Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Oo to nam Inferno wystrzelila;* Gratulacje kochana. Z opisu wynika,że niestety się nameczylas bidulko ale najważniejsze,że maleństwo juz przy Tobie.

Dziewczyny, które jeszcze nie urodziły bardzo Wam współczuję tych wszystkich przebojów w szpitalach i przyspieszania porodów . To jest okropne jak to czytam. Ale wiem,że to wszystko Wasze maleństwa Wam wynagrodza i zapomnicie o tych traumach szybciutko;*

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

inferno3
no miałam do Ciebie pisać co u Ciebie bo nic dziś nie piszesz!super że już sama wiesz jak to jest i masz to za sobą!gratuluję serdecznie!jak wypoczniesz trochę znajdziesz siły i czasu to zdaj nam relacje:)
co do zwolnienia to mi gin też tak beznadziejnie wypisać l4.termin mam na 23 a on dał tylko do 24 i powiedział że jak nie urodze do wtedy to do rodzinnego mam iść.Ale też dziwny bo mówi a wie Pani potem święta i wogle a ja mówię o co z tego przecież ciągłość musi być no to wtedy mówi to do rodzinnego Pani pójdzie 24 żeby wypisal.

Odnośnik do komentarza

Kurde jak sobie przypomnę sprawdzanie rozwarcia to aż mnie boli:D mi po miesiącu coraz wiecej kawałków szwów wewnętrznych wyplywa teraz.
Ausia- niestety masz racje:/
Inferno,gratuluje i wspolczuje ciężkiego porodu...
Natalia- u mnie z cyckiem tez triche lepiej i gorączki juz nie mam. Od teraz bede sie mega cieplo ubierać.
Dzis mi sue porodowka znowu snila,masaaaakra!!!!

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

U mnie to wygladało tak o 7;30 podłaczyli pompe ok 9 ja pierwszy raz podkrecili brzuch sie stawiał wiec myśleli ze sie rozkreci. Co jakiś czas chodzili i zagladali ale ja po 4 godz śmiałam sie i skakałam wiec polozna wiedziała ze nici z tego. Ok 13 sie skończyła i poszłam na ktg pokazywały sie skurcze czy twardnienia brzucha i tu znów cisza. Więc zobaczymy co bedzie jutro.

Odnośnik do komentarza

Ausia pościel super. Uwielbiam takie kolory.
Czytałam ostatnio artykuł na temat ochraniaczy w łóżeczkach. Podobno mają zakazać ich sprzedaży, gdyż dowiedziono, że blokują dopływ i cyrkulację powietrza oraz mnóstwo innych problemów... Co Wy na to?
Odnośnie zwolnienia, to czy internista ma obowiązek wypisać takie zwolnienie?

Odnośnik do komentarza

Inferno3
Gratulacje! Z tego co piszesz bylo ciezko! Odpoczywaj i jak znajdzies chwilke czasu napisz.

Jo
Moj post powinien wygladac jak twoj. Ja nie mam czasu pisac a juz napewno nie mam sily. Malemu ciezko zlapac piers i musze sie i ja i on strasznie nameczyc. Spi mi roznie raz dwie godzninki raz trzy raz jedna. Ciagle jestem zmeczona niewyspana.

Do dziewczyn ktore juz maja swoje pociechy. Jak dajecie rade z maluszkami? Ja czasami juz mysle ze nie dam rady dluzej spac po godzinie, dwoch. Ze nie dam rady juz z karmieniem bo jest ciezko nie mowiac o reszcie. Jestem doslownie wszystkim wykonczona. Ale jak patrze na synka to sobie mysle przeciesz on jest taki maluski i moj. Kocham go. I tak sobie powtarzam jak przychodza chwile zwatpienia w to czy dam rade ze wszystkim majac taki stan zdrowia. Antybiotyki na zapalenie biore, jakies jeszcze inne tabletki. Ciecie mnie strasznie ciagnie. A brzuch opadajacy ciagnie w dol.zasypiam na stojaco robi mi sie slabo. Ahhhh

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

ausia91
wiesz co mnie wczoraj wieczorem brzuch bolał jak na okres....a dziś po długich zakupach i chodzeniu też się trochę z mężem poprzytulalismy i muszę powiedzieć ze częstotliwość twardnienia i to bardziej bolesnego zdecydowanie się zwiększyła...parę razy nawet przy bardziej bolesnym pocwiczylam oddychanie brzuszkiem...Ale jeszcze wiem ze to nie to...no ale już coś zaczyna się ćwiczyć.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
Tez jestem non stop przy małym.
Mialam problem z karmieniem ale zycie uratowaly mi nakładki.
Moje sutki nie sa wystajace i Brunczi mial ogromny problem z ich chwyceniem. Siedzialam i plakalam razem z nim. Nakladki rozwiązały nasz problem.
Teraz zaczynam karmienie z nakładką, jak synus wyciągnie troche suta zabieram nakladke i normalnie pije. W koncu nauczymy sie pic normalnie. Polecam. :)

jo
Mój syn tez spał przez poerwsze doby jak zabity, mozna z nim bylo robic wszystko, ciezko bylo dobudzic jakkolwiek. Polozne rozbiedaly, molra chusteczka po brzuszku traktowaly i nic!
Martwilam sie ze nie dosc ze nie lapie cyca, to jeszcze nie moge go dobudzic na jedzenie.
Dzisiaj konczymy 8 dobe, maly najchetniej wiekszosc czasu spedzilby przy mamusi, pijac mleczko lub po prostu lezac ze mna. Ciezko jest mi go odstawic i uspic. Także nie martw sie, malenstwa sa zmeczone porodem i zobaczysz ze juz niebawem i Twoja pociecha zacznie sobie wyrabiac rytm dnia i nocy i jeszcze bedziesz narzekać na to, ze wciaz siedzi na cycu :d

http://fajnamama.pl/suwaczki/oum5h5w.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Patka85
ja też mam nadzieję ze internista ma obowiązek wypisać takie zwolnienie bo też mi się nie widzi korzystać jeszcze jak nie urodze z macierzyńskiego.na mojego gin nie mogę liczyć na kolejne zwolnienie bo już mi zapowiedział że on niby nie może wypisać dalej niż przewidywany dzień porodu...z tego co czytałam to nie jest prawda ale nie mogę się z nim kłócić

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, co te wasze giny takie cuda z L4 robią? Przeciez mają prawo do 7 dni po terminie wypisać.... A potem i tak musisz stawić się na IP.
Normalnie problemy Wam funduja, co macie teraz po lekarzach rodzinnych ganiac bez sensu? Jakby nie było innych problemów....

D3382
moje maluchy budziły się w nocy regularnie co dwie godziny - we wszystkie nieparzyste... Tak było około 2 miesiące. Synek bez problemu dawał się odkładać do koszyka, jaki zawsze miałam obok łóżka, córka niestety nie przez około miesiąc - i to był koszmar, bo nie potrafiłam spać z dzieckiem u boku, wciąz mnie trawił niepokój, że ją przypadkiem przygniotę. Potem stopniowo się przerwy zwiększały, a ja przyzwyczajałam do przerywanego snu... Ale fakt, łatwo nie było. To wszytko jednak mija :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Dziś akurat Krasnal ma dobry dzień. Sama się budzi albo z małą pomocą tylko, z cycków nagle płynie więcej mleka więc karmienie co dwie godziny no i więcej mokrych pieluch :D Położna kazała mi prowadzić dziennik karmienia i brudnych pieluch przez 24h żebym dokładnie widziała co jak i ile i przestała się martwić. Do 13:00 jeszcze tyle godzin ale już widzę, że ładnie wyrobimy normy :) Karmienie nagle też przestało być bolesne (tylko pierwsze 2 3 sekundy) i mam nadzieję, że tak już zostanie.

A w jakim stanie jestem ja po porodzie? Doskonałym :D Pomimo iż było ciężko to fizycznie mnie nie zmęczył, nawet się nie spociłam. Przez jakieś 4 godziny po porodzie byłam osłabiony ze względu na dość dużą utratę krwi ale po tych kilku godzinach już chodziłam bez problemu, na łóżku siedziałam po turecku (mój brat ni wierzył, że dopiero co urodziłam dziecko bo pamięta jeszcze swoją dziewczynę, która ledwo się ruszała). Co mnie bardzo cieszy to fakt,że w ogóle nie widać, że byłam w ciąży. Zero ciążowych rozstępów, brak pomarszczonej i zwisającej skóry brzucha. Mam kilka szwów, których prawie nie czuję chyba, że się zasiedzę.

Ausia wiedząc dokładnie co czujesz odnośnie tutejszej służby zdrowia życzę Ci abyś trafiła na tak cudowny personel jak ja :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Patrycja_30 super,że już Ci zrobili ten masaż, bo wydawało mi sie ze dopiero po terminie sie go robi, a patrząc na suwaczek to jesteśmy w podobnym wieku ciążowym ;) a lekarz kazał Ci iść na długi spacer po tym masażu? Bolało mocno ? Daj znać jak sie sytuacja rozwija ! Wszystkim nowym mamusiom gratulacje i koszyk sił! Pękam z zazdrości że już macie swoje cudeńka przy sobie :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Wyobraźcie sobie przyszła dziewczyna dziś na wywołanie o 21 zaczeły sie jej skurcze a o 23:40 już miała dziecko. Ja też tak chce. To jest nie fer. Ja siedze już cały tydz w szpitalu i jak słysze te krzyki to az mnie brzuch boli ze strachu.

Odnośnik do komentarza
Gość Agacia1982

Gratulacje Inferno! Jednak rodzimy parami, bonja juz tez po. Tak jak Wam pisalam wywolanie nic nie dalo, woec ostatecznie skonczylo sie na cesarce. Wieczorem Iga byla z nami. Okazala sie wcale nie ska duza 3700 gr, ale dluga 59 cm.
Jestem przeszczesliwa :)

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Agacia1982 gratulacje!no widzisz sama tak pisałaś żeby już się nie przeciagalo i cesarke w końcu zrobili.cieszę się ze wszystko poszło po twojej myśli.daj znać jakie odczucia po cesarce i jak się czujesz.
podpisał się o pytanie odnośnie masażu szyjki...mocno bolesny?
Patrycja30 to Ty jeszcze przed terminem jesteś i już lekarz masaz szyjki zrobił?sam zaproponował to czy Ty coś mówiłaś...myślałam że to po terminie się wykonuje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...