Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Oligatorka, Żoo
Jutro to ja nie ide pracować, tylko najwyżej odblokowywać dostępy :-) no może się do 15 wyrobie :)
Nastawienie mam baaaardzo olewcze, puki co. Nie wiem tylko jak ja będę wstawać przed 6, przy pobudkach Julii. Mąż obiecał że będzie ją ogarniał w nocy, ale wiadomo że ja się i tak będę budzić. Najwyżej będę z Julką chodzić spać o 20 :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
no na razie ostatnia :)
Ale w sumie mi to nie przeszkadza. Lubię gwar i karmienie ludzi. Potem tylko potrzebuję trochę ciszy dla regeneracji i jest ok.

A właśnie planuję zrobić sernik :)) ale nigdy nie robiłam więc trochę mam tremę. A właśnie - pieczecie w tortownicy i wykładacie papierem? A jakim? I jaki ser kupujecie?
Upiekę jeszcze keks i coś jeszcze co mam wypróbowane. Poproszę teściową o drożdżówkę bo robi pyszną i bardzo ją cieszy jak ją się o takie rzeczy poprosi :))

No muszę jakieś menu szybko opracować bo to już niedługo.

Renia
ja starszakom też dawałam Danonki bo te 10 lat temu nie był tak powszechny nacisk na zdrowe żywienie a poza tym nawet pediatrzy je polecali. Dzieci mają się dobrze i nic im nie jest, ale skoro juz wiem że w nich zbędny cukier i inne rzeczy to raczej nie podaję. Co prawda młody Danonka wciągnął błyskawicznie a jogurt naturalny aż tak dobrze nie wchodzi... Muszę dodawać słodkie owoce, choćby banana. O dziwo serek naturalny kozi był ok :))

A właśnie - co fajnego z serków dla roczniaka mamusie zapodacie :)

Renia, jak żoo pisała my to nie jesteśmy obrażalskie, poza tym czasem jak sie pisze to tekst jakby inaczej gada niż by się chciało i coś tam zgrzytnie ale nic to :)) zawsze można doprecyzować:)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Ja też jak dotrę do robo to pewnie ze trzy dni poczekam na laptopa ;)
Zabrali mi to niech teraz oddadzą ;P

Ale zmarnowane trzy godziny w środkach komunikacji miejskiej mnie dobijają. Tyle że mogę wtedy być na forum :)
Niestety aby olewać robotę najpierw muszę do niej dotrzeć
Ty też chyba dość długo dojeżdżasz sądząc po pobudce?

Oligatorka
Gratulacje dla Mileny :)

Odnośnik do komentarza

Hej, melduje się po sylwestrowo.
Trzy dni spędziliśmy na takim odludziu, że zasięgu nie było, za to leżał śnieg.
Wszystkim mamom i maluchom życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i dużo zdrowia!
Wyjazd nam się udał, chociaż wypoczynkiem bym tego nie nazwała. Raczej oderwaniem się od codzienności. Dzieciaki mega zadowolone biegały i dokuczały:)

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

A tak naprawdę to wkurza mnie to, że zawodowo nie wiem na czym stoję. Bo wracam nie wiem na jak długo.
Najchętniej wysłałabym młodego na pół dnia do żłobka, reszta dnia z babcią. A że za chwilę będę bez pracy to nie wiem jak to poskładać do kupy.
A babcia nie da rady siedzieć 11 godzin z młodym codziennie chociaż zarzeka się, że sobie poradzi.
Pomyślę chyba w marcu jak już będę musiała chodzić codziennie bo póki co nie ma co robić nerwowych ruchów.

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego dobrego, "zdrowego" roku dla mam oraz maluchów.
Byłam na sprawie adopcyjnej Kapsla. Rodzice zmienili mu nie tylko nazwisko, ale i imię też. Mam wrażenie, że były to ostatnie informacje o naszym szkrabie jakie otrzymałam, a oni czekają tylko na uprawomocnienie się wyroku, aby usunąć nas całkowicie w niepamięć. Smutne.
Za to Rudasek rośnie jak na drożdżach. Widzę pierwsze efekty rehabilitacji i ćwiczeń w domu. Mały wcale nie chce leżeć na pleckach, a najlepiej by było cały czas w pozycji pionowej (oczywiście na rączkach). Śmieje się na cały głos, nauczył się piszczeć, łapki cały czas w buzi i do tego ślini się jak buldog. Więc łatwo go sobie wyobrazić. Aha Rudasek 29 skończył 4 m-ce.

Odnośnik do komentarza

Skakanka
no coś chyba w tym jest że mleko 3 jest takie inne bo jak próbowałam Bebiko 1 to rzeczywiście miało inny smak niż 3, która pila córka. Ono było jak posłodzone i jej to bardzo smakowało. Ale szybko przeszla na krowie i też bardzo je lubiła. Do okolo 5 roku pila naprawdę dużo mleka bo nawet do litra dziennie. A potem nagle jej to przeszlo. Nawet pytalam lekarki, czy nie za dużo tego mleka dostaje, ale ona go bardzo się domagała.
Jak próbowałam dopasować młodemu mm to próbowałam 1 chyba wszystkich dostępnych i wszystkie były trochę inne no rzeczywiście mniej slodkie.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Żoo
Pracuje dokładnie po drugiej stronie miasta niż mieszkam. Niby nie daleko, ale rano w korkach jade ze 40 min, dodatkowo jak chce zaoszczędzić na parkomatach, to muszę iść z parkingu jakieś 20 minut, no i w pracy o 8 to ja już muszę być pologowana do setek aplikacji i gotowa do działania, więc ranek mi zawsze szybko ucieka.
A bacia nie ma jakiegoś pomocnika do młodego? Może zawoła ciotkę od balkonika i jakoś dadzą radę :-) a może na wiosne pomyślisz o żłobie, na pewno mniej chorób będzie wtedy szalało, a Tunio pewnie będzie już biegał, więc będzie miał dobry start:-) A Ty jak już będziesz w pracy to pewnie dotrą do Ciebie jakieś informacje, odnośnie przyszłości w firmie i łatwiej podjąć jakieś decyzje :-)

Oj damy rade :-))

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

no właśnie wszystko rozbija się o dietę.
u nas póki co kp, ale boję się, że po powrocie do pracy wszystko się posypie i cyce się zbuntują.. a jakoś chciałabym uniknąć tego mm - i to jest tylko i wyłącznie moja fanaberia.
wiem, że mogłabym teraz już odciągać pokarm i mrozić, ale z laktatorem średnio się lubimy.
kaszkę mannę czy owsiankę robię na mleku krowim, ale to taki totalny dodatek do diety. zastanawiałam się czy można już podawać tylko i wyłącznie krowie mleko, bez żadnych kp i mm.

Odnośnik do komentarza

Bamcia fajnie że zajrzałaś:)
Super, że Rudasek dostarcza tyle radości. Choć troszkę wypełnia pustkę w sercu po odejściu Kapsla.

Tak sobie myślę że może Ci rodzice chcą stworzyć taką tylko swoją rzeczywistość. Może zapomnieć że nie są rodzicami biologicznymi aby do końca wejść w rodzicielstwo? Nie potrafię w sumie wyobrazić sobie ich odczuć ale jakoś tak to czuję.
A Ciebie pewnie to wszystko emocjonalnie dużo kosztuje i nic to nie pomaga, że od początku wiedziałaś że dziecko od Was odejdzie...

żoo
no Bamcia na 100% da radę:) z seniorką u boku i Rudaskiem na ręku:) Bamcia Ty to wulkan energii jesteś:)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Bamcia
Podrzuciłabym ale babcia by się zapłakała :)
Przykro że stracisz kontakt z Kapslem ale z drugiej strony trafił na rodzinę, która chce mu dać całkowicie nowe życie.
Kiedy to było, ze nasze maluchy wstawały z plecków.

Skakanka
To z dojazdami masz chyba gorzej niż ja. Ja wpadam w ostatniej chwili i do 10 to muszę tylko ekspres do kawy obsłużyć.
Tyle że u nas czasem ok 17 ciężko wyjść bo się prezes uaktywnia albo klienci.
Babcia ma pomocnika w postaci dziadka a jak się cieplej zrobi i wszyscy wrócą na ogrody to będą całe pielgrzymki. Tylko wszyscy powyżej 60 tki.

Odnośnik do komentarza

Bamcia
a takie pytanie, skoro już napisałaś. ta zmiana imienia to zawsze był taki przykaz, czy to od jakiegoś czasu? bo niedawno znajomi adoptowali kilkuletniego chłopca, i od kiedy został ich synkiem to też z nowym imieniem. Przy takich bobasach to rozumiem, ale 5/6 latek, to trochę nie miesza w głowie? Czy to właśnie łatwiej dziecku się odciąć od przeszłości?

Odnośnik do komentarza

A z tymi wiadimościami z firmy jest tak, że ja wszystko wiem. Nawet jak dla mnie za dużo.
W ciągu roku z 10 osobowego zespołu zostały 3 w tym ja. I teraz to już loteria kto poleci pierwszy. Czy szefowa czy ja. Bo do porządkowania papierów może się okazać, że ja wystarczę. Ale co by się nie działo to jest to siedzenie na bombie.
Mi to w sumie pasuje bo i tak mam inne plany ale mimo wszystko jest to sytuacja mało komfortowa i trochę mnie stresuje.
A póki co nie zrezygnuję z etatu na rzecz dg bo mam okres wypowiedzenia i odprawę.

Odnośnik do komentarza

bamcia
Eh, przykro z Kapslem wyszło. Najważniejsze jednak, że ma dobry dom (taką mam nadzieję).

skakanka
Powodzenia! Parę dni i wszystko się unormuje. Sama to sobie ciągle powtarzam, bo za miesiąc wracam do pracy.

Od dzisiaj młody chodzi do żłobka na 5 godzin. Musi przyzwyczaić się do jedzenia obiadu w żłobku i drzemki. Jak go zaprowadzam to zawsze wyrywa się żeby zobaczyć co robią dzieci na sali i zostaje bez problemu, a ja i tak nie czuję się do końca komfortowo ze świadomością, że zostawiam bezbronne dziecko. Jakby płakał to by mi chyba serce pękło.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...