6 letni syn mojej koleżanki miał po tym spore kłopoty.

groprinosin jest niby bezpieczny, ale alergolog kazał nam uważac na leki tego typu i stosowac mozliwie rzadko, a na pewno nie w trybie częstym w okresie infekcyjnym. Mocno zwiększają ryzyko wystapienia nowych alergii u podatnych dzieci z uwagi na stymulację układu odpornościowego, która jest w sumie czasem trudna do okreslenia, w jaką strone pójdzie. więc nam akurat kazali zamiast tego pójść raczej w stronę Nurofenu. No stosujemy to jak najrzadziej, bo u nas jest rodzinne obciążenie alergią.

Ale co dziecko to inny przypadek i każda mama coś dla swego musi z tego morza dostepnych rzeczy wybrać, najlepiej wspólnie z zaufanym pediatrą.
w sumie to nawet częste stosowanie kropli typu nasivin nie jest wskazane, bo może źle wpływac na sluzówkę... eeeech.... a katar bywa i trzeba jakoś sobie z nim radzić :(((

przepisalam nazwe z opakowania, takze to inne.

Kazdy lek moze powodowac skutki uboczne u jednego wystapia u innego nie.

Olejki eteryczne sa ogolnie odradzane dla niemiwlat i malych dzieci, dlatego osobiscie trzymam sie z daleka a jesli jest napisane ze od danego wieku to sie tego trzymam. Moga np wystapic dusznosci lub zatrzymanie oddechu. A najgorszy jest eukaliptusowy.

Czytam ulotki szczegolnie tych lekow, ktore mam podac dziecku. Nasivinu nie nalezy stosowac dluzej niz 7dni, podaje przede wszystkim przy zatkanym.nosie i do spanie.

Odnośnik do komentarza

Kalae, Twoje tlumaczenie jest trochę ułomne. Jak Ci lekarz przepisze lek który według ulotki można podawać po ukończeniu np. 3 roku to podasz czy nie? W końcu ulotka zabrania...a olbas zaleca większość lekarzy dzieciom które mają nawet mniej niż rok.

Odnośnik do komentarza

Mirinda, to jest moje zdanie nie musisz się z nim zgadzać. Jeśli chcesz podawać leki niezgodnie z ulotką twoja sprawa. A odpowiadając na pytanie, owszem zdarzyło mi się nie kupić/podać leku przepisanego przez lekarza (laryngologa) po przeczytaniu ulotki, miałam duże wątpliwości, a po konsultacji z innym lekarzem uznałam, że nie będę tego podawać dziecku.

Odnośnik do komentarza

Kalae to nie jest kwestia tego jakie Ty masz zdanie i czy sie ktos z nim zgadza czy nie. Chce Ci uswiadomic, ze idąc Twoim tokiem myślenia to większośći leków nie należy podawać dzieciom bo ulotka zabrania. Tak jak już tu ktoś wspomniał, produceni podają taką informację w ulotce, bo badania na tak małych dzieciach wymagają ogromnych nakładów finansowych. I tak ostateczna decyzja należy do lekarza. Czyli kogoś kto ma wieksze kompetecje niż Ty, ja czy któraś z osób na tym, czy podobnym forum. Poza tym wystarczy zapytac farmaceute i kazdy jeden Ci powie, ze wspomniany Olbas jest bezpieczny. Chyba, że Ty po prostu wiesz lepiej i leczysz dziecko na własną rękę.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem co się tak uparłaś na ten Olbas, ale niech ci będzie. Akurat farmaceuta odradza, farmaceutą jest moja siostra, lekarz nigdy nie przepisał czegokolwiek z olejkami eterycznymi. I może zakończmy ten temat, swojemu dziecku nie podam, może jak miałoby 2,5 roku, ale nie 1,5. I tyle w tym temacie.
Napisałam jedynie to co wiem, w temacie olejków, a każdy uczyni jak uzna za właściwe.

Odnośnik do komentarza
Gość MamaWczesniaka

Mm3
Sanosvit calcium podajemy mlodemu. Od 4 czy 5 mies.zycia stosowaliszmy regulrnie 5 dni w miesacu. Moze wczesniejsze podawanie bylo zwiazane z zabkowaniem bo teraz dostaje tylko w czasie przezebienia.

Info ze strony internetowej:
Wskazania: zakażenia dróg oddechowych, przeziębienie, grypa, choroby alergiczne, stany zapalne, krzywica

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...