Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Air
Gratki dla maluszka, a dla ciebie wyrazy współczucia. U nas co chwilę teraz się rozlega Jasiek uważaj bam, o dziwo reaguje Tzn.siada.

Peonia
Dwa mce temu usuwałam takie małe czarne, spoko one zwykle są łagodne,a usuwają je dla spokojności pacjenta.

Kaw pijam koło ośmiu, a całe życie ciśnienie 60/90. Czasami sama się zastanawiam czy jeszcze dycham:)
Właśnie wróciliśmy ze spaceru, Kapsel chyba z nudów zasnął, bo zwykle w dzień trudno go uśpić, ale ten kapuśniaczek spadający na folię zdziałał cuda.
Odnośnie kataru, małemu zaczyna mijać za to ja nie tomna,a z nosa leci ciurem

Odnośnik do komentarza

No cześć dziewczynki, apropos fekalnego nastroju, moje dziecię chyba właśnie załapało biegune:-/
Oligatorka, Żoo
Przepraszam że pomyliłam Wasze dzieciaczki
Mokka
Czy lekarz zalecił wam coś na ten katarek? Pytam z ciekawości, na wypadek gdyby u nas też coś takiego się wydarzyło.
Peonia
Daj znać jak tam Twoje znamię
Babcia
8 kaw dziennie ?!O matko! Ja też jestem kawoszem, ale od czasów ciąży ograniczam się do max trzech dziennie:-)

Dziewczyny zrobiłam dzisiaj porządek w szafie malutkiej, powiem Wam że wyciągnąłem z niej ze dwie reklamówki ubrań których mała nie miała na sobie ani razu. Okazało się,że na sezon jesienny też mamy mnóstwo ubranek. Muszę tylko dokupić jakąś ciepłą bluzę z polarkiem albo futerkiem pod spodem. Przyda nam się już niedługo, bo za 2 tyg.jedziemy nad morze, znarkotyzować małą jodem:-) Zainspirowało mnie to, do przeglądnięcia również naszych szaf ale to chyba już nie dzisiaj, zostawię sobie tą frajdę na jutro:-)

Mam troche swoich malin, macie jakiś pomysł, co można by z nich zrobić dla dziecia?

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

bamcia
O kurde 8 kaw? Ty to musisz kawę ubóstwiać:)
skakanka
Pediatra kazała podawać nasivin soft trzy razy dziennie, krople cebion czyli wit c dwa razy dziennie. Często odciągać wydzielinę i psikać wodą morską. Ponoć jak się za rzadko odciąga to może się zrobić zapalenie ucha.
Maliny mój wcina w całości aż się uszy trzęsą.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Ok, teraz mogę skończyć bo dzieć miał inny pomysł.

Skakanka
Ja też mam mnóstwo ubrań, które mały założył raz, przeważnie takie, które dostał i wypadało raz założyć. Pewnie większy sens byłby jakbym ich nie zakładała i przekazała dalej nowe ale trudno.
Mały szybko rósł więc dużo ubrań dostał na styk (oczywiście kupowane z zapasem ale w jego przypadku zapas był za mały:)))
Jak ja coś kupuje to raczej jest to przemyślane.

Lejesz balsam moją duszę, że przy kp pijesz takie ilości kawy.

U nas jeżyny i borówki pozwalam małemu jeść prosto z krzaka. Bardzo to lubi. Maliny i poziomki też je w całości ale krzaki są nieprzyjazne.

Dziewczyny
O tych skarpetkach coś napiszecie?
Spróbuje te z H&M bo z reszty sklepów to bym chyba musiała w necie zamówić. Ale nadal czekam na pomysły.

Odnośnik do komentarza

żoo
Nie mam pomysłu na te skarpetki, mój mąż podciągam małej do pół uda, i twierdzi że nie ma problemu ze spadaniem, ja z kolei nienawidzę jak on tak robi. Kawkę piję, ale w ściśle określonych porach, to znaczy zaraz po ściąganiu mleczka. Wstrzymywałam się przez pierwsze 3, może 4 miesiące karmienie, a teraz to już wiem wszystko i kawki sobie też nie żałuję.
Dzięki za pomysły malinowe. Ja też daje małej takie świeże, raczej chodziło mi co zrobić z większą ilością. Myślałam o dżemikach, ale wychodzą strasznie kwaśna i trzeba by bardzo dużo słodzić, więc nie bardzo się dla małej będą nadawać. Chyba że pomieszam z jakimiś innymi słodszymi owocami:-)
Też chyba wrzucę ten Nasivin do szuflady, na czarną godzinę.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
A może to nie jest problem, że są kwaśne. Mój z wielkim apetytem wypijał czysty sok wiśniowy i porzeczkowy. Aż w szoku byłam. Ogólnie przyjęłam zasadę, że nic nie słodzę ale jak nie będzie smakować to dodam cukru.
Jeszcze mi się nie zdażyło dosładzać.
Ale jak chcesz to może dodaj winogron, też się sezon zaczyna.
U nas dziś właśnie pierwszy raz z krzaka.

Odnośnik do komentarza

Mój ściąga skarpety jak tylko je poczuje na stopach, wciąż lądują w buzi albo na podłodze. Więc jak żoo szukam patentu. Poprzednie dzieci tego nie robiły, co dziecko to inny pomysł. Podobno mój mąż tak wszystko z nóg ściągał jako niemowlę.
żoo, nieważne jakiej firmy kupisz (mnie najlepiej się sprawdził H&M), byle był długi golf. Te mu najtrudniej ściągnąć.

Kawę lubię. Najczęściej rano. Czasami popołudniu, ale zdarza się i trzy dziennie. Zupełnie nie myślałam o rezygnacji z uwagi na kp. Przy starszych pomyślałam, ale odpuściłam sobie i nie zrezygnowałam z kawy...

Onkolog dziś załatwił sprawę bardzo konkretnie. Popatrzył na plamę, na mnie, zapytał kiedy to odkryłam po czym mówi "to zaraz wycinamy tę zmianę". "Jak to zaraz" - pytam ... A on do mnie "no za 15 minut, muszę złamać zasady, bo oficjalnie nie mógłbym tego zrobić wcześniej niż za dwa tygodnie, a tyle nie powinna Pani czekać, więc papiery przygotujemy potem".
Zmroziło mnie. Nic od niego więcej nie wyciągnęłam. Powiedział tylko, że jego zadaniem jest zdecydować, czy usunąć i tak właśnie zdecydował.
Patomorfolog stwierdzi co to jest.
No i zawołał pielęgniarkę, kazał przygotować salę, a mąż przybiegł jeszcze z młodym, żeby go nakarmić bo beczał pod gabinetem i za chwilę wylądowałam na stole.
Jak ja doczekam się na te wyniki....

Zdołałam obejrzeć ten wycinek zanim zabrali materiał i widziałam, że zmiana była płaska, nie była wrośnięta wgłąb skóry. No mam nadzieję, że jest tak jak Bamcia pisze, że wycinają to dla spokojności człowieka....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Najważniejsze, że już tego nie masz. Trzymam nadal kciuki ale teraz to już nic nie zmieni.

U nas kiedy jest zimno i wybitnie mi zależy aby skarpetki utrzymały się na nogach na skarpetki zakładam takie miękkie buty też z decathlonu. Ale ponieważ kupiłam za duże i takie trochę nieprzemakalne to myślę, że nie jest to odpowiednie obuwie dla dziecka, które zaczyna chodzić. Wolałabym aby miał tylko skarpetki.
Chciałam kupić jeszcze bardziej papuciowate buty bo fason dobrze się trzyma na nodze ale cena ponad 60 zł trochę mnie zmierziła. Za kapcie?!
Zwłaszcza, że ostatnio była promocja na nie i kosztowały połowę, tyle że nie było mniejszego rozmiaru niż te, które mam teraz tzn. były ale różowe.

Odnośnik do komentarza

Ja patent na skarpetki mam taki, że ich po prostu nie zakładam Krasnalowi :) Nie pamiętam kiedy ostatnio miała je na nogach

U nas dziś mega upał, nawet teraz nie ma czym oddychać. Jak spojrzałam na termometr w sypialni to pokazywał 27 stopni a była godzina około 20. Normalnie rozpływam się

Krasnal wcale nie taki duży ale faktycznie na tym zdjęciu takie można odnieść wrażenie. Ten pasiak ją tak wydłuża chyba

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

U nas problem ze skarpetkami był w drugą stronę - wszystkie były na małą za ciasne, doszło do tego że kupowałam jej na 18-24 miesiące. Teraz gdy się wydłużyła to już nie jest takim pultaskiem i nóżki już nie są takie grubiutkie jak były, ale nic nie spada. Jakoś nawet nie jest zainteresowana zdejmowaniem ich.

Co do kawy to ja byłam uzależniona od jej smaku, bo kompletnie na mnie nie działa, mogę ją wypic przed samym snem i nic. Przestałam pić kawę gdy szukałam przyczyn tak częstego budzenia się małej, zaczęłam wtedy pić kawę zbożową typu Inka, z mlekiem i tak już mi zostało. Piję po 3, 4 dziennie i jakoś nie potrzebuję zwykłej, a bywały wcześniej takie dni, że zamiast do łazienki rano - najpierw szłam dosłownie po omacku do kuchni po kawę.

Mnie dopadło chyba jakieś przeziębienie, bo pobolewa mnie gardło i zaczyna łamać mnie w kościach. Muszę się kurować żeby małej nie zarazić. Spróbuję domowych sposobów na początek, bo przez karmienie piersią oferta leków niestety jest ograniczona. Znacie jakieś leki, które szybko postawią mnie na nogi?

Peonia.
Nie martw się na zapas! Pozbyłaś się problemu, to najważniejsze. Jeśli okaże się, że coś jest nie tak to na początek wytną Ci kolejną warstwę skóry, głębszą, która może okazać się już czysta i zdrowa. Mnie zawsze onkolog mówi, że rak skóry rozwija się minimum 5 lat, a znamiona to są nasze błędy młodości, które wychodzą nawej po 10, 15 latach i są skutkiem poparzenia skóry, zdecydowana większość z nich nie jest zagrożeniem. Spokojnie, będzie dobrze. Twoja reakcja była błyskawiczna i pewnie okaże się, że wszystko gra!

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Jagoda
Tu możesz sprawdzić wszystkie leki. Może na przyszłość komuś sie przyda
]https://bazalekow.mp.pl/leki/items.html]

Co Wy dziewczyny tak z tymi choróbskami. Proszę się trzymać i nie dawać wirusom. Zdrówka życzę.
Mam nadzieję, że nas nic nie dopadnie bo w przyszłym tygodniu na małego czekają pneumokoki.

U nas nocka przejęczana. Camilla nie działa. Dziś może Viburcol przetestuję albo paracetamol.
Niech już te zęby wyjdą.
Dzięki za info o skarpetkach. Dla mnie to jest problem bo mały jest prawie cały dzień ma dworzu i nie zawsze może mieć gołe stopy.

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
dziękuję za uspokajające słowa. Mnie najbardziej denerwuje fakt, że już nic w tym względzie nie zależy ode mnie - jestem osobowością zadaniową gdzie problem = działać i zrobić co trzeba. No zrobiłam, bo zmiana wykryta w sobotę została usunięta we wtorek, teraz już nic tu dla mnie do zrobienia na razie nie ma.
Fakt, to mogą być tzw. błędy młodości, a raczej niewiedzy. Pochodzę z pokolenia, gdzie nikt o szkodliwości opalania nie mówił, pamiętam, jak na koloniach wywalano nas na plażę na cały dzień i nikt się nie martwił o oparzenia - tylko wieczorem stała kolejna do higienistki czerwonych dzieciaków...

Od razu tak sobie pomyślałam, że najgorsze jest jak jakie paskudne choróbsko spotyka dzieci. Pamiętam jak HunnyBunny pisała tu o operacji swojego malutkiego synka, to dopiero musi kosztować nerwów, nawet trudno sobie to wyobrazić.

Nocnik zakupiony i sprawdzony :) Wczoraj młody stękał i jakoś w pieluchę mu nie szło. Do nocnika za to kupka została wypchnięta sprawnie i szybciutko, przy okazji siusiu się złapało.

żoo
u nas były dwie takie noce, gdzie poszedł i Viburcol i paracetamol razem. Potem się uspokoiło.
A dziś rano po mleku mały wczepił się we mnie w łóżku i zasnął, spała do 8.30, a ja wstać nie bardzo mogłam :)

Co do skarpet to mój też w domu boso, ale na dworze jest teraz za zimno, a co dopiero jesienią/zimą. Niestety nie mieszkamy w ciepłym klimacie :(

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :))

żoo nie mam pomysłu na skarpetki :) już nawet jedną zgubiliśmy :)

Peonia trzymam kciuki za wyniki :)

Odnośnie ciśnienia i kawy to ja też mam niskie 60/90 w ciąży po wyjściu po schodach na 3 piętro :) nawet było 50/90 :) w ciąży i teraz jak karmie kawy nie pije może ze 3 wypiłam rozpuszczalne mhm tylko ja takie leciutkie piłam z mlekiem to może zacznie pić ;)) ja pamiętam jak pielęgniarki w szpitalu po urodzeniu starszej zapytała się czy dużo piłam kawy w ciąży a ja zdziwiona i mówię,że w ogóle nie piłam to powiedziała, że moja córa ma charakterek najgłośniej i najdłużej darła się w sali noworodkowej :)

kupiłam w lidlu słoiczek owocowy nie patrzyłam na skład i dopiero w domu patrze z ciekawości ( pierwszy raz ta firma zakupiona) a tam jak wół napisane, że cukier jest no zdziwiona byłam i przeznaczone dla dzieci od 6 mc

moja Milenka kiepsko śpi w nocy co chwilę wybudza się , ale jeszcze ząbka nie zobaczyłam :)

u mnie skleroza działa sprawnie bo zapomniałam co jeszcze chciałam dopisać :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny☺
U nas pierwsza w miarę przespana noc od niepamiętnych czasów. Ostatnio miałam już kryzys. Wszystko mnie dobijało przez to niewyspanie i niechęć mojego dziecka do wózka.
Peonia
Trzymam kciuki za wynik. Na pewno będzie dobrze i nie próbuj nawet myśleć inaczej. Wiem co czujesz, bo miałam wycinaną zmianę nowotworową i myslałam, że się zadrecze przez te trzy tygodnie oczekiwania na wynik.
Żoo,
Mój pomysł na skarpetki jest taki, że ich nie zakładam☺ Kupuje wyłącznie pełne spodnie już z zakrytymi stópkami i problem się rozwiązał.

Co do picia kawy: to zdecydowanie mój nałóg i też postanowiłam nie oszczedzać przy zakupie ekspresu. W ciąży na pierwszej wizycie lekarz powiedział mi, że kawę i herbatę mogę pić więc piłam. Po porodzie nie piłam przez pierwsze dwa tygodnie i jak Zosia miała ok. 3 msc odstawiłam na jakieś 1,5 msc bo też podobnie jak Jagoda szukałam zwiazku pomiędzy kawą a nie spaniem mojego dziecka. Po tym jak nie zaobserwowalam żadnych zmian ( tzn. dalej nie spała ) wróciłam do dwóch filiżanek dziennie.

Odnośnik do komentarza

Tak, tak, ja próbuję wcale o tym nie myśleć, ale jak wiecie - myśli same nachodzą. Miałam już parę problemów zdrowotnych w życiu (no taka młoda to już nie jestem, a po 40-stce to nawet i mój wcześniej sokoli wzrok siada...) i jakoś nabrałam trochę "odporności" na złe myśli, ale zawsze :)

Kaisuis
dawno Cię nie było, miło Cę "widzieć" :) Dobrze, że udało Ci się choć trochę odpocząć, to zmienia obraz. Sama w takich chwilach pocieszam się tym, że dzieciaki z takich rzeczy kiedyś wreszcie wyrastają, powtarzałam to sobie zwłaszcza przez pierwsze trzy miesiące z moim najmłodszym...
A dawno miałaś ten przypadek z tą zmianą? Jesteś pod obserwacją, czy już sprawa zakończona?

Co do skarpet - to też używam nieraz dlatego półśpiochów, ale mój nie chodzi, ani nie stoi sam, to jest bez problemu. Ale"agent" żoo już jest ruchliwy i półśpiochy to chyba tak nie bardzo, może się ślizgać.

Zastanawiałam się, czy nie polecić rajstopek do raczkowania z ABS na kolanach i pod stopą; niemniej sama jakoś nie przepadami za dzieciakami w samych rajstopkach, jakoś mi to nie bardzo wygląda, więc nie miałam odwagi. Choć jak porusza sie tylko po "własnym" terenie, to może spróbuj? Zawsze to coś :)

A tak, dodają do słoiczków z owocami cukier lub maltodekstrynę, zawsze dlatego czytam etykiety. No w owocach zawsze kwas albo po prostu wit.C. Zagęszczony sok to jeszcze przeżyję, tych nie odrzucam, zresztą rzadko takie kupuję.

W Hamankach i deserowych i obiadowych (w Auchan są) jeszcze więcej świństw bywa, więc pomimo niskiej ceny wcale ich nie kupuję.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...