Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny. U mnie dzis też mega nieprzespana noc ale o dziwo funkcjonuję całkiem całkiem :) Ja jestem kawoszką i nie odrzuciło mnie od kawy w tej ciąży więc spokojnie sobie wypijam dwie słabe dziennie. Co do zachcianek to w pierwszej ciąży nic a nic a teraz...:) teraz to brakłoby mi strony do wypisania moich zachcianek :) ale dogadzam sobie i dobrze mi z tym :) w pierwszej ciąży byłam bardzo zabiegana a teraz mogę sie trochę skupic na sobie więc czemu nie ?:)
A co u naszej mamusi bliźniaków? bo dawno sie nie odzywała.
Nadiaania co u Was?

Odnośnik do komentarza

nie mam zachcianek. mój R. nie biegnie mi w środku nocy po lody ,jak to na filmach pokazują..;)
tylko na początku ciąży odrzuciło mnie od mięsa i namiętnie jadłam pomidory.
słodycze jem , owszem, ale nie inaczej niż przed ciążą .

słuchajcie, u żadnej się na razie nie zmieniło ze wskazaniem do porodu na cc ?? wszystkie dzieciaczki dobrze poodwracane ??
czyżbym była jedyna ze 100% cesarką ...

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd9vvjvwq4to7b.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam tak jak Waska. Jestem w ciazy, to sobie doradzam :) W pierwszej jadłam na potęgę słodycze i było widać efekty w kilogramach. Teraz nie przytylam az tak dużo, wiec jeśli mam na coś ochotę, to to jem/pije. Cola może jest swinstwem, ale chyba ten ostatni miesiąc do porodu nie pozostawi jakiegoś uszczerbku na naszym zdrowiu przez większe jej spożywanie :) nie mam też tak, ze mój mąż biegnie w środku nocy po lody, bo nie mamy tu nawet całodobowej stacji ;) nie no, ja jestem zbyt leniwa, żeby wstać w nocy i jeść, teraz ledwo do łazienki mi się chce wstawać, ale mus to mus...

anjak moja Iga od 30 tc jest odwrócona, wiec chyba już jej się nie odmieni. A Ty przynajmniej wiesz, kiedy się rozpakujesz, wiec masz tą przewagę nad nami :)

Odnośnik do komentarza

Ja z zachcianek w ciąży to jedynie miałam mega ochotę na lody. VAT między 5 a 7 miesiącem. Codziennie czułam ich smak w buzi i musiałam zjeść, bo dochodziło do tego, że czułam się jak na głodzie :p przeszło mi to na szczęście i teraz zostały tylko normalne słodycze, na które codziennie mam mega ochotę. Na colę też czasem mnie najdzie, także wtedy wypije pół szklanki i jest ok ;)
Anjak moja praktycznie co 2-3 tygodnie zmieniała pozycję. Już też się martwiłam, ze zostanie nam cesarka, ale tydzień temu na wizycie była główką w dół i mam nadzieję, że tak już zostanie. Gdzieś mi się obiło o uszy, że chyba do 37 tc dziecko może zmieniać pozycję.
A czujesz już jakąś różnicę dzięki podłogowemu leżingowi? ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjogprybq74.png
https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjoj8k3k7ns.png

Odnośnik do komentarza

Ja też po szkole rodzenia i też na NFZ. Do płatnej bym nie poszła, a ta nas oswoiła z kilkoma tematami. Myślę, że mojego męża nawet bardziej, bo ja to czytam książki i internety.

Nawilżacz powietrza przyniósł kurier dziś. Będziemy testować w tym tygodniu. Mi nos zasycha bardzo w nocy, a Mała będzie spać z nami.

Chyba już to pisałam, bo ten temat powraca: z mężem ustaliliśmy, że będzie przy mnie w pierwszej fazie porodu, bo wtedy mi będzie najbardziej potrzebny. On nie chce zostawać na skurcze parte, nacinania itp. i ja go doskonale rozumiem. Nam obojgu w ogóle nie zależy na przecinaniu pępowiny. I cieszę się, że sobie wszystko ustaliliśmy z góry, więc nie będzie sytuacji takiej, że on wychodzi, bo nie może wytrzymać, a ja nie wiem co się dzieje i się czuję porzucona.

Natomiast nie lubię bardzo zwrotu "rodzimy razem". Sama nigdy nie rodziłam, ale jak słyszę facetów mówiących "jesteśmy w ciąży" albo "urodziliśmy razem" to ja bym chciała obejrzeć ich opuchnięte nogi, obolałe plecy i nacięcia na kroczu.

Chyba jestem jedyną, która w ogóle nie myśli o przyspieszeniu porodu.

Co do staników do karmienia. Na razie kupiłam jeden i jestem zła, bo mnie sprzedawczyni na bazarku namówiła na obwód 90. On jest w tej chwili ok, ale luźny. A przecież mi ten brzuch się zaczyna od razu pod cyckami. Przed ciążą nosiłam obwód 75. Ech! Co do miseczek... jeśli mi się jeszcze powiększą, to wejdę w drugą połowę alfabetu zaraz :P

Kapturków na razie nie kupuję, bo mieszkam w środku miasta i można będzie dokupić w razie potrzeby. Tak nam też radziła położna laktacyjna. Za to moja przyjaciółka mówi, że bez nich by nie karmiła. Ale ona to inny przypadek. Ona mówi, że karmienie piersią jest w ogóle obrzydliwe i że w życiu by nie spróbowała nawet porodu sn.

http://lb1f.lilypie.com/antqp1.png

Odnośnik do komentarza

Katusia911 to racja , że jestem naszykowana na konkretną datę , czekam do 16.11 i wiem że wtedy i już :)
ale powiem Ci ,że paradoksalnie boję się ,że może mnie złapać wcześniej- bo przecież tego się nie przewidzi - a ja nie mogę..
ale mam nadzieję ,że doczekam

mój doktor kazał się oszczędzać, jakby nie widział, że i tak jestem w takim stanie ,że nie pobiegam ;))

Kasia_Ola , no dziękuję Ci Moja Droga za radę, bo naprawdę wydaje się być lepiej :)) dopiero 2 dni ale w połączeniu z maścią chodzę nie zapierając się o ścianę ..;)

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd9vvjvwq4to7b.png

Odnośnik do komentarza

Pani-migotka no jak mialas 75 to ten 90 zdecydowanie bez sensu.
A wspolny poród .. taaa pamietam jak po porodzie jak opowiadaliśmy znajomym to mąż, ktory byl ze mną powiedział znajomym, że nie bylo tak źle, że spoko taki poród. Spojrzalam na niego i mówie, "taaaak???" Szybko dodał, że chodzi o to asystowanie ;)

Odnośnik do komentarza

pani-migotka mnie też śmieszy szczególnie jak facet mówi "rodzimy razem", pod tym względem jestem feministka :) no porod może nie jest jakimś przyjemnym zjawiskiem ani z punktu widzenia rodzącej ani z boku, ale to czysta fizjologia i tylko tak rodzą się niestety dzieci. Dziwne podejście ma ta przyjaciółka, chyba dla wielu niezrozumiałe...

Nuala ta cola to moja przypadlosc, hehe dobrze, ze nas colomaniaczek jest więcej :)

anjak nawet jeśli weźmie Cię szybciej, to chyba i tak z marszu wezmą Cię na cesarke, tak?

Odnośnik do komentarza

pani-migotka nie jesteś jedyna ,która nie chce przyśpieszać porodu. ja jak widzisz też nie mogę.

nawilżacz powietrza fajna sprawa, my bardzo dużo palimy w kominku bo lubimy :) mimo ,że mam i kaloryfery i ogrzewanie podłogowe.
ale przez to powietrze jest bardzo suche i żeby się dobrze oddychało, nawilżacz jest idealny, a przy dziecku szczególnie.

staniki do karmienia mialam zamawiać ostatnio na necie, ale ktoś mi powiedział ,że w smyku fajne i niedrogie można kupić ,więc się jeszcze wstrzymałam - jutro jak będe jechała na badanie GBS-a , to się rozejrzę.
chyba, że macie jeszcze jakies namiary na inne sklepy do których warto zajrzeć ??

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd9vvjvwq4to7b.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :) dosyć późno tu dotarłam :) jestem mamą 2,5 letniego Ksawerego a teraz spodziewam się córci Igusi :) termin z OM 25.11 a z usg 19.11. Natomiast przez wysokie ciśnienie lekarz chce żebym w 38 tc urodziła. Z doświadczenia wiem że takie forum to ogromne wsparcie w trakcie ciąży i później więc mam nadzieję być tu częstym gościem :)

http://www.suwaczek.pl/cache/0361adf311.png

Odnośnik do komentarza

U nas synek jak usłyszał Iga to zaczął tak Ją nazywać i teraz mi się tak przyjęło :) Igunia, Igusia :)
Cc nie ewentualnie wywołanie. Synka w 37 tc urodziłam więc liczę że tutaj Mała też sama wyskoczy :)

Co do wspólnych porodów to ze mną był mąż do końca i bardzo mi pomógł, bo synek nie chciał zejść do kanału i musiał mnie bujać na linach i takie tam. Az potem chodzić nie mógł przez zakwasy :)

a co do zachcianek to ja nie miałam :) zawsze uwielbiałam słodycze i tak zostało :)

http://www.suwaczek.pl/cache/0361adf311.png

Odnośnik do komentarza

eliii witaj , lepiej późno niż wcale ;)
jak u Ciebie przygotowania, wyprawka? masz już wszystko dopięte na ostatni guzik ? :)

Katusia911 a tak swoją drogą to Twoja bratowa miała ciężkie doświadczenie z tym krwotokiem, mozna się naprawdę przerazić..najważniejsze ,ze wszystko się dobrze skończyło.

mam nadzieję , że nam wszystkim pójdzie bezproblemowo!!

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd9vvjvwq4to7b.png

Odnośnik do komentarza

eliii to niecierpliwie masz te dzieciaczki :) U nas z tym imieniem nie było tak hop siup, ale w końcu stanęło na moim ;) co do męża to mam podobne doświadczenia i podobne zdanie, mnie też bardzo pomógł.

anjak no wszyscy przeżyliśmy ciężkie chwile, kiedy bratowa wylądowała w szpitalu, ale na szczęście szybko było po i mała urodziła się zdrowa i mimo tego, ze za wcześnie to teraz wygląda jak mały pączek ;)

Dziewczyny, nastąpił przełom w moim zyciu: mam wszystko poprasowane i elegancko poukładane, a jutro biorę się za pakowanie torby. Niemozliwe, ze w koncu to zrobilam! Rodzic będę pewnie jako jedna z pierwszych, a gotowa jestem jako ostatnia :)

Odnośnik do komentarza

Co do zachcianek to ja na początku ciąży miałam straszliwą ochotę na agrest. Myślałam o nim non stop, ale wiadomo w marcu nie było łatwo go dostać. Dżem agrestowy to jednak nie było to samo i jak w końcu udało mi się zjeść taki prosto z krzaka to zaspokoiłam moją zachciankę :)
Mam pytanie do dziewczyn, które mają już za sobą badanie na GBS. Czy dostałyście skierowanie do jakiegoś laboratorium mikrobiologicznego, czy na wizycie ginekolog pobierał wymaz? A i co do wymazu-czy tylko z pochwy? Jak próbuję poczytać to wszędzie piszą co innego. A nie wiem dlaczego, odkąd dowiedziałam się, że takie badanie w ogóle jest to strasznie mnie nurtuje...

http://www.suwaczek.pl/cache/61ec0069ec.png

Odnośnik do komentarza

Hej jestem i ja jeszcze w trzypaku hehe już coraz mi ciężej dużo leżę bo co chwilę bolą mnie krzyże śmieje się ze to zamiast skurczu bh im bliżej porodu tym mniej czuję się gotowa na to wszystko mimo że to moja druga ciąża po ostatniej wizycie wiem ze nie ma już szyjki i czuję się jak tykajaca baba :) i tak się cieszę ze ditrwalam do tego tygodnia wbrewopini lekarza ze będzie ciężko każdy dzień teraz dodatkowo to bonus i mam nadzieję krótszy pobyt w szpitalu. Anjak nie martw się moja szwagierka też miała umówienia cc a tydzień przed w nocy odeszły jej wody pojechała i po badaniach zrobili cc nad ranem bez żadnego problemu. Poruszalyscie temat kapr orków mam teraz i miałam na pierwsze ale nie u zywalam jakoś nie mogłam sobie z nimi poradzić teraz nie wiem jak będzie ale mam nadzieję ze tym razem uda mi się karmić piersią choć w połowie i nie poddam się tak szybko. Zachcianek jakiś wielkich nie mam na szczęście bo przy cukrzycy była by to meczarnia czasem najdzie mnie na coś ochota ale nie tak ze muszę to ki niecznie zjeść bo mnie skręci w pierwszej ciazy tak mialam oj jak mi sie ptasie mleczko czy fast food zamarzyl musiałam mieć choćby i w nocy; )). Jutro mamy pasowanie na pierwszaka mam nadzieję ze podolam i wystroje do końca imprezy żeby Cory nie zawieść. A wracając jeszcze do tego co wcześniej pisałam jak jest z wami też im bliżej to strach większy jak to będzie czy przeciwnie nie możecie się już di czekać żeby mieć maluszki przy sobie? Witam nowe mamusie fajnie ze jest nas coraz więcej jak już będą bobasy na świecie będzie można się dzielić doświadczeniem i radami :) to się opisałam poemat wyszedł he he

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgonj2q8s2.png

Odnośnik do komentarza

linka09 ciekawa zachcianka z tym agrestem :) na GBS badanie mialam robione u swojego lekarza i to on pobierał wymaz tylko w pochwy.

eliii z tym kupowaniem masz racje, nie wszystko trzeba miec od razu. I tak się okaże, ze czesc już zakupionych rzeczy może się nie przydać, a inne znów trzeba dokupić. Ja też już nie czuję się świeżo. Kręgosłup daje się we znaki, czasem rwa kulszowa, lekka anemia, nieprzespane noce i kosmiczna zgaga... ale chyba każda z nas sobie coś z tych dolegliwości wybierze ;)

Odnośnik do komentarza

nadiaania to się nameczysz jeszcze jutro biedulo na tym pasowaniu, współczuję :) ale są rzeczy ważne i ważniejsze i czasem swoje trzeba przecierpiec. Ja się boję , ale chyba nie tyle porodu, co takiej niepewności. Czy będę się zwijać w domu w skurczach, czy odejdą mi wody i od razu na szpital, no i sam dojazd. A już jak mnie poloza, to niech się dzieje wola nieba :) oby w miarę szybko akcja się posuwala. Chciałabym malutka mieć już przy sobie, ale zostało mi tylko 16 dni, wiec jakoś się dokulam do terminu :)

Odnośnik do komentarza

Nadiaania juz myślałam że Cię wzięło wcześniej, ale to dobrze ze jeszcze się kulasz :)
Ja badanie na Gbs miałam robione w szpitalu i pobierali mi wymaz i z pochwy i z odbytu. Jak wiecie niestety mam to cholerstwo wiec jak bardzo mi się spieszylo do porodu to teraz już niekoniecznie. Jutro idę do mojego gin i musi mi dać antybiotyk wiec juz nie chce żeby malutka się tak spieszyla żebym zdążyła wyleczyć to świństwo. Nie bardzo chce liczyć na ten zastrzyk przed porodem bo mojego syna rodziłam niecałą godzinkę a ten zastrzyk trzeba podać na 4 godziny przed porodem.
U mnie z przykrych dolegliwości ciążowych oprócz zgagi mogę odhaczyc wszystko, a do tego dziś jestem taka spuchnieta ze zaraz wybuchne chyba :)

Odnośnik do komentarza

Co do porodu to ja podobnie jak Katusia, nie przeraża mnie ból (choć pewnie zmienię zdanie jak się zacznie), ale sama niepewność jak to będzie, kiedy się zacznie,czy będę w domu, czy gdzieś wracając ze sklepu. Czy mój kochany nie spanikuje,albo czy zdąrzy dojechać z pracy i zawieźć nas do szpitala... Im bliżej tego dnia tym coraz więcej pytań. Ja jestem perfekcjonistką i ciężko pogodzić mi się z faktem, że akurat tego zaplanować nie mogę :)
A jak będziecie układały maluszki do snu? Tzn w śpiworku, rożku, w pościeli i czy z podusią czy bez? Czy zakładacie od razu ochraniacze na łóżeczko? Nie wiem czy był już ten temat, może przeoczyłam... Ale ja się wciąż nie mogę zdecydować co będzie najlepsze...

http://www.suwaczek.pl/cache/61ec0069ec.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...