Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Cosmic,

Mi doktorka na moje zalamanie zdrowia nakazala jesc paracetamol, rutinoscorbin, syrop Prenalen i tabletki do ssania tez o nazwie Prenalen. Z zatokami mam problem od 15 roku życia. I tez chcialam zeby cos przepisala, to nakazal stosowac inhalacje. Inhalacja pomogla, paracetamol tez. Bralam w tabletkach, ale niby jest paracetamol w saszetkach, taki do picia. Szczerze mówiąc to nigdy sie z takim nie spotkalam bo nie choruje za często. A ten syropek i rutinoscorbinek to nie wiem po co bralam. Nic nie pomoglo, przynajmniej dla mnie.

Odnośnik do komentarza

Byłam dzis z małą u lekarza, bo ta jej wysypka przeszła na ramiona i klatkę piersiowa :( popatrzył, podotykał ją i stwierdził, że to eczema :/ mam sudocrem i powiedział ze moge tym smarować, moj D powiedział o jeszcze innym kremie, który polecił mu kolega z pracy jak jego córa miała tez krostki i doktorek powiedział ze też może być...taki jakiś niemrawy ten doktor był... Sama nie wiem czy ta diagnoza trafiona czy na chybił trafił :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja po wizycie, pani doktor poleciła mi tabletki cerazet trzeba je przyjmować dokładnie o tej samej porze, działają po 14 dniach więc przez dwa tyg trzeba się dodatkowo zabezpieczać, podobno te tabletki nie wywołują krwawienia jak kolerzanka mówiła pozatym sa to tabletki które całkowicie zatrzymują okres i dobre dla kobiet które tylko karmią piersią bo kobiety które dokarmiają dzieci szybciej dostają okres. W sumie recepte mam ale czy ją wykupić mleka w piersiach coraz mniej.

Odnośnik do komentarza

Inferno ja także biorę tabletki jednoskładnikowe -ovulan. Naczytałam sie ze sie po nich tyje ale to chyba po każdych, ze sie źle czuje no i wszystko ze zle, ale na każda działa inaczej. Ja nie widzę różnicy. Właśnie rozpoczęłam kolejny listek i tak bez żadnej przerwy, a okres miałam na początku pierwszego ale bardzo mały. Co do płomień to żadnych. Następny mam dostać za tydzien ale nie wiem czy będe miała regularny, bo podobno jest kiedy mu sie chce :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza

Mama Stasia, Aga1987

No dziekuje Wam za wyczerpujące informacje. W czwartek bede u swojej gin to sie dopytam co by mi poleciła. Poczytalam dzisiaj troche o tej antykoncepcji i szczerze sie zdziwilam, bo trafilam na damska prezerwatywe. No nie ukrywam ze mnie to zszokowalo wręcz. Mimo tego ze duzo rozmawiałam z koleżankami czy nawet z ginekologami, to nigdy o czyms takim nie słyszałam. Chyba nie jestem tak nowoczesna jak myslalam, albo to taki przeżytek ze juz nikt o tym nie mowi. Luby sie uśmiał, ale on o kobiecych metodach antykoncepcji "g" wie tak prawdę mowiac. Zna tabletki i tylko to go interesuje. Kiedys wspomnialam mu o najskuteczniejszym środku anty jakim jest wstrzemięźliwość, to stwierdził manekin jeden, ze w związku to jest mu obce słowo. Zaproponowalam mu również wazektomie - mina bezcenna..... hahahaha

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

infernohehe bardzo dobrze mu zripostowalas hehe chciałabym zobaczyć jego minę:)
lilli123no to dobrze że pisałaś do lekarza.antybiotyk szybko Ci przynajmniej szybciej pomoże i staniesz na nogi.mi powiedziała że jak do piątku mi nie przejdzie to też się skończy antybiotyków.
dziewczyny czy któraś brała po porodzie przy karmieniu piersią nurofen:?bo ja tym paracetamolem cały czas zbijalam gorączkę ale on nic innego nie robi tylko zbija.dziś postanowiłam wziąść syrop dla dzieci nurofen forte bo jest przeciwzapalnu i przeciwwirusowy.czytałam na necie ze krótkotrwałe można ho zastosować przy karmieniu piersią.

Odnośnik do komentarza

A mnie dziś od rana trochę pobolewa brzuch jak na okres i coś się zaczyna dziać bo lekkie plamienie było. Ciekawe czy to już miesiączka. Ja nigdy nie używałam tabletek anty i teraz też nie. Tylko gumiocha :-) Traumę po porodzie też mam ale na jednym dziecku na pewno się nie skończy. Za jakiś rok, dwa planuję drugie. Nie chce żeby Hanusia była jedynaczką. Co do wagi to przytyłam tylko 8-9 kg i od razu po porodzie spadło tyle. Sama Hania ważyła ponad 4kg. Do tej pory się waga się utrzymuje. Figurę mam lepszą nawet niż przed ciążą. Brzuch szczuplejszy tylko miękki i trzeba będzie nad nim popracować. Cycki niestety sflaczały i nie są już tak twarde i jędrne. Rozstępy tylko minimalne na udach bo tam mi się smarować nie chciało.
Co do planu dnia to bywa różnie. Nie raz Hania prześpi pół dnia a nie raz wcale nie chce. Jak nie śpi to noszę ją na ramieniu bo często i dużo ulewa. Lubi tam być. Leży na brzuszku na mnie. Włączam jej piosenki dla niemowląt. Śpiewam jej. Opowiadam różne rzeczy, wierszyki i jakieś głupoty. Pozwalam poleżeć bez pampersa żeby sobie dupkę przewietrzyła. Wtedy zawsze jest zadowolona. Jak się śmieje to tak fajnie widać jej dziąsełka. Oprócz tego wkładam ją do bujaczka (średnio go lubi). Gasze światło i włączam projektor z karuzelki. Chodzimy z wózkiem na spacery. Wieczorem zabierają ją teście na dół. Czasem uśnie tam na dobre i teściowa ją przynosi i wkłada do łóżeczka. Usypia zawsze na rękach, najlepiej bujana. Później odkładamy do łóżeczka. Mniej więcej tak to wygląda

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Hej, ja nadal zmagam sie z problemem karmienia.. Juz pierdolca dostaje ja nie wiem co sie małemu porobiło :( 5 min je resztę w bek i to ledwo dotknę mu buzi piersia i juz płacze nawet nie spróbuje zassac, a jak mu dam smoczek cisza jak makiem zasiał a wiem ze jest głodny bo szuka i je dosłownie 5 min po przerwie 2/3 godz.. Ja juz jestem siwa a z tego stresu to juz nawet wydaje mi sie ze mam mniej pokarmu w piersiach.. Normalnie ryczeć sie chce ;( a my w rano pogadamy w łóżeczku, karmienie potem toaletka, pózniej leżymy na macie albo na kocyku na kanapie i śpiewam mu piosenki dla dzieci lub czytam książeczkę a potem znowu sen, i mniej wiecej tak sie to powtarza do wieczora, pod wieczor po jedzonku sie kangurujemy wtedy przynajmniej śpi dłużej niż w ciagu dnia i spokojniej a potem, kąpiel no i wiadomo do spania :) zasypia praktycznie bez bujania jak widzę ze jest juz senny kładę go i sam zasypia, czasem za pomocą smoczka jedynie

Odnośnik do komentarza

Hej! My dzis po raz pierwszy walczylysmy z bolem brzuszka, ale udalo nam sie wygrac ta walke, poszla kupka i po krzyku :-)
Ja zazywalam prenalen syrop i tabletki na gardlo jak zachorowalam w wigilie i u mnie pomoglo :-)
Co do planu dnia to my rano po jedzeniu przez ok 2h tez sobie lezakujemy razem, spiewam jej piosenki, lezy na brzuszku, pogadam do niej. Lubi tez lezec i wpatrywac sie w takie kulki ledowe (cotton balls) Pozniej chwilka takiego "półsnu", karmienie, troche polezy w lezaczku, poslucha muzyczki, popatrzy na zwisajaca zabawke i smigamy na spacer (jak jest w miare znosna pogoda), pozniej zazwyczaj dlugo spi po spacerze, a dalej to samo co rano. A wieczorem kapiel (co drugi dzien), butla i lulu :-)
Tak zazwyczaj wyglada nasz dzien, no chyba, ze ktos wpadnie, albo musimy z mezem skoczyc na zakupy to wtedy mama z nia zostaje na ta godzinke-poltorej ;-)

Odnośnik do komentarza
Gość Mama Leona

Sh88 a może Twoj maluszek placze bo niekoniecznie jest glodny tylko potrzebuje wyciszenia? Pytam bo mojego tak rozszyfrowalam...rzucal sie i darl na maksa wiec go owijalam w kocyk, smok do buzi i lulano..przestawal plakac. Pamietam tez, ze karmiac piersia dostawalam pierdolca tak jak Ty po 5 minutach bo maly jakies egzorcyzmy odwalal i zaczelam karmic przez kapturki. Sprawdzilo sie i karmie do tej pory, maly ma za co zlapac, nie lyka powietrza przez co nie ma problemow z kolkami i je spokojnie..

Moj plan dnia to nie ochujec;)
Motto; tylko spokoj mnie uratuje;)
Stale punkty to karmienie w sumie na ządanie, 11 jakas drzemka albo nie, 13-14 spacer po spacerku karmienie i bujaczek albo karuzelka, i bardzo wazna kapiel ok 21 bo tylko dzieki temu przesypia noc.

Mam pyranie czy macie jakies dolegliwosci po porodzie sn np wyciekanie moczu itd?

Odnośnik do komentarza

U nas jeszcze z tym planem dnia to różnie bywa. Czekam właśnie aż zacznie się taka regularnosc z karmieniem i spaniem bo w dzien to je i spi w cały świat, raz jest głodna po 2 godzinach, innym razem po 1 godz, jedyne co pewne to spanie po spacerze bo trwa nawet 3 godzinki. I wtedy jestem w stanie ogarnąć trochę siebie i dom. A tak to czesto robi sobie krótkie drzemki i śpi bardzo czujnie choc czasem zasnie mocno i nawet z 2 godz spi. W dzień jak się obudzi to najpierw się karmimy, potem na przewijak i na przewijaku jak już jest najedzona to bardzo lubi "porozmawiac" ze mną i tak ładnie się uśmiechać :) Potem jest okres czuwania i albo na bujaczku który bardzo lubi (pod wieczor jeszcze przed nocnym spaniem potrafi na nim się ululac), albo lezy w łóżeczku i ogląda misiaczki na karuzeli ;) My też kapiemy co drugi dzień. W nocy na szczęście ładnie śpi, ostatnio zazdroscilam dziewczynom którym dzieciaki spia po 6-7 godz w nocy, i o dziwo dziś była 3 noc jak Lenka przespala 5 godz pod rząd! Och jaka byłam wyspana i szczęśliwa :D

Odnośnik do komentarza

Mama Leona miałam problem z nietrzymaniem moczu przez ok miesiąc po porodzie. Pytałam mojego gin czy to normalne, mówił ze tak i ze mam sie nie przejmować bo wszystko jest jeszcze 'świeże' i jakiekolwiek dolegliwości o ile nie są poważne to znikną. No i znikło :)
A nasz plan dnia jest codziennie inny w czasie zabawy. Wstajemy o 6. Zmiana pieluchy, pogawędka, cycus, zabawa tak do 8. I tu pierwszy sen do 9. Jesli chce to zaśnie wcześniej ale zawsze dośpi do 9. Nast. Sen 10-11. O 12 kolejny konieczny bo mama gotuje obiad i ogarnia kuchnie przy włączonym okapie to syn zasypia :) W ciagu dnia śpi z 5 razy po godzinie, a w nocy budzi sie bardzo rożnie czasem da pospać do 3 (od 21) i potem do 6. A czasem budzi sie co dwie godz. O 19 kąpiel o 20 kolacja i bajki czytamy a o 21 juz w łóżeczku śpi i tak sie kręci :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, mam do Was pytanie odnośnie nocnego spania - czy po karmieniu zawsze odkladacie Wasze maleństwa do łóżeczka? Bo ja się przyznam - odkladalismy ja z na początku, potem z lenistwa zaczęła spać z nami w środku, potem M się ulotnil do innego pokoju bo wrócił do pracy (zgodzilam sie na to bo zawsze karmię na siedząco nawet w nocy i w sumie jestem już całkowicie wybudzona także on mi w nocy niepotrzebny, nadrabia za to w dzień ;). Ok, ale wracając do mojego pytania - chodzi o to że mała w dalszym ciągu śpi że mną w łóżku na miejscu M.. Wszelkie moje poglady na temat spania dziecka w lozku rodzicow poszly się je*** :/ A tak się zawsze zarzeklalam ze jak to dziecko nie śpi w swoim łóżku tylko z rodzicami?! No ale jak to?? Hehe.... (mówiłam tak nawet jeszcze miesiąc przed porodem :D). No a teraz łóżeczko Leny stoi prawie w ogóle nieużywane :/ A czemu tak się zadziało? Ano z mojego lenistwa ze trzeba wstać ze trzeba wyjąć potem włożyć a jak zaplacze to znowu wstać pogłaskać albo wziąć na ręce bo się nie odbiło i jej źle i chce się jej ulać (u nas to bardzo czeste). A tak jak jest obok mnie to na wyciągnięcie ręki ja mam, łatwiej mi po prostu.. Jednym słowem: brak samodyscypliny z mojej strony :/ Ale postanowiłam to zmienić bo kurde M nie będzie spał zawsze w innym pokoju, to nienormalne, musi w końcu wrócić na swoje miejsce a Lenka musi polubić swoje łóżeczko :)

Odnośnik do komentarza

Hej
grudniowa mama Czytam Ciebie i się śmieje sama do siebie bo u mnie sytuacja ze spaniem i wyeksmitowaniem męża wygląda identycznie :D To jest moje drugie dziecko i pierwsze tez spało z nami i ciężko było to.zmienic. Zaczynam myśleć juz na poważnie żeby Emi juz powoli zacząć uczyć spać samej we własnym łóżeczku i w jej pokoju. Ale jakoś ciężko mi się za to zabrać . Eh

Odnośnik do komentarza

U nas to wygląda tak ok 20 kąpiemy małą, kąpiel odbywa sie codziennie. Potem butelka i ok 21 - 22 mała zasypia w leżaczku bujaczku potem ja kłade do łóżeczka i mała w nim śpi czasem do 4 a czasem do 5 potem jest butla i wtedy biore małą do nas do łóżka i tak sobie leżymy nieraz zasypiamy i czasem śpimy do 9 potem mleczko i zabawy i co 3 godz mleka ok południa idziemy na spacer ale ostatnio był halny i nie dało sie wyjść z domu. Po spacerze mała śpi na tarasie i to jest mój czas na ugotowanie obiadu lub szybkie sprzątanie

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Ja jak wstaje w nocy po karmieniu a karmie zawsze na siedząco(obawa ze w nocy na lezaco mogłabym zasnąć)potem jest 5min noszenia do odbekniecia,przewijanie i odkładam do łóżeczka.mała zasypia od razu hehe i raczej mam wątpliwości czy wogle się w tedy wybudza.to się raczej dzieje wszystko w polsnie.zaznaczam że to wszystko robie całkowicie po ciemku,nie zapałem lampki nic nie mówię żeby jej nie wybudzac.
z pierszym dzieckiem wyglądało to identycznie.nigdy z nami nie spał.bardzo tego nie lubię bo wtedy ja zamiast spać to czuwam i dupa z wyspania wychodzi.dopiero teraz jak synek ma 3lata mogę z nim normalnie spokojnie spać.Co też zdarza się tylko gdy jest chory i płacze.

Odnośnik do komentarza
Gość Mama Leona

Dzis mijaja 2 muechy od porodu sn. Mogę juz smiało siadać na tylku bo mialam problem z kościa ogonową no i z tym moczem to zauwazylam teraz że po sikaniu za jakis czas wylatuje kropla lub 2 nie informując o tym mojego mózgu..masakra jakaś...nie wiem czy isc z tym do lekarza czy do fizjoterapeuty.

Grudniowa mama- ja żeby uniknac sytuacji nadmiernego wstawania do małego to zainwestowałam 150 zeta w łóżeczko dostawke i mam go na wyciagniecie ręki. Rewelka to łóżeczko bo ja jestem zdeka leniwa i czasami ogarniam mlodego nie ruszsjac sie z wyra

Odnośnik do komentarza
Gość gloomciaa

ja staram się kąpać Brunka codziennie, koło 21, odkładam do łóżeczka i śpi do 1, o 1 karmienie, przewijanie i zabieram go do mojego łóżka, gdzie śpi między mną a moim lubym. Budzi się później co 3 godziny max, nigdy jeszcze nie przespał dłużej ehh.
Nie mam jakoś specjalnie wyrzutów sumienia, że nie przesypia nocy w swoim łóżeczku, śpi tam w dzień( o ile w ogóle), czuje się bezpieczniej jak mam go tuż obok siebie.

Dziewczyny ćwiczycie coś po porodzie? Ja przed ciążą trochę ćwiczyłam, ale teraz nie mam ochoty. Nie mam ochoty na to ani na seks. Nie wiem co się ze mną dzieje, jestem trochę zmęczona ale to nie powód, żeby poza zajmowaniem się dzieciątkiem nie robić nic innego, nic dla siebie.

Odnośnik do komentarza

gloomciaa ja wlasnie zbieram sie do cwiczen, ale codziennie znajduje 100 innych rzeczy do zrobienia... musze sie spiac i zabrac za to. Nie chodzi mi tylko o to, ze wygladam jak prosiak.. ale o sam fakt tego, ze czuje sie taka rozleniwiona, malo energii. Nie sluzy mi to. Chyba czas troche zmienic nastawienie i ruszyc tylek.. tyle w teorii.. zobaczymy jak to bedzie z praktyka.
A mam pytanie odnosnie skokow rozwojowych. Czy zauwazylyscie cos takiego u swoich maluszkow? Bo u mojej Myszki to chyba jednak nie problem z brzuszkiem tylko z tego co wyczytalam to wlasnie taki skok... myslalam ze boli ja brzuszek i taka rozdrazniona, ale kupki sa normalnie, a ona jakas taka rozdrazniona i taka "rozchwiana", smieje sie i nagle w placz, nie przesypia tyle co zazwyczaj i ogolnie od dwoch dni bardziej potrzebuje byc noszona na rekach, zwykle w lezaczku sie uspokajala, a teraz jakos ja drazni lezenie tam. Hmm

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...