Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

fibi80 - bardzo, bardzo mi przykro! Przesyłam najcieplejsze i najserdeczniejsze uściski.

Dziewczyny, dziś robiłam kolejne badania. Beta hCG na poziomie 635,0, a progesteron na poziomie 20,37.
Mój lekarz napisał mi, że wszystko jest dobrze i zaprasza na wizytę w 6-7 tygodniu ciąży. Chyba poczekam do tego 7. tygodnia, bardzo chcę już usłyszeć serduszko podczas USG. :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8x4tq2vg9.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie ;)
Za chwilę wyjeżdżam do szkoły ;/ tak bardzo mi się nie chce kiedy widzę jak mąż i synuś śpią ;/ bardzo swędzi mnie brzuch i piersi , ale to chyba przez rozstępy;/ Mój Wojtuś wczoraj miał zaszczyt przywitać się z pierwszym siniakiem na czole ;) Z racji tego , że już pełza to walnął czołem i jest piękny siniak ;) Myślę , że to nie ostatni ;)
sendi Poczekaj do kolejnej wizyty i na 100% ujrzysz bijące serduszko ;)
adonis_25 Myślę , że mamy zajęcie dlatego tak gładko idzie ;) W pierwszej ciąży cały czas myślałam i brzuszku , teraz czasami zapominam , że fasolek rośnie ;) Cieszę się , że mam tyle obowiązków czas szybciej leci ;)
Życzę wam udanego dzionka ;)

monthly_2015_02/pazdziernikowe-maluchy-2015_24560.jpg

Odnośnik do komentarza

Łoooo...dziewczyny 1 dzień mnie tu nie było a już tyle do nadrobienia :-D Witam wszystkie nowe przyszłe mamy!

niesia ja mam umówiona wizytę u mojego ginekologa na 12.02 aale....nie wytrzymałam i w pt zadzwoniłam do innego ginekologa i okazało się ze akurat zwolnił mu się termin na jutro czyli 9.02. Teraz się zastanawiam czy iść wcześniej czy nie. Strasznie się stresuje czy wszystko jest ok to moja pierwsza ciąża i powiem Wam szczerze ze chyba trochę panikuje tak bardzo chce żeby wszystko było wporzadku. Chciałabym też usłyszeć serduszko jutro zacznę 1 dzień 7 tygodnia i nie wiem czy już coś będzie słychać i czy nie zaczekać tych 3 dni....tylko nie wiem czy wytrzymam :-P Co do pracy to ja chce iść na L4 jak najszybciej. Dziewczyny współczuję ze w niedziele musicie siedzieć w szkole.

Odnośnik do komentarza

Przyzwyczajona jestem od 6 lat prawie co niedziela mam studia :)
Lubie to bo zawsze jest kontakt z ludźmi i rozwijam się dzięki nowym wiadomościom. Teraz jak jeżdżę autem to już nie ubolewam.
Ja tez panikuje także się nie przejmuj. Nie jesteś sama:) ja zadzwonię jutro do mojej gin się umówić.

Zgaga mam tak ogromna ze mi się odechciewa. W poprzedniej się obzerałam a teraz nie mam apetytu.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Witam drogie mamy :)
Ja i moje maleństwo równiez przyłączamy się do październikowych maluchów (termin 8 pazdz). Szczerze mówiąc troszeczkę przerażona tym wszystkim jestem. U lekarza byłam dwa dni temu, a że doskwierają mi bóle podbrzusza przepisał Duphaston. Mam nadzieję ze wszystko będzie w jak najlepszym porządku.
Co do objawów:
- senność,
- mdłości,
- ból podbrzusza,
- tkliwość piersi,
- skoki nastrojów (sama nie sądziłam że mogę płakać na kreskówce :))

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny:)
Tydzien temu w pt. 30 stycznia, test pokazal pierwszy raz od 5 lat staran druga kreske! Od razu pojechałam na bete, ktora wynosila 186. Jestem wielką panikarą i strasznie się wszystkim przejmuję więc oznaczylam beta hcg jeszcze w nd-486 i srode 1886. Przyrasta chyba w normie. Wizytę mam dopiero 15.02 nie wiem czy wytrzymam...Rozwazam przesuniecie wizyty na czwarek 12.02 Mysliślicie, ze bedzie juz widac serduszko?

Odnośnik do komentarza

Dodam, jeszcze, że ost miesiączka byla 3 stycznia, a inseminacja 16 stycznia :)
Jezeli chodzi o L4, to pt dwie kreski od poniedzialku zwolnienie. Caly czas nie daje mi to, spokoju bo tak naprawde nie wiadomo jak będzie, a juz cala moja firma wie...Niestety plotki szybko sie rozchodzą...
Moj ginekolog nie mial nic przeciwko, wrecz przeciwnie zachecał, podkreślając fakt, ze walczylismy o ciążę, pieć dlugich lat...
Nie mam za bardzo komu sie wygadac...mam tyle mysli, lęków, a jednoczesnie jestem najszczęśliwcza na swiecie.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Dokładnie tydzień temu zrobiłam test i ku mojemu zaskoczeniu był on pozytywny - 5 tydzień. Początkowo był szok i myśli typu: i co teraz?! Co z moim wygodnym życiem tylko we dwoje. Był to szok mimo tego, że była to świadoma decyzja. Od zeszłego października przestaliśmy używać z mężem antykoncepcji. Jednak ciagle wydawało mi się, że potrwa to przynamniej rok, jak nie dłużej. Tyle się nasłuchałam historii o parach, które starają się od lat.

Nic niepodejrzewając pojechałam na narty, szusowalam dzien w dzien, wieczorem były małe imprezy. Po powrocie zorientowałam się, że okres mi sie spóźnia i bach! Jak nigdy wczesniej pokazały sie dwie kreski.

Teraz - tydzień po - jestem coraz bardziej podekscytowana. Nie mogę w to uwierzyć, że rośnie we mnie nowe życie.

P.S. Fibi80 Trzymaj się, mam nadzieje, że wkrótce sie znowu uda!

Odnośnik do komentarza

Witajcie ;) Do tej pory tak się cieszyłam, że poza sennością nic mi nie dolega :) a tu od wczoraj pojawiły się mdłości :( póki co w miarę delikatne, ale mimo to męczące... krakersy poszły w ruch i działają, ale mam nadzieję, że mdłości nie będą się nasilać :( jak Wy sobie z nimi radzicie? jakieś sprawdzone sposoby?
pozdrowionka i uściski :*

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny, w ciągu tygodnia widzę, że przybyło tutaj dużo nowych Mam ;) u nas zaczyna się 7 tydzień, w piątek pojawiły się nudności, choć na początku nie miałam pojęcia czy to już to. Takie ciągłe uczucie że jest "niedobrze", które nie kończy się rano, tylko trwa cały dzień. Jak coś podjadam maleńkiego to jest mi lepiej, np. sucharki, ale na myśl o jedzeniu powoli jest mi coraz gorzej. Zauważyłam, że najlepiej jeść bardzo powoli i niewielkie porcje, bo po większych posiłkach jest jeszcze gorzej. Najpierw z wielkim apetytem zjadam coś co mi super smakuje, a potem nie rozumiem jak mogłam to zjeść. A jak jest u Was? Też czekam na sprawdzone sposoby radzenia sobie z mdłościami.

Fibi - bardzo mi przykro z powodu poronienia. Ostatnio przyjaciółka przez to przechodziła i wiem, jak duży to jest ból, bo to jest najprawdziwsza strata Dzieciątka, tyle że malutkiego. Trzymaj się.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3km62lhdxt.png

Odnośnik do komentarza

@Sandy91 Znajoma miała ponownie krwawienie jak przy okresie zaraz na początku ciąży. Ale, tak jak piszą dziewczyny, lepiej uważać i skonsultować to ze specjalistą.

Jeżeli chodzi o mdłości to podobno cukierki z imbirem pomagają. Wystarczy ssać je kilka razy dziennie i jest o niebo lepiej (metoda mojej siostry).

Co do objawów to mnie od tygodnia bolą cycki. Poza tym od dwóch dni czuję się strasznie zmęczona. Wczoraj pojechałam na zakupy i musiałam wracać po godzinie, bo zaczęło mi sie robić słabo.

Mdłości (odpukać) jeszcze brak.

Odnośnik do komentarza

Jutro mam pierwsza wizyte u lekarza... Bylo tak: poszlam siku, podczas podcierania na papierze zobaczylam krew (nie leciala ciurkiem, byla jedynie przy podtarciu). Teraz poszlam znowu do lazienki i zero krwi, zrobilam znowu siku i papier czysciutki. Brzuch mnie nie boli, czuje sie dobrze. Juz sama nie wiem czy mam sie denerwowac czy nie :( Tak czy siak jutro mam pierwsza wizyte u lekarza, powiem mu o wszystkim i zobaczymy co wyjdzie....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...