Skocz do zawartości
Forum

"Ciąża bez lukru"


Rekomendowane odpowiedzi

Dominika_1989 :
Aaaa dziękuję bardzo,chociaż u mnie to jeszcze daleka droga... :)

Może i lekko nie było u Ciebie,ale wiem,że bywa gorzej.... :(
Zobaczymy jak to będzie u mnie... ;)

Na pewno urodzisz zdrowego malucha,tego Ci życzę :) Już niedługo ;)

Ja niestety się "lekko" obawiam,bo to różnie bywa,tak mniej więcej do ok. 3 miesiąca,ale mam nadzieję,że nic złego się nie stanie.. ;)

Odnośnik do komentarza

Witam Cytrynuska :)
Po pierwsze gratulacje!
Ja miałam mdłości do 10 tygodnia, teraz jestem w 12 i czuję sie dobrze nawet robie ćwiczenia dla ciężarnych hehe :)
Proponuje Ci aby napisać na forum prawdopodobnie grudniówek :D Przepraszam jezeli zrobiłam byka.
Tam będę dziewczyny na podobnym etapie co Ty i uwierz mi to jest niesamowite wsparcie :)
Pozdrawiam i całuje cieplutko, oraz życzę spokojnej i przyjemnej ciaży hehe :)

http://s4.suwaczek.com/201510187251.png

Odnośnik do komentarza

Cytrynuska polecam to samo co ZjemCiMiska bo ja tez jestem tutaj na forum wsrod Majowek i nie wyobrazam sobie bez nich zycia;-p
Niestety w kazdej ciazy trzeba sie spodziewac wszystkiego i to od poczatku do konca, nie tylko do 3 miesiaca, ale jednoczesnie nie nastawiac sie na nic... Ani zlego ani dobrego... Trzeba po prostu byc swiadomym... Ja mam takie podejscie od poczatku choc im dluzej jest sie w ciazy tym trudniej jest o tym myslec bo bardzo sie przyzwyczajamy do naszych dzieciatek podczas ciazy... Jednak co ma sie zdarzyc to sie zdarzy, oby jak najmniej tragedii bylo dla ciezarnych kobiet, zwlaszcza tych, ktore dlugo marza i wyczekuja dzidziusia, ale i dla wszystkich... Nie chce tutaj nikogo straszyc absolutnie... Po prostu pelen relaks:-) niech los sprzyja ciezarnym:-)

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

ZjemCiMiśka :
Dziękuję :)

O.K.,grudzień to pewnie będzie. "ten" miesiąc...,miesiąc porodu ;)
Zimowy i świąteczny czas,heh... :)
No ja niestety,mam ciągłe mdłości,wymioty,mam nadzieję,że z czasem przejdą...
W dodatku,na jedno się cieszę,na drugie się boję tego wszystkiego,jak to będzie i w ogóle...,mam takie mieszane uczucia ;) ,myślę,że i to z czasem się unormuje.
Co innego planować dziecko,a co innego być już w ciąży...,bynajmniej ja tak mam,cieszę się i obawiam jednocześnie ;)

Dziękuję raz jeszcze,chciałabym by tak to wszystko łagodnie "przeleciało". :)
Tobie również gratuluję i życzę,byś nadal czuła się dobrze,tak jak jest to w chwili obecnej :)

Odnośnik do komentarza

Hej:) ja też już na końcu drogi, termin za 2 tyg:) ja na mdłości polecam coś zjeść przed wstaniem z lóżka, u mnie to był banan przez 4 miesiące codziennie rano..:) do tego regularne jedzenie bo najbardziej mdli jak spadnie cukier, ja na początku miałam w torebce zawsze belvita lub zaczynalo mdlić to jadłam od razu:) słuchaj swojego organizmu- jesteś zmeczona to odpoczywaj, kobieca intuicja nie zawodzi:) jak tylko coś cię zaczyna martwić to nie bój się dzwonić do lekarza czy iść do szpitala. Przede wszystkim to nie czytaj na internecie glupot, jak dziewczyny napisały trzeba być świadomym, ale nie można się stresować tym co na necie piszą. Życzę Ci przyjemnej, bezproblemowej ciąży:)

Odnośnik do komentarza

Kaseya :
To gratuluję :)
Życzę szybkiego, łagodnego i bez komplikacji rozwiązania :)

Ja mam mdłości codziennie,piję wodę,herbatę,soczki i jem owoce,bo jakoś szkoda zwrócić mi ciasteczko czy pączka :D,ale pewnie dam się skusić na coś konkretniejszego ;)

Wiem,nie czytam jakichś głupot z neta,jestem tu i wydaje mi się,że takie wymienianie się doświadczeniami,jest dobre... ;)

Dziękuje,mam nadzieję,że tak będzie. :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, jestem tu nowa :). Mam na imię Alicja.
Przyłączam się do wątku, bo i ja nie lubię robienia z ciąży "stanu błogosławionego", tym bardziej, że dolegliwości ciążowe dają się we znaki i to ostro :D.
Widzę, że sporo piszecie o nudnościach. No właśnie - to one (wraz ze zgagą) dokuczają mi najbardziej...
Macie na to jakieś sprawdzone, bezpieczne metody? ;)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! nie przejmujcie się efektami ubocznymi ciąży-ja do 5 miesiąca miałam nudności i nie miałam ochoty nic jeść, ciągle bym spała no i beznadziejnie zamartwiałam się wszystkim. W drugim trymestrze liczyłam na opisywany przez wiele kobiet przypływ niesamowitej energii i popędu seksualnego - i na tym polu nic takiego nie miało miejsca, mogłabym leżeć jak kłoda cały dzień i zmęczona kładłam się spać.Mało tego dopadła mnie jakaś depresja, że siedzę w domu bezproduktywnie. Dopiero w III trymestrze gdy poznałam moją mądrą położną pokierowała ona moje myśli na właściwe tory i uświadomiła mi, że jak nie przestane się zamartwiać bo po porodzie będzie jeszcze gorzej bo będę przerażona każdym nietypowym dla mnie zachowaniem dziecka. No i wyluzowałam-do rozwiązania zostało mi 18 dni chodzę jak żółw, ciężko mi się wyspać, mam zgagę ...ale cieszy mnie to. A w dodatku od 2 dni mam wreszcie mega apetyt-doczekałam się na koniec tego momentu kiedy mogę zjeść wszystko! I tylko żal mi tych wcześniejszych miesięcy spędzonych na zamartwianiu się bo dziś już nie pamiętam co to były nudności. Bardzo szybko zapomina się o tych niedogodnościach. Aaaa i pomyślcie o pisaniu pamiętnika lub listów do dzidziusia-ja dopiero od niedawna zaczęłam to robić a to podobno piękna pamiątka dla dziecka, którą można podarować np. na 18ste urodziny.

Odnośnik do komentarza

olka2303 :
Gratuluję :)
Życzę szybkiego,bezbolesnego i bez komplikacji rozwiązania. :)

Ja jestem w 6 tyg.,mam ciągle mdłości,wymiotuję,nie mam siły,energii,jestem senna... :/,mam ból głowy,zawroty głowy,ból pleców...
Jestem "happy",ale bynajmniej się staram. Lekko nie jest.

Hmm,o co chodzi dokładnie z tym pamiętnikiem/listami do dziecka? Po porodzie można zacząć coś zapisywać czy jeszcze przed,z wizyt u lekarza,ruchów dziecka,itp.?
Dzięki z góry za odpowiedź. ;)

Odnośnik do komentarza

Pisząc list lub pamiętnik w czasie ciąży można opisywać wszystko co się chce np. samopoczucie związane z oczekiwaniem na dzidziusia, to co do niego czujemy, jak sobie go wyobrażamy, co dla niego kupiliśmy, jak się cieszymy na jego pojawienie się. Można też o troskach i obawach jeśli to poprawi humor. Nic na siłę ale na pewno warto spróbować ;-)

Odnośnik do komentarza

No ale ciężko, żebym się cieszyła z tych okropnych nudności przez które aż kręci mi się w głowie, ciągle wymiotuję i jestem generalnie nie do życia. @Olka2303 - zazdroszczę podejścia i że jakoś się już z tym oswoiłaś. U mnie niestety to jest strasznie dokuczliwe i notorycznie. Mdłości i wymioty codziennie.

Odnośnik do komentarza

Hej, też jestem tu nowa. Potrzebowałam takiego miejsca bo od 8 miesięcy mieszkam we Francji, z mężem porozumiewam się po angielsku a francuskiego nie znam. Nie znam też kobiet w ciąży, z którymi mogłabym się podzielić obawami, dopytać a w Internecie często znajduję śmieci. Więc liczę na Waszą wiedzę z doświadczenia :)
Najgorsze jest to, że moja pani ginekolog tutejsza (wolę mężczyzn gin. ale tu nie mam wyboru) niczego mi nie może wytłumaczyć, uspokoić... A mam straszne bóle ścięgien brzucha. To moja pierwsza ciąża a mam bliznę po wyrostku sprzed 8-miu lat. Prawa strona u dołu czasem tak rwie, że nie mogę chodzić. Można coś temu zaradzić?
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxrjjgxf7ob1uh.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nhdge4c9yyzh3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dd3m1ocra.png

Odnośnik do komentarza

a co do pamiętników... dostałam dawno temu taką książkę "Ciąża tydzień po tygodniu". Długo leżała i czekała na ten ważny moment. Jest o tyle fajna, że w każdym tygodniu jest miejsce na wpisanie daty, obwodu brzucha i wagi oraz własne przemyślenia, a co miesiąc na podsumowanie i miejsce na pamiątkowe zdjęcie lub USG. Wydawnictwo Świat Książki, autorka: Annette Nolden. Polecam ale pewnie w księgarniach znajdziecie coś podobnego.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nhdge4c9yyzh3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dd3m1ocra.png

Odnośnik do komentarza

Drogie Panie!
Jestem studentką fizjoterapii i prowadzę badania ankietowe mające na celu sprawdzić wpływ aktywności fizycznej oraz zajęć Szkoły Rodzenia, jeśli brała Pani w nich udział na poziom stresu u ciężarnych. Ankieta jest anonimowa i rozwiązanie jej zajmuje około 10 min. Jeżeli w aktualnej ciąży nie uczestniczyła Pani w zajęciach SR, nie musi Pani odpowiadać na pytania od 15 do 24, będzie krócej
Bardzo proszę o poświęcenie mi chwilę czasu i pomoc w staniu się Magistrem

Link do ankiety: http://www.ankietaplus.pl/s/70814ATM

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...