Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Skakanka, a u nas niekapek niestety niewypał. Zoska nie wie jak ma pić a ja nie bardzo potrafię jej wytłumaczyć☺ Żałuję, że nie zdecydowałam się na Doidy.
Witaj Mm3, fajnie że dołaczyłaś. To tak jest, że człowiek nie wie jak zostanie przyjęty i asekuracyjne stoi z boku. A czemu miałaś cc?

Odnośnik do komentarza

no proszę, wypróbuję ten kubeczek:) nie wiedziałam, że takie coś istnieje.
bo mój synek nic z butelki pić nie chce, a za moje szklanki łapie. wszystko fajnie zjada, a z piciem to kicha.

cc (a raczej czas po...) wspominam jako koszmar. wolę sn, a porównanie mam. w sumie gdyby cc było takie super to wszystkie położne by miały, a tak nie jest. albo natura wyposażyłaby nas w suwak na brzuchu...

dzięki skakanka :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Blanka, ja chyba zamykam peleton..
kilka dni temu skończyłam 44 lata i może czuję się młodziej (podobno wyglądam też młodo) to jednak czuję dużą róznicę w zasobach sił w porównaniu z tym, co było 10 lat temu.
nawet chciałam usunąc swój wiek z profilu, bo czułam się tu stara jeszcze w ciąży, jak na forum głównie były bardzo młode mamy.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam 35 lat i co prawda nie czuję się na tyle ale na 18 też nie☺ A prawda jest taka, że wszystkie jesteśmy stare baby a to forum to taka grupa wsparcia dla Nas☺
Ja cc wspominam bardzo źle, chociaż nie wiem jak to jest rodzić sn ale dziewczyny która była ze mną w sali normalnie funkcjonowała a ja jej po prostu zazdrościłam, że może wstać i bez problemu zająć się dzieckiem. Mam też koleżankę ktora próbowała rodzić sn i po iluś tam godzinach zrobili jej cc, no i ona sobie bardzo chwaliła i sam zabieg i rekonwalescencje.

Odnośnik do komentarza
Gość skakanka

Blanka
mój tel nie ogarnia tak zaawansowanych funkcji, jak mała pójdzie spac to postaram sie to ogarnąć z laptopa;)

Peonia,
Polecam :) u nas ten kubeczek zdziałał cuda, oby u Ciebie było podobnie:)

Kaisius
Ja tez miałam podobne obawy przed zajściem w ciąze, a teraz bardzo często gadamy mężem, że nie wyobrażamy sobie już życia bez małej:)
Nawet ostatnio zastanawialiśmy się co myśmy przez tyle lat robili w wolnym czasie bez młodej;)
U nas niekapek lezy porzucony w szafce i raczej do niego nie wrócimy.

Ja mam 30lat, co prawda od kilku dni czuje się na 100, ale mam nadzieje ze to przejściowe:)

Odnośnik do komentarza
Gość skakanka

Apropos porodów, ja bardzo chciałam urodzić sn, i się udało, ale na różne rzeczy napatrzyłam się w szpitalu i powiem Wam że zaczęłam rozumieć kobiety które wolą cesarkę. Nawet rehabilitantka Julki mówi, że maja duzo dzieci po sn, z dziecięcym porażeniem mózgowym, połamanymi obojczykami od vaccum, albo deficytami neurologicznymi wynikającymi z niedotlenienia przy porodzie. Pewnie że to tylko mały procent szczęśliwych rozwiązań, ale naprawdę strasznie patrzeć na świeżo wyklute maleństwa, np z ortezami, które zajmują pół ich ciałka.

Odnośnik do komentarza

Kaisuis, spalania jakbym o sobie czytała. Tylko że n jeszcze produkcja długo zająła. Już pogodzilismy się, że będziemy bez dzieci i to było dla nas jak najbardziej akceptowalne. A teraz się cieszę, że mnie dzieć zmobilizuje do nowej aktywności. Już się cieszę na naukę jazdy na rolkach po 40 :)
Ja nie wiem na ile lat się czuję bo od jakiegoś czasu mam problem z podawaniem wieku. Muszę sobie odejmować bo zwyczajnie niepamietam i tak planuję co najmniej do 100. Ale chyba się ogarnęłam ok 30 wcześniej miałam pstro w głowie.

Odnośnik do komentarza

Skakanka, cieszę się, że nasze dzieciaczki podobne :) Każdy maluch idzie swoim tempem :)

Kaisuis, zaczęłam naturalnie ale rozwarcie szło bardzo powoli i po 12 godzinach Mały zaczął tracić tentno, więc byla błyskawiczna decyzja o cc. Na szczęście wszystko było dobrze. Cc zniosłam dobrze. Ale tak jak Peonia mówi, to jest wielka ingerencja i suwaka jednak brak :)

Odnośnik do komentarza

Ja też dzisiaj spróbowałam niekapka akuku. Nie podpasował. Ogólnie Młody nie bardzo chce cokolwiek pić. Jeśli już to łyżeczką lub bezpośrednio z kubka, ale wtedy bardziej się bawi niż pije.
Ogólnie to jak wyglądają u Was posiłki? Ja nie idę zgodnie z żadną rozpiską. Rozszerzanie zaczęłam około 6 miesiąca i to od owoców bo był problem z kupą:( I dopiero wtedy się unormowało.

Odnośnik do komentarza

Napisałam dokładne menu Malucha i mi zjadło, więc teraz napiszę w skrócie. Rano około 7 mm 190 ml, potem zupka raczej swojej produkcji jeszcze bez mięsa, potem deserek owocowy z kaszka manną. Po kąpieli mm i około północy znowu mm. W międzyczasie staram się dawać picie. Jestem ciekawa jak to wygląda u Was :)

Odnośnik do komentarza
Gość skakanka

Odnośnie menu
5-6 - mleczko
9- kaszka
12-13- zupka warzywna z miękiem albo zółtkiem
16-17- owoce
19-20 mleczko
23-mleczko
3- mleczko

Czasem pomijam kaszke jak mała nie jest głodna, wtedy zupke dostaje wczesniej.

Odnośnik do komentarza

Żoo,
U nas produkcja wyglądała ekspresowo bo udało się za pierwszym razem☺ Zanim zaczęliśmy ogarniać temat, to jeszcze mówiliśmy z meżem, że jak zaczniemy teraz to może tak do września się uda, bo w planach mieliśmy jeszcze jakieś fajne wakacje(nie udało się bo już byłam z brzuszkiem)
Bardzo byłam zdziwiona bo jednak wiek już nie ten a i od lat leczę się na tarczyce.
Mm3,
My zaczęliśmy rozszerzać dietę ok. 5 miesiaca od marchewki☺Teraz to wyglada tak:
Rano kp, później ok 180 ml kleiku kukurydzianego na mm z owocami ze słoiczka(ostatnio zjada z tego tylko 100ml), obiadek to ok. 90 gram słoiczka(również z mięsem), podwieczorek podobnie jak drugie śnidanie tylko, że zamiast kleiku kaszka na dobranoc z lipą Nestle. Koalicja to kp i 120 ml( z reguły nie wypija całego). I nas niestety jedzenie łyżeczką to gehenna. Po zjedzeniu 2 pierwszych łyżeczek Zośka odmawia jedzenia i dlatego podaje kaszankę w butelce.
Dziewczyny, czy możecie polecić coś na przewlekłe odparzenia. Stosowałam już napar z kory dębu, rumianku i kapieli w krochmalu. Wszystko działa na trochę i za chwilę znowu jest odparzona. Nie używam już chusteczek tylko wodę z odrobiną płynu. Uzywałam już wszystkich możliwych pieluch... Na codzień uzywam linomag masc i ewentualnie krem babydream z cynkiem.
A co myslicie o masci Tormentiol lub clotrimazolum? Stosowała ktoraś?

Odnośnik do komentarza

Kaisius
Clotrimazol to maść na zmiany na podłożu grzybicznym. Termentiol to ulubiona maść naszej pediatry, ale podobno nie można go stosować za długo. Ja na odparzenia smaruje sudocremem albo dermopanthenem( tańsza wersja bephantenu). Może poproś w jakiejś aptece o próbki, to może coś Ci przypadnie do gustu.
Ja dupke małej myje przegotowaną wodą bez płynu:)

Dziewczyny, wiecie że jest taka strona, na której można sprawdzić gdzie aktualnie jest promocja na artykuły dla maluchów?
http://www.promobaby.pl/kategoria-pieluchy.html

penie wiecie, a jak się zorientowałam po pół roku :P ale lepiej późno niż wcale :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Peoniu widziałam Twój filmik na poczcie jak Twój synek jadł loda. Wyglądasz pięknie i młodo. W ogóle po rysach widać, że byłaś ładnym dzieckiem. Jesteś bardzo dobrym człowiekiem o czym świadczy Twoje zachowanie wobec córeczki sąsiadki.
Myślę,że wszystkie chciałabyśmy wyglądać tak dobrze i tak być obrotne w Twoim wieku. Ps. Skoro miałaś niedawno urodziny to musisz być rakiem. Mój starszy synek 14 lipca skończył 9 lat -on jest rakiem, a to fajni ludzie z wysoką kulturą osobistą i dodam,że bardzo lubiani przez otoczenie.

Odnośnik do komentarza

Oligatorka to miałaś moc przeżyć . Całe szczęście, że wszystko jest ok:)
My do spacerówki przesiedliśmy się ponad 2 i pół mies temu. Mały zwyczajnie się do gondoli nie mieścił. A teraz nie mieści mi się do spacerówki (jeździmy na leżąco..). Dzisiaj udało mu się samemu usiąść z leżenia w wózku:) przymierzam się też do kupna 'parasolki', bo jak jeżdzę na zakupy z tą kolumbryną to później kręgosłupa nie mogę wyprostować.
Peonia jak dobrze Cię znowu czytać:) ja również nie spałam z dzieciątkiem w łóżku,bo się bałam, że go zgniotę. Od jakiegoś czasu za to usypia ze mną, bo mamy straszne awantury przy zasypianiu ( właśnie jesteśmy 'po' - uff..), a poźniej mały ląduje u siebie w łóźeczku.
Blanka nie zazdroszczę noszenia.. Mój był noszony jak miał kolki, później nie lubił za bardzo być na rękach, i większość czasu spędzał leżąc, a ja nad nim wisiałam i tak się bawiliśmy:) Za to teraz coś mu się odmienia, bo zaczyna się domagać noszenia i nie bardzo chce się sam bawić. Mógłby cały czas siedzieć u mnie. A nosić prawie 10kg klocka to ja nie mam siły.. Ja mam 26 lat, a czyje się jakbym miała przynajmniej 3 razy tyle:)
skakanka no właśnie mój też ma tak, że płacze przez sen i nie mogę go uspokoić i też o to pytałam, bo nie mam pojęcia dlaczego. Podejrzewam, że to ząbki, ale pewna nie jestem.. chyba też się skuszę na ten kubeczek. Mój samej wody nie chce ruszyć z butelki, więc może z tego się napije? Spróbować zawsze można:) a i super strona z tymi promocjami.
mm3 witaj:) super, że dołączyłaś:) Moje dziecię również bezzębne i przemieszcza się turlając:) dietę rozszerzaliśmy od 4 miesiąca zaczynając od marchewki. Z godzinami jedzenia się u nas przestawia co chwilę niestety, ale tak mniej więcej wygląda nasz dzień:
6-7 mleczko około 200ml
9.30-10.30 mleczko około 200ml
13-14 obiadek z mięskiem/rybką/jajkiem(daje żółtko i białko) 190g
17-18 kleik kukurydziany z owocami/owoce z jogurten naturalnym/ 190g
20.30 -21.30 kaszka mleczna albo samo mleczko około 180ml no i między czasie wypija około 100ml wody z sokiem jabłkowym. od początku ładnie je z łyżeczki i tylko mleko i wode z sokiem ciągnie z butli.
Od wczoraj podaję Arturkowi owoce przez siatkę i rewelacyjnie się to u nas sprawdziło:) Jak się dorwał too nie chciał oddać skubany:p Dobrze, że o niej pisałyście, bo nawet bym nie pomyślała żeby ją kupić.
Kurcze fajnie wejść na forum po całym dniu i zobaczyć kilka nowych stron:) Oby tak dalej:)
To się rozpisałam

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj44jd8qe32bl.png

Odnośnik do komentarza

Widzę ze forum odżyło. Lecicie dziewczyny z tematami ze hej.Peoniu ja mam wersję lux , kolor czarny.Również kupiłam u niemieckiego dystrybutora bo było taniej. Mały na początku jeździł w niej w pozycji leżącej. Najbardziej balam się ze mały będzie marudzil ze mnie nie widzi podczas jazdy. Wózek ma mnóstwo zalet ale wkurza mnie to, że jak włożę folie przeciwdeszczowa ďo koszyka pod wózek to zajmuje mi prawie całe miejsce.Tez odkrywam uroki późnego macierzyństwa bo mam 35 lat.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,jest 3.15 w nocy,a ja znowu nie spie-moje dziecko postanowilo mnie wykonczyc:/
Wczorajsza noc byla koszmarna,dzien bardzo ciezki,a dzisiejsza noc mam wrazenie,ze trwa juz tydzien.. Maly zasnal fajnie okolo 20stej,ale spal tylko do 21.30-od tego momentu byla jazda,az do 0.40 !
Probowalam wszystkiego-fakt,ze ida mu 4 zeby na raz i ze dzis bylo u nas potwornie goraco,ale posmarowalam dziasla,dalam camilie i nurofen,wode do picia,rozebralam,przewietrzylam pokoj,przystawilam do cycka,podalam wode,tulilam,nosilam ,spiewalam,lulalam i.. absolutnie nic! Wielce obudzony i marudny,w koncu jak mi zaczal wyrywac wlosy to stwierdzilam,ze moja obecnosc nie pomaga wiec go odlozylam do lozeczka. No i wtedy sie zaczely wrzaski nie z tej ziemi-maz na to,ze mam mu dac poplakac to sie uspokoi. Odczekalam 5min,wrocilam,poglaskalam,przytulilam,odlozylam-wrzask. Po kolejnych 15min zaczal sie zmuszac do wymiotow. W koncu polozylam soe z nim na lozku i.. tez nie! Spac nie bedzie,kreci sie,marudzi,jeczy.. Zasnal o 0.40,przenioslam go do jego lozeczka no i pospal do 2.30.. Dziewczyny te co maja juz starsze dzieciaki-powiedzcie,ze to tylko taki okres,ktory minie,bo ja soe niedlugo wykoncze:(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

Hunny, współczuję nocki, wiem że człowiekowi wszystkiego się odechciewa. Na pocieszenie dodam, że u nas też ostatnio kiepsko ze spaniem. Dziś pobudka o 2.50 i do 5.00 ta mała cholera nie chciała spać. I nic nie pomagło. Ani cyc ani noszenie, także wiem jakie to frustracjące.
Dałam jej w końcu
Viburcol(mamy ten w kropelkach na receptę) i usunęła ale po godzinie pobudka i zaczynamy dzień. Szczerze nie wiem co jest powodem pobudek, może też zeby.
Co do siateczek do podawania jedzenia, to my mamy dwie. W tej materiałowej dawałam na razie tylko jabłko ale Zosia darła sie jak opętana. Ta silikonowa jak dla mnie lepsza ale tylko do miekkich owoców. Dziurki są małe więc nie ma szans żeby dziecko się zadlawiło. Poza tym łatwiej utrzymać ją w czystości i można sterylizować.

Odnośnik do komentarza

Hunny, spróbuj podawać Małemu w ciagu dnia rumianek do picia. Działa lekko uspokajająco i łagodząco. Jak mu idą 4 zęby, to on biedny też się męczy.
Skakanka, a Ty używalas ten Tormentiol? Ja go kupiłam i po przeczytaniu ulotki odłożyłam do szafki.

Odnośnik do komentarza

No widze, że większośc dziciaczków postanowiła nas dziś wykończyć. Mój też sie dołaczył do tej grupy. jednak chyba nie az tak bardzo jak Wasze, co nie zmienia faktu że jestem dziś niewyspana....
Za to teraz, niby spiący - ale z wielki zaangazowaniem bada swój nowy kojec i widac, że zadowolony, mam nadzieje, że my tak zostanie :)

Co do siatek - myslę, ze najlepiej zacząć od ulubionych owoców. Mój banan wcinał z siatki jak oszalały, baaaardzo mu się to podobało. Memłał zapamietale i tak trzymał, że z ręki trudno było mu ten gryzak wydobyć. Aż jego starsza siostra mu pozazdrościła i tez musiała jeśc z siatki.... Dobrze, ze mam dwa gryzaki.
Silikonu na razie nie próbowałam.

Oligatorka, truskawka, Blanka - dzięki :)
Ale naszych pozostałych koleżanek bardzo mi tu też brakuje.
No tak Blanka - jestem zodiakalnym rakiem, tak jak i mój mąż. Mamy urodziny dwa dni po sobie :)

Hunny, o jak miło Cię widzieć :)
Zobaczysz, będzie lepiej, około "półroczniak" zazwyczaj ma jakiś tzw skok rozwojowy, pewnie za chwile (paręd ni, około tygodnia) sie skończy, a maluch zaskoczy Cię nowymi umiejetnościami. No i przy zabkowaniu mu trudno. Mój tez daje do wiwatu, bo mu wychodza naraz 3 ząbki, choć trochę lagodniej niż Matheo, raczej sie tak płaczliwie skarży.
Dasz radę, na pewno. Ja też każde z moim w tym wieku miałam ochote wystawiać z domu na dłużej....

Zielona1
no ja nie wożę folii, przynajmniej na razie. Nawet nie kupiłam zestawu pogodowego. Ale u Was pogoda po prostu inna :)

Tormentiol uzywałam chwilę przy córce, bo ona też miała bardzo duzy problem z odparzaniem. Ale jakoś dla mnie ta maśc to nie bardzo. Ale na nią najlepiej działało wietrzenie i zwykły krochmal, a potem Sudocrem ograniał temat i przeszło.
Najmłodszy najlepiej funkcjonuje po prostu na podrze z Babydream.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...