Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "My się zimy nie boimy"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani, trwa zima i może nie mamy teraz dużych mrozów i śniegów, jednak zapewnienie ciepła i wygody dziecku z pewnością jest dla nas priorytetem. Dobrej jakości rajstopki ułatwiają nam to zadanie, choć niektóre maluchy ciężko przekonać do zakładania tej części garderoby. Firma Wola - producent rajstop i skarpetek dla dzieci - zwraca więc uwagę na to, by ubranka te były modne, kolorowe i wygodne.

http://kontoredakcyjne.strefa.pl/logotyo_Wola.jpg

W tym konkursie mamy dla Was do wygrania:
I miejsce: zestaw od firmy Wola o wartości 100 zł
II-IV miejsce: zestaw od firmy Wola o wartości 50 zł

http://kontoredakcyjne.strefa.pl/Rajstopki_Wola3.jpg

Więcej o produktach marki Wola znajdziecie tutaj.

Zadanie konkursowe brzmi:
Odpowiedz na pytanie: "Co jest według Ciebie najważniejsze w ubieraniu dziecka zimą?"

Konkurs trwa do 4 lutego 2015 roku do północy. Odpowiedzi należy zamieszczać w wątku konkursowym z zarejestrowanych profili. W ciągu kolejnych dni roboczych, ogłosimy zwycięzców!

Życzymy powodzenia!

Biorąc udział w konkursie, akceptujesz jego regulamin.

Odnośnik do komentarza

Ja gdy ubieram synka na pole wiem że nie mogę ubrać go zbyt grubo bo zaraz się spoci ani zbyt cienko bo zmarznie.Kubuś uwielbia zabawy na polu jest bardzo ruchliwym dzieckiem dlatego zawsze najpierw ubieram mu body aby miał ciepło w plecki bo jak bym ubrała sam podkoszulek to zaraz przy zabawie wyciągnoł by się.Na nóżki ciepłe rajstopki jakiś sweterek i zimowy kombinezon.Zawsze pod szyję dajemy chusteczkę.Pamiętamy także o rękawiczkach ale Kuba niechętnie je nosi.Wygodne ciepłe buciki i czapka na uszy i już można szaleć na śniegu.Jeszcze smarowanie buzi kremem i gotowi :-)

Odnośnik do komentarza

W ubieraniu dziecka zimą najważniejsze jet to, żeby ubrać dziecko ciepło ale nie za ciepło. Często stosujemy ubranie na tzw cebulkę czyli ubranie kilku warstw. Jak będzie za ciepło to zawsze można coś zdjąć. Moja babcia powtarza, że jak ciepło w nogi to i ciepło w resztę części ciała, więc żeby stópki były odpowiednio chronione zakładamy rajstopki i na nie skarpetki, no i oczywiście odpowiednie buty. Do tego ocieplane spodnie, ale takie by dziecko mogło swobodnie się poruszać, no i kurteczka pod którą jest sweterek, cienka bluzeczka i podkoszulka, albo tak jak u mojego młodszego synka body.
Na rączki bierzemy też zapasową parę rękawiczek jak się jedne zamoczą to zakładamy drugie suche. Ciepła czapa na głowę no i ciepły szalik i można iść na spacer.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem najważniejsze w ubieraniu dziecka zimą jest odpowiednie ubranie. Nie można dziecka za grubo ubrać bo sie zgrzeje ani ubrać za lekko bo sie przeziębi.
Niezbędne są:
-ciepły kombinezon- najlepiej chyba jednoczęściowy bo wtedy mamy gwarancje ze plecki są zawsze zasłonięte
-dobre ocieplane buty- nie może dość do ich przemoczenia
grube rękawiczki - ja biorę jeszcze drugie w razie zamoczenia
-czapka- najlepiej wiązana pod szyjką wtedy uszka zawsze będą zakryte i ja wybieram takie aby zakryły większość czoła aby nie przeziębić zatok
-komin na szyjkę
Ważne jest też ubranie pod spodem także bawełniane rajstopki,skarpetki, body i koszulka na długi rękaw.
Trzeba pamiętać też żeby przed wyjściem na dwór posmarować buźkę dziecka odpowiednim kremem.Ja zawsze zmaruje "kremem na kazda pogodę"

Odnośnik do komentarza

Ma być ciepło i wygodnie.
Ważne jest również, by było nieprzemakalnie - wszak śnieg się topi :)
Istotne jest by dziecko czuło się swobodnie (odpowiedni rozmiar ubrań - to jasne, że np. buty na styk i gruba skarpeta to mało "wygodne" połączenie i może lepiej zrezygnować z troczków, kokardek, sztucznie sztywnych wzmocnień ubrań) w trakcie zimowych harców, by się nie przegrzało (za dużo warstw), ale i nie zmarzło (za mało warstw ;) ).
Wiadomo, że zupełnie malutkie dziecko, które tylko siedzi w wózku/lub na sankach powinno być ubrane cieplej niż kilkulatek skaczący w zaspach śniegu.
Kurtka i ocieplane (najlepiej tupu narciarskiego) spodnie (albo kombinezon) oraz odpowiednie buty (np. śniegowce) to podstawa.
Zdradliwe w trakcie mrozu bywają wełniane i sztuczne szale nasunięte aż pod sam nos i kominiarki, które gromadzą parę unoszącą się z ust i mogą powodować odmrożenia w okolicach brody malucha.
Dobrze by czapka miała wiązanie lub była tzw. "uszatką" przez co unikniemy zsuwania się jej z uszu i czoła. Fajnie sprawdzają się też kominy (nie rozwiązują się i nie uciskają zbytnio szyi dziecka), oraz nieprzemakalne rękawiczki "na sznurku" (zero obaw, że któraś z rękawiczek zgubi się podczas zabawy).
Dobrze jest również, gdy materiał, z którego wykonane jest ubranie dziecka jest oddychający a jednocześnie nie powodujący zbytniego "oddawania" temperatury na zewnątrz (żeby np. kurtka nie zatrzymywała stale ciepła wydzielanego przez organizm dziecka, co mogłoby utworzyć "atmosferę" jak w szklarni).
Istotne jest też, by dostosować strój wyjściowy do rodzaju aktywności dziecka na dworze w danym momencie. Inaczej ubierzemy dziecko wybierając się z nim na sanki, czy spacer, inaczej dziecko, które ma tylko "przejść z domu do samochodu".
Czasem warto też zaufać dziecku, które mówi, że mu np. za ciepło/za zimno "w tej" czapce i "coś" z tym zrobić ;)
Ale zimowe ubranie, to nie tylko ciuszki. Dobrze jest "ubrać" buzię malucha w krem odpowiedni na zimę oraz posmarować jego usteczka pomadką ochronną.
Tak gotowi, możemy ruszać na podbój zimy.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70301.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-70299.png

Odnośnik do komentarza

My się zimy nie boimy,
w ciepłe rzeczy się stroimy.
Koszuleczke wnet wkładamy,
potem bluzę zakładamy.
By cieplutko było w stopy,
obowiązkiem są rajstopy.
Potem ocieplane spodnie,
by było ciepło i wygodnie.
Ubieramy takie buty,
które znoszą zimy trudy.
Dają ciepło i wygodę,
nie przemokną w zimową pogodę.
Czapka, kurtka i szaliczek,
jeszcze para rękawiczek.
Nie straszna wtedy zimowa pogoda,
liczy się ciepło, no i wygoda!

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem najwazniejsze w ubraniu dziecka zima jest to aby nie krempowalo ubranie ruchów dziecka. Wszystkie kombinezony, kurtki SA fajne ale bardzo ograniczają możliwość swobodnych ruchów. Gdy dziecko jest male to jest mu chłodniej wiec ubieramy zawsze ciepła bieliznę oraz rajstopki, które ocieplaja dodatkowo nóżki smyka. Podczas zabawy na śniegu nóżki SA szczególnie narażone na odmrożenia poprzez kontakt z mokra odzieżą dlatego warto zaopatrzec się w cos ciepłego na nóżki. Wygodna czapka- ja jestem za kominiarkami przez co omija nas juz zmuszanie malucha do noszenia szala.

Odnośnik do komentarza

Majteczki wygodne i kolorowe
Yyy bo modnym być trzeba o każdej porze :D

Spodnie cieplutkie i komfortowe
I ważne by były na śnieg odlotowe!
"Ęforia" towarzyszy podczas zabawy,

Zimno jest lecz to nie utrudni sprawy.
Istnieją przecież kombinezony
Mogące chronić w wybrane sezony!
Yeti spotkamy i mu pokażemy

Nosimy rajtuzki więc nie zmarzniemy.
I na głowach czapki, a na nogach buciczki
Elegancki szalik i rękawiczki.

Brzuszek sweterkiem ciepłym okryty
Odśnieżone drogi więc problem jest zmyty,
Idziemy na zimową niezłą zabawę
Mądrze odziani także w odwagę!!!
Y parenting pozdrawiamy! :*:*:*

Odnośnik do komentarza

Dla mnie najważniejsze podczas zimowych spacerów jest to, by było odpowiednio ciepło, wygodnie i sucho, dlatego:
- ubranie nie może krępować ruchów, bo wtedy spacer nie ma nic wspólnego z przyjemnością,
- zwracam uwagę na to, by odzież wykonana była z nieprzemakalnych materiałów,
- kombinezon - jestem zwolenniczką jednoczęściowych, bo dzięki nim śnieg (wiatr) nie ma się jak dostać do naszych pociech. Podczas zimowych szaleństw i gdy pada śnieg, świetnie sprawdzają się te z kapturami,
- buty – najlepsze jak najwyższe i dobrze dopasowane, tak żeby śnieg nie miał się jak dostać do środka, lepsze są ciut większe, bo żeby było ciepło w stópki, ubieramy rajstopki, a na to skarpetki,
- bielizna – najlepiej termoaktywna, taka która zapobiega zarówno przegrzaniu jak i wyziębieniu. Młodsze dzieciaczki ubieram w body, starsze w dłuższe koszulki, oczywiście obowiązkowo wygodne rajstopki,
- bluzy – ja wybieram te z polaru, bo są wygodne i ciepłe,
- czapka – koniecznie zakrywająca uszy, najlepiej wiązana,
- szalik – żeby śnieg nie dostał się za kołnierz, ważne żeby nie zakrywać nim buzi, bo możemy tylko zaszkodzić
- rękawiczki – wygodne i nieprzemakalne, w przeciwnym razie kilka par na zmianę

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Ja przede wszystkim kładę nacisk na jakość odzieży, oraz na to jak daną odzież się zakłada, ponieważ nawet najspokojniejszy bobas nie wytrzyma zakładania mu bucików przez 5 minut. Kupując ubranka na zimę dla mojej córeczki staram się wybierać wysokiej jakości produkty wykonane z naturalnych surowców, króluje u nas bawełna i wełna ( na szczęście moja córeczka dobrze ją znosi). Ważne jest również to aby ubranka były ładne i kolorowe, moje dziecko mimo tego, że ma zaledwie pół roku widzi już co nosi i zdecydowanie bardziej interesują ją stroje w wesołych barwach ( tzn szybciej próbuje brać je do buzi :) ). Staram się również wybierać produkty polskie, ponieważ gwarantują nam one, że nie znajdą się w nich np szkodliwe dla malucha barwniki, a ponadto mam pełne zaufanie do polskiej bawełny która według mnie jest najlepsza :)

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze istotne jest to żeby nie dopuścić do przegrzania lub zmarznięcia. Kieruję się starą jak świat zasadą, ubieram dzieci na "cebulkę". To świetny i sprawdzony sposób do tego komfortowy, aby nie było dzieciom ani za gorąco, ani za zimno. Sprawdza się doskonale w podróży samochodem , gdyż można z łatwością pościągać kolejne warstwy ubrań i jest przy tym wygodnie i bezpiecznie. Zwykle na pierwszą warstwę ubieram oddychającą bieliznę, ciepły podkoszulek, bawełniane śpioszki lub miękkie i delikatne rajstopki, następnie jakąś bluzeczkę lub sweterek, ocieplane spodnie i na wierzch ciepły kombinezon wodo- i wiatroszczelny lub starszemu synkowi kurteczkę oczywiście z oddychających materiałów. Do tego dochodzą ciepłe buty, czapka zakrywająca uszy i czoło, szalik lub golf albo komin i ciepłe rękawiczki. Buty u starszego dziecka powinny być na tak zwanym traperze żeby chroniły stopy przed zimnem. Dziecko w wózeczku przykrywam kocykiem. Ogólnie mówiąc na spacer niemowlęciu zakładam o jedną warstwę ubrań więcej niż sobie a starszemu synkowi, który już sam chodzi tyle samo warstw co sobie. W sklepie ściągam czapeczki i rozpinam kurteczki. Starszego synka w przedszkolu rozbieram ze spodni i zostawiam w rajstopkach, jest tak mu wygodnie i się nie poci.
Po drugie ubieramy tak, by przykryć dzieciom wszystkie części ciała i aby nie krępować ich ruchów. Według mnie ubranka nie powinny by ciasne ani za luźne tylko wygodne i powinny szybko i łatwo nakładać się i ściągać.
Po trzecie ważne jest dla mnie żeby rzeczy były z naturalnych włókien, gdyż są zdrowe i się nie spocimy.
Po czwarte znaczące jest też bezpieczeństwo czyli ubrania powinny być z elementami odblaskowymi, jest się wtedy zawsze widocznym a zimą szybko zapada zmrok.
Po piąte ważna jest obserwacja maluszka, aby zapobiec przegrzaniu lub wychłodzeniu. Po dotyku karku lub plecków sprawdzam czy nie jest zbyt ciepło ubrane, jeżeli wykopuje kocyk to może być to sygnał, że jest mu za gorąco.
Po szóste warta uwagi jest ochrona skóry dziecka, dlatego stosuję krem ochronny np. „na każdą pogodę” lub specjalny krem na mroźne dni.
W związku z powyższym najważniejsze jest to żeby było ciepło, wygodnie, komfortowo i bezpiecznie. Liczy się też efekt wizualny- ważny jest styl i moda.

Odnośnik do komentarza

Najważniejszy w ubieraniu dziecka zimą jest przede wszystkim umiar, zdrowy rozsądek i prosta zasada - ubieramy je tak jak dorosłych + jedna warstwa więcej. Ubranka powinny być bawełniane, przepuszczające powietrze i nie krępujące ruchów Malucha, więc ciutkę za duże. Pamiętamy oczywiście, żeby chronić uszy, łapki i stópki, czyli - koniecznie nakładamy rękawiczki, buciki i czapkę!

Odnośnik do komentarza

w ubiorze na zime u nas najwazniejsza jest wygoda i nieprzegrzanie ciałka!!! Dziecko musi byc tak ubrane aby nie krepowało to jego ruchów, musi czuc sie swobodnie w swoim ubraniu. My zawsze zakładamy majtki, podkoszulke, rajstopki musza być elastyczne aby dziecko dobrze sie w nich czuło, bluzeczke i spodnie, no i oczywiście czapeczke, szalik i rekawiczki jak jest duży mróz. zmieniamy tez kurtki zależnie od pogody jak jest pow 5 stopni to zakładam lżejsza kurteczke a jak jest na minusie do taka z futerkiem grubszą. Staram sie jak moge aby nie przegrzać dziecka bo to najgorsze co może być!! Dlatego ubieram ciepło ale nie za gorąco i przede wszystkim aby dziecku było wygodnie w swoim wdzianku!!!

Odnośnik do komentarza

Czy to słońce, czy wiaterek
Wychodzimy na spacerek!
Nawet teraz – w dni zimowe
Spacer to zajęcie zdrowe.
Przed spacerkiem co dzień rano
Synuś woła: „Kremik mamo!’
Więc buziunię mu smaruję
Antoś dzielnie mi wtóruje.
Potem cieplutkie rajstopki
By nie marzły małe stopki.
Pod spód ciepłe dwa rękawki
Kolorowe jak zabawki.
Na wierzch spodnie i kurteczka.
Buty, szalik i czapeczka!
Rękawiczki zakładamy
I na dworek wnet ruszamy!
Nie są straszne nam przymrozki
Bo cieplutkie mamy noski!
Nie ma jak spacerek zimą
Szybko dni do wiosny miną.
I do śniegu zatęsknimy
więc się teraz nim cieszymy!

monthly_2015_01/konkurs-my-sie-zimy-nie-boimy_24097.jpg

Odnośnik do komentarza

Najważniejsze jest to by dziecku nie było zimno. Każdy z nas ma rożną wrażliwość na zimno. Nie wolno przegrzewać dziecka. Gdy po spacerze zobaczymy że dziecko jest zbyt spocone następnym razem trzeba dziecko ubrać lżej.
Koniecznie gdy jest zimno dziecko musi mieć czapkę, szalik lub golf przyległy do szyjki tak aby nie zawiewał tam wiatr, rękawiczki i ciepłe buty. Tak aby ciepło nie uciekało.
Zasada na cebulkę jest niezawodna. Starajmy się tak ubierać dziecko by miało swobodę ruchu.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim musi być ciepło i wygodnie. Najważniejsze partie, które należy chronić moim zdaniem to nerki, plecy, pupa i stopy. Rajstopki powinny być zatem ciepłe, elastyczne, aby dobrze się je wkładało, ale i nosiło, wysokie w stanie, aby wszystko było przykryte. Im lepszy materiał tym lepszy komfort, ciepło, ale nie pocenie się - to też ważne. Dobrze zimą sprawdza się metoda "na cebulkę" czyli kilka warstw. Kiedy córka idzie do szkoły, na rajstopki może ubrać spodnie, które w szkole ściąga. Wtedy również element wizualny rajstop jest ważny :-). Buty w zimie to również ważny element - ciepłe, skórzane i na wysokiej zelówce. Obowiązkowo nakrycie głowy, najlepiej czapka. Na twarzy nałożony kilka minut przed wyjściem - krem na każdą pogodę z filtrami. Ważne jest również to, aby ubrania nie krępowały ruchów i nie były ciężkie. Łatwe do prania. Kolorowe :-)

monthly_2015_01/konkurs-my-sie-zimy-nie-boimy_24098.jpg

Odnośnik do komentarza

Odpowiedziałabym umiar i rozsądek. Ubierając dziecko zimo trzeba ubrać go ciepło ale nie za ciepło tak by nie przegrzać organizmu a ponadto wygodnie by nic nie krępowało ruchów dziecka i nie zaburzało mu radości z zabaw na śniegu.Polecam więc ubieranie na cebulkę bowiem gdy za ciepło będzie zawsze można coś zdjąć. Znaczną uwagę należy więc przywiązać do materiału z jakiego jest zrobione ubranie. Teraz dostępne są przecież lekkie ubrania wiatro i wodoszczelne. Kolejną uwagę zwrócić należy na buty by były solidnie wykonane i nie przepuszczały wody bowiem właśnie przez stopy i głowę traci się najwięcej ciepła.Do tego obowiązkowo czapka, szalik i rękawiczki. Jeśli nauczymy dzieci nosić je za młodu, później nie będzie problemu ,że czapka wraca w plecaku choć ryzyko istnieje zawsze.Osobiście pamiętam jeszcze by założyć dziecku podkoszulek i elastyczne rajstopki tak by nerki nie przemarzły. Młodszej zakładam body i pamiętam zawsze by miała suchą pieluszkę. W końcu komfort naszych dzieci jest najważniejszy:)No i bezpieczeństwo dlatego wybieram ubrania w żywych neonowych kolorach z odblaskami dzięki ,którym moje dzieci widoczne są już z daleka. A poza tym czuwam nad nimi i reaguję wtedy ,kiedy trzeba.W końcu liczy się dobra zabawa:)

Odnośnik do komentarza

ubierając dzieciaki ale i siebie zimą zwracam uwagę na to by ubranka były naturalne (by chroniły przed chłodem i wilgocią ale i oddychały) ,wygodne ( byśmy mogli szaleć na śniegu robiąc aniołki ,bitwy na śnieżki,lepić bałwanka,zjeżdżać na saneczkach ale i karmić łabędzie ) ,nieprzemakalne i odpowiednio ciepłe (byśmy mogli spędzić spokojnie na polku dłuższy czas a nie tylko kilka minut ) . Od zawsze mówiono mi ze głowa i nogi muszą być dobrze zabezpieczone przed zimnem bo przez głowę ucieka najwięcej ciepła a jak zmarzną stopy i uszy to choroba gotowa dlatego zakładamy takie ubranka by było ciepło,miło i wygodnie i by śnieg nie dotarł do naszych ciałek a pozostał na ziemi czy bałwanku :) najczęściej zakładamy bawełnianą koszulkę,bluzeczkę z długim rękawem,rajstopki ,kombinezon,szalik,czapka (taka by uszka i czółko były przykryte) rękawiczki (a druga a nawet trzecia parę do kieszeni na zmianę ) no i odpowiednie buciki (wygodne,ciepłe,nieprzemakalne,w odpowiednim rozmiarze i z odpowiedniego materiału tak by stopka się nie pociła i nie marzła ) ,takie ubranko zapewnia ciepło i oddychanie skórze ,wygodę ruchów podczas zabaw i to ze jak wracamy do domku jesteśmy radośni i nie przemoczeni ani przemarznięci a zadowoleni i już czekamy na kolejne wyjście na śnieg :)

Odnośnik do komentarza

A my zimie się nie damy-
Ciepłe ciuszki zakładamy:
Mamy ciepłe, grube spodnie-
W nich na sankach jest wygodnie.
Jest też sweter gruby taki,
Że nie zmarzną w nim dzieciaki.
Zakładamy ciepłe buty,
Gdy jest chodnik lodem skuty.
Pod butami są rajstopy-
Chronią zimą nasze stopy
Oraz nogi pod spodniami-
Zawsze o nich pamiętamy.
Rękawiczki, miękki szal-
Czas już na zimowy bał.
Czapka ciepła jest na uszach-
Już na sanki można ruszać.
Kremem buzię smarujemy
By nam zmarzła wszak nie chcemy.
Bardzo ważne w czasie zimy
Są też różne witaminy,
Więc codziennie tran pijemy
Bo być zdrowi przecież chcemy.

Odnośnik do komentarza

Najważniejszy w ubieraniu dziecka zimą jest ... czas i sprawność techniczna :)
To że musi być dziecku ciepło, wygodnie, że ważne są kremy ochronne, że potrzebne są szaliki, czapki, rękawiczki, kocyki... itd. itp. to wiadomo i każda mama o tym wie!
Sztuką jest szybko to wszystko na dzieciątko założyć, posmarować twarzuczkę i nie spowodować płaczu bobasa :) bo niestety większość dzieci nie lubi, oj nie luuubi szykowania na zimowy spacer :)
pozdrawiam:)

monthly_2015_01/konkurs-my-sie-zimy-nie-boimy_24106.jpg

Odnośnik do komentarza

Niby na cebulkę karzą ubierać coby w razie czego można było dziecko rozebrać ..ale tak na prawdę gdy na śniegu szalejemy to przecież się w zimie z kurtki nie rozbierzemy..brr ..
więc mądrze dziecko ubrać przed wyjściem trzeba ..
wziąć pod uwagę czy będą szaleństwa czy tylko to zwykły spacer..
gdy szaleństwa owe są w planie poprawkę na to weźmy i trochę cieniej pociechę naszą ubierzmy.
Bo gdy za grubo ubierzemy wtedy raz dwa zgrzeje się się smyk rozbrykany.
Ubrania owe wygodne być muszą by ruchów nie krępowały za bardzo a najlepiej wcale,
bo co to za zabawa gdy schylić się ciężko, śniegu do rąk to nie pozwoli wziąć wszak wcale.
Materiał nieprzemakalny wskazany mocno do szaleństw jest bo śnieg topi przecież się.
Rękawiczki ciepłe i nieprzemakalne, lecz też i w użyciu wygodne, Ruchów zbytnio nie krępujące.. w zapasie warto ze sobą jednak mieć parę zapasową aby gdy jednak przemokną zmienić można je było aby rączek dziecku nie wyziębiło.
Czapka ciepła i zasłaniająca uszy - najlepiej wiązana by podczas zabaw w śniegu się nie zsuwała i uszów nie odsłaniała.
Buty ciepłe, nieprzemakalne to też podstawa a jakże. Rozmiar do stopy mądrze dobrany, by gdy dodatkową skarpetę dziecku ubieramy by but za ciasny nagle się nie zrobił. Za ciasno znaczy, że stopa łatwiej zmarznie wtedy.
Pod spodnie ciepłe rajstopy ubieramy bo przy getrach i skarpetkach łatwo o to, że przy szaleństwach odsłoni się goła noga i nie pomogą wtedy nawet najbardziej ciepłe spodnie.
Podkoszulek czy bluzeczka dłuższa jest najlepsza aby włożyć móc ją w spodnie, my czasem nawet wkładamy w rajtuzki owe o ile nie jest wtedy zbyt nie wygodnie.
Pewność wtedy mamy, że plecków dzieci nie odsłonią przy ich zimowych harcach energicznych.
Ach no i o szaliku bym zapomniała coby szyję od mrozu i śniegu dziecko ochraniała .. na buzię i nos nie koniecznie zakładamy bo tylko złudne uczucie ciepła wtedy mamy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...