Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Witam was kobietki. dawno nie pisalam ale calybczas obserwuje wasze wpisy. u mnie ruchybtez sporadyczne i w pewnym momencie sie wystraszylam ze cos jest nie tak. wczoraj wieczorem najadlam sie sera smazonego- zjadlam jakies 6 kromali i dziecko chcialo mi brzuch rozniesc, nie ruszalo sie ale przeciagalo na rozne strony, raz w dol, potem w lewa a za chwile w gore, maz sie smial bo od razu bylo widac ze jestem w ciazy. wczesniej jak mialam problem wstac z lozka to dzisiaj nie spie od 5. a obudzilam sientaka glodna ze hej. a co do wozka.... to mam po synku ale podoba mi sie inny i jest mala wojna z moim M nad tym. bo po co mi tyle wozkow. inwez wytlumacz facetowi. to jest tak samo jak z butami i torebkami...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb0r03trwx.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze jak dobrze że o tym piszecie bo ja też panikuje strasznie bo od dwóch dni bardzo mało czuję babelka a zawsze rano i wieczorem szaleństwa ale mój mąż tłucze mi do głowy że to przez przemeczenie i stres w pracy :/ miałam ostatnio dziwna sytuację po tym jak się kochalisky z mężem czułam jak małe mi weszło centralnie w lewą połowę brzucha pod skórą było czuć i widać a jak po pukalam w to miejsce to się przemiescilo powrotem :) czy któraś miała coś podobnego???

http://www.suwaczki.com/tickers/relgzbmhlksocitq.png

Odnośnik do komentarza

Segana patrzac na moja ostatnie przezycie maz moze miec racje co do ruchow dzidziusia. Nie przejmuj sie najwazniejsze , ze czujesz malego. Moze ma gorszy dzien i nie chce mu sie fikac koziolkow. A jesli chodzi o sex to ja osobiscie nie mialam takiego zdarzenia. Maly wcale sie u nas nie udziela :) Nie wiem jak wasi mezowie ale moj odkad mam juz widoczny brzuszek bardzo stresuje sie jak jestesmy juz w trakcie. Pozatym czytalam ze kobieta w ciazy to wulkan sexu. A guzik prawda. U nas jest tak jak przed ciążą.
O godzinie 11 mam badania polowkowe. Troche mnie stres dopadl. Nie moglam zasnac , a potem co chwile sie budzilam. Czuje sie jak po imprezie. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze z maluszkiem.

http://emaluszki.pl/suwaczek8-20151007.jpg
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72025.png

Odnośnik do komentarza

Mali, na pewno wszystko będzie dobrze i czekamy na wieści! :D
Co do seksu to u mnie jest go bardzo mało... I właśnie dlatego, że mąż się stresuje :P za każdym razem jak tylko czytam o kolejnym tygodniu ciąży i jest coś o kochaniu się to mu czytam dla uspokojenia;) ale od pozytywnego testu przez 1,5 miesiąca nie było nic... Oczywiście odezwały się hormony, że juz mnie nie kocha, że nie postrzega jak kobietę itd a tu biedaczek się bał...

Odnośnik do komentarza

U nas niestety odkąd dostałam pozwolenie na seks zdecydowałam się na to tylko raz. I cały czas myślałam czy coś złego się nie stanie, potem pół nocy nie spałam bo co usnęłam miałam koszmary a jak nad ranem się obudziłam byłam pewna, że całe prześcieradło będzie we krwi. Oczywiście nic takiego się nie wydarzyło ale mimo tego, że bardzo tęsknie za seksem z mężem bo prostu po wcześniejszych poronieniach nie mogę się przełamać. zresztą akurat ten jeden raz jak sobie pozwoliliśmy to następnego dnia strasznie bolał mnie brzuch, pewnie przez zatrucie pokarmowe z którym walczyłam potem prawie dwa tygodnie ale jednak pewności nie mam. A czy któraś z dziewczyn po stratach znalazła jakiś sposób na przełamanie lęku czy jednak wolicie sobie póki co odpuścić?

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

Paaie u mnie jeszcze przed pierwszym dzieckiem bylo prawdopodobne poronienie. Zrobilam test wyszly dwie kreski, ale zanim poszlam do lekarza dostalam krwotoku. A potem to juz nic lekarz nie mogl zobaczyc. Powiedzial , ze musialo nastapic samoistne poronienie. Przy kolejnym dziecku mialam ciaze zagrozona ( plamienie ) i cala ciaze balam sie strasznie. Chyba tylko kilka razy kochalam sie z mezem. Ale stres byl wiekszy jiz przyjemnosc. Dopiero teraz nie boje sie. Jak ostatnio zapytalam lekarza czy z mezem mozemy wspolzyc to ten sie rozesmial i powiedzial, ze nawet to jest wskazane ale niestety nie moze mi na to wypisac recepty :) Ale co to teraz za sex. Cyckow nie dotykaj bo bola, uwazaj na brzuch, tak nie bo za gleboko i boli, tak niewygodnie. Wcale sie nie dziwie mojemu M ze ma stresa :)

http://emaluszki.pl/suwaczek8-20151007.jpg
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72025.png

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna1988

U mnie sytuacja byla taka ze po poronieniu przez prawie rok sie statalismy co bylo dosc uciazliwe. Trwalo to tyle przez niekompetencje lekarza, ktory stwierdzil ze jestem zdrowa jak ryba i mimo ze mialam lyzeczkowanie macicy to za dwa mc bede w nastepnej ciazy. Okazalo sie ze mam PCO i totalny brak owulacji, dopiero po lekach na stymulacje w 3 cyklu sie udalo. Powiem szczerze ze zmeczyly mnie te starania i jak juz zaszlam to ochota na sex nam odeszla. Potem w 5 tyg zaczely sie plamienia i zakaz sexu do 12 tyg. Pierwszy raz po tej przerwie byl dla mnie bardzo stresujacy, biegalam ciagle do wc sprawdzac czy nie ma plamien. Okazalo sie ze wszystko jest dobrze i z dnia na dzien oswajalam sie z mysla ze nie ma sie co bac. Fakt ze wulkanem sexu tez nie jestem jak to pisza w książkach, mam w sumie o wiele nizsze libido niz przed ciążą i moj maz musi sie z tym pogodzic :D

Odnośnik do komentarza

No u mnie mąż faktycznie zupełnie nie naciska, owszem jak sama zaproponowałam to był przeszczęśliwy ale wiele poświęciliśmy dla tej ciąży, widział w jakim stanie byłam po poronieniach i sam też bardzo je przeżył. Pewnie gdyby nie to korzystalibyśmy na całego. Mam nadzieję, że po 10lipca jak już będę po usg połówkowym to uda mi się przełamać lęki. No bo jednak po porodzie różnie bywa, w połogu nie można potem nie wiadomo czy dziecko da choć chwilę odpocząć i czy będą siły, więc wolałabym korzystać z ciąży, brzuch jeszcze nie taki duży, siły mam więc w sumie wszystko jest na dobrej drodze byle psychikę zmienić;) choć z drugiej strony po 36 tyg ciąży to na wywołanie będę przymuszać męża do seksu to jeszcze może mieć dość:P

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

zazdroszczę wam, u nas ostatni seks to było... poczęcie tego dziecka. Od początku ciąży zakaz od lekarza, bo ciąża wysokiego ryzyka, po 14 tygodniu lekarz pozwolił delikatnie na boku, chcieliśmy spróbować ale po kilku sekundach nie daliśmy rady tak się balismy że zaszkodzimy małemu. A potem okazało się że mam rozwarcie i znowu zakaz.

7.08.17

Odnośnik do komentarza

Magda_89, a propo Barletty, jako że Adamex też mi się podoba, mam dla Ciebie radę: Barletta od Galactica różni się tylko jedna rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, mianowicie - adaptery. Cała reszta to to samo. Barletta ma adaptery, które 2 na raz trzeba wcisnąć i wyjąć gondolę/fotelik/spacerówkę. Ale czym to wyjąć to nie wiem, skoro masz zajęte dwie ręce wciskaniem adapterów. Jak sprzedawca wyjmuje samą gondole to idzie mu to łatwo, bo jest lekka. Jak dojdzie dziecko, już taka lekka nie będzie. Galactic ma to do siebie, że adaptery odpinasz niezależnie od siebie. Najpierw jeden, potem drugi. Ten jeden element zaważył na tym, że jestem skłonna kupić Galactica (nawet pomimo jego wagi). Tak jak już wcześniej pisałam, pani w sklepie zrobiła nam prezentację i Barletta (czyt. Galactic) w porównaniu z Coletto Marcello i Bebetto był strasznie ciężki.

W środę ma przyjść Graco EVO XT, który chciałabym przetestować. Choć w sklepie podano nam cenę 2400zł za gondolę, spacerówkę i fotelik to w internecie na leo.sklep.pl znalazłam go za 1890zł.

Jeśli chodzi o Coletto Marcello, którym byliśmy tak zauroczeni, to po przeczytaniu opinii w internecie (zacinające się hamulce, koła, rypiący stelaż i 7 reklamacji na jeden i ten sam wózek, gdzie producent nie poczuwa się do odpowiedzialności i nie chce nawet zwrócić pieniędzy) - zrezygnowałam.

Teraz będę wybierać między wyglądem i dość dużą wagą - Galactic a czarną, lekką "trumną"-GARCO EVO XT.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72020.png

Odnośnik do komentarza

Darka, ja dostałam ciuszki od szwagierki, która urodziła w styczniu. Tak więc pewien zapas mam, ale też muszę się rozeznać i zobaczyć czego brak. Teraz jestem na etapie prania.
Muszę się pochwalić, że znalazłam na olx fajny kombinezon/śpiworek z h&m. Możesz zrobić z niego kombinezon a możesz go rozsunąć i mieć śpiworek. Poprosiłam o przesłanie zdjęć z zewnątrz i środka. Środek jest z polaru, którego nienawidzę, bo się strasznie mechaci, ale na zdjęciach wygląda jak nowy.

http://olx.pl/oferta/kombinezon-spiworek-h-m-nowy-CID88-ID8YCe9.html#1f6e437f25

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72020.png

Odnośnik do komentarza

agnieszka_j dziękuję za podopowiedz :) Dość istotny szczegół chyba...Bo jak ja sama sobie wtedy poradzę żeby gondole wyciągnąć?Sądziłam, ze te podwójne amortyzatory to sama wygoda ;) jeszcze się dobrze zastanowię zanim go kupię...

Co do sexu...To my go uprawiamy jakoś 2 razy w tygodniu może...Po pierwsze ja nie mam ochoty jakoś...Potem jak już dochodzi co do czego to wiadomo, że się nakręcam ;) Ale ogólnie to nie mam parcia...Misiek jest baaardzo cierpliwy :P Mimo, że widzę jak go momentami rozsadza od środka ;) Któraś z was dobrze napisała...Co to za przyjemność jak trzeba na wszystko uważać...Nie można się dobrze wczuć, bo tu za bardzo brzuch uciska, cycki nie daj Boże dotknie :P A wczoraj jeszcze w trakcie czułam jak mnie dziecko kopie :P Więc w ogóle jak tu myśleć o przyjemności ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...