Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Dzieki kochane za odpowiedzi.

Malvina no wlasnie wygodnie mi sie spi na lozku.. hm. Ale masz racje, sprobuje z tymi cwiczeniami moze :)

Inferno hahaha. Ojj taaak. To mialysmy odwrotnie, bo ja musialam baaaaardzo dlugo czekac, zeby w ogole mogli mi je podac. Ale pozniej to juz poszlo ;)

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Ja miałam w przeciągu miesiąca 2razy znieczulenie w kręgosłup.jedno przy porodzie drugie ok3 tyg później przy zabiegu wyciągania kamienia z nerki.nic już po tym nie czuję.nic a nic.MMK a gdzie dokładnie w którym mieści bolą Cię te plecy?centralnie z tyłu?wiesz ja myślę że to może być po tym.każdy organizm inaczej reaguje.może u Ciebie potrzebuje więcej czasu żeby się zregenerować.

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

kalinka jak sprawuje poduszka pod głowę?widzisz efekty?zadowolona jesteś z niej?moja mała ma plaska część z tyłu główki...narazie tego nie widać bo ma bujne włosy ale jak się dotyka taką to czuć...ja się boję żeby gorzej się nie zrobiło.mąż mówi że panikuje bo to jeszcze czas jest bo to się wyrówna itd.no może i tak ale ja właśnie myślę o zakupie tej poduszki...tylko cholerstwo strasznie drogie jest.wkoncu doszliśmy do takiego wniosku.za 2tyg mam kolejne szczepienie i poproszę lekarki.żeby to sprawdziła.jeśli on powie że już płaskie i coś z tym trzeba robić to kupuję tą poduszkę.a dupa ze mnie bo wczoraj i niej byłam ale wypadło mi z głowy i to zapytać.

Odnośnik do komentarza

Aga1987, u mnie rana po cc już się ładnie zagoila, ból mi nie dokucza. A okresu też jeszcze nie dostałam, ale cały czas karmię tylko piersią.

Dziewczyny, od ponad tygodnia zwalczam u małej silne zaczerwienienie podraznienie tak jakby odparzenie w zgieciach pod paszkami i szyjka. Mała jest faktycznie klocuszek i ma te fałdki dosyć spore. I w tych właśnie miejscach smarowalam jej najpierw Oillanem ale za słaby, teraz zaczęłam smarowac Bepanthenem. Nawet dwa razy dziennie. Ale nie widzę jakiejś dużej poprawy. Odparzenia nadal są, te miejsca są naprawdę mocno czerwone, myślę ze ja to może boleć :/ Czy Wasze maleństwa też tak mają? Jeśli tak, to co stosujecie?

Odnośnik do komentarza

Grudniowa mama

Cosmicgirl dobrze mowi. Maka ziemniaczana lub puder dla dzieci to moim zdaniem najlepsza metoda. Ja swojemu posypalam pudrem plecy bo mial potowki straszne. Zabieg przeprowadzilam rano a wieczorem byla poprawa. Na odparzony tylek tez sypalam i tez jest ok. A w faldki rowniez mozna smialo sypac zeby wilgoc wchlonal ten talk lub maka. Poprawe na pewno zobaczysz

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, podpowiedzcie mi proszę jak mogę oduczyć małą ciągłego spania na/przy nas? Jak tylko próbuje ją odłożyć do łóżeczka czy na nasze łóżko od razu siè budzi. Czuje chyba, że mnie przy niej nie ma i się budzi. Nic nie mogę w domu zrobić, bo mój szkrab ciągle chce być przy mnie... Jak ją tego oduczyć?

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Malvina Inferno dobrze mówi że może być już teraz ciężko.kladz ja do łóżeczka jak widzisz że jest senna.jak będzie płakać to nie podnos odcrazu na ręce tylko smoka do buzi i glaszcz po głowie żeby wiedziała ze jestes.jak nie pomaga to weź pieluszke tetrowa(najlepiej jeszcze taka która jest przesiaknieta twoim zapachem)i połóż jej koło buzi tak żeby mogła się w nią wtulic.mozesz troche nawet tej pieluszki położyć na nosek czy buzie jak ma główkę na bok.chodzi o to żeby mała się w nią wtulila buzia.i gładź dopóki nie zobaczysz poprawy.jeśli się nie udaje.to na ręce ale to najlepiej w rozku,smok,pielucha zostaje.i chodź z nią po domu i bujaj.jak zasmie odłóż do łóżeczka jak się obudzi glasz po głowie.i tak w kółko aż do skutku.

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

Cosmicgirl główka się zaokrągliła. Poduszka przynosi rezultaty.
Grudniowa mamo my odparzenia na szyjce smarowaliśmy Bepanthenem. Po 2 dniach zeszło. A dodam że rana aż śmierdziała. Teraz też zaradczo posypujemy mączką ziemiaczaną

Odnośnik do komentarza
Gość aga1987

Malvina jest to trudne jest kilka metod pierwsza strasznie traumatyczna jak dla mnie położenie dziecka w łóżeczku i zostawienie go gdy zacznie płakać nie reagować ( metoda wymyślona przez chłopa - kobieta by na coś takiego nie wpadła bo by jej serce pękła jakby słyszała jak jej dziecko płacze)
druga metoda gdy dziecko zaczyna płakać podnieść przytulić gdy się uspokoi odłożyć do łóżeczka i tak do skutku podobno początki trwają ok 2-3 h aż maluch zaśnie, po kilku dniach podobno sam już zasypia. należy wtedy pamiętać aby z dzieckiem nie nawiązywać kontaktu.
ja uczyłam moją zasypiać najpierw w miejscu gdzie czuła sie najlepiej czyli u nas to wózek. miała zestaw taki jak dziewczyny pisały smoczek, pielucha zabawkę pierwsze zasypiała przy oświeconym świetle jak się nauczyła to gasiłam ale dalej w wózku - gdy płakała pogłaskałam. potem poszliśmy do łóżeczka najpierw czy oświeconym świetle z asortymentem z wózka smoczek pielucha zabawka, teraz mała zasypia przy zgaszonym świetle- oczywiście stara sie abym była przy niej cały czas ale niestety jak nie płacze nie podchodzę aż w końcu sama zasypia.
polecam również poszukać filmików na you tube.
teraz mała zasypia do 30 minut a na początku była to godz.

Odnośnik do komentarza

Ja na odparzenia polecam Bepanthen. Smaruje jej szyjkę jak ma czerwoną z tyłu i z przodu we fałdkach, pod paszkami i za uszami. Puder odradzam. Jak jej na początku zaczęłam sypać to pod pachami w ogóle to się później zmyć nie chciało. Zrobiły się grudki i jeszcze bardziej odparzone. Poza tym przy kąpieli tak zaciska paszki że ciężko jest jej umyć.
Hania zasypia na dobre dopiero praktycznie jak my idziemy spać tj 23-24.00. Muszę ją trzymać na ręcach zawiniętą w becik ciasno i tulić do siebie. Trwa to od 30min do godz. Później odkładam do łóżeczka i gaszę lampkę

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dziękuję za rady. Spróbuję jeszcze tym Bepanthenem, bo puder czy mąką sa suche tak jak Sudocrem a jak spróbowałam smarować te miejsca Sudocremem to tak jak pisze Beatka zaczerwienienie i odparzenie zrobiło się jeszcze większe i rzeczywiście bardzo trudno było to zmyć w kąpieli. Sudocrem świetnie sie mi spisuje ale tylko na mocniejsze odparzenia na pupci.
Aga1987, te pierwsza metodę (nazywa się ona dokładnie "3-5-7" -chodzi o minuty) stosowali moi znajomi. Ostatecznie doszli do perfekcji - odkladali małego do łóżeczka, gasili światło i wychodzili z pokoju (łóżeczko stało w innym zupełnie pokoju). Mały nawet nie zajeczal. Ale! No właśnie jest duże ALE. Ta metoda jest drastyczna, dziecko zaczyna CI płakać w łóżeczku, Ty nie reagujesz, wychodzisz z pokoju (najpierw na 3 minuty), dziecko dalej wyje, po 3 min wracasz, glaskasz mowisz do niego uspokajasz ale nie podnosisz, wychodzisz z pokoju, dzuecko znowu w ryk, tym razem przerwa trwa 5 min, wracasz, starasz się uspokoic, wychodzisz na 7 min.... No cóż metoda dla osób o mocnych nerwach. Zdecydowanie nie dla mnie. Na szczęście ja nie mam problemu z odkladaniem małej do łóżeczka, nawet teraz ja pisze tego posta a niunka leży sobie cichutko w lozeczku ze smokiem, karuzela się kręci i powoli zasypia :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za rady , postaram sie wprowadzić któraś w zycie. Dam rade z tą 3-5-7 zniosę jej płacz bo raz dziennie walczę z nią o cyca. Juz prędzej moj mąż jest uwrażliwiony na jej przeraźliwy krzyk, ja sie tylke go usluchalam, że umiem to przetrzymac, on chce aby dziecko jak najszybciej sie uciszyło, bo jak płacze to przecież krzywda mu sie dzieje ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Malvina,

Ja tez jestem bardziej odporna na płacz Malego, chociazby dlatego ze jak sie rozplacze, a mi zostanie ostatnia szklanka do umycia to koncze robotę i ide. Luby z kolei rzuca wszystko i juz go nic nie interesuje. Nie pochwalam takiego zachowania, bo czasem mam wrażenie ze Maly specjalnie piszczy zeby go ktoś, czyli Luby, wzial go na rece. Ze mna tak łatwo nie ma. Gdybym na kazde jego stekniecie biegla do niego, w domu pewnie nic bym nie zrobiła.
Moj ukochany to w ogole lipe ostatnio odstawil. Już jest tak przewrazliwiony na punkcie swojego syna, ze chcial z nim jechać do lekarza z powodu potowek. I nie moglam mu kuzwa wytłumaczyc, ze to standard u takich bobasow, szczególnie wtedy gdy dziecku sie naklada czapkę, swetry i przykrywa dwoma kocykami, gdy w domu 25 stopni. No jak mnie to wkurwia

Odnośnik do komentarza
Gość aga1987

Inferno - kto tak ubiera twoje bobaska.
u mnie jest 23-24 stopnie, mała siedzi tylko w pajacyku lub body i spodenki, czapkę to ma zakładaną tylko jak idziemy na dwór, nawet po kąpieli nie zakładam bo jeszcze jej nie założę a już jest ściągnięta. U mnie na początku też tak było bo się bali brać małą bez niczego więc żeby im było lepiej dziecko było mokre z potu - długo trwało aż się nauczyli. Jak się nauczyli potówki i inne dziady znikły.

Odnośnik do komentarza

Inferno- dokładnie, nawet wysiusiać bym sie nie mogła, gdybym latała na każde zapisknięcie małej. A walczę o cyca, bo wieczorem jej daje butelkę, a po południu ona od tygodnia odstawia cyrk, że gardzi cyckiem bo przecież zaraz bedzie butelka. Wiec do 18 daje jej tylko cyca a po dostaje butelkę. Ona juz jest cwana i broni sie rekami i nogami od popołudniowego cycka... Albo....albo to jest skok rozwojowy, że jest taka maruda :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

malvinami się wydaje ze takie dziecko jest za małe na metodę 3-5-7.one kieruje się tylko instynktem który jej mówi że chce być blisko mamy.ona nie zrozumie tego że ma nauczyć się spać sama.ona dopiero odkryła ze ma rączki.moim zdaniem kwestia polega na tym żeby ja oduczyć spania z wami a nie żeby zrozumiała że ma zasypiac sama.przepraszam ze to piszę ale dla mnie sprawa wygląda tak ze sama ja przyzwyczailas do tego spania a teraz metoda tak drastyczne chcesz powiedzieć ok dosyć takiego spania bo już mi się nie chce bo już musisz sama i chcesz ja zostawiać żeby wyla ze strachu i tęsknoty?moim zdaniem są bardziej humanitarne sposoby żeby dziecko przyzwyczaić do samodzielnego zasypiania.na przyklad takie jakie podalan wczesniej ja i aga1987.
Ja też nie lecę od razu do małej.i tak pisze infernonajpierw kończę co mam już zaczete potem idę do niej.Tym bardziej że jest jeszcze drugi maluch przy którym trzeba robić i który potrzebuje jeszcze opieki i nie mogę ho zostawić w połowie czegoś bo ona zaczęła stekac.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...