Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze wiedzieć Velvet o tych bólach :)

Wiolinka - mam obronę bodajże 30 czerwca :) Wiem, widziałam, ze z Lublina jesteś, tylko obecnie w Anglii mieszkasz :) O, też dwie prace? Na KULu oba kierunki :) Myślałam o UMCSie jako drugiej uczelni, ale naczytałam się, że robią potem problemy z przepisywaniem niektórych przedmiotów, to sobie dałam spokój.

Ooo darka, może te linki takie przydatne wrzucać na bloga, żeby potem nie szukać, co gdzie było...?

Hehe Silvara, ja jestem łyżwiarką i się tak zastanawiałam, czy dzieciątko na lodowisko można brać :P Ale nie wiem jak tam z maluchami, jak one szybko chorują, więc sama już nic nie wiem :P Mąż powiedział, ze małe będzie z nim, a ja se na trening pójdę sama.

http://www.suwaczki.com/tickers/gann0tc7e3lfc4d2.png

Odnośnik do komentarza

darka86 - nie przejmuj sie, ja też mam takie wrażenie że im więcje informacji przyswajam o tej wyprawce tym mniej wiem bo już głupieję od nawału informacji. Im więcej człowiek wie tym trudniej się zdecydować. Mniejszy wybór - mniejszy problem. :)

Silvara - ja też zamierzam udać się do szkoły rodzenia bo co prawda przewiajnie mam opracowane i robie to że tak powiem błyskawicznie bo jak trzeba było pięcioro naraz przewijać to się człowiek szybko wyszkolił. ;) Natomiast nie wszystko co dotyczy dziecka jest mi bliskie. Nigdy np nie kąpałam maluszka. Dużo muszę się nauczyć.

Monigue7 - to będę trzymać kciuki. Ja skończyłam właśnie UMCS i bardzo sobie chwalę tę uczelnie z wielu powodów - jeden najważniejszy to taki, że uczelnia zapewniła bardzo dużo praktyk w czasie studiów a w moim zawodzie nauczyciela przedszkola to było niezwykle pomocne.Dużo mi dały te praktyki. Ciągle byłam w innym przedszkolu. Znam połowę przedszkoli z miasta a jest ich naprawdę sporo.Koleżanki z KULU narzekały , że bardzo mało chodzą do placówek przedszkolnych i mi zazdrościły. Część się przeniosła. :) Poza tym ja nie tej wiary to KUL odpada ale wiem, że ma dobrą renomę.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Silvara Boże jak ja się bałam przewijania! A jak byłam w szpitalu to pierwszy dzień po prostu nie przewijałam, bo nie pamiętałam że istnieje coś takiego :D Na szczęście szybko się okazuje, że po porodzie wiemy wszystko, każda czynność idzie naturalnie :) Nie ma co się stresować :)
Magda zazdroszczę!
Monique ja jestem zdania, że póki nie ma mrozu -10 i jakiegoś deszczu/śniegu mocnego to wychodzić :) Po co się kisić w domku w tym czasie :)
Wiatr straszny... Mogłoby popadać później, ja już spacery zaliczone, arbuz się je więc mogę się kisić :)
Wózki jeszcze pooglądam w hurtowni, na żywo, przetestuję i wybiorę najlepszy. Chcę duże koła na zimę, duży kosz na zakupy, pojemną torbę i to jest to czym się będę kierowała.

Odnośnik do komentarza

Ja dziś też spacerkowalam i odkrylam ze praktycznie pod.blokiem mam.komis dzieciecy i jest wszystko popchalam sobie troche wozkow jej jak to dziwnie jest pchać wozek od razu sobie wyobrażałam jak to będzie szkoda tylko ze weszliśmy tam za 10 siedemnasta bo o 17się zamykał :o ale.jeszcze się przejde obejrzeć cały asortyment i ceny.

http://fajnamama.pl/suwaczki/83kdyf7.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze mimo, że będzie zima jak urodzimy, to przecież nie zamkniemy się z bobasami w domach?Pierwsze dni to wiadomo...No ale później to nawet krótkie spacerki są wskazane...Szczególnie, że te zimy ostatnio u nas nie są takie mroźne jak kiedyś...W ciągu ostatniej zimy tylko raz zdarzyło mi się założyć taką naprawdę ciepłą kurtkę, a resztę przechodziłam w takiej niby zimowej niby nie :P Dzieci trzeba przyzwyczajać do każdych warunków, nie można chuchać i dmuchać. Trzeba maluszkowi odporność wyrabiać ;) A my same w końcu byśmy oszalały w tych czterech ścianach nie wychodząc nigdzie...

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie mówię, że miałam zamiar dziecko w tym foteliku wozić na spacery. Ja po prostu nie mam zamiaru chodzić na spacery. Pewnie macie rację z tym, że zdrowo, ale ja jakoś tego nie widzę że będzie mi się zimą chciało ten cały majdan znosić po schodach do windy i pchać ten wózek w psie gowna, kałuże i zaspy blotnego śniegu wdychając jednocześnie smog/spaliny (a co! Niech dzieciak wie, że mieszka w mieście!). Wszystko w ramach rekreacji.
Dlatego tak myślę, że gondola przyda się tylko kilka razy.

Co do kalkulatora parentingowego i pytania o długość mojego cyklu: Nie mam pojęcia ile trwa. Zależy od leków. (A jak nie brałam leków to od października do stycznia w ogóle nie miałam.) Data om: 12.02. Długość cyklu podałam 34. I mi wyliczył poród na październik. A logika mi podpowiada, że dłuższy cykl powinien raczej opóźniać termin niż przyspieszać.

Zazdroszczę tym z Was, które już ogarniają te wózki i foteliki. Ja jeszcze nie mam pojęcia czego chcę.

http://lb1f.lilypie.com/antqp1.png

Odnośnik do komentarza

Ja tam kisić się w domu nie będę, więc gondola jak najbardziej mi się przyda, tym bardziej że i zakupy, pies, jakoś trzeba to ogarnąć. Wiosną fotelik mi się przydawał, teraz wiem że to nie ma dla mnie sensu. Każdy będzie robił po swojemu :) Oglądam sobie te wózki ale bez przesady - przyjdzie dzień, że pójdę i na żywo pooglądam, potem wybiorę to co mi się najbardziej z ręką zgra. Jakoś to będzie, nie ma co się stresować wyprawką :) Od lipca zacznę chyba zakupy. Tym bardziej, że w lipcu wyjdzie usg połówkowe i pewnie dowiem się jaka płeć.

Odnośnik do komentarza

No tachanie wózka i innych gadżetów po schodach co każdy spacer to nic ciekawego...A jak już przyjdzie gdzieś wyjechać z bobasem chociaż na weekend?Bagażu będzie jak na miesięczny wyjazd, bo przecież tyle tego wszystkiego, że z listą się będzie trzeba pakować :D

Właśnie gadałam z mamuśką i mówiła, że już połowę na wózek mają odłożoną. Ciągle im powtarzam, że nie muszą przecież kupować sami wózka, że jak chcą to mogą się nam dołożyć...No ale się uparły dziadki no to niech kupują :P Jadę w połowie czerwca do Poznania, to może już wtedy zaczniemy szukać odpowiedniego...Zero jakiegokolwiek obycia w tych sprawach...Póki jeszcze normalnie pracuję, to jakoś nie mam do tych zakupów głowy...Oglądam w necie wszystko, ale na tym się kończy na razie...Jak już pójdę na zwolnienie i odpocznę porządnie to wtedy wezmę się za konkretne zakupy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

pani-migotka, dziwne z tym kalkulatorem... Ja też om miałam 12.02. i wylicza mi termin porodu na 18.11.2015 r. przy 27 dniowych cyklach.

Wrócę do tematu TSH. Dzisiaj poszłam na krew w innym laboratorium i wyszło, że wszystko jest w normie- TSH 1,95. Tak jak wcześniej pisałam, warto pójść do innego laboratorium i zrobić badania jeszcze raz. Nie wiadomo jakby się to odbiło na dziecku (już nie mówię o sobie), gdyby mi teraz lekarz hormony przepisał...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72020.png

Odnośnik do komentarza

No ja też zdecydowanie jestem antyzimowa...No ale zawsze jakieś spacery uskuteczniam mimo mrozów. Za to latem mogłabym całe dnie spędzać poza domem...Grille, spacery, wycieczki rowerowe...Ciekawe jak to będzie tego lata...Trzeba już chyba magazynować energię...Zbierać siły na przyjazdy rodzinki, przyjaciół, którzy lubią wykorzystywać, to że mieszkam teraz nad morzem. No ale nic tylko się cieszyć :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

witam was dziewczyny. dawno nie pisalam ale za to obserwowalam co sie tu dzieje. no to tak. ja wizyte mam dopiero 11 czerwca a usg az 10 lipca.... co do przewijakow to mam po synku bo sie sprawdzil najlepiej po kapieli. wozka nowego nie bedziemy kupowac bo tez mamy po synku z fajnymi kolami pompowanymi. nie sugerujcie sie datami wyznaczonymi na stronkach ze sa roznice. jak bylam z synem w ciazy to termin mialam od lekarza na 3 lipca a urodzil sie 16 czerwca- duza roznica. wczoraj kupilam pierwszy pajacyk taki jakis malutki sie wydaje. dzieki ze powiedzialyscie o tym kregoslupie bo boli i to czesto. ta ciaza do wczesniejszej to wogole jakis kosmos. z synem moglam gory przenosic. a tu dupa. dalej jem truskawki i koszyczek mi starcza az na jeden dzien. jutro pojde po arbuza. dziewczyny a powiedzcie mi jak u was jest ze sprawami lozkowymi... bo u mnie lipa...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb0r03trwx.png

Odnośnik do komentarza

Tak piszecie o tych badaniach ze warto wybrać się do innego laboratorium ja mam takie obawy jeżeli chodzi o.badanie grupy krwi, grupa wyszła mi Brh- ,jak powiedziałam to rodzicom to bardzo się zdziwili twierdzą że oni oboje sa plusami czy jest możliwość ze ja jestem minus? Moja mama urodziła trójkę dzieci i wszyscy jesteśmy zdrowi. Czy wybrać się do innego laboratorium na.ponowną grupę krwi? Czy to.głupi pomysł?

http://fajnamama.pl/suwaczki/83kdyf7.png

Odnośnik do komentarza

Jusiaaas, to nie jest głupie. Załóżmy, że trafiłaś do szpitala i masz grupę minusową a ojciec dziecka ma plus. Lekarze będą myśleli, że masz konflikt serologiczny. Nie wiem, czy podana wtedy Tobie immunoglobina będzie dla Ciebie lub dziecka szkodliwa, ale wydaje mi się, że raczej tak. Ja na Twoim miejscu poszłabym i zrobiła ją jeszcze raz, chociażby podając swój dzisiejszy przykład.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72020.png

Odnośnik do komentarza

U mnie grupa krwi się zgadzala z tą którą mam w książeczce zdrowia...Mamy z moim michem taką samą grupę;-) ale co do TSH to chyba serio przejdę się do innego laboratorium, już nawet znalazłam jedno blisko,mogę nawet zajść w drodze do pracy. Tyle tych badań,że ciężko się połapać już...Będę musiała zaplacic,ale na resztę będę miala skierowania więc tyle mogę wydać...

W końcu zapowiada się ciepła noc u mnie...Wreszcie pójdę spać przy otwartym oknie i świeżym powietrzu...Może nie będę się tak męczyć w nocy i nie będę się budzić rozgrzana nie wiem czym...Ale mam tak ostatnio,że ciągle mi ciepło na wieczor...Czuję się trochę jak bym miala stan podgoraczkowy,ale wszystko jest ok...Dziwne to jest

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Madzia, my od początku ciąży mieliśmy zakaz bo jedna ciążę już straciłam i w tej na początku plamiłam. Po ostatnim usg lekarz powiedział że największe ryzyko już minęło i jeżeli chcemy to możemy wrócić do seksu ale tylko na boku, podobno najbezpieczniejsza pozycja dla dziecka. Kochaliśmy się raz i oboje potem stwierdziliśmy że zamiast czerpać z tego przyjemność każdy się martwił czy nie zaszkodzimy małemu więc jak na razie to żadne z nas już z inicjatywą nie wychodzi. Ale podobno kobietom w ciąży podnosi się libido więc jeśli tak będzie to przynajmniej wiem że już możemy :D

7.08.17

Odnośnik do komentarza

O to mój wózek wg. rankingu na 6 miejscu więc całkiem nieźle;) choć w takie rankingi są chyba mało obiektywne, w sumie dla każdego co innego jest ważne. Ja potrzebuję dużych kół, z dobrą amortyzacją, wózek musi wytrzymać ciężkie warunki podróżowania więc wiadomo, że wybiorę inny wózek niż dziewczyny mieszkające w bloku, mające równe chodniki ale np. konieczność wniesienia wózka na 4 piętro, wtedy im lżejszy tym lepiej i to jest głównym czynnikiem wpływającym na wybór.
A co do seksu to mimo, że chciałabym do niego wrócić, ale niestety psychika mi zupełnie odmawia posłuszeństwa. Po dwóch stratach cały czas mam głupi lęk, że coś się stanie:( Ale co śmieszne dostałam już zgodę od mojej gin na seks, a na fitness nie:D.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

My mieliśmy zakaz od 2 maja kiedy pojawiło się to małe krwawienie. Swoją drogą spowodowane prawdopodobnie właśnie stosunkiem ;-) I sprobowalismy znowu po miesiącu,bo już lekarz pozwolił. No i było naprawdę miło. Na początku stres,spieta byłam strasznie,ale w końcu jakoś się rozluznilam i potem już poszło :-P No ale trzeba przyznać,że w psychice coś takiego siedzi,że się obawiam i nie mam z tego takiej przyjemności jak wcześniej...No i pewnie nie będę miała,bo ciągle będę myśleć czy maluchowi się nic nie dzieje...Mój misiek momentami to już ledwo daje rade takie ma ciśnienie na mnie :-P ale jest silny i jakoś sobie radzimy z tymi sprawami ;-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:) imunologlobine dostaję się gdy matka ma minusową grupę krwi ,a ojciec plusową :) Wiem to z doświadczenia
Dostawałam po porodzie,po poronieniu no i miałam dostać po amniopunkcji z którego zrezygnowałam.
Też mnie kusi kupować wyprawkę,ale dopiero we wrześniu zacznę. Na all widziałam super komplety butelek- 2 duże 2 małe i smoczki tomme tippe 54 zł a i chyba kubeczek też jest do zestawu. Fajne też z aventu są komplety. Oglądam też kocyki,ale żaden mi jeszcze nie przypadł do gustu

Odnośnik do komentarza

Alexan czyli Ty też jesteś minusowa grupa krwi, mój mąż plus. Eh trochę się tego obawiam ale moja gin trochę na mnie.nakrzyczala ze więcej krzywdy wyrzadze dzidzi właśnie takimi nerwami bo teraz medycyna sobie z tym radzi. To ciekawe jak było kiedyś? macie rację pojde jeszcze do prywatnego laboratorium i zrobie grupę krwi, bo to pierwsze badanie NFZ.

http://fajnamama.pl/suwaczki/83kdyf7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...