Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

No ja mam króciutkie paznokcie a do tego przez pół roku przed ciążą korzystałam z metod npr więc codziennie badałam sobie ustawienie szyjki macicy i może dzięki temu nabrałam wprawy;) początkowo też myślałam, że to luteina mnie podrażnia ale z dniem odstawienia aplikatora skończyły się i plamienia więc jednak w moim przypadku to nie było to:)

A dziś czuję się coraz gorzej, nie wiem czy to podróż ze mnie wychodzi czy w 10 tygodniu zaczęły się mdłości ale w każdym razie od 3 dni prawie nic nie jem. I pomyśleć, że tak wszystkim zazdrościłam tych mdłości jako objawów zdrowej ciąży. Nie dość że paskudnie się czuję to lęku o ciążę i tak nie zmniejszyły. Ale za 13 dni już usg, nie mogę się doczekać!

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

magda_89 na pewno nie zaszkodzi jak zrobisz. Mi rodzinny od razu wypisał skierowanie na ft4 i ft3, bo inaczej endokrynolog by to zrobił na pierwszej wizycie, a tak przyspieszyło to całą diagnozę. Wiem, że łatwo się mówi, ale nie martw się na zapas. Mi przy tsh 6,06 ft4 i ft3 wyszło w normie. Pani endo przepisała mi hormony i uspokoiła, że jeśli bez problemu zaszłam w ciąże przy takim wyniku i będę brała hormony to wszystko będzie dobrze. Niestety jednak w moim przypadku niedoczynność będzie mi towarzyszyła przez całe życie.

http://www.suwaczek.pl/cache/61ec0069ec.png

Odnośnik do komentarza

A macie wstręt do czegoś co normalnie lubiłyście? Ja np mam wstręt do mięsa, odrzuca mnie wręcz jak poczuje sam zapach wędliny. O mięsie do obiadu jak tylko pomyślę to robi mi się niedobrze. Kiedyś byłam wegetarianką, ale nawet wtedy mnie tak nie odrzucało. Niby trzeba słuchać swojego organizmu, ale jednak mięso jest bardzo istotne w diecie przyszłej mamy,czy któraś z was przechodzi coś podobnego?

http://www.suwaczek.pl/cache/61ec0069ec.png

Odnośnik do komentarza

Tak jak lubiłam śledzie to teraz ich nie ruszam!Raz zjadłam i potem przez kilka godzin myślałam, że umrę...Są dni, że o czymś myślę, że bym zjadła i kiedy do tego przychodzi odechciewa mi się i nawet momentami cofa...

Ciągle mam ochotę na wędzoną makrele tylko wydaje mi się, że nie wolno jej w ciąży jeść...Wiecie coś może na ten temat?

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie!
jak wasze malenstwa sie rozwijaja??
ja juz pierwsze badania mam za soba, 7.05 ide na usg zobaczyc swojego maluszka, dowiedzialam sie ze termin mam na 17.11. nie moge sie doczekac!
Pytanie do mam ktore juz posiadaja swoje pociechy, od ktorego miesiaca NAJLEPIEJ pomalu zaopatrywac sie w rzeczy potrzebne malenstwu?
Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Hej mauren, ja też mam termin na 17.11. :) Również idę 07.05 na usg zobaczyć swojego maluszka. hehe. Jaki fajny zbieg okoliczności. :) :)
Też mnie odrzuca od mięsa jak was i to praktycznie od poczatku ciąży. Odrzuca mnie też od smażonego jedzenia. Jedynie rybkę czasem przyjmę i najchętniej z parowaru albo na masełku. Oleje itp smierdzą mi okrutnie ale i tak lepiej niż jeszcze klika tyg.temu.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Mnie też zawsze rozczulały filmy o zwierzątkach bo bardzo je kocham. Najbardziej to się poryczałam na filmie o psie Hachiko.Ale to było przed ciążą,z rok temu. Nawet mój ukochany płakał!!! Byłam w szoku. Drugi raz w życiu widziałam jak płacze. Polecam film jak ktoś nie widział. Po polsku film ma tytuł Mój przyjaciel Hachiko. Hachiko a dog's story to tytuł po angielsku. Nie zauważyłam wiekszej wrażliwości u siebie i tak jest zbyt duża to wystarczy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Co do ryb wędzonych to z tego co wiem, to nie można ich jeść z prostego powodu, po prostu nie wiadomo jak są świeże. Ja uwielbiam łososia wędzonego i ponoć można go zjeść gdy jest wędzony w jakiś tam sposób ale że zupełnie się na tym nie znam to odrzuciłam wszystkie wędzone ryby ze swojego menu:P Sama już nie wiem co robić na obiad, gotowanie to dla mnie męka:/ smażone od razu powoduje mdłości, na mięsa nie mogę patrzeć a mąż mięsożerny i cóż zrobić.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

mnie odrzuca od żółtego sera, który przed ciążą pożerać mogłam kilogramami :( z mięsem różnie, są dni że już przy smażeniu mi ślinka cieknie a czasami patrzeć nie mogę, wegeterianką nigdy nie byłam.
Może nie tyle że się wzruszam co po prostu rozczula mnie widok dziecięcych ciuszków, jak widzę takie małe skarpetki albo sukienki to aż mi ciepło na sercu :D i uwielbiam reklamę chyba farb do ścian, tą gdzie dzieciaki brudzą ściany i potem robią minki, zwłaszcza ten maluch z soczkiem na końcu :) a jeszcze do niedawna nie przepadałam za dziećmi, nie tyle że nie lubiłam co wolałam się trzymać z daleka.
Azsa, też mi się wydaje, że główka po lewej. Też się pochwalę zdjęciami, mój potworek na usg zwykłym i 4D

monthly_2015_04/listopad-2015_28832.jpg

monthly_2015_04/listopad-2015_28833.jpg

7.08.17

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Tez słyszałam o wędzonych rybach. Po pierwsze chodzi właśnie o świeżość a po drugie , że wędzenie noe jest zaliczane do obróbki cieplnej, więc to tak jakby ryba była surowa. Podobno warto wsadzić taką rybkę do folii i wrzucić do piekarnika na jakieś pół godziny. Po ostygnięciu można wcinać:) Zabija to bakterie i ponoć nie zmienia smaku. Ale ja osobiście nie próbowałam, bo nie wiem kiedy przejdzie mi "odrzut" od ryby...

Miłego dnia Wam życzę :)

Odnośnik do komentarza

velvet :) śliczne zdjęcia :) dużo kosztuje 4D ...chyba się wybiorę do Wrocławia zrobić,bo u nas nie robią :( zaraz mam wizytę, znowu u innego lekarza...poprzedni kazał mi nie przychodzić już jak poprosiłam o zwolnienie :( mam skakać na wysokości...po 40 metrach i bawić się kwasem? Może dla niego to nic takiego...więc idę tym razem do Pani...może mi powie dziś co noszę pod serduszkiem...mało tego zgubiłam gdzieś kartę ciąży i nie wiem,czy założy mi nową ...eh...Idę się szykować...wizyta na 11.00
miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję :) U mojego lekarza takie długie badanie 4D (45 minut) kosztuje ok 200 zł, ale tego nie robi się za wcześnie, przynajmniej on twierdzi, że te badania w początkowym okresie ciąży nie powinny trwać zbyt długo. Ale że ma dostępny sprzęt do tego, to przy kontrolnym USG włączył mi tylko na chwilę migawkę żeby pokazać jak ten obraz w jakości 4D będzie wyglądał :)
Ja mam prace strasznie stresującą, szefa koszmarnie wymagającego i czasami spory ciężar do podniesienia więc musiałam iść na L4, tym bardziej że mam zagrożony wywiad przez poprzednie poronienie, zresztą w 5 tygodniu zaczęłam dość mocno plamić więc 2 tygodnie leżałam według zalecenia lekarza i brałam luteinę a potem jeszcze duphaston, dlatego nie mogło się obyć bez L4, co oczywiście zostało odpowiednio skomentowane przez mojego szefa...

7.08.17

Odnośnik do komentarza

Ja natomiast pracuje na budowie,na rusztowaniu na 40 metrach wysokości,noszę wiadra z zaprawa, pracować mamy przy myciu ścian kwasem fluorowodorowym, mieszam mieszadłem( ciężkim) zaprawy,szlifuje ,pracuje w pyle i hałasie...i widocznie dla lekarza to ciąży nie zagraża...taka przyjemna lekka praca dla kobiety... :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...