Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Jo
Ten Twój Krasnal to też niezły gagatek. U nas o dziwo bez gruzów.
Oby szybko zeszło.

Peonia
A zgadnij kto robi 3 rzeczy naraz.
U nas zęby rosną w taki sposób, że widać, że małego bolą, podwija wargi i wszystko gryzie. Później to wszystko przycicha i po kilku dniach całkiem bezobjawowo pojawia się ząb.
Dziś noc super, z zębami się uspokoiło to teraz czekam aż się objawi.

Dziewczyny kp
Jak to u Was wygląda. Bo u nas normalne to jest tylko pierwsze karmienie po nocy. Cała reszta jest przerywana wstawaniem do grzejnika (mam za kanapą) i waleniem w niego.
Kp trwa w nieskonczoność. Podejrzewam, że może to być spowodowane mniejszą ilością mleka i małemu się nie chce czekać aż naplynie.
Też macie takie wrażenie, że mleka jest mniej?

Odnośnik do komentarza

żoo
no coś w tej teorii zębowej jest, może o to właśnie chodzi.

A co do kp to myślę, że nie chodzi o ilość mleka, co o ilość bodźców wkoło. W nocy jest cicho, ciemno, dziecko na prawie takim "śpiku" to się skupi na piciu mleka. A w dzień na to szkoda czasu :) mojego też wszystko rozprasza, tak samo było ze starszymi.
Poza tym około 8 miesiąca zanika silny instynkt ssania i wiele maluchów po prostu rezygnuje w ogóle z piersi na rzecz innych pokarmów.Tak było u nas z najstarszym. Dokładnie w dzień ukończenia 8 mies. zakończył sam przygodę z kp.
Może dlatego teraz aż tak nie nasilam nauki picia innych rzeczy, żeby i ten mój sie mi nagle nie odessał. Planuję karmić do około roku, na dłużej nie jestem gotowa.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Witam!!!

Jo, ten Twój Krasnal to niezły agent, mam nadzieje że juz wszystko ok. Pewnie niestety jeszcze wiele takich sytuacji przed nami...

Żoo, co do karmienia piersią to moja mała w dzień pije bardzo krótko, ale dosyć często. Tak jak Peonia pisała, za dużo bodźców, za dużo się dzieje wokół niej żeby pociągnąć dłużej. Wyjatkiem jest jej usypianie, wtedy to ciągnie, ciągnie i ciągnie aż zasypia. W nocy trwa to o wiele dłużej, ale też przy piersi zasypia. Nie wiem jak inne Mamy, ale ja widzę że mam o wiele mniej pokarmu niż wcześniej, ale związane jest to z tym, że też dziecko już tyle mleczka nie potrzebuje co na początku bo przecież dostaje też inne pokarmy. U mnie idzie to dosyć opornie, ale mała po trochu coś tam innego też dziubnie. Organizm produkuje tyle ile dziecko potrzebuje...

Peoniu, widzę że zmieniłaś suwaczek? :-)

Kaisuis, moi synowie też zgrzytali zębami, ale zaczęli jakoś w wieku przedszkolnym. Przy pierwszym za namową teściowej i mojej mamy zrobiłam badania na owsiki, bo to częsty objaw, oczywiście nic nie wyszło. Z młodszym odpuściłam sobie takie badania. Jeden i drugi z tego wyrośli, ale trwało to ładnych parę lat. Czasami dzieci zgrzytają, gdy są zdenerwowane, gdy są naraźone na stres i w ten sposób odreagowują.

Miłego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

żoo, bamcia
Ale macie fajne, sprytne maluchy.
kaisus
Mój nie zgrzyta, bo nie ma czym. Ma tylko dwa zęby na dole.
Co do wizyt w kościele: konferencja, osobno spowiedź, spisywanie dokumentów do chrztu. A dwie pozostałe to wynikały z tego, że chcieliśmy chrzest w drugą niedzielę miesiąca, a u nas robią w pierwszą i trzecią. Więc musieliśmy biegać za proboszczem żeby udzielił zgody.
jo
Pewnie nieźle wygląda z tym guzem. Mój jak zadrapał się pod okiem to wyglądał jak rozbójnik:)

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Mokka
I Ty piszesz, że się nienapracowałaś. Wolałabym zrobić imprezę na 100 osób niż ganiać za proboszczem.

Jagoda, Peonia
Dzięki za info o kp. U nas to raczej chodzi o ilość mleka i nadmiar bodźców bo chłopak raczej nie chce się odstawić. Samoobsluga rozkręca się.
Ja mam tą laktację wypracowaną laktatorem i teraz albo muszę do tego wrócić albo pozwolić na samoobsługę a to mi też nie pasuje bo nie podoba mi się wkładanie rąk w dekolt.
Laktator też do kitu bo ściąganie zajmuje mi ok. godziny a tyle nie mam.
Albo machnę ręką na kp ale to mi się całkiem nie podoba bo chciałam karmić jeszcze przez sezon jesiennych przeziebień.

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny

Kaisus
wiem o czym piszesz odnośnie jazdy samochodem z krzyczącym maluchem u nas było podobnie starsza tak dawała czadu i niestety długo to trwało ja cały czas jeździłam z tyłu z nią i musiałam zabawiać na szczęście do teściowej mamy 1,5 godz to dało się wytrzymać, ale było ciężko ja wysiadałam z samochodu jakby mnie walec przejechał :) nawet teraz jak wracaliśmy z wczasów w lipcu to na zmianę, darła się , marudziła, płakała itp przez 2,5 godz chciałam ją wystawić za" okno " ( ale to już rzadko zdarza się) teraz jeździ z tyłu z Mileną i jest dużo lepiej ja przesiadłam się do przodu bo z tyłu ledwo ledwo mieściłam się między fotelikami za to Milena nawet jak nie śpi to bawi się kaczuszkami ma przypięte do fotelika :)))

moja na szczęście nie zgrzyta zębami :)

Bamcia tak to jest z tymi dzieciaczkami nie wiadomo co, gdzie i kiedy :)

Peonia natchnęłaś mnie na paznokcie dawnooo nie byłam :) muszę nadrobić

Jo ładnie waży Krasnal i współczuję małej guza to chyba początki jak dzieci zaczynają obijać się

żoo
u mnie z karmieniem jest tak samo jak dziewczyny piszą wszystko jest ciekawe chociaż jak jesteśmy same w domu to jeszcze zje z piersi gorzej jak jest starsza to no nie da się bo podczas karmienia przelatuje ze 100 razy obok Mileny a Milena zamiast jesć kręci głową a ja dostaje białej gorączki tak samo jest z zasypianiem Mileny

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

żoo
Ja tak mam z myszakiem jak jestem w gościach lub jest jakieś skupisko ludzi. Wtedy nie interesuje go jedzenie tylko otoczenie. I tak odwraca głowę w jedną i drugą stronę z sutkiem w buzi...
A co do ilości mleka to laktacja sama sie dostosowuje do potrzeb maluszka.
Mleka nie może być za mało.
Dziewczyny, trzymajcie kciuki.
Jadę właśnie po jakąś kieckę na wesele.
Mam nadzieję, że nie wyjdę z płaczem.
Muszę coś dobrać żeby ukryć mój wielki brzuch:(

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjbl2ukhim.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
Żoo,
Ja na pewno mam mniej pokarmu niż na początku karmienia bo Zośka dostaje cycka tylko rano i wieczorem. Rano to nawet bardziej się bawi niż je. Teraz kiedy budzi się w nocy, to doszło mi jeszcze dodatkowe karmienie ale chce to ukrócić bo zauważyłam, że jak dostanie cycka, pociamka i zasypia. Tak jakby zrobiła sobie z cycka smoczek a na to za bardzo nie chce pozwolić. Jak ją karmie wieczorem, to mąż obowiązkowo musi wyjść z pokoju, bo nici z jedzenie tylko zaczynają się wygłupy.

Dziewczyny, a myślicie, że nasz pokarm jest jeszcze wartościowy dla dzieci w tym wieku?
Mi pediatra mówiła, że pokarm jest "najlepszy" do pół roku karmienia i ona nawet nie widzi sensu karmienia dłużej.
Poza tym, tak jak Peonia zauważyła, że ok. 8 msc zanika instynkt ssania, to myślę sobie, że dziecko samo wie co dla niego najlepsze i gdyby to kp było takie cenne, to chyba by nie rezygnowało.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Odnośnik do komentarza

Dzięki za info o laktacji. Przynajmniej wiem, że wygibasy przy jedzeniu to standard.
Jeżeli chodzi o to, że mleka nie może być za mało bo się produkuje na bieżąco to w moim przypadku to bzdura bo moje dziecko wielokrotnie doświadczyło głodu gdy ja w popłochu rozmrażałam mleko. A moim cyckom wystarczała 4 n5 godzinna przerwa żeby uznały, że nie muszą robić..

Ja nie chcę jeszcze kończyć kp głównie że względu na profilaktykę otyłości. Moje dziecko jest żarłoczne a jego ojciec otyły. Już teraz nie znajdę ale czytałam artykuł o tym że w kp jest inny skład dwucukrów, które pozniej się rozkładają i mają wpływ na odkładanie się różnego rodzaju tłuszczu w organizmie.
Poza tym jakoś wolę dać to co sama wyprodukowałam niż coś co jest dziełem przemysłu.
Istotna jest również zawartość białek interferon, interleukina itp, które działają przeciwzapalnie i przeciwwirusowo.

Ale jeżeli mi się nie uda pociągnąć jeszcze laktacji to płakać nie będę bo mały już jest duży.
Przez jakiś czas do plusów dodałabym jeszcze wygodę ale po ostatnich harcach to już nie :)

Odnośnik do komentarza

Moje dziecko ma chyba twardą głowę bo jednak guza nie ma, ani śladu bo uderzeniu. W ogóle to jakiś "wypadkowy" dzień dziś bo najpierw ściana, później ja dostałam od niej "z dyńki" (ale chyba bardziej bolało mnie) a jeszcze później siedziała mi na nogach i fiknęła do przodu i zaryła nosem w podłogę. Może powinnam ją poduszkami zacząć obkładać?

Kaisuis pokarm matki zawsze jest wartościowy choćby nie wiadomo jak długo karmiła. Po co organizm miałby się wysilać przy produkcji skoro i tak to tylko sama woda?
Co do pediatry to chyba się nie popisała mówiąc, że nie widzi sensu dłuższego niż pół roku karmienia. A po pół roku co, sztuczne? Przecież pół rocze dziecko musi jeszcze dostawać posiłki mleczne (i to w większości). I pokarm nie jest "najlepszy" przez te sześć miesięcy. Jest po prostu inny i musi być inny bo jest jedynym źródłem pożywienia dla malucha. Później zmienia się jego skład.
O tym można poczytać np na mataja.pl (lubię tego bloga bo zawsze są linki do źródeł, wyników badań itp a autorki są specjalistkami w tym, o czym piszą) albo sławnej hafiji. Wiem, że dużo mam uważa, że ta druga przesadza czasem z tym promowaniem kp i nastawieniem antymm ale trzeba przyznać, że wiedzę na pewno ma na temat mleka kobiecego jak mało kto.
A odruch ssania może i zanika ok 8 miesiąca ale jednak większość dzieci jest odstawianych a nie odstawia się samodzielnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!
U mnie dzisiaj wielkie porządki. Kapsel próbował wstać trzymając się obrusa i jest pierwszy guz. Mój ślubny narobił rabanu, więc dla św spokoju pozdejmowałam obrusy i serwetki z ławy.
Jo Twoja wali z dyńki a mój to jakiś jaskiniowiec, za włosy na glebę i gdyby dał rady to do pieczary by zaciągnął. Co do zgrzytania to mojemu wciąż idą te ząbki i jakoś dojść nie mogą

Odnośnik do komentarza

Moje dziecię dziś przynajmniej sprawnie poszło spać :)

No i mamy wreszcie ojca chrzestnego !!! I zgodził się i nawet chyba nie zmartwił... :)) No to musimy teraz zacząć się organizować, od razu mam dość .... No ale trudno, nie potrafimy z tego zrezygnować, to mamy za swoje :)

Natchnęłyście mnie i najpierw zważyłam młodego (na naszej wadze równe 9 kg).

A potem po raz pierwszy zabrałam sie za studiowanie składu mleka kobiecego :)) tak, tak... Wcześniej wystarczała mi prosta informacja, że skoro kobieta produkuje pokarm, to nic lepszego do karmienia dziecka nie znajdę :) No a druga sprawa, ze nic nie zastąpi tej bliskości z maluchem, to szczególna, niepowtarzalna więź. Akurat ja ją bardzo cenię, ale pewnie są mamy, które zupełnie tego nie "czują" i nawet wcale nie pragną. Każdy potrzebuje czego innego.

Jo_
to fakt, że większość dzieci jest odstawianych, niż samo się odstawia od piersi. Tak jak dorośli sa różni, tak samo i maluchy. Syn podziękował piersi już w wieku 8 miesięcy, a córkę musiałam odstawić sama. Ciekawe co zrobi najmłodszy?
Nie jestem ekspertem, ale tu stawiałabym na inne rzeczy niż sama wartość mleka kobiecego. A też nie zgodzę sie z pediatrą Kaisuis, że mleko nie jest wartościowe po pół roku. Moim zdaniem jest, ale dziecko potrzebuje już też innych rodzajów jedzenia. A może ona jest z tych starszych, kiedyś tak jakoś nie przywiązwyano wagi do kp jak teraz i jej tak zostało??

Moja córka do około 8 miesiąca nic poza piersią nie dała sobie wcisnąć, a na zabiedzoną wcale nie wyglądała, była straaaasznym pulpetem, rosła zdrowo.
Skoro instynktowne ssanie ustaje około 8 mies. życia, to prawdopodobnie dziecko tak zaspokaja potrzebę bliskości, może przyzwyczajenie do takiej czynności, może tez lubi ten smak... Córka była totalnym "mlekopijem", po odstawieniu od piersi do około 4 roku zycia wypijała około litra mleka dziennie. Syn już żadnego mleka nie przyjął, jedynie przetwory. Mleko zaczął pić czasami niedawno, bo mu zasmakowało :)
Co dziecko to inna "mleczna historia" :) Moim zdaniem w kwestii karmienia warto wypośrodkować indywidualne potrzeby dziecka i mamy.

Dla mnie robienie sobie z piersi smoka też nie jest fajne i nie pozwalam na to. Jak chce smoka, to dostaje smoka :)

żoo, fajnie powiedziane - "mały jest już duży" :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem za kp, tylko zaczęłam się tak zastanawiać...bo jeśli dziecko instynktownie wybiera to co dla niego najlepsze, to dlaczego moja Zoska nie chce piersi? Przy próbie przystawienia odwraca głowę albo odpycha ręką. Widzę, że w zamian woli coś bardziej konkretnego. Zastanawiam się czy nie jest tak, że dzieci w tym wieku są już stanie zapewnić sobie to wszystko co mają z kp w posiłkach które już otrzymują i wówczas jaki sens ma kp?
Jo,
Tak z ciekawości, to skąd masz wiedzę, na temat tego, że dzieci w tym wieku są odstawiane a nie rezygnują same? Podeślij link do publikacji?

Odnośnik do komentarza

Bamcia
Ale się wstrzeliłaś, akurat jak pisałaś moje nieśpiące dziecko robiło mi jaskiniowca. A chichotał... Aż mnie mąż musiał ratować.

Jo
Blog mataji super, często korzystałam, natomiast jeśli chodzi o hafiję to zabrakło mi faktycznej pomocy gdy miałam problemy. Bo co mi da informacja, że mleka zawsze jest w sam raz skoro moje dziecko jest głodne?
Widocznie też powinien przeczytać a nie się drzeć :)Myślę, że dlatego sporo osób ją krytykuje.

Odnośnik do komentarza

bamcia ten zabieg to dosłownie trzy sekundy trwa (jeśli masz na myśli to podjęzykowe). Krasnal przez to przeszedł jak miał niecały miesiąc i bardziej płakała bo trzeba było jej głowę nieruchomo trzymać.

Peonia to prawda, kiedyś nikt się nie zastanawiał co w tym mleku mamy jest ale też i sztuczne mieszanki nie były tak popularne/dostępne bo ich przeznaczenie było trochę inne. I choć teraz w wielu krajach jest zakaz reklamowania produktów zastępczych dla tych najmłodszych to już mleka następnego to nie dotyczy. Tym sposobem później się słyszy, że dziecku powinno się podawać mleko conajmniej do 3 roku życia (bo przecież na opakowaniu napisane, że powyżej 2/3 rż).
I żeby nie było, że ze mnie też jakaś fanatyczka kp to karmienie piersią 3 czy 4 latka budzi we mnie mieszane uczucia. Wiem, że dla dziecka ciumkanie cycusia to również zaspokajanie potrzeby bliskości ale chyba w tym wieku są już jakieś inne na to sposoby. Sama nie wiem... W każdym razie uważam, że przynajmniej ten pierwszy rok byłoby fajnie (o ile dzieć sam nie zrezygnuje, tak jak w przypadku Twojego starszaka)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Kaisuis niestety linka do żadnej publikacji nie posiadam bo to raczej takie moje luźne spostrzeżenie. Chyba nie słyszałam (prócz Peoni) że "moje dziecko odstawiło się/zrezygnowało/odrzuciło..." za to ciągle słyszę "odstawiłam bo praca/bopobudki/botak" ale może to tylko w moim otoczeniu tak wygląda? Mam też jedną znajomą, która przestała kp bardzo wcześnie bo po prostu ją to denerwowało ale sama stwierdziła, że prawdopodobnie miała depresję.
Tak jak Peonia napisała, dzieci są różne a karmienie piersią zaspokaja nie tylko głód więc może akurat Twoja Zosia już tego nie potrzebuje?

żoo w moim przypadku też czegoś zabrakło bo nigdy nie udało się zupełnie odstawić butelki. Może gdybym miała pod ręką kogoś z większą wiedzą i chęcią pomocy mi, i gdybym sama wtedy wiedziała to wszystko o kp co wiem teraz.
Niby wiem, że robię dla Krasnala co mogę i przecież jest zdrowa, dobrze się rozwija itd ale chyba nigdy się nie pogodzę z tym, że się nie udało tak do końca. Wtedy bolało to przeokrutnie, teraz tylko trochę mniej więc cieszę się z każdej kropli wyssanej przez Krasnala i pomimo nocnych pobudek nie mam zamiaru na razie przestawać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobietki, my już w domu. Wyjazd super, mała to urodzona turystka:-) minusik taki, że okazało się ze słoikowe jedzonko nie bardzo jej pasowało, ani zupki, ani owoce, ani deserki, no nic... Wywaliłam chyba z 10 prawie pełnych słoików, a dziecię przeżyło na moim mleku, mannie i bananach:-)
Odnośnie kp, jestem absolutnym zwolennikiem, mimo że bardzo krótko było mi to dane. Podobnie jak żoo, nie mam przekonania do sztucznych pasz, no jak by nie patrzeć one są tylko podróbką naszego mleczka.
Kaisius, nie chce podwarzać lekarza, ale zalecenia WHO są zgoła inne, niż Twojej pediatry...

żoo
U mnie jest mniej mleka, mniej więcej od miesiąca ściągam o około40 ml mniej niż wcześniej. A może te nasze cyce takie mądre, i dają nam znak, żeby jakieś inne smakołyki powprowadzać? :-)

Jo
Ja też czutuje mataje i hafije, i chociaż nie wszystko biorę do siebie, to dzieki tym blogom w dużym stopniu ogarnęłam laktacje, zwłaszcza na początku, te wszystkie nawały, zastoje, zapalenia, kryzysy. Niby internet nie ppwinien być zródłem takiej wiedzy, ale ja niestety nie mialam innego.

Peonia
My chrzciny urządzaliśmy w sprawdzonej knajpie, w której zajęli się dosłownie wszystkim. Także było zero stresu, poprostu dobra imprezka:-) a z panem księdzem wszystko załatwił szanowny mąż w 10 minut:-) Także wcale nie musi być tak strasznie:-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

żoo
a może Twój maluch po prostu "nie miał czasu" się wysilac ze ssaniem? tak jakos pomyslałam, bo fakt, że z pełnych mleka piersi łatwiej leci, potem pompka musi mocniej działać. Mój księciunio też czasami lenia łapał i darł się ze złości, że popracować trzeba :) Ale nie miał wyboru, nie dostał nic innego z prostej przyczyny, że nie mógł :)) każde mm = totalne wymioty. No to musiał "produkować" tyle, ile potrzebował...
A laktator to nie mój przyjaciel, nie lubimy sie i uzywałam go tylko jak musiałam. To były dwie przyczyny - raz wesele a raz chęć poszusowania na stoku. No a poza tym moje dziecko jak mnie widziało, to butelka nie wchodziła w grę... Był zły że musi się wysilać, ale ssał.

Jo_
no własnie dla mnie tez około roku jest ok. Takie juz spore dziecko przy piersi to nie moja bajka, ale sa kobiety, które uważaja, ze to piękne. No nic, ja nie i moje dzieci muszą to tolerowac, bo się nie dam :) W końcu na tym etapie życia to ja decyduję, a nie dziecko.

Kaisuis
ja bym aż tak nie przywiązywała się, że dziecko tak instynktownie wszystko "wie". Nawet tu pisały mamy, że maluszki nie chciały ssac jak były naprawdę malutkie i powinny jeszcze mieć silny odruch ssania - i musiały podawać odciągane mleko z butelki.
W przypadku mojego starszego syna to ewidentnie bardziej mu sie podobało jedzenie i picie inne niż pierś. No i chyba mleko to nie był jego ulubiony napój :) To wybrał sobie inny. Może tak jest u Was?
A z tego co zrozumiałam Jo_, to chyba miała na mysli, że dzieci rzadziej rezygnują same z piersi niż są odstawiane przez matki.

Jagoda
a tak mnie natchnęło na nowy suwaczek, jak na obcięcie włosów miesiąc temu :)) Zmiana była mi jakaś potrzebna. Ależ Wy spostrzegawcze jesteście :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Zaleceniami, że kp do 6 miesiąca a później odstawić to były w latach 70-80. Mi o tym mówiła i moja mama i teściowa. I ja i mąż byliśmy tak karmieni i jakoś całkiem zdrowo żyjemy.
Natomiast pediatra nie powinien takiej wiedzy przekazywać ponieważ świadczy to o braku dokształcania.
U mnie w przychodni jest nacisk na kp.

Jo
Dobrze Cię rozumiem. Ja pierwotnie chciałam młodego odstawić zaraz po wprowadzeniu innych pokarmów ale im bardziej walczyłam tym mniej mam ochotę go mojego mleka pozbawiać.
Ja całe szczęście miałam w szpitalu rozsądną doradczynię a wcześniej miałam zajęcia z jedną z najlepszych polskich doradczyń.
I wytlmaczyły mi, że po prostu niedopasowałam się z dzieckiem bo cycki przygotowane na niejadka a tu się trafił żarłok i muszę się bardziej przyłożyć aby to zgrać.
A to, że obraziłam się na koncerny to już całkiem inny temat.

Skakanka
No właśnie tego się obawiałam, że mnie cycki będą chciały zmusić do podawania kolejnych posiłków.
Dlatego nie wprowadzałam trzeciego posiłku bo się obawiałam, że mi laktacja poleci na łeb i szyję...

Eh, kończy się pomału czas życia pod dyktando cycków. Czas przywyknać...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...