Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Roksi nie wolno ci się załamać. Mała na pewno jest silna i bedzie wszystko ok. Tyle ma forumowych cioć, ktore trzymają za nią kciuki, że musi być dobrze. Nieluby dał ci trochę popalić ale olej go. Będziesz miała już niedlugo mamę na wyciągniecie reki, ktora ci pomoze zawsze i bezwarunkowo a tata Laurki jeszcze gorzko pożałuje swojego zachowania. Bądź silna. Dużo zależy od twojego nastawienia psychicznego. Jak zobaczysz małą to na pewno zaczniesz płakać ze szczęścia. Zazdroszczę ci trochę chociaż wiem, że źle się czujesz. Oddaj nam każdej po troszku tego bólu. Jesteśmy z tobą. :*

Mamusie, które jeszcze się nie spakowały- polecam wam to zrobić jak najszybciej bo nie wiadomo kiedy przyjdzie godzina zero. Jakbym ja miała dopiero zacząć się pakować to bym się wykończyła. Szczerze mówiąc to naprawde niełatwa sprawa... wybór ubranek, myślenie o drobiazgach (kubek, sztućce, papier toaletowy itd.) i cała reszta. Ja dodatkowo, żeby nie zapomnieć napisałam sobie kartke co mam wziąc na ostatnią chwilę np. Ladowarka.

Co do ktg ja też już miałam raz i na następnej wizycie mam mieć kolejne. Nie z powodu skurczy itp tylko rutynowo.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Renatko dziękuje za pamięć, we wtorek zakonczyłam terapię. Jest (odpukać w niemalowane) bardzo, bardzo dobrze. Ból pojawia się rzadko, gdy przekrecam sie z boku na bok i zapomne żeby to robic w odpowiedni sposób. Oczywiście dalej musze unikac wysiłku fizycznego, ale na tym etapie ciąży nie sądzę by ktoras z nas marzyła o biegach przelajowych ;)

Inferno jestem fanką Twojej teściowej, w przenośni oczywiście. A jak się do takich tesktów odnosi twój mąż?

Peonia witaj :)

Jo czytalam że rozważasz danie dziecku swojego nazwiska, żeby tatus nie mial nic do powiedzenia. Ja bym ci radzila skonsultowac to z prawnikiem, bo sprawy takie sa doss zawile i z tego co wiem, ojciec dziecka nawet po takim zabiegu ze strony matki, moze wystapic o uznanie ojcostwa i strasznie skomplikuje ci zycie.

Odnośnik do komentarza

Serdecznie dziękuję za miłe przyjęcie :)
Postaram się zaglądać jak najczęściej - ale odkąd jest L4 to mam ciągłe remonty w domu....

Inferno3- oczywiście postaram się wspomagać doświadczeniem (choć nie ja jedna tu doświadczona mama :) i to bez marudzenia, że mój patent jest najlepszy. Ostatecznie każda z nas instynktownie wie, co będzie najlepsze i wykorzysta to z porad, co komu pasuje.

Natalia31 - a gdzie planujesz rodzić? Może do diabetologa do Biziela chodzisz? Również pozdrawiam słodką mamusię:)

Renata 1976 - u nas to już prawie brak różnicy wiekowej :) Ale ja to w ogóle późne macierzyństwo, przy pierwszej dwójce tez już byłam jedną ze starszych na porodówce....
Mam nadzieje, że może odmłodzi, choć ja bardzo źle znoszę przerywany sen, a moich dwoje pierwszych ssaków budziło się jak z zegarkiem - równo co dwie godziny. Ciekawe jak najmłodszy.

A glukometru mam doooooość. To mój prześladowca. I ciągłe przeliczanie wymienników węglowodanowych. Całe szczęście, ze nigdy nie byłam fanka słodyczy, to bez większego problemu je odstawiłam. Ale już dawkowanie owoców to dla mnie koszmar. Wciąż oszukuję tu dietę....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Inferno jestem pod wrażeniem troskliwej mamci twojego faceta! oby mi sie to przypomniało, jak moi synowie będą dorośli, nim zacznę ich żonom takie pierdoły gadać!

Peonia my tu wszystkie zachowujemy sie chwilami jak dzieciuchy, a chwilami jak stateczne matrony, pasuje tu każdy :)

Jo zbytnio nie nawiązujesz do swojej sytuaci osobistej, ale najwyraźniej tatuś twojego maluszka też należy do tych "oryginalnych". Jeśli na stworzenie rodziny nie ma szans, to oby udało się emoconalnie szybko odseparować! z autopsji wiem, że wieczne dawanie szans i poczucie, że to jednak ważna osoba w życiu, uniemozliwia pójście do przodu i patrzenie w przyszłość, a nie za siebie. Przez takie coś zmarnowałam co najmniej dwie inne szanse na rozpoczęcie czegoś nowego z kimś innym - teraz wreszcie uwalniając się z tego, mogę jedynie zastanawiać się, jak wyglądałoby moje życie obecnie... Zdaje się, że masz 29 lat? tyle miałam rodząc Adasia ;)

mam dzis tyle planów na resztę dnia, że oooohohoho!

Odnośnik do komentarza

PEONIA
Witamy w Naszym Gronie !! ;)

Inferno
Popieram Twoje zdanie, cale zycie na full obrotach..ze teraz trudno przywyknac do tego maaaxymalnego zwolnienia tempa i liczenia sie z tym ze nie jestesmy tak sprawne na ten moment !

Jo_
Tez baaardzo podziwiam ze tak dlugo pracowalas i to NA NOCKI !! szacun !
Porod dla Ciebie to bedzie pikus :D !
To normalne ze odespac musialas :)
I wkoncu odpoczniecie sobie, mozesz miec ten komfort psychiczny i smiaaalo leniuchowac odpoczywac i czekac na malenstwo ! :)
DZIELNA JESTES !!!

No to i ja lece po kawke ! :) jakby ktoras tez miala ochote to Na zdrowko !! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/74di4z17hazlb81h.png

Odnośnik do komentarza

Ignesse nie chodzi o to, żeby nie miał nic do powiedzenia ale żebym nie miała później problemów że za każdym razem gdy chcę coś załatwić on musi też być obecny. Nie obawiam się również problemów z jego strony bo wiem, że nawet gdybym się zdecydowała na powrót z małą do Polski to nie będzie mi tego utrudniał. Wie, w jak beznadziejnej sytuacji mnie postawił i że jest mi cholernie ciężko teraz więc jeśli cokolwiek ma mnie uszczęśliwić i sprawić, że mi i maleństwu będzie lepiej to z jego strony nie będzie żadnych przeszkód.

Milak podejrzewam, że "mój" tatuś z tych wszystkich jest najoryginalniejszy. Może jak mnie jednego dnia natchnie to opowiem w skrócie historię tego związku ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Inferno
Twoja teściowa to chyba szurnięta jest, wypadałoby jej nagadać żeby jej w pięty poszło. Mam nadzieję, że mąż tak jak piszesz ogarnięty i nie traktuje serio tekstów mamusi. Rany jak pomyślę, że ja też będę kiedyś teściową...
Mnie ostatnio wkurzają trochę teksty znajomych, którzy strasznie mojego męża żałują, że biedaczynę 2 tyg bez alkoholu czekają. Tak się umówiliśmy, że do porodu zero alkoholu żeby był w stanie gotowości. Heroiczne wręcz poświecenie wobec tych wszystkich miesięcy niedogodności w ciąży, porodu, połogu itd. :) Dobrze, że z mężem się w takich kwestiach dogadujemy bez problemu, a resztę można olać.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Ewka30, ignesse

A moj partner, bo nie mąż, to generalnie nigdy nie slyszal jak ona tak mowi, bo jest na tyle chytra, ze,wszelkie komentarze tego typu wyglasza jak go nie ma w poblizu. Kilka razy odpuściłam, ale hormony niestety wziely gore i z placzem wyznalam ukochanemu prawdę. Byl bardzo zszokowany, ale ze stoickim spokojem oswiadczyl, ze to wszystko jest nasze życie i jestem najważniejsza, ale jesli mam życzenie to zwroci jej uwage.
On jest bardzo spokojny i cierpliwy, ja od razu reaguje machaniem rękoma lub nogami i ogolnie krzykliwa jestem. No wsparcie w nim mam, nie powiem ze nie. Tylko jakos brak mi sil, zeby jej cos odszczekac.

Niestety w przypadku mojego D pepowina nie zostala jeszcze odcieta, zreszta jak w przypadku jego rodzenstwa. Mamusia martwi sie o wszystko: o butki na zime, odpowiednią kurteczke, lekarstwa jak noskiem pociągnie.... no przykre mocno. On nie wnika, a ja owszem bo to ze D czapki nie chce zima wlozyc na glowke to moja wina, bo przecież moze on nie wie gdzie ona jest albo cos...

Tak wiec Dziewczyny nie ma lekko. Ulubiona synowa nigdy nie bede, w dupie to zreszta mam. Najważniejsze zeby mnie ona teraz nie wkurwiala, bo nerwy juz powolutku od tego wszystkiego sie napinaja. A nie chce afery bo nam ciężarnym, nerwy czy inne takie popierdolki co nadwyrezaja nasze psychiczne zdrowie, nie sa naprawde potrzebne.

Z tego miejsca pozdrawiam wiec wszystkie z Was, ktore maja tesciowe,ciocie, babcie lub partnerow całkowicie do d....y.

Odnośnik do komentarza

Peonia,
O matko!!!!!! Ja w 32.tygodniu bylam na usg i moj Maly wazyl 1.8kg. Zapytałam dziewczyny czy to cos jakby nie za malo, ale mowily ze waga ok. Lekarka tez tak powiedziala. Wiec moj pierwszy synek albo bedzie ogólnie malutki, albo Ty urodzisz super klocka:-)

Jeszcze mam do Was takie pytanie. Jezeli do rozwiazania dziecko nie ma odpowiedniej pozycji do porodu, to czy przy badaniach u lekarza prowadzacego dostaje jakieś skierowanie na cc? Czy po prostu juz w szpitalu robiac badania lekarz podejmuje taka decyzje?
Na stronie internetowej mojego szpitala, jest napisane ze jesli mam miec cesarke, to tylko ze skierowaniem. A co jesli badanie u gin wykaże ze jest ok, a maluch zmieni zdanie w ciagu dnia?

Odnośnik do komentarza

Ja usg mam jutro, też sie nie mogę doczekac już :)

Jo być może źle to ujęłam, po prostu chodzilo mi o to że czasem przy takich sytyacjach bierzemy cos za pewnik, a potem się okazuje, że z prawnego punktu widzenia jest zupelnie inaczej. Po za tym znam kobiety, ktorych ex byli ok, dopoki nie chcialy się zwiazac z nowym partnerem i wtedy zaczynały się akcje. Nie chce cie dołować, czy straszyć mam nadzieję że sie nie poczujesz urażona.

Inferno ja bym jej na spokojnie powiedziala ze albo usiadzie na tylku i przestanie sie wpieprzac, albo syna i wnuki bedzie znac z opowiadan reszty rodziny. Niestety z takimi "okazami" to trzeba krótko! :)

Odnośnik do komentarza

Ignesse, dziekuje za uswiadomienie :-)

Peonia,
Rozumiem. Nie wiedziałam, ze cukrzyca tak dziala na Maleństwo. U mnie akurat bylo ok z tymi sprawami. Pojawily sie tylko problemy z puchnieciem. Rano wstaje i mam pulchne palce u rak, troche twarz. Z uplywem czasu to znika, ale co rano to samo niestety.

I tak jakos przez caly dzien nic nie jem dopiero pod wieczor zaczynam wyzerke. Nie wiem czy to dobrze czy zle, ale wyszłam z założenia ze nie bede pchac sobie jedzenia na sile. Jak zglodnieje to po biegnę do lodówki

Odnośnik do komentarza

Peonia - ja rodze w MSW i A mimo cukrzycy i brania insuliny a to dlatego, że będę miała cesarke ze wskazaniem no i mój lekarz jest tam kierownikiem oddziału polozniczego.
Jeśli chodzi o klucie to tez.juz mam dosyć a w sumie to moje opuszki hihi. Do tego udo I ramiona tez juz się buntuja ale co się nie robi dla zdrowia maluszków :D Ja moja dieta tez trochę zmodyfikowalam ponieważ za dużo tego wszystkiego wg mnie było. Chodzę do DR Jankowskiej do Biziela

Odnośnik do komentarza

Inferno
Jeśli puchniesz to pij dużo wody, to pomaga. Współczuje teściowej, ja to bym takiej puściła taka wiązankę ze by sie nie ogarnęła. Ale ja mam niewyparzona gębę :/
Jo
Nie wiem jak Ty to robisz.... Praca na noc i wszystko sama, podziwiam. Ja juz od 18 tyg leżę głownie i nawet do sklepu nie chodzę - chyba ze raz na mc samochodem z moim T. Na szczęście Twoj organizm to dobrze znosi. Super, ze masz juz wolne!!

Zauważyłam ze moja mała chce żeby ja głaskać i wypina plecy, poglaszcze to puszcza a jak przestane to znowu wypina:) hehe cwaniara!
Ignesse
Kupiłaś juz monitor Babysense 5? Kupujesz z ekranem Motorola? Wczoraj kupiłam na aukcji na e bay (nowka) za śmieszne pieniądze. Mam nadzieje, ze nie będzie sie włączało bez powodu bo w instrukcji jest napisane, ze jak sie włączy to wszystkich naokoło budzi, to jest taki wysoko tonowy dźwięk. Jak sie nie spisze to sprzedam.

Odnośnik do komentarza

Megomega, właśnie sie wybieram w weekend kupić. Ta 5 z nianią, ale pisząc o ekranie masz na mysli video? Bo ja chce z nianią tą nasłuchowa tylko (audio) bo my w mieszkaniu nie mamy tak daleko żeby potrzebny był też podgląd. A z ciekawości ile zaplaciłaś, w sklepie w ktorym zamierzam kupic to ok. 560zl.
Ja tam wole byc obudzona o jeden raz za dużo niż za mało, ale ja to na tym punkcie już wam kiedyś pisałam że mam schize :)

Odnośnik do komentarza

Roksi, jak tam samopoczucie, bo pisalas, ze zle Ci psychicznie i fizycznie?Glowa do gory-jutro piatek, zastrzyki na plucka pomogą, mozesz rodzic. My tu o Tobie caly czas myslimy. Pozdrów Laurkę od nas ;-).
Inferno, czytalam lezac w szpitalu, kiązkę o mlodej matce i jej nadzwyczaj pomocnej tesciowej. Otóz nawet do psychiatryka wsadzila synową, w dobrej wierze oczywiscie. Byla rownie pomocna dla synusia jak Twoja tesciówka. Dodam tylko, ze synowa na koniec ją zabila...podłączając pusty wózek pod prąd...Takze niech Twoj man sie ogarnie i mamusie ustawi, bo to sie moze dla niej zle skonczyc...:-P
Peonia, milo Cie powitac :-)
Zrobilam dzis gbs, w poniedzialek wyniki. I cieszę się, ze jednak nie zeschizowalam i faktycznie lekarz dzis potwierdzil,ze szyjka skraca sie i otwiera i pomalu odchodzi czop. Byloby super gdybym urodzila na przelomie 11/12. Ogarnęlabym sie do swiąt.

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Inferno - nie chcę, aby to źle zabrzmiało, ale taki sposób jedzenia to spory błąd. Głodzisz też mimowolnie maluszka. Dieta cukrzycowa wiele mi uświadomiła, między innymi to, że trzeba jeść często, ale małe, urozmaicone posiłki, z duża zawartością błonnika. To uwalnia od typowych dolegliwości od zgagi począwszy skończywszy na hemoroidach. No i od wzrostu kilogramów - mimo olbrzymich jak na mnie ilości jedzenia po prostu schudłam :)
A puchnięcie to może być między innymi od zbyt małej ilości picia, dużo pijesz?

Natalia - ja tez u dr Jankowskiej :) Miła jest. Mnie insulina omineła, ku zdziwieniu pani dr, która jak zobaczyła moja krzywą cukrowa to od razu chciała mnie zamknąć do szpitala. Ale ustabilizowałam sie dietą, okazało sie, że najgorzej reaguje po prostu na cukry proste. No i poza owockami jestem naprwadę zdyscyplinowana. Oj, lecę robić obiad, zapomniałam, że to pora - a jak wiesz juz się spóźniłam :)
Ja doje pierwszych rodziłam w Bizielu i chba tam zostane, mam tam ulubiona położna, może jakoś na nia trafię. szkoda, że juz umawiac się nie można na poród, jak kiedyś. Chodze do dr Wasilewskiego, dzieki niemu pojawiały się moje pierwsze pociechy - kiedy inni lekarze mówili tylko o in vitro, to właśnie on sprowadził je zdecydowanie bardziej naturalnie :) W MSW nikogo nie znam.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia witaj wśród grudniowek ;) masz termin dzień po mnie ;)
Roksi informuj nas co i jak! :)
Inferno współczuję teściowej! Jak słyszę takie opowieści, to na prawde ciesze sie, ze ja tego problemu nie mam.. I mam nadzieję, że ja nie będę taką teściowa ;)
Ale narobilam sie dzisiaj. Pomogłam mężowi nosić drewno, zrobiłam pranie i lekkie porządki w domu, a teraz leżę z wywalonymi na stole nogami i odpoczywam ;) Mąż mi dzisiaj powiedział, że dostał propozycje stałej współpracy i że w przyszłym tygodniu jest kolejny wyjazd, tym razem do Katowic. Średnio mi się to podoba, ale na szczęście moja siostra jest do 26.11. w Polsce, także pomoc i towarzystwo bym miała, ale z drugiej strony to nie to samo co mąż na miejscu.. Znów będę tęsknić za nim, ale wiadomo, kasa zawsze sie przyda, zwlaszcza, że wydatki teraz będą większe. Musimy dzisiaj przegadac wszystkie za i przeciw..

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...