Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Heja.
Miło że pytacie. Żyję ale czuje się marnie. Cała nac nieprzespana z powodu bólu.Dopiero nad ranem mi przeszło.Nie uwierzycie co pomogło?? Wyczytałam w necie że jak już nic nie pomagato warto wypić kefir albo jogurt naturalny na odbudowanie flory bakteryjnej.Akurat miałam kefir w domu bo go uwielbiam.Ale fart!!Wypiłam i żołądek przestał boleć - powoli,powoli.Teraz jestem jak śnięta ryba bo mi się chce spać.Nie czuję głodu.Czekam teraz aż żołądek zacznie normalnie pracować. Nie chcę dziecka zagłodzić.
Wracam do żywych powoli. :)
Współczuję chrapiących partnerów.Mojemu to się zdarza sporadycznie.
A jak tam zdrówko dziś u was?

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Wiolinka cale szczescie ze przeszlo :) Przespij sie troche bo nie wyrobisz caly dzien.
Sabaina dokladnir taki sam mialam scenariusz. Idziemy spac-on zasypia a ja sie cala noc wnerwiam :) A powiem ci jeszcze jeden moj patent. Po sexie jestem tak wykonczona ze nawet jego chrapanie nie przeszkadza mi w spaniu ;)

http://emaluszki.pl/suwaczek8-20151007.jpg
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72025.png

Odnośnik do komentarza

Wiolinka ja jednego dnia jak miałam jakiś problem z żołądkiem też piłam dużo mięty, a potem się przeraziłam bo przeczytałam, że można pić tylko jedną dziennie!Myślałam, że herbatka ziołowa to można pić więcej, a tu suprajs...Tylko ja nie miałam takich jazd jak Ty :P tylko miałam niby zgagę cały dzień, albo coś w tym stylu...Po prostu strasznie było mi źle na żołądku cały dzień i musiałam coś z tym zrobić...

Martynka baw się dobrze :) i korzystaj ze swieżego powietrza i ślicznych widoków :)

Gotuję właśnie grochówkę na obiad :D Super wybrałam danie na taką pogodę nie ma co! :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny
Wiolinka NAjwazniejsze ze przeszlo.
Moj maz tez czasem chrapie. Jak juz nie moge sluchac to ide do pokoju obok.
Zle sie dzis czuje. Jest mi duszno. Coraz gorzej mi sie chodzi. Najgorsze te glupie schody. Do kuchni musze zejsc 4 razy po 7 schodow i z powrotem. Najlepiej czuje sie w pozycji pollezacej bo wtedy moj brzuch jest w miare miekki jak wstaje to od razu robi sie twardy. Mam juz namiar na dobrego ginekologa. Pracuje w rzeszowie w ProFamili a jest z moich okolic i niedaleko przyjmuje prywatnie tylko podobno trzeba jechac sie zarejestrowac bo on tel. Nie odbiera.. Mam nadzieje ze mnie przyjmie bo 1 sierpnia mam wesele i chce sie upewnic czy moge isc przynajmniej posiedziec. Ale cos czuje ze jest coraz gorzej :( Wizyte u swojej gin. mam dopiero 12 sierpnia.

Odnośnik do komentarza

Co do chrapania, to mój piękny też ma skłonności :P Czasem to po prostu mam ochotę go skopać...Drę się na niego żeby się chociaż obrócił na drugi bok, to na chwilę pomaga, bo za chwilę wraca do mnie :P Są dni, że jestem taka zmęczona, że zasypiam od razu i mi to nie przeszkadza, ale czasami to nie mogę z nim ujechać i w końcu idę do drugiego pokoju, w którym łóżko jest tak niewygodne...Nie mam na niego żadnego patentu... Powiedział mi, że ja też czasem chrapię...No, ale na pewno nie tak jak on :D a poza tym ja mogę... :P

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny;)wczorajszy upal mnie wykonczyl i caly dzien lezalam,na szczescie moj Maz mial wolne wiec wszystko ogarnal w mieszkanku.dzis juz lepiej,wybralam sie na zakupy do rossmana i bylam w szoku gdy stojac w kolejce pani kasjerka przeprosila innych i zawolala mnie mowiac ze mam pierwszenstwo;) teraz odpoczywam i zajadam czeresbnie a Malutka wariuje;) milego dnia i wypoczynku;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9roeqoqc4hqwl.png

Odnośnik do komentarza

MarrynkaG, cieszę się, że wszystko ok. Wypoczywaj ile się da! Świetnie wyglądasz :) i proszę nam więcej takich zawałów nie fundować hihihi ;)
Wiolinka, nie daj się! Jak odeśpisz to mam nadzieję, że będziesz jak nowo narodzona:)
Jusiaaas, ja tez mam taki pępek brzydki. A do tego pełno takich "pypci" mi się zrobiło na szyi:-(
Pozdrawiam(y) Was gorąco z Pszczyny!!!:*

monthly_2015_07/listopad-2015_33077.jpg

Odnośnik do komentarza

Moje Drogie, ja na chrapanie męża polecam stopery do uszu. Nie mogłam długo sobie z nim poradzić, a chrapie nieziemsko. Bez sensu na siebie krzyczeć, bo tylko oboje jesteśmy niewyspani. Postanowiłam więc kupić sobie stopery. Na początku były niewygodne, ale teraz są ok. Trzymam je pod poduszką i jak mąż zaczyna chrapać tak głośno że nie mogę wytrzymać to je wkładam do uszu i po kłopocie :)

Odnośnik do komentarza

Co do glukozy nie ma czego sie bac:) chyba wszystkie z nas odczuwaja lek ale wiecej strachu niz to warte;) ja na szczescie bardziej na luzie do tego podeszlam bo juz kiedys robilam to badanie i wiedzialam co mnie czeka. Wybralam dodatkowo dzien kiedy Maz mial wolne bo nie chcialam byc sama. Piekne macie brzuszki dziewczyny:)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9roeqoqc4hqwl.png

Odnośnik do komentarza

Basia-przykawie
Moje Drogie, ja na chrapanie męża polecam stopery do uszu. Nie mogłam długo sobie z nim poradzić, a chrapie nieziemsko. Bez sensu na siebie krzyczeć, bo tylko oboje jesteśmy niewyspani. Postanowiłam więc kupić sobie stopery. Na początku były niewygodne, ale teraz są ok. Trzymam je pod poduszką i jak mąż zaczyna chrapać tak głośno że nie mogę wytrzymać to je wkładam do uszu i po kłopocie :)

Taak, stopery to wybawienie, po ich włożeniu spie jak dziecko, muszę mieć ciszę bo ciężko zasnąć :)

Odnośnik do komentarza

Jak pisałam, glukoza- pycha :) z cytryną wduszoną, mniam mniam....nie wiem skąd to narzekanie i banie się:) mi tam ani razu niedobrze nie było, szybko wypiłam, zaraz po rozrobieniu, na raz :) i smakowało mi :) wyniki w pn :)
Silvara, a ja ten pałac za Tobą robiłam :) elewacje całą, z 8-9 lat temu :) parkiem do pracy chodziłam :) piękna Pszczyna:)
Ale mi przypomniałaś :):):)
No i ślicznie wyglądasz :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam bardzo:*
Właśnie wpakowałam się w autobus i jadę do domciu. Oczywiście z przesiadką, więc zajmie mi to ze sto lat :P
Ale jestem bardzo zadowolona z tego dnia. Nacykałam zdjęć przyjaciółce w ciąży i jej mężowi. Jak nad nimi popracuję to Wam coś wrzucę, bo pozwoliła :D
Azsa, o widzisz, przez przypadek Ci zafundowałam wycieczkę sentymentalną :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...