Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

O fajnie. Juz nasze szkraby to maluchy :D leci ten czas....

Ciekawa jestem jak tam dziewczyny z forum co pisaly w ciazy...
Np. Joy albo Oliwka z blizniakami :D albo moja "Oslona".
Łojejku ile nas tu bylo :D
Pamiętacie jak dziennie bylo kilka albo kilkanascie stron do nadrobienia :D

Szcześliwego Nowego Roku :D

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Witam w pierwszym dniu Nowego Roku :-))))

Łał nasze szkraby już maluchy:-) ale ten czas leci. Ależ było moje zdziwienie jak nie mogłam znaleźć wątku;-))))

magalena3 to były czasy, ale myślę, że teraz żadna z nas nie miałaby czasu aby tyle stron nadrabiać więc może dobrze że jest jak jest ;-) :-)
Szkoda tylko że reszta mamusiek tak mało się odzywa :-(

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! I ja po dłuugiej nieobecności witam się z Wami noworocznie i życzę, aby Nowy Rok był lepszy niż najlepszy jaki dotychczas przeżyłyście, żeby Maluszki rosły silne i zdrowe, a mężowie bez zrzędzenia angażowali się w zabawy, karmienie i usypianie, a po wszystkim opiekowali się Wami :)

Ja właśnie położyłam mojego brzdąca. Nadal śpi dwa razy dziennie - zazwyczaj 3 - 3,5 godziny po porannej pobudce, potem 3-4 godziny aktywności i znów drzemka, a potem kolo 20 - 21 na noc. Czasem nam druga drzemka odpada, bo albo nie ma warunków do spania, albo książę nie ma ochoty zasnąć, ale wtedy jest już kolo 18 - 19 straszny maruder.
Je ładnie, cyca pije, od 14 grudnia postanowił zacząć chodzić, więc teraz wszędzie biega. Nie umie jeszcze sam wstać, więc jak się wywali, to podraczkowuje do najbliższego mebla, albo ściany, wstaje i idzie dalej.
Ostatnio zaczął strasznie piszczeć. Wyraża w ten sposób radość, ale czasem tez chyba frustrację, że nie umie mowić. Czasem piszczy jakby chciał coś powiedzieć. Rozumie dużo i w sumie na proste tematy można się z nim dogadać. Np jak widzę, że jest zmęczony, a zbliza się poranna drzemka, to pytam go: idziemy nynusi-cycusi? Na co on albo energicznie kiwa głową i wyciąga rączki, żeby go wziąć i zanieść, albo zrywa się, biegnie do sypialni, wchodzi na łóżko i kładzie się na mojej poduszce bijąc brawo. Dostaje cyca i w 5 minut spi jak niemowlę. Natomiast jak nie chce isc spać, to nie reaguje na moje zaproszenia, albo sobie idzie się bawić. Najśmieszniej jest wieczorem (dla nas mało śmiesznie, ale coż...). Jakiś czas temu odstawiłam go jak wiecie od piersi w nocy, ale ponieważ był duzy problem z usypianiem, nadal dostaje na dobranoc. Ale cwaniaczek przyzwyczaił się, ze usypia go tatuś i oglądają bajki na yt. Więc wieczór wygląda tak, że panicz dostaje kolację (często jemy wszyscy razem), tata idzie go kąpać, po czym ja go przejmuję i pełna nadziei, że zaśnie, idę z nim do sypialni, gaszę wszystko i daję pierś. Koleżka pije, w ogóle się nie rusza i wyglada jakby spał i nagle odkleja się ode mnie, zrywa na równe nogi i biegnie po tatę. Następuje zmiana warty i po jakimś czasie obaj panowie smacznie śpią i na zmianę pochrapują - jeden w łóżeczku a drugi na kocu obok łóżeczka... :) Starszego budzę, młodszy zazwyczaj śpi do rana. Niestety usypianie w ten sposób często jest problematyczne - nie dość, że musimy być oboje w domu, to jest długotrwałe - czasem trwa nawet godzinę, a w ekstremalnych przypadkach półtorej, więc zachęcona przez koleżankę mającą synka z maja kupiłam komplet książek Tracy Hogg. Zobaczymy co ta pani nam powie na temat usypiania małego potwora...

A oto i on. Franciszek :)

monthly_2017_01/pazdziernikowe-maluchy-2015_53637.jpg

monthly_2017_01/pazdziernikowe-maluchy-2015_53638.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3tv733j9la6xt.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73njegnioy.png

Odnośnik do komentarza

Crisp ale przystojniak :)
Cwane te dzieciaszki. Moja tez piszczy ale z radosci albo jak chxe sie pochwalic ze cos ma :)
W sylwestra zakupilismy wkoncu nocnik. I to byl strzal w dziesiatke. Ze ja ciagle o nim zapominalam to napisalam na kartce i kupilismy z moim. Najpierw sie nim pobawila a potem zaczelam tlumaczyc do czego sluzy. I sama go do lazienki zaniosla. Czasem zrobi siu siu na niego ale dwojeczka juz tylko na nocnik. Oczywiscie jeszcze nie wola. Ale pytam sie co jakis czas a kupke to obserwuje. Przewaznie puszcza baczki najpierw. Potem pytam i zadowolona lapie lale sadza na zabawkowy nocnik mo kaze siadac na sedes a sama czeka az ja rozbiore. I tak w trojke robimy co trzeba. Pierwszy raz jak zrobila dwojke to oczywiscie zlapala za klocka ale ze sie rozmaslil to stala nieruchomo z obzydzenie trzymala reke daleko od siebie :D i juz nie lapie tylko pokazuje na sedes aby wywalic i z siu siu tak samo. Odrazu wylac umyc nocnik odstawic na miejsce i dopiero ja ubrac. Czasen nie chce juz pampersa zakladac wiec musze zakupic te wsuwane.
U nas na szczescie zasypia spowrotem normalnie na drzemke i spi do 7 a nie do 6. Chociaz na noc nie chce jesc zbytnio tylko jak zasnie to mleko. Odwrocilo sie. Ale nie najada sie tym z czego mamy dwie pobudki po dwoch godzinach. I idziemy zjesc dopiero np platki z mlekiem i spi do rana. Ale przewaznie jest to kolo 2-3 w nocy :D a wiec ja od sylwestra nie moge sie wyspac. W dzien cos ciagle do zrobienia. A jak nie ma to goscie albo cos innego. kiedys sobie odbije. Tylko czuje kolatanie serca i czeste bole glowy z przemeczenia. Ale jakos jak sie budzi Nataszka to mi sie usniech pojawia na buzce. Tak sam z siebie :D taki chyba urok tych szkrabow.

A wlasnie crisp a ty jak sie czujesz z fasolka w brzuszku? Uroslas juz cos? :)

Zdrowka dla wszystkich :)

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

magalena3 to mądralka z Nataszki :-) tak szybko załapała o co chodzi z tym nocniczkiem, super :-)

Ism ja jeszcze nie zaczęłam i na razie nie zamierzam czekam do lata aż będzie można puścić w samych majteczkach to wtedy zacznę tak zrobiłam ze starszą i był to strzał w 10, no chyba że młody zacznie dawać znać wcześniej że jest gotowy.

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Wlasnie my kupilismy szybko bo wodzialam ze chce siadac na sedes. Ale jak ja sadzalam to chyba sie bala ze wpadnie i odrazu sie prostowala. Tylko ja z nia juz dlugo chodzilam do lazienki. Jak szlam to mowilam ide siu siu itp. Ona szla ze mna. Pewnje nie wiedzkala o co kaman ale chodzila. Czasem nie szla ale jak mowilam to wiedziala gdzie jestem. I chyba dlatego to mowilam. Potem dostala lale z nocnikiem i jej tlumaczylam ze lala robi. A i kilka razy udalo sie zwrocic uwage jak robila siu siu podczas zmieniania pieluszki. Pewnie wam tu pisalam ze zaczela ktorego razu zwracac iwage aby spojrzec na pipe bo siu siu robila. Bo ja ja czasem rozbieralam i lezala chwile golas.
A jak juz nocik przywiezlismy to najpierw go ogladala potem zakladala na glowe i pozniej jej mowilam ze tu sie siada ze to takie krzeselko i sama zaczela siadac tylko w druga strone. A jak jiz doszlo ze zaniosla do lazienki to jej tez powoli tlumaczylam. Jak nie chciala siadac to jej nie zmuszalam. No jakos tak nam latwo poszlo. Jeszcze nie wola ze chce ale dalej co jakis czas jej pytam czy chce. Dwojke to zauwazam ze chce ale np dzisiaj bylam tak nie przytomna ze nie wiem kiedy zrobila. Tzn zobaczylam jej mine i ze stanela jak wryta. Poszlo i zaczela sie usmiechac i leciec do lazienki. Bylo tez pare razy ze brala lale i mnie wolala do lazienki wlasnie.

Ale na kazde dziecko przyjdzie czas. Wazne zeby obserwowac i reagowac chyba. Bo mam przyklad po mojej bratowej i jej corce. W lutym skonczy 3lata a od 3msc dopiero chodzi na wc. Na noc jej sie zdarza ze zaklada jej pieliche. I to dziecko samo chcialo na wc a nie chciala juz pampersa.
Gdybym ja nie spedzila ostatniego miesiaca w ciazy co bylam w szpitalu to by juz umiala dawno. Bo to ja z nia chodzilam do lazienki i ja jej wytlumaczylam co i jak i przesyala bac sie nocnika. Bo ona nawet usiac na nim nie chciala odrazu sztywna sie robila. No ale nie dopilnowala juz do konca i tak jeszcze rok robila w pampersy. Ale ona ma dziwne wychowanie dziecka. Teraz jest w ciazy i nie wiem jak ona sobie da rade z dwojka. Ciezko juz jest z jedna.
Powiem wam ze duza wygoda jak juz nie robi dwojki w pampersa. Ale powoli i siu siu bedzie wolac. Moze do lata wlasnie zalapie to bedzie bez pampersa latac.

Dobrej nocki zycze. Mam nadzieje ze dzisiejsza noc sie wysle. Buzka dla was.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

To moze sprobuje jak jakis dluzszy urlop wezme. W czerwcu pewnie dopiero.

Poradzcie cos. Madzia nie chce w ogole pic kiedy nie ma mnie w domu. Teraz zostaje w domu z nowa niania, wczesniej zostawala z tata i dopiero po jakims czasie zaczela pic przy nim. Wiem, ze musi sie przyzwyczaic, ale kolejny dzie, 10h bez picia to chyba za dlugo. Co robic?:(
Poustawialam kubeczki z woda w obu pokojach i nawet nie tknela. :(
Z zarciem nie ma problemu. Łakomczuch straszny.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09tgf6q1ldij01.png

Odnośnik do komentarza

Póki sie nie przyzwyczai to najlepiej zupki jej rob do jedzenia jak nie ma problemu z jedzeniem. No i jakies owoce. albo moze musy.... zawsze to cos. Moze niania niech sobie przyniesie jakas butelke z piciem i moze bedzie chciala nasladowac. Kup jej moze takie soki są dla dzieci z Kubusiem albo cos takiego....
Niewiem jeszcze jak mozna ja przekonac. Moja nauczyla sie robic zdrowko. I jak widzi ze ktos pije to stuka i tez pije. Chociaz moja to pije duzo i wody z butelki i wode z sokiem malinowy, miodem i cytryna jej robie i to pije z niekapka. Czasem ode mnie herbate pije ze szklanki albo co kolwiek jak ja pije to on chce.

U nas na nowo problem z zasypianiem. Dzisiaj ponad 2 godziny zasypiala. Jak juz wrocila do swoich godzin to chcialam ja spowrotem do lozeczka przyzwyczaic zeby tam zasypiala spowrotem. Ale tak sie od niego odzwyczaila ze usypiam ja na mojej poduszce i na moim lozku. W dzien tez. wtedy nie ma problemu. Max 20 minut i spi spokojnie. A jak w lozeczku lezy, mimo ze siedze kolo niej to i tak jak przymykaja jej sie oczy to zaczyna poplakiwac i wstaje. No ale te dwojki dokuczaja jeszcze. No nic dopoki nie wyjda bede ja usypiac na lozku i przekladac do lozeczka. Ale najgorsze ze jak w nocy sie przekreca i przebudzi sie mocniej to odrazu rozkopuje kocyk i wstaje i zaczyna poplakiwac. Ona mi nigdy nie plakala w takich sytuacjach wiec ja sie zrywam na rowne nogi.
Wydaje mi sie ze to jest taki sam powod jak u dziwczyn co karmia piersia. Poprostu bliskosci brak przez sen. Ja tez jestem przytulas wiec moze ma to po mnie :D

pozdrawiam

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

ISM jeszcze dobrze by bylo jakbys zwrocila uwage niani. Aby ona jej jakos podpowiadala zeby sie napic. Bo moja cora pije ale czesto wlasnie pytam " Napijesz sie?" :D

Tak samo mialam z 3letnia Zosia jak byla chora. Corka znajomych. Tej ciagle sie jej pytalam bo wiadomo przy goraczce to tym bardziej trzzeba nawadniac.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny witam się w nowym roku i życzę wam wszystkiego co najlepsze a przede wszystkim zdrowia.
U nas czas przeziębień tydzień temu ja byłam przeziębiona dzień przed sylwestrem Michalina dostała gorączki i ma straszny katar ciężko jej się oddycha.
U nas uczyłam Michaline korzystania z nocnika ładnie robiła kupke i siku po spaniu nie zawsze ale robiła a od jakiegos miesiąca nie chce wogle siadać na nocnik nie wiem co jej się stało ale jej nie zmuszam pytam się czy chce siusiu ale kręci główka i płacze więc daje jej spokój.
Ism moja Michalina jak wróciłam do pracy to nie chciala jeść od nikogo bierze kilka gryzow i kręci głową że nie chce jest już coraz lepiej coraz więcej zaczyna jeść sama pokazuje co chce do jedzenia.

Odnośnik do komentarza

Witam i ja :-D Wszystkiego najlepszego z nowym rokiem :-)
U nas nadal pampersy królują ale pantsy. Zęby idą nadal. Na górze mamy już 1 i 2 a teraz 4 wychodzą a na dole tylko 1 wyszły.
Ja już od 2 tygodni chodzę do pracy. Natalka zostaje z dziadkami i jakoś leci. Ona daje sobie radę o wiele lepiej niż ja :-( jestem strasznie zazdrosna o nią... Dziadkom się wydaje że jak pilnują ja od 2 tyg to wiedza o niej więcej i lepiej niż ja. Ciągle tylko słyszę nie rób tego, nie podnosi jej tak albo że mama jest be a dziadek super. Denerwuje mnie to strasznie i boli bo mała chlonie jak woda. Dodatkowo Dziadek wmusza jedzenie w małą. Nawet kiedy nie jest głodna bo właśnie zjadła obiad on i tak wpycha jej swoją łyżkę do buzi bo pewnie głodna jest. Swoją łyżkę! a facet stary z próchnica i palacz nalogowy. Aż mnie zatrzeslo no i ciągle krzyczy. Ostatnio przy mnie "nie drzyj się" powiedział do Natalki kiedy piszczala że nie chce się ubierać. Normalnie nosi mnie kiedy go widzę i słucham. A i uwagi mu zwrócić nie można bo zaraz powie ze do żłobka możemy oddać jak nie pasuje. Kiedyś jak mąż mu zwrócił uwagę to powiedział tylko że do nich się wtracali i on też może.
Może ja już przewrazliwiona jestem ale czasami żałuję że nie poszła do żłobka. Nawet prywatnego bo u nas są takie z dopłatą z miasta że kosztują jak państwowe.

Sorry za ten ciąg myśli bez składu i ładu ale nie wiem co myśleć. I robić. :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzkrhmyazn2yo4.png

Odnośnik do komentarza

Witam nasza mala "rodzinke" w nowym roku i oczywiscie wszystkiego najlepszego dla Mam, Dzieci i Waszych rodzin :-)
My w nowy rok weszlismy chorzy- wszyscy, lacznie z dziadkami. Zaczelo sie od malej, pozniej ja, tata i dziadkowie. U Natalki na szczescie "tylko" katar i kaszel, bez goraczki. Osluchowo czysto, ale sie meczymy.
Od poniedzialku wracam do pracy. Boje sie bardzo- z jednej strony powrot po prawie poltora roku, to jakby isc do nowej pracy, zwlaszcza, ze czesc osob nowych, moje poprzednie stanowisko zajete, wiec bede zaczynac od zera. Ale najbardziej przeraza mnie rozstanie z mala. Do tej pory zostaeialam ja max na 4-5 godz, a teraz co najmniej 10 (7 h w pracy i 1,5 h na dojazd w jedna strone). Staralam sie ja odzwyczajac od karmienia w dzien. Szlo dobrze, moje piersi tez zwolnily, ale przez ta chorobe znow zaczelam karmic w dzien, zeby jadla i pila cokolwiek. Nie wiem jak moje piersi to wytrzymaja. Wezme laktator co prawda, ale nie bardzo mam warunki w pracy na sciaganie. A jak Wy - karmiace mamusie radzilyscie sobie z powrotem do pracy? Kolezanka mi radzi, zeby malo pic, ale nie wiem czy to jest rozwiazanie...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqgksnzvxwk.png

Odnośnik do komentarza

I my z Kubusiem życzymy wszystkiego dobrego w Nowym roku . U nas juz 12 zębów i chyba idę kolejne . Póki co mamy dolne jedynki, dwójki i czwórki i na górze tak samk jedynki dwójki i czwórki. Mały dalej na cycu głównie na noc do uśpienia i jak się przebudzi. Drzemke mamy już tylko jedna koło 12-13 śpi godzinkę czasem półtorej.. Na noc idzie spać koło 21. Sylwestra przeszedł samego siebie bo czekał z nami do 12 poogladal fajerwerki i chwilą moment usnol .. czasem mamy problem z usunięciem wierci się kręci skacze wisi na cycu przysypia i nagle znów dostaje powera i biegnie się bawic. A czasem chwilę moment i już śpi. Ogólnie mały rozrabiaka wszystko z półek wyciąga, rozrzuca jak mu coś nie pasuje to złości się niemożliwe

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) i ja spieszę z życzeniami noworocznymi - dużo zdrówka dla maluchów i dla Was no i samych sukcesów wychowawczych :)

Krótko co u nas - mała dalej chodzi do żłobka i udało się ją przenieść do starszej grupy. Początki były niestety ciężkie, bo wbrew moim wyobrażeniom takie przenosiny to nie była tylko formalność. Okazuje się, że w drugiej grupie są dzieci mające 2-3 lat więc jest ogromna różnica pomiędzy dzieciaczkami. Opiekunka po pierwszym dniu mi powidziała, że one się boją że reszta dzieci może zrobić krzywdę mojej bo ona taka drobna że lekko ją dotkną i ona leci na podłogę. Poza tym musiała przejść przyspieszone szkolenie z siedzenia na krzesełku dla maluchów (w domu ją przypinałam pasami bezpieczeństwa żeby nie spadła), samodzielnego jedzenia (teraz żałuję że nie zdecydowałam się na blw), a nawet siusiania do nocnika. Z tym ostatnim to jest tak, że malutka nie zawoła ani nie pokaże że chce, ale jak ją wysadzę to zazwyczaj coś tam zrobi (skuteczność powiedzmy 90%).

Aniaba85 nic się nie stresuj. Powroty wiadomo nie są łatwe, ale przyzwyczaisz się. Wiesz, że jako matka karmiąca pracujesz godzinę krócej z prawem do pełnego wynagrodzenia? Wystarczy zaświadczenie od lekarza, że karmisz.

skarolina oj jak ja dobrze Cię rozumiem. Niestety mieszkam z teściem, generalnie jest to złoty człowiek, ale coraz częściej się wtrąca. Też wydaje mu się że wszystko wie najlepiej. Nosi mi córkę cały czas na rękach i tak chodzą po mieszkaniu a ona potem do mnie też oczywiście chce na rączki! Ciągłe dokarmianie - to samo u nas. Córka ma nieposkromiony apetyt i musimy myśleć za nią bo nieraz kończyło się to wymiotami. A ten że dziecku żałujemy jedzenia. I weź tu zachowaj cierpliwość. Próbowałam rozmawiać i tłumaczyć, że on nie jest zwykłym dziadkiem od rozpieszczania, bo mieszkamy razem i tak naprawdę razem wychowujemy dziecko, ale nie dociera. Nieraz po prostu ręce opadają. Nie wiem już jak do niego trafić.

Odnośnik do komentarza

Eh z treściami to chyba już tak jest.. cały czas powtarzam mojemu że małego ma nie nosić bo potem mi cały czas marudzi że chce na rączki a waży już 13 kg więc jest co nosić i mój kręgosłup nie wytrzymuje. Ale co tam wejdę z małym to od razu go bierze. W ogóle nie reaguje jak mówię że nie że on ma nóżki i ma chodzić. Ostatnio w końcu go położył i ja mówię małemu że nóżki są od chodzenia a ten "no chodzi do dziadka na rączki jeszcze " tak małego nauczył że ledwo go widzi to od razu ręce wyciąga w górę. Bo wie że tylko on go nosi wszędzie chodzi z nim gdzie chce.
I tak po godzinie z dziadkiem ja mam cały dzień marudzenia że on na rączki chce na szczęście później już zapomina .. No i słodkie tak samo my staramy się nie dawać dużo bo wagę już ma wielką po co dodatkowo go tuczyc a dziadek wszystko da nawet cała paczkę czekoladek na raz .. A później mały płacze bo kupki zrobić nie umie .. ehh ale się wyzalilam

Odnośnik do komentarza

Aniaba85 spokojnie dasz sobie radę w pracy. Mnie też nie było półtorej roku w pracy i mamy nowy system finansowy i też tak jakby na nowo musiałam się uczyć. Ale już 2 tygodnie pracuje i przyzwyczaiłam się.I jest dobrze. Z rozstaniem z Niuńka ciężko jest, tęsknię strasznie ale po pracy za to sobie odbijamy ten brak. A co do kp ja nadal karmie mała. Co prawda już tylko rano, po pracy jak przyjdę, raz w międzyczasie i do spania no i w nocy. A w nocy przez tydzień to non stop na cycku wisiała ale teraz budzi się 2-3 razy. Także da się to pogodzić. I wychodzę z pracy godzinę wcześniej :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzkrhmyazn2yo4.png

Odnośnik do komentarza

Dzis maly sukces, pila wode.. ze strzykawki. Z 25ml minimum...

U nas jest dobrze w ciagu dnia, Madzia zostaje z mila pania i juz nie placze w ogole. Ale noce to tragedia. Przyzwyczaila sie, owszem, ale do podrywania sie na dzwiek otwieranych drzwi (o 3 rano kiedy musze sie szykowac). Po zaczeciu pracy zmienil sie sen na gorsze. Minal miesiac a spi plytko, z pobudkami, i z raczkowaniem w strone drzwi jakby myslala, ze juz mnie nie ma.

Co do kp i pracy to ja nie korzystam z tej przerwy, nawet nie ma po co. Piersi mi sie nie przeladowuja ani nic. Pojemne sa, choc nie sa wielkie :P karmie po powrocie z pracy, Madzia sie najada, z tesknoty wisi na cycu pol godziny, potem odsuwa sie i patrzy na niego z usmiechem :D slodkie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09tgf6q1ldij01.png

Odnośnik do komentarza

Ism to zawsze troche tej wody wypila :D

U nas widac dwojki. Nie czuc pod palcem ale widac. Po prawej stronie juz jest tak jakby dziurka i w srodku widac zabka. Ale mozna tylko sprawdzic jak poprosi sie zeby pokazala jak ziewa. A wiec szybko :D

BYlam u doktor dzisiaj i jeszcze mam miesiac pobrac tabletki na wrzody i dopiero mozemy zaczac od nowa starania o rodzeństwo. A wiec tyle poczekam bo po co ryzykowac.
A jak sie czują nasze mamusie z brzuszkiem??? Jak dobrze pamietam to gościowka i crispnlight :D

Pomimo nie przespanych nocek mam bardzo dobry humor. A wiec i wam przesłam pozytywne fluidy :D

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Kasik_81 o nauce zasypiania napisze Ci na priv bo tu już sie rozpisywałam na ten temat, więc nie chcę znów dziewczyn raczyć tą przydługą historią.

Magalena3 - jesli chodzi o ciążę, to czuję się świetnie. Dzidzia prawdopodobnie (zgodnie z planem) jest dziewczynką, od stóp do pup ma 12,5 cm i waży 20 gramów. Także niezły kolos :P Nudności brak, szybciej się trochę męczę, ale generalnie nie sprawia mi to wielkich problemów. Franek w miarę grzeczny, takze spoko.

A jeśli chodzi o teściów, to moi też mają swoje zdanie, ale jako że ja dość pyskata jestem, to sobie nie dam. Wprawdzie bardzo mi teściowa pomaga i w sumie czasem powinnam ugryźć się w język to zazwyczaj wyraźnie komunikuję co i jak ma być i że nie życzę sobie sprzeciwu. Oczywiście najpierw tłumaczę, jak komu dobremu, ale dopiero mocniejsze słowa zazwyczaj zdają egzamin. Całe szczęście mój A zawsze stoi po mojej stronie i jak do teściowej nie dociera jak ja coś mówię, to on się skutecznie wydrze: "kur** czy ty nie rozumiesz co sie do ciebie mówi? Ma byc tak i tak i skoncz dyskutować!!!" Czasem też wtrąca:"Co ty nienormalna/nienormalny jesteś?" Nie jest to zbyt miłe bo jakby nie było to są jego rodzice, ale skuteczne. Wprawdzie na ojca musimy wrzeszczeć za każdym razem jak chce dać Franiowi skosztować piwka!, ale na szczęście nie daje. Przynajmniej jak my jesteśmy obok. Np dziś się ostro postawiłam teściowi. Przyszliśmy tam z Frankiem i było zimno, więc nie zdjęłam mu grubego swetra, w którym jeździ autem jak jest zimno. Ale zaraz teściowa napaliła w kuchenym piecu i zrobilo sie milej, więc mówię do teścia: "Panie Janku, trzeba by już Franiowi zdjąć ten sweterek, bo juz jest cieplej, a jak wyjdziemy na dwór to zmarznie". A on mi na to: "Nie zdejme, tu jest zimno, nic nie zmarznie" więc ja znowu: "Proszę mu zdjąć ten sweter" a on dalej, że nie zdejmie. Więc podniosłam głos: "Jak pan mu zaraz nie zdejmie tego swetra to jak wyjdziemy na dwór to zmarznie i sie przeziębi! o to panu chodzi? Będzie pan zadowolony?" on mi na to: "chodzi mi o to, żeby się nie przeziebil" ja: "to niech pan mu kur** zdejmie ten pier** sweter!!!!!!!!" i w końcu zdjął. No ja pier*** po co ta dyskusja?!?! Ma zrobić co mówie i tyle. tylko mi ciśnienie dźwignął :/ i takie same dyskusje są przy piwku (przecież musi poznać smaki), przy mleku i przetworach (ale, wcale nie dostanie uczulenia! - dopiero jak wstrząsem anafilaktycznym postraszyłam to odpuścił), przy cheetosach serowych (oj no, zwykłe chrupki! - przeczytałam mu skład, wyrzucił całą paczke do śmieci bo to świństwo), przy ubieraniu czapki jak jest piekny dzien i 20 stopni (bo wiatr straszny i groźny przewieje mu uszy - "niech se pan sam czapke nosi a od niego sie odwali") ehh długo by wymieniać. Z teściową miałam tylko ostre starcie jak nie pozwoliłam twardych butów ubrać zanim mały zaczął chodzić i o słodycze. Na szczęście wkroczenie do akcji mojego A poskutkowało, a teściowa załapała za pierwszym razem :D

Z wodą nie mamy na szczęscie zadnych problemów -mały pije chętnie i nawet sam się upomina. Jeśli chodzi o kp to karmimy sie nad ranem (kolo 5-6), potem koło 8 na dzien dobry i przed drzemkami i przed spaniem. Ale bywaja dni kiedy zaśnie np u tesciowej jak mnie nie ma, a na druga drzemke w aucie i nie potrzebuje cyca - np wczoraj. wypił na śniadanko a potem przed spaniem na noc i też bylo dobrze.

Matko, jak ja sie rozpisze to masakra... :P Miłego popołudnia dziewczyny :*

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3tv733j9la6xt.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73njegnioy.png

Odnośnik do komentarza

Magalena, dzięki za pamięć ;) czuję się świetnie, wszystkie dolegliwości odpukać minęły. U nas też dziewczynka :) już kupiłam pierwszą sukienusię haha :)

Mój maluch ostatnio jest bardzo grzeczny i pomocny. Podaje mi talerze jak rozładowuję zmywarkę, albo pranie jak wieszam ;) słodkie to jest. Przyzwyczajam go do chodzenia zamiast jazdy wózkiem ale jest leniem, pochodzi 15 minut i pokazuje że chce do wózka.

Współczuję problemów z teściami. U nas akurat są ok. Ale widujemy się rzadko, może to dlatego :D

Odnośnik do komentarza

Crisp, gościówka gratulacje :-) córeczki w drodze a mamusie już zaczynają zakupowe szaleństwo;-)
Crisp dziękuję za tak dokładne opisanie sprawy, dobrze masz, że Franio nie okazał się cycoholikiem ;-) u mnie może nie być tak łatwo...

Współczuję problemów z teściami, ja swoją mam z głowy, a moja mama to anioł kobieta więc nie mam co narzekać.

Fajnie, że tak dużo Was się odezwało, bo już myślałam, że wątek odejdzie w zapomnienie:-)

Wy macie problemy związane z powrotem do pracy, a ja przeciwnie mam dylematy związane z pójściem na wychowawczy. Pierwszy raz w życiu nie będę miała swoich pieniędzy, choć u nas zawsze pieniądze były wspólne to jednak ta myśl mnie trochę przeraża. Przeraża mnie również to że zastaniemy z jedną pensją i będzie mega ciężko bo przecież potrzeby dzieci rosną razem z nimi. Wiem, że ta decyzja na ten moment jest słuszna, ale strach jest jak to wszystko się ułoży.

A jak tam Wasze skarby z mową? Bo Michaś mówi tylko mama tata nie/to wychodzi mu bardzo ładnie;-)/ i parę jeszcze innych sylab po swojemu jak myma myma co oznacza buj buj dźrwi drzwi ba oznacza najczęściej bajkę i wola tak też na babcie i na buty i to tyle. Acha i z racji tego, że mamy psa to wszystkie zwierzęta są łał nawet ptaki;-)))

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...