Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Zielona
no nigdy większej głupoty niż ta Twojego pediatry o słoikach nie słyszałam... Była tu przedtem na forum dziewczyna o Nicku Inferno i pisala, jak wyśrubowane są standardy produkcji jedzenia dla niemowlat. Pracowała przy ich produkcji to na pewno wie co pisze:)
Ja czasami gotuję bo mam ochotę albo nie miałam czasu np. poszukać sloika bez dominującej marchwii. Ale i tak sloiczki jak na razie są podstawą i na pewno nie zamierzam sie poddawać terrorowi, że to zła forma karmienia :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Żoo
też lubię filozofię Talkow:)

Mój mąż zawsze fajnie zajmował sie wszystkimi dziećmi. W domu to raczej zmywanie i przygotowywanie śniadań i kolacji, reszta moja:( ale nie narzekam i tak dużo mi pomaga a do tzw. grubszego sprzątania raz na dwa tygodnie przychodzi pomagać nam Pani, bo ja juz z tym wszystkim nie daję rady. Wyobraźcie sobie choćby pranie i prasowanie z takiej dużej rodziny, a to tylko ja robię. Nieraz bylo tak, że muszę karmić najmłodszego a w tym samym czasie odpytuje starszaki przed sprawdzianem... Muszę być wielofunkcyjna. Ostatnio z młodym na kolanach dokumentację projektowa musiałam robić. No cóż, tak to bywa.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Zielona
Boshe... takich lekarzy to normalnie bym powystrzelała!
Chociaż nasza pediatra jest jebnięta na tym punkcie o 180 stopni. Jak mała miała 3 miesiące (!!!!) to dostałam od niej ulotkę z słoiczkami z nestle i pół wizyty pokazywała mi jakie tam cuda są! ( np. jabłko- woooow) Ale wtedy wróciłam wqrwiona, tym bardziej, że wiedziałam że zacznę rozszerzać diete po 6 miesiącu. w sumie może dlatego podświadomie zrezygnowałam ze słoików:)

U nas noce wróciły wreszcie do normy, mamy tylko 3 pobudki, i całe szczęście bo już zmęczona byłam tym ciągłym nocnym wstawaniem.

Peonia
skąd Ty bierzesz n to wszystko siłę? Ja się już martwię jak to będzie jak wrócę do pracy, a dziecko mam jedno i w dodatku super grzeczne :)

Blanka
Jesteś z nami jeszcze? Jak tam oduczanie małego noszenia na rękach?

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Kasia
moja szwagierka przekłuła uszy córce jak miała około pól roku. Nic się nie działo ale dla mnie to jest pozbawione sensu. Ona to tłumaczyła faktem, że malutka, mówiąc delikatnie, to za piękna nie była i chciała jej dodać uroku. No co kto lubi.
Moja córka w wieku około 6 lat sama tak bardzo zapragnęła kolczyków że nic jej od tego nie mogło odwieść. No to jej wtedy uszy przekłułam. Generalnie ja jestem akurat przeciwniczką maluchów z kolczykami bo to np w zabawie może zakończyć sie urazem ucha. A po co? Wole kolczyki u starszych, już nieco bardziej rozsądnych dziewczynek. Ale słyszałam tez opinię że u niemowlaka jest najmniej z tym stresu... No nie wiem. Myślę że żaden niemowlak by sobie sam bólu nie chcial zadawać a jak spora dziewczynka będzie chciała kolczyki to nic jej nie zrazi:) moja nawet nie pisnęła:)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
nie wiem skąd biorę siłę... Czasem sobie odpuszczam bo przecież nie wszystko musi być od razu wykonane. Niemniej mam wadę która wszystko każe mi robić na 100% wiec czasami cały dzień latam jak z motorkiem w d...

Może kolejne dziewczny utknęły na fb. Nie tlko Blanka zniknęła, dawno nie bylo tu HunnyBunny i Oligatorki. A może są na urlopie? Także o forum? Ja akurat na wczasach mam ciut więcej czasu jak komuś sprzedam synka pod opiekę:)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Kasia fajnie ze poruszyłas temat kolczyków. Sama sie na tym zastanawiałam. Podoba mi się jak małe dziewczynki mają kolczyki ale ja raczej poczekam z tym aż córka będzie większa, tak jak pisała Peonia. Sama miałam przebijane uszy jak miałam chyba z 10 lat i to była moja decyzja :)

Dziewczyny ja również mam pytanie. Zauwazylam ze od jakiegoś czasu moja córka ociera jedna nóżka o drugą. I to tak mocno ze całe stopy ma aż czerwone. Czasami się zastanawiam czy sobie paluszków nie wyłamie bo wygląda to tak jakby robiła to przez siłę. Zaczęło mnie to martwic. Czy zaobserwowalyscie takie zachowanie u waszych maluszków? Nie wiem czy ja przesadzam czy powinnam się tym niepokoic :/ Do pediatry idziemy dopiero za jakiś czas a nie chce niepotrzebnie panikować.
Przepraszam za takie "dziwne" pytanie ale wychodzę z założenia że forum między innymi od tego jest :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98u69k0kjj99a.png

Odnośnik do komentarza

U nas wszystko na raz afera o nowy ząb i mały odkrył, że w łóżeczku można stać. Na zęba testuję Camille. I jak na razie wyrwał mi amułkę i szoruje nią po dziaslach.

Wczoraj odebralam fotelik rowerowy a dziś kupiłam kask.

Kasia ją bym uszu nie przekluwala bo zawsze to większe ryzyko urazu. Będzie starsza to sama zdecyduje.
Ja na przekluciue poszlam z ojcem w 3 klasie bo mama nie chciała się zgodzić.

Ps. Nie wiem czy ta Camilla działa. Artur zamiast spać (jeszcze dziś nie spał w dzień) szaleje po łóżku i ćwiczy wstawanie.

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
a w kwestii fb to może przypadek? Nie chce mi się wierzyć w aż taką zmianę zachowania... No to pewnie mnie juz by też nie przyjęły nasze koleżanki, jeśli to prawda. No nie próbowałam jeszcze, bo mam wciąż opory na fb, ale tęskno mi za koleżankami i nawet chrześniaka męża poprosiłam tu o nauki co i jak :)

Janka
no nie wiem, jak to wygląda u Ciebie, ale moje wszystkie maluchy tak pocierały nóżkami. Najstarszy nawet tak jakiegoś bucika mi zgubił w sklepie.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze mam historię ze spaceru dzisiejszego. Idę z młodym w wózku, a z na przeciwka idzie babcia z wnuczkiem. Patrzę a ten mały wielkości mojego normalnie biegnie swobodnie. Już się zaczęłam zastanawiać o co kaman. Mały podbiega do mojego wózka i zaczyna oglądać zabawki. Wykorzystałam moment i pytam się babci ile ma miesięcy. Okazało się, że 15:) no to ja zdziwiona mówię ale drobny, a ona na to tak tak mały się urodził i jeść nie chce. I pyta ile mój ma. Ja mówię że 8 a ona: ale kolos:)
No nie myślałam że taki duży :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Hehe, dobre Mokka:)
Ja mam koleżankę, której córka ma 16 miesięcy i waży tylko kilogram więcej od mojej :)

Janka,
moja też pociera stópkami:)

Zoo
Ale masz agenta:) A u mnie łóżeczko jeszcze na najwyższym poziomie. Daj znać jak się ta Camilla sprawdza, bo wszyscy ją tak wychwalają, a ja jestem raczej sceptyczna do homeopatii, i od razu lidokainą walę, ale może zmienię zdanie :)

Oligatorka
Zazdroszczę dziczy i braku zasięgu :) Odpoczywaj ile możesz :)

Peonia,
Ja też mam opory do fb, i sądzę że się nigdy nie przełamie :) Też nie chce mi się wierzyć, w takie zachowanie dziewczyn, może po prostu znowu zmieniły koncepcje komunikowania się, i nie zdążyły wszystkich poinformować :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Co do fb. Tez zalozylam go ale nie udzielałam się za często i po prostu zostałam usunieta. Po prostu pewnego dnia weszłam na fb i nie bylo grupy. Napisałam do jednej z dziewczyn o co chodź a ona odpisała ze większość dziewczyn zadecydowala ze osoby zadko udzielające się będą wykluczane z grupy.

Peonia zdziwila byś się jakie one na fb się staly. Na forum byly słodkie do sb nawzajem. A tam ... Niby rozumialy na poczatku twoja decyzje ale później juz co innego o tym myślały. Niech ci nie będzie ich szkoda..

http://fajnamama.pl/suwaczki/rhjb46v.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Skakanka, agent to on jest. Obniż łóżeczko bo nie znasz dnia ani godziny.
U nas chłopak wolno się rozkrecał a potem jak zaczął ćwiczyć to przegonił wszystkie forumowe dzieciaczki.
Też się doczekacie takich agentów.

Jeżeli chodzi o Camille to zdawałam relację na bierząco. Wg. mnie nie działa zresztą Viburcol też nie ( testowałam przy kolkach)
Zostanę przy lignocainie. Podobno lepiej działa z lodówki (to info od mojej stomatolog, matki 3 synów)

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór:)
Zielona1 ja też daje małemu słoiki i nie uważam, żeby było to coś złego. Teraz jak jest sezon to mu dużo gotuje korzystając z darów ogródka. Ale np. dzisiaj gdyby nie słoiki to by nie zjadł obiadku, bo to co mu gotowałam się sfajczyło i był smród na cały dom:) Każdy ma prawo wyboru i nikt nie powinien komentować naszych decyzji. Dzisiaj właśnie była u mnie ciocia i jednym z jej pytań było 'ale chyba nie dajesz mu tych słoiczków co?'. Momentalnie mnie nerw szarpnął. Ale powiedziałam co myślę w tym temacie i się dyskusja zakończyła. Co do ubierania i przebierania to u nas też się trzeba nieźle nagimnastykować. Skubany nie poleży ani chwili na pleckach i ciągle mi zwiewa. A przy ubieraniu jest zawsze wrzask. Zwłaszcza jeśli ubieram body. A włożenie rączek w rękawki (nawet krótkie) to dla niego horror:)
żoo my chodzimy na zajęcia zorganizowane. Trwają 30 minut. Rozpoczynają się od śpiewania 'była sobie żabka mała..:)', chodzenia w kółeczko i podskakiwania, a później są przeróżne ćwiczenia. Małemu bardzo się podoba. Zwłaszcza zabawy z piłeczkami. W grupie jest 12 niemowląt. Z dzieckiem w zajęciach uczestniczy jeden opiekun. Fajne jest też to , że młody ma kontakt z rówieśnikami. Naprawdę szczerze polecam takie zajęcia:)
Oligatorka zazdroszczę wakacji w takiej głuszy ;)
Janka30 mój synek również pociera stópkami i czasami ma czerwone pięty. Ale z tego co dziewczyny piszą to chyba każde tak ma.
Mokka miałam podobną historię. Tyle,że to drugie dziecko ważyło 11kg mając dwa latka. Czyli o 1 więcej niż moje obecnie;)
skakanka u nas też jeszcze najwyższy poziom w łóżeczku ale już chyba niedługo:)
U nas ogólnie w miarę spokojnie. Młody olał pełzanie i zabiera się do pozycji czworaczej:) ale pewnie o pełzaniu jeszcze sobie przypomni;) dziś byłam na przeglądzie 'podwozia' u dowcipnego lekarza - odzwyczaiłam się już od takich wizyt:) Ale ważne, że wszystko ok. Jedynie macica jeszcze potrzebuje dużo czasu, żeby się przygotować na ewentualnego nowego mieszkańca:)
Kończąc moje wypociny z góry przepraszam jeśli coś piszę bez ładu i składu, ale zanim dojechałam do końca posta to usypiałam szkraba 4 razy no i pora tez już dość późna ;p
Spokojnej nocki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jd8qe32bl.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
Żoo, u nas Viburcol świetnie się sprawdza, nie wiem który stosowaliście, my mamy ten w formie kropelek i nie raz nas uratował. Co do Camili mam mieszane uczucia. Wg. mnie jej działanie jest chwilowe.
My mamy najniższy poziom w łóżeczku odkąd Zosia pierwszy raz w nim stanęła. Obijanie się i obgryzanie szczebelek jest na porządku dziennym. Kupiliśmy taki większy kojec z uchwytami i Zoska może w nim szaleć☺
Kasia,
Nieładnie Cię koleżanki potraktowały. Oj chyba w jakimś złym kierunku to wszystko zmierza. Trochę takie kłębowisko żmij...

Odnośnik do komentarza

Czesc Kobietki:) jak nocka?
U nas kiepsko bo mała obklejona tejpami i się wkurzała. za to rano pospałyśmy troche, Julka na kocu na podłodze, a ja na kanapie :) nawet nie wiem kiedy to się stało :)

Truskawka
Czemu byłaś u dowcipnego? ja byłam raz po połogu i zamierzam dopiero za rok:)
Kaisius
Moja szwagierka stosowała Viburkol nawet u starszych dzieci jako "uspokajacz" i bardzo sobie go chwaliła. Nawet potem jak były juz duże i szalały to sobie z nich żartowała że poda im Viburkol to usiądą wreszcie na d... :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczęta!
Chciałam dołączyć do styczniowek, kilka postów napisałam, ale martwa cisza na forum się zrobiła. Idąc za pomysłem Oligatorki chciałabym dołączyć do Was, z tym, że mój myszak jest z 28 stycznia, wiec spora różnica.
Trochę o nas:
Urodziłam przez cc, po 14 godz naturalnego porodu.
Waga przy urodzeniu 3910, 57 cm. I tak stałam się szczęśliwą mamusią Oskara.
Wczoraj skończył 6 msc, waga 8400 i 72 cm. Jesteśmy kp. Od tygodnia wprowadzam nowe produkty. Naprzemiennie gotuję mu sama (warzywka z własnego ogródka) i daję słoiczki.
Chciałam stosować blw, ale myszak jeszcze nie siedzi stabilnie, a to jeden z warunków przy tej metodzie.
Parę razy dawalam mu moje mleczko w kubku doidy. Super, załapał od razu o co chodzi i wypił wszystko.
A tak poza tym to borykamy się ze skazą białkową. I ostatnio dodałam do zupki pół łyżeczki kaszki manny i zauważyłam u myszaka jakieś plamki na brzuszku, za uszami i na rączkach. Może to być uczulenie na gluten? Odstawiłam kaszkę i spróbuję za jakiś czas ponownie.
To tyle o nas:)
Mam nadzieję, że nas przyjmiecie do Waszego grona:)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjbl2ukhim.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...