Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

ałuję teraz,że zdecydowałam się na powrót do domu po porodzie.. Taką decyzję podjęłam w wakcje..W tym roku mój M.broni się i piszę pracę,a wiec chciałam zeby miał spokoj ,choc cały czas słyszałam,że chce mieć nas przy sobie..w sumie się nie dziwie.. żałuję że go nie posłuchałam.. Pokoj dla małego jest już gotowy,a tu gdzie teraz mieszkamy nie mamy nic,bo wszystko przewieźlismy do mojego domuu.. Jestem młoda,mama sama zaproponowała taki układ żebym wrocilam na te dwa miesiace do domu,a M.niech spokojnie skonczy uczelnie.. TERAZ ŻAŁUJĘĘĘ MEGA! bede slyszec ciagle pouczeń od bratowej,od siostry ktore dzieci nie mają a zachowują się jakby rozumy ich pozżerały.! Chciałam dobrze..zobaczymy..

peonia nie przejmuj się, ja mam dwie siostry i żadna nawet nie zadzwoni.. Jedna to narzeka,że ciagle pracuje,a druga ze konczy remont ze swoim.. na odwiedziny nie mam co liczyc,bo jedna w szwecji a druga 70.km ode mnie mieszka..

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

inferno3ja Ciebie rozumiem bo pierwszy porod zajął mi 14,5 godziny i było też ciężko przez 1,5godziny skurczy partych nie miałam już siły na parcie ale w koncu udało mi się urodzić Filipa samej...i uwierz mi jak mnie zawiezli na porodowke to przez parę godzin walkowerem w głowie to co się stało i też naprawdę wszystkim potem mówiłam że nigdy więcej rodzić nie zamierzam dla męża mówiłam że jak będzie chciał kolejne dziecko to niech zbiera na cesarke prywatna bo ja pier...dole to po raz kolejny przeżywać.pół roku po tym miałam to samo zdanie....wspomnienie jako koszmar....po roku moje zdanie było takie samo.teraz jak zaszlam w ciążę to na pocztku decyzje odsuwalam i potem do 8miesiąca rozwazalam wszystkie za i przeciw.mimo tego wszystkiego zdecydowałam się znów na sn...wiem że będzie ciężko..wiem że będzie boleć..Ale chyba wolę coś co już raz przeszłam i już raz mam za sobą niz cc które nie wiem jak bym zniosła.
inferno3 takze zobaczysz z czasem przejdą ci te myśli...może nie szybko ale kiedyś napewno.trzymaj się!

Odnośnik do komentarza

Roksi odzywaj sie do nas czasem jak juz wygrasz te miliony :) 3mam kciuki :D
Wygadalam sie teraz mamie na skypie i szczerze jestem w szoku ,bo moja mama rowniez ma ogromny zal do siostry. Rowniez nie chodzi o prezenty ,ktorych nigdy nie dostaje od siostry tylko chodzi o to ,ze jak siostra z chlopakiem leci do polski to zawsze moi rodzice odbieraja ich z lotniska,u nich mieszkaja,jedza itd a jak ide odwiedzic tate jej chlopaka to odrazu kupuja jakis alkohol z wyzszej pulki i rozchodzi sie o to ,ze rodzicom sie nie przelewa a robia wszystko zeby ugoscic ich jak najlrpiej a w zamian nawet glupiego dziekuje nie uslysza... nie wiedzislsm ,ze tak to wyglada i wstyd mi za moja siostre .
Ja jak latam do polski to zawsze staram sie rodzicow finansowo odciazyc przynajmniej robiac zakupy na obiad czy np. Zabierajac zwierzeta do weterynarza .jak kupujemy jakis prezent moim rodzica to mama mojego D tez cos dostaje zeby bylo sprawiedliwie.
Oj musze sobie z siostra pogadac i to powaznie ,mama nawet zaowazyla ze ona do niej dzwoni tylko jak zbliza sie data ich urlopu a tak to raz na ruski rok zadzwoni i to na chwile.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Ja budzilam Laurę co 3h. Teraz juz mam to gdzies,modle sie wręcz zeby spala ile wlezie ale oczywiście teraz nie chce spać i sama sie budzi co 2-3-4 h :D i marudzi kolejne 2h xD czyli czasami spi dluzej bo tez jej nir budzę. Moja polozns raz ja zwazyla z 3tyg temu i koniec. Ale mloda je ile chce tzn raz 100-110ml raz 90 a raz 50. Robi co chce pod tym względem. Rośnie bardzo na długość,brzuszek ok to raczej przybiera. :-)

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Inferno- wlasnie jem druga czekoladę dzisiaj o_O. Cos mnie naszło. xD po prostu jedz wszystko z umiarem. Nie polecam kfc i mc bp to ścierwa akurat ale ja jen i smażone i gotowane i herbatę z cytryna pije itd i mloda miała raz jedyny kolor bo za szybko pila mleko z butli. Kolki wynikają z niefojrzaleho układu pokarmowego dziecka. Z tym naszym mlekiem to kij wir jak jest- jedna polozna zabroni ci jeść polowe rzeczy a druga kaze wszystko. Obserwuj co i jak i ze spokojem. Ja jem co stolowka w szkole serwuje xD

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Krotka relacja jak u mnie to wygladało
Ok 7 rano zostsła mi podłaczona pompa z oxy. Polożna mi powiedziała abym nic nie piła i nie jadła wiec stwierdziłam ze wrazie czego jest szsnsa na cc. Oxy znów nie zadziałała wiec poszłam do ordynatora i co dalej a on do mnie tekst ze mnie wypisuja do domu bo on nie widzi oznak przenoszenia wiec mu mówie ze dziś jestem 11 dzień po terminie, a on znów ze do domu. Prawie mama zadzwoniła a ja uryczana bo sie martwie wiec prxyjechała i poszła do niego jeszcze raz tylko ze z koperta o dziwo koperty wtedy jeszcze nie wzioł powiedział ze mnie zbada. Badanie było okropnie nie przyjemne ale stwierdził ze brak oznak zbliżajacego sie porodu wiec powiedział ze albo do domu albo cc. Wiec ja mu mówir ze chce cc bo cały tydzień jestem. W szpitalu i mój stres szkodzi dziecku. Wiec powiedział ze sie zastanowi za 10 minut przyszedł i powiedział cc. W ciagu 30 minut wziełam prysznic podpisałam dokumenty i wyladowałam na sali operacyjnej. Sam zabiwg trwał ok 40 minut placz mojej małej to najpiekniejsza rzecz jaka mnie spotkała. Dziekuje bogu ze ja mam. Po zabiegu lekarz zaprosił mame do siebie ale dała mu tylko 200 zł. W kopercie. Czasem trzeba dać kase w łape bo nie wiem co by było.

Odnośnik do komentarza

Aga1987,

Bardzo dobrze zrobilas decydujac sie na cc, tym bardziej ze juz termin minął i nie bylo na co czekac. Przykra sprawa z tym ordynatorem. Moja ordynatorka to akurat sie nie pierniczyla - nie ma skurczy, ok zaraz zalatwimy ta sprawe pompa, a jak nie pomoże to cc. Decyzja byla podjeta od reki. No i oczywiście kasa załatwia wszystko, absolutnie nie neguje tu Twojej mamy, bo sama bym tak zrobiła. Mysle tylko o tym doktorku. On chyba nie ma sumienia.

Odnośnik do komentarza

No to kolejna grupa rozpakowana :) gratulacje dziewczyny :)
Ktora jeszcze zostala w dwupaku oprocz mnie?
aga temu ordynatorowi to bym nic nie dala. Dziad jeden :/ jak mozna chciec odeslac do domu kobiete 11dni po terminie ...wrr :/ idiota ale najwazniejsze ze masz to juz za soba.

Wracajac jeszcze do tematu siostry...powiedzialam jej ,ze na wigilie nie przyjdziemy ,ze zostaniemy w domu i kuzwa nie wiem czego sie spodziewalam ale napewno nie tego ,ze powie "ok jak chcecie"...
Przykro mi jest cholernie ale przynajmniej mam czarno na bialym jak to siostrze zalezy na spedzeniu swiat z rodzina.

Teraz to mi naprawde wszystko jedno moge spokojnie isc rodzic w wigilie bo gotowac i tak nie mam zamiaru

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Więc opisze po krótku mój poród.
O 7:30 podłaczyli mi kroplówke z oxy.
Powoli sobie schodziła dając lekkie skurcze. Szyjka zaczeła się skracać.
Ok 11 przyszedł ordynator mnie zbadać i stwierdził że trzeba przyspieszyć i przebić pęcherzyk aby wody odeszły, ponieważ wyszło że mam cholestaze ciążowa.
O 13:15 przebicie, i zaczeły sie skurcze co raz mocniejsze co 3-4 minuty.
Niestety rozwarcie ruszyło ledwo co mimo męczarni w skurczach.
O 20 podjęcie decyzji że robią cc, dodam że tak czułam źe to się skończy.
I cc nie bolało trwało ok 40 min i tak o 20:30 urodziłam córeczke. Jestem przeszczęśliwa.
Na razie nie mogę jej mieć przy sobie. Jedynie jak ktoś do mnie przyjdzie to wtedy żeby samemu nie dzwigać.

Gratulacje dla następnych rozpakowanych :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...