Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Pattusska

Ja bym z checia lyknela tego czegos, ale na forach i w artykulach bylo napisane, ze jak przeczysci i dojdzie do skurczu to bedzie mocniej bolalo i to niekoniecznie jest latwe dla matki i dziecka. Ja w sumie dam rade, bsrdziej sie boje o dziecko. A nie chce ryzykować i tlumaczyc sie tym ze mi ciezko. Z jednej strony lipa tak czekać, ale z drugiej nie wiem czy to tez taka dobra opcja ingerowac w nature. Tym bardziej ze ja nie naleze do ludzi ktorzy eksperymentuja z lekami. Jedyne co bralam przez dluzszy czas to antykoncepcja.

Odnośnik do komentarza

Ja stwierdziłam że najpierw jednak pojadę sobie na ktg bo brzuszek cały czas mi twardnieje i się stawia także niech zobaczą jak to tam wygląda może przy okazji mnie zbadają i powiedzą coś o szyjce. Ale wątpie w to że coś się ruszyło skoro brzuszek mam jeszcze wysoko, czop nie odchodzi....eh musimy czekać nie każda ma tyle odwagi co ta nasza Fiolet :)

Odnośnik do komentarza

Hejo. Ja dziś byłam u swojego lekarza. Wczoraj minął mi termin. Najpóźniej w środę rano kazał mi się zgłosić do szpitala. Niby szyjka miękka, ale nic poza tym. Małemu wcale nie chce się wychodzić na ten świat (lekarz w sumie wcale mu się nie dziwi, bo teraz przecież ta 'nasza rzeczywistość nie za jasna i różności się dzieją na świecie'). Powiedział, że na wypisie ze szpitala, w którym wylądowałam tydzień temu, zaznaczyli 3 stopień zwapnienia łożyska, więc czas już rodzić bo coraz mniej tlenu będzie do dzieciątka docierać.
Co do olejku.. może też powinnam spróbować.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!! Rzadko tu zaglądam, ale jednak czasem cos tam z Wami piszę :) miałam termin z OM na 3 grudnia, więc tutaj pisalam, jednak nasza Marysia zechciała wyjść wcześniej i od 27 listopada jest już na świecie :)
U mnie miała być CC i w efekcie końcowym tak było, skurcze przyszły rano, takie co 10 minut, ogólnie niezbyt mocne, więc czekałam w domu na rozwój sytuacji, kontaktując się z ginekologiem. Koło południa pojechaliśmy z mężem do szpitala, skurcze były coraz mocniejsze i częstsze. Jednak o CC nie było mowy, a mój lekarz prowadzący był akurat na jakimś kursie. Wymęczyli mnie tam dokładnie, jednak dziecko nie chciało spuścić się niżej i wody nie chciały odejść. W efekcie przebito mi wody i okazało się, że są zielone! Nawet nie wiem kiedy znalazłam się na sali operacyjnej..
Tak czy inaczej, cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło, bo jak pomyślę o tym, że mogłabym urodzić martwe dzidcko, to do teraz mam traumę samego porodu ://

Odnośnik do komentarza

Hej grudnioweczki! :) dawno nie zaglądalam, ake do konca zostaje aktywna :D jeszcze dzis bylam na uczelni, kilka dni temu zaczęlam 5-6 km spacery, intensywne sprzatanie i remont pokoju :)
Moj synek nie jest chetny aby wyjśc. Przez jakieś 9 dni mialam totalne zatrzymanie jakichkolwiek skurczow, nawet najmnoienszych i najlzejszych. Zadnych symptomow zblizajacego sie porodu, nic. Dziś w koncu pojawily sie jakies nieszkodliwe, pojedyne przepowiadajace ale cos czuje, ze się przeterminujemy ;p
Spaceruje, chodze po schodach, robie przysiady, sprzatam, pije herbate z lisci malin, seks co wieczor, draznienie brpdawek i nic. ;D uparte to moje dziecko no. od czasu do czasu potraktuje mnie w boczek z piety i tyle. Zaciekawil mnie ten pomysl z olejem rycynowym hmm... Powaznie biore go pod uwage ;)
fiolet gratuluje kochana! :* duzoo sił dla was:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Gloomcia
nica55 cytrynowka
I pare innych dziewczyn, moze urodzily i sa zapatrzone w malenstwa tak ze nie maja czasu na forum ;p
Bruncio dzisiaj fika niezle takze sie troche uspokoilam, sprzatam, skacze i czekam na skurcze, poki co rezultatów brak :(

Ja kibicuję wam w ciszy i oczekiwaniu na jakikolwiek rozwój sytuacji u mnie... nic mądrego póki co nie mam do powiedzenia, na razie cisza i spokój, jedyna zmiana to szyjka jest już miękka, ale skurczów czy pobolewan całkiem brak :/ jestem pogodzona z tematem świąt w szpitalu :]

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Fiolet gratulacje! :-)
Co do olejku to ja kiedyś raz go wypiłam w celu przeczyszczenia. Wzięłam jedną łyżkę stołową na czczo. W życiu mnie tak nie przeczyściło! Myślałam że umrę na tym kiblu. Teraz bym go już nie zażyła. Bałabym się w ciąży. Nie czytałam jak wpływa na poród. Piję za to herbatkę z liści malin choć pierwszy raz też się bałam. Biegunki po niej nie było. Nie zauważyłam żadnych zmian. Piję 1 szklankę dziennie z dwóch łyżeczek suszu
Ja dziś znowu czuję się lepiej niż dwa, trzy dni temu. Uprasowałam cały stos ubrań, czołgałam się po strychu żeby bombki znaleźć, sprzątałam i nic :-) Hanusia kopie ostro :-)

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki,ja tez sie balam i to bardzo. Ale kiedy dostalam dzien wczesniej tego bolu w ok zeber, umieralam ze strachu i rozne filmy mi do glowy przychodzily. Poza tym nie liczylam na porod a raczej wlasnie akcje przeczyszczenie, bo juz od kilku dni w ogole mialam problem sie zalatwic. Doslownie nawet stolec grubosci palca nie mogl przejsc!W zwiazku z tym maly mniej sie ruszal. Balam sie, ale poczytalam, ze poza naszym krajem stosuje sie tą metode z powodzeniem. Zaryzykowalam. I wcale mnie nie przeczyscilo do teraz w ubikacji nie bylam na 2-ce.
Ps. W.ogole brzuch mi nie opadl. I prosilam zeby mnie nacieli, bo nie chce popekac. I tym samym mam tylko kilka szwow, samopoczucie calkiem niezle. A obkurczanie sie macicy odczuwam o wiele gorzej jak przy pierwszym.
Takze kochane jesli czujecie sie dobrze ale sie boicie,to nie ryzykujcie z olejkiem. Trzymam kciuki za Was. Dziekuje za mile slowa.

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Dziewczyny ja to się wam trochę dziwię ze chcecie pić ten olej przecież nie wiecie jak wasz organizm na niego zareaguje to ze u Fiolet było po nim tak szybko plus wcale jej nie przeczuscilo to super ale mogę się założyć że nie każda z nas tak zareaguje ja osobiście bym się bała i wcale tak nie interesowała przecież nie przekroczylyscie jeszcze terminu porodu po co aż tak napierac żeby to było koniecznie przed.każdej z nad jest już ciężko to zrozumiałe.nie wiem może jak będę już grubo po terminie to będę o tym trochę inaczej myślała.rozumiem sex chodzenie po schodach itd ale olej rycynowy jak dla mnie to zbyt hardkorowe posunięcie.takie jest moje zdanie.

Odnośnik do komentarza

Cosmicgirl podzielam Twoje zdanie. Każda z nas jest zmęczona i myślę, że większość dziewczyn jest przerażona wizją szpitala w święta. My mając termin prawie w Wigilię chyba inaczej się nastawiłyśmy. Ja słyszę co chwilę komentarze, że lepiej jakbym urodziła teraz, bo na święta byłabym już w domu itd. Ja odpowiadam, że to nie ja decyduje, tylko mój syn kiedy zechce się na świecie pojawić i że mamy jeszcze czas ;) Z tym olejem bym nie eksperymentowała, bo faktycznie różne specyfiki różnie działają na dane osoby... Ja mam 30km do szpitala, to gotów bym nie zdążyła dojechać ;)

https://www.suwaczek.pl/cache/2c01276c29.png
https://www.suwaczek.pl/cache/591061f541.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny. Czytam dzisiejsze wpisy i dla mnie olejek to hardcore na który bym się nie zdecydowała. Każdy oczywiście może mieć swoje zdanie i tego nie neguję. Sama niedawno przechodziłam jelitówkę. Niby tylko biegunka ale czułam się fatalnie. Modliłam się żeby tylko to na kruszynce się nie odbiło. Pomijam kwestię osłabienia i potencjalnego odwodnienia. Tak na prawdę na każdą z nas olejek może zadziałać inaczej. Co innego sex a co innego olejek. A poza tym sporo naszych dzieciaczków jest jeszcze w terminie więc nie ma co naciskać.

Odnośnik do komentarza

Slusznie dziewczyny, na kazdego moze zadzialac inaczej. Nie ma co ryzykowac,to ze ja tak postpilam, nie znaczy, ze to sluszne. Mysle ze gdyby nie ten cholerny bol i brak mozliwosci wyproznienia,tez bym nawet nie brala tego pod uwage.Takze kochane czekajcie,tak jest zawsze bezpieczniej dla dzidziusia. Sprobuje dodac fotke:

monthly_2015_12/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_40497.jpg

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Fillet gratulacje!!! Szczerze, to trochę pozazdrościłam Ci tego ekspresowego porodu ;) Wracam do sił i ucałuj maluszka.
Dziewczyny, które jeszcze są w dwupaku - życzę Wam cierpliwości. Pamiętajcie, że tak samo, jak każda z nas jest inna, tak samo nasze pociechy. Jedno potrzebuje mniej, jedno więcej czasu w brzuchu u mamusi.

Odnośnik do komentarza

No nie bylam spakowana w 35tc. Nc mi nie bylo poza duza ilością śluzu brązowego. Na drugi dzień doszlo troszkę krwi i pojechalam sprawdzić a tu rozwarcie 1,5cm. No i kulalam sue tak i wykulalam. Pakowanie na szybko i i tak trzeba bylo mnóstwo dokupić i przywozić.
Ja obkurczania macicy nie poczułam ni razu. Niektóre pierworodki mogą nie czuć nic:)
Dzis bylam u gina - wszystko super w środku we infekcje mam wiec antybiotyki dolrm i gora i nie moge karmić 10dni malej. A mleka mam dużo czyli co 3h spuszczanie laltatoren i do odpływu:/ ehhhh!!

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Na temat tego olejku sa sprzeczne zdania, zreszta jak ze wszystkim. Chodze 9 mc w ciazy i Wam powiem, ze czytałam o chodzeniu po schodach, seksie, herbacie z malin i ten olejek to mnie zaskoczyl, dlatego bylam ciekawa o co chodzi. Nie miałam pojęcia ze to w ogóle ma cos wspólnego z jelitami. Dla mnie olejek rycynowy zawsze kojarzyl sie z walorami kosmetycznymi. A tu proszę... jednak nie bede ryzykowac. Nie chce przeczyszczenia jelit i tak co raz mam niezły hardkor na sedesie, a jeszcze większy by mnie rozlozyl na łopatki.

A teraz pytanie z innej beczki. Farbowalyscie włosy w ciazy?

Odnośnik do komentarza

Również bym nie ryzykowała z tym olejkiem. Nie ma co ingerowac w nature. Jak chce sie porod na konkretny termin to chyba zostaje tylko cesarka na zyczenie np w prywatnych placowkach ktore za dobra kase wypisza odpowiednie wskazania do ciecia. Przyznam szczerze że swojego czasu bralam te opcje pod uwagę ale pomyślałam sobie ze takie ingerowanie nie zawsze jest dobre, a co jesli taka cesarka na zyczenie nioslaby ze soba jakies powazne komplikacje i okazalaby sie gorsza niz porod silami natury. Takze stwierdzilam ze co ma byc to bedzie. Pozostaje oczekiwanie. Na dłuższa mete wnerwiajace to fakt. Ale ja na razie uzbroilam się w cierpliwość. A torbe w końcu spakowalam więc Lenko moja kochana mam nadzieje że w końcu zechesz ujrzeć swoją mamusie i tatusia :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...