Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Też czekam na dziewczynkę i też łudzę się, że będzie mała;) ale dlatego staram się unikać ciastek i pustych kalorii by niepotrzebnie jej i siebie nie tuczyć:P
A co do nacięcia chciałabym go uniknąć, dlatego obowiązkowo zaczęłam ćwiczyć mięśnie kegla. Ponoć jeśli się je ćwiczy to szanse na brak nacięcia są bardzo duże. Do tego wczoraj w końcu się zmobilizowałam i zaczęłam inne ćwiczenia, rozciągające miednicę itd. Może coś mi to da, a nawet jeśli nie to w końcu czymś konkretnym się zajmę:P

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, mam problem. Moja mama trafila do szpitala bo ja strasznie plecy bolaly, od dwoch dni jest na morfinie...bylam ja odwiedzic ale bylam tylko godzine bo caly czas spala. Bylam przedwczoraj. Dzis mi tata mowi ze mama ma polpasca i sie stresuje czy moglam sie zarazic? Albo przyniesc do domu? Moja mala nie miala jeszcze ospy.... Jestem przerazona i ryczec mi sie chce.

http://s8.suwaczek.com/201511184965.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1ikadq00p.png

Odnośnik do komentarza

Ja przy pierwszym porodzie mialam bardzo bolesne skorcze. Po jakims tam czasie dali mi na zlagodzenie skorczy . Potem okazalo sie ze cala akcja porodowa sie zatrzymala i dali cos na wywolanie. Ale musze wam powiedziec ze nie mam pojecia co. Jakos nie bardzo mnie to interesowalo :) Wiem ze po jednym z tych specyfikow zrobilo sie strasznie niedobrze. Wogole ciagle mi cos przez kroplowke dawali. Bardzo dlugo trwal caly porod i mam nadzieje ze drugi taki nie bedzie.

http://emaluszki.pl/suwaczek8-20151007.jpg
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72025.png

Odnośnik do komentarza

Burcia spokojnie. Nie denerwuj sie. Co prawda nie bardzo znam sie na polpascu ( chociaz kiedys moj brat przechodzil ) ale ospa dla dziecka nie jest niebezpieczna. Moj syn przechodzil ja jak mial 4 lata. Troche goraczki troche krostek i po sprawie. Nie mam pojecia czy jakos mozna sprawdzic czy sie nie zarazilo. Napewno obserwuj dziecko i siebie. Bedzie dobrze zobaczysz :) glowa do gory :)

http://emaluszki.pl/suwaczek8-20151007.jpg
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72025.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki. Znalałam taki oto wpis na tym portalu. Nie lubię być obojetana na wołanie o pomoc. Watpię też żeby to był żart bo mnie to by się nie chciało tak żartować. Można by to sprawdzić. Ja napisałam maila do redakcji forum.Niech ktoś się zainteresuje tą kobitą i dowie o co tam chodzi...
CYTAT:

To przykre że gdy napisałam w tak ważnej sprawie to nikt nie udzielił mi pomocy na tym forum.Jednak to prawda że w Polsce panuje totalna znieczulica na krzywde i ból.Psu na ulicy by pomogli ale już kobieta z dzieckiem na ulicy nie zasługuje na nic.Tego posta pisze dzięki pewnej kobiecie która widzi mnie i moją córkę pod swoim oknem.Niestety ona inaczej mi pomóc nie może.Sama utrzymuje 3 dzieci,mieszka na 24 m2 i jedyne co może zrobić to udostępnia mi internet.Dziękuję Paniom Psycholog.Może kiedyś jak zobaczycie notatkę w gazeci,wzmianke w prasie że nieżyję matka z dzieckiem bo nie dostali pomocy to wtedy będzie wam dostatecznie przykro.No ale Polska to jednak dziwny kraj.Dopiero jak się coś złego stanie to ludzie zaczynają działać.W naszym przypadku może być podobnie.Zostawie w kieszeni spodni kartkę z informacją co się stało.Na telefonie są wybrane numery do instytucji gdzie prosiłam o pomoc.Wszystkim życzę życia.Moja córeczka już od 2 dni nie jadła.Ja od tygodnia.Dużo nam nie zostało.Żegnajcie 729415995

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

O właśnie mali, tego się obawiam;) zresztą u Ciebie i tak dobrze, że oksy czy inny wywoływacz zadziałał, moja kuzynka ze znieczuleniem rodziła, akcja strasznie długa, oksytocyna nie pomagała i w końcu po ponad 20 godzinach powiedzieli jej, że albo urodzi do 21 albo idzie na cesarkę. I tak się zestresowała, że urodziła o 20:50:P
Burcia niestety nie znam się na tego typu chorobach, więc nie pomogę. Nie stresuj się bo sobie szkodzisz, a jeśli bardzo się martwisz to dzwoń do przychodni i zapytaj lekarza czy mogłaś się zarazić albo co właściwie powinnaś zrobić.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

Wiolinka ja czytalam wiadomosc tej dziewczyny. Ona jest z warszawy i zalozyla jeszcze jeden wątek- mama z dzieckiem na ulicy. Sprawa jest taka , ze na tym watku dziewczyny podawaly jej adresy i nr.tel roznych organizacji ktore moga jej pomoc. Ale ona nie bardzo chyba chce takiej pomocy. Pisala ze znalazla mieszkanie ale daleko od warszawy. Zrozumialam z jej wypowiedzi ze liczy na to ze ktos z nia pojdzie do bylego i odbierze wszystkie rzeczy. A potem przewiezie do miejsca docelowego.
Wiolinka dobrze ze napisalas do redakcji bo ja jakos sceptycznie jestem nastawiona.

http://emaluszki.pl/suwaczek8-20151007.jpg
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72025.png

Odnośnik do komentarza

mali - Masz rację, nie znamy szczegółów ani całej prawdy o co tam chodzi. Może nie jest aż tak źle... W końcu maiała dostep do neta to może być różnie... Drugiego wątka nie widziałam.W każdym bądz razie sumienie mnie ruszyło bo nie lubię znieczulicy społecznej. W ciąży jestem podwójnie przewrażliwiona. Wszystkich mi szkoda! Nadawałabym się teraz do działania w organizacji charytatywnej.

Burcia - nie panikuj , tylko jak naszybciej zgłoś się do tego szpitala po informacje,niech zrobią ci badani itd. Nie wiem co ci jeszcze doradzić. Trzymam kciuki aby wszystko skończyło się pomyślnie dla ciebie i rodzinki.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Paaie, w takim razie wrzuć coś w wolnej chwili z tych warsztatów / będę wdzięczna; )
Napisz please.. więcej nt ćwiczeń, też staram się pracować nad keglem ale strasznie się ostatnio rozleniwiłam, chyba potrzebuję motywacji echh
Jeśli chodzi o znieczulenie to nie zamierzam korzystać ale wiadomo jak to bywa.. porodu nie da się przewidzieć dlatego w razie gdybym w trakcie zmieniła zdanie to w planie porodu zaznaczę znieczulenie na życzenie. Pierwsze dziecko baaaardzo dawno temu urodziłam bez znieczulenia i cały poród od momentu odejścia wód do rozwiązania trwał 4 godzinki. Cuuudowne przeżycie. Schody zaczęły się w drugiej dobie po porodzie, okres połogu to koszmar :( ciągły ból wszystkiego. Więc teraz porodu nie mogę się doczekać a potwornie boję się tego co będzie po

http://www.suwaczki.com/tickers/o1489vvjkcbwritr.png

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze - widziałam jakiś czas temu ten filmik porodowy z auta. Czad co nie :D

Po drugie - nie wiem w dalszym ciągu jak kończy się ciąża po jednej cc... Ale jeśli nie będzie cc to baaardzo bym chciała znieczulenie. Chociaż u nas w szpitalach to trzeba chyba sądem grozić żeby znalazło się coś dla rodzącej :/

Po trzecie - Sorry ale nie bardzo wierzę w takie teksty, które udaje się wypisywać w internecie, kiedy kobieta nie ma gdzie mieszkać i za co żyć to wg mnie pierwsze co przychodzi do głowy to np mopr - tam znajdą jakiś dom samotnej matki, cokolwiek. Może na co dzień oni dużo nie dają, ale w takich sytuacjach to co innego...

Odnośnik do komentarza

Też czytałam wcześniej wątek tej dziewczyny i niestety jestem dość sceptycznie nastawiona. Szczególnie, że dostała sporo informacji gdzie może szukać pomocy, nawet jeśli jakiś ośrodek nie mógłby jej u siebie zatrzymać na pewno nie odmówiłby talerza zupy czy choćby sam nie spróbowałby dodzwonić się do innych ośrodków. Zresztą dwa lata temu z znajomymi pomagliśmy bezdomnemu i w jeden dzień znaleźliśmy mu w Warszawie miejsce gdzie może się zatrzymać na prawie pół roku (dokładnie w ośrodku prowadzonym przez siostry zakonne). W wakacje sporo ośrodków udzielających pomoc ma wolne miejsca, gorzej z zimą gdy bezdomni szukają schronienia. Poza tym wypisywane przez nią teksty o znieczulicy itd. dla mnie przekreślają wiarygodność tej osoby. Ludzie faktycznie potrzebujący pomocy są bardzo pokorni, raczej nie zaczęliby pisać takich rzeczy jak ta dziewczyna.
Katie postaram się dziś wieczorem powrzucać ćwiczenia i inne, może jutro rano najpóźniej:P bo teraz to już koniecznie muszę się odkleić od kompa:P

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

Kobiety kochane ile Wy piszecie to się ogarnąć nie da :P u mnie w domu chaos totalny, od kilku dni trwa remont, moje zadanie polega na wyszukiwaniu strategicznych miejsc żeby się położyć i nie przeszkadzać :D w międzyczasie wybieram kolory ścian i w końcu doszliśmy do porozumienia, eureka! Niestety nie przegłosowałam mojej ukochanej czerwieni, która była na ścianach od 5 lat i ją uwielbiam, ale całkiem ładne nam wyszły te zestawienia: w sypialni piaskowy z tweedową zielenią a w pokoju blue jeans z bardzo jasnym popielem, ciekawe jak wyjdzie :)
Pochwalę się jakie dwa cudowne skarby wykopałam wczoraj w worku prezentów od teściowej :)

monthly_2015_07/listopad-2015_33169.jpg

monthly_2015_07/listopad-2015_33170.jpg

7.08.17

Odnośnik do komentarza

Burcie istotne pytanie. Czy przechodziłas ospę ?? Jeśli tak to nie zarazisz sie polpascem. Jeśli nie to niestety możesz złapać ospę. Polpascem sie zarazić nie da. To jest uśpiony wirus ospy i jak jestes chora , albo osłabiona to rozwija sie półpasiec. Miałam wiec znam ten bol :( Wydaje mi sie , ze nie masz co sie martwić, ale lepiej skontaktuj sie z lekarzem.

http://fajnamama.pl/suwaczki/a3x7fdv.png

Odnośnik do komentarza

BURCIA, BURCIA, BURCIA... Półpaścem nie można się zarazić! Owszem wywołuje go ten sam wirus co ospę, ale on już jest w Twojej mamie i po jakimś czasie u niektórych osób się poprostu uaktywnia. Moja mama w styczniu znalazła się w szpitalu i też miała półpaśca. Rozmawiałam z doktórką na temat ewentualnego zarażenia i powiedziała mi to co powyżej napisałam. Tak więc spokojnie. Nie zarazisz ani siebie ani dzieci.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72020.png

Odnośnik do komentarza

A mnie pobrali ostatnio krew na ospę, tylko nie wiem po co, jak już ją za malucha przechodziłam...Wam też? może Burcia pobierz krew i się upewnij...Ja na szczęście żadnych infekcji intymnych nie mam...odpukać...dzień dziś taki sobie...wróciłam od mojego, bo mnie zdenerwował...czasem mam wrażenie, że to on zachowuje się jak baba w ciąży...tylko marudzi i się wszystkiego czepia...a ja dzielna jestem:) jak to my silne babki :)
Malutka Ala dziś od rana jak nigdy szaleje :) zaraz będziemy piekły ciacho :) miłego weekendu dziewczyny :)

Odnośnik do komentarza

Burcia obserwuj siebie i Zuzie.
A U nas tak samo jak nie mąż chory to ja albo ktoś z naszych bliskich jakieś przeziębienia ja od razu łapie wszystko co się da ciągle jakieś
wirusy i cholerstwa: ( I tylko rodziny unikamy Przez to wszystko.
Już chciałabym żeby był listopad bo już mam dość tych chorób i ciągłego strachu, dobrze ze maleńka się rusza to mnie tylko w tym wszystkim cieszy bo tak to się już można załamać.

http://fajnamama.pl/suwaczki/83kdyf7.png

Odnośnik do komentarza

Wiolinka, nie wiem co o tej dziewczynie myśleć. Rozmawialam z przyjaciółką, której mąż jest policjantem i osobie trzeźwej nie można "zaproponować" izby wytrzeźwień i tak jak pisałyście - zero pokory, smutku itp w postach. Dziwne to. Najgorzej, że kiedyś ktoś będzie potrzebował pomocy a przez takie sytuacje na prawdę będzie panować znieczulica...
Sabaina, gdyby nie ten brzuchol to z chęcią zrobiłabym tak jak piszesz :D po pierwsze podróże, po drugie poznałabym Was osobiście a po trzecie myślę, że po tylu ciężarówkach nauczyłabym się zdjęcia brzuszkowe robić :)))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...