Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Muminka ten ponton jest mały, pod prysznicem się nawet zmieścił. Kupiłam w pepco za 15 zł chyba. Ksylitol widziałam w Piotrze i Pawle i wczoraj w biedronce.

My już po prasowaniu, zabawie na podwórku, teraz drzemka. Oby pospala trochę bo w przeciwnym razie będzie marudna znowu.
Zapomniałam wcześniej dodać. Przepuklina u Lusi jest, ale mała. Musimy teraz do chirurga iść. We wtorek Szczepilismy się przeciw grypie, Lusia też. Rewelacyjnie zniosla, rozplakala się przed szczepionka, jak przytrzymalam rękę, jak po ukluciu puściłam to zeszła z kolan i poszła do zabawek. Odporna kobieta rośnie. Twarda jest.

Podpowiedzcie mi czy na prezent na chrzciny oprócz kasy coś kupować? Myślałam o szumisiu ale nie każde dziecko lubi takie gadżety więc boję się, że wydam kasę w błoto. Doradzcie coś, książkę.... Nie wiem co i czy w ogóle.....

Odnośnik do komentarza

He hej, mialam dziś troche spokoju bo wydelegowalam moich chłopaków do teściów. Zrobiłam porządki, upiekłam sernik ale na pazurki już brakło czasu. Jutro przyjeżdżają do nas na weekend moi rodzice i mam nadzieje że obejdzie się bez nerwów.

MarAla dziękuję:-)
To Alusia będzie kolejnym wrześniowym dzieciaczkiem w żłobku, oby szybko się zaaklimatyzowała i by omijały ją wszelkie choroby o które w żłobku bardzo łatwo.
Moja babcia też miała nowotwór i usuwaną macicę i od razu kazała nam się też przebadać hmm ale nie wiem czy to jest jakoś genetycznie uwarunkowane, chyba nie. A co do chrztu to ja bym kupiła jakąś pamiątkę najlepiej z grawerem, może anioł, kuferek na pamiątki z dzieciństwa. Nie wiem ile nasz czasu ale możesz poszukać i zamówić kartke exploding box są pamiątką samą w sobie i od razu można w nich schować pieniążki.

Muminkaa w lidlu, w biedronce był ale nie wiem czy jeszcze jest, raczej w każdym sklepie ze zdrową żywnością.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Witam się urodzinowo... :)
Dziś minął rok od dnia, gdy w moim życiu pojawił się mały mężczyzna, który wywrócił mój świat do góry nogami. Wylądowałam na planecie Wituś i tak krążę gdzieś na jej orbitach :-)

Jesteśmy już po urodzinach, Wituś zmęczony śpi na cycusiu. Impreza ogólnie udana, a jubilat zachowywał się przyzwoicie :)
Pozdrawiamy Was serdecznie!

Witek
17.09 g. 4.20

Odnośnik do komentarza

Tak Was troszkę podczytuję, to nie mogę się nadziwić, jakie bystre są Wasze dzieciaczki. Witek jeszcze nic nie mówi, jeśli chodzi o zrozumiałe słowa, bo głośny i gadatliwy to jest bardzo. Ja w każdym razie dużo tych dźwięków rozumiem.
Chodzi coraz pewniej po mieszkaniu, pokonując różne, na razie niewielkie, dystanse. Natomiast doskonale wstaje i siada ze stania no i wspina na kanapy, krzesła, itp. Trzeba bardzo uważać!
Czytam o tej rzekomej diagnozie ADHD i Witek też taki jest: nie skupi się, nie zajmie, ciągle w ruchu, gdzieś goni. Najlepiej widać to na Gordonkach: dzieci siedzą w pobliżu rodziców, natomiast ten gania po całej sali, a ja za nim. Ostatnio właził na krzesła całe zajęcia :) ale podsłuchałam jak sobie coś nuci, zaczęłam go naśladować i teraz gdy proszę, żeby zaśpiewał, to zaczyna tak nucić: mm-a, mm-a i to taka nasza piosenka;) więc coś z tych zajęć wynosi.
W tym tygodniu wracam do pracy - na razie na 2 dni, w przyszlym na 3,a potem już normalnie. Z opiekunką zostaje bez problemu, gdyby nie to jego cudowanie z jedzeniem, to byłoby nieźle.

Napiszcie mi proszę, ja Wasze maluchy jedzą i co, i ile razy dziennie. Bo u mnie nie sprawdza się obecnie karmienie łyżką, ani samodzielne, trochę już nie wiem co z tym robić...

Witek
17.09 g. 4.20

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
Tylko na chwilke wpadlam, zeby zdac szybka relacje. Znalazlan zlobek, zreszta bardzo fajny, gdzie maja program finansowany z UE. Aktywizacja kobiet wracajacych na rynek pracy. Czesne zamiast 1400zl, wynosi 350 zl!!! Wyslalam dwa cv i w ten sam dzien, jedna firma sie odezwala, ze co prawda stanowisko na ktore aplikowalam jest juz zajete, ale maja druga firme, pod Poznaniem, w mojej wiosce (!) i zapraszaja na rozmowe. Bylam, chyba nawet dobrze wypadlam;) maja dzwonic we wtorek. Z jednej strony bardzo chce, a z drugiej, boje sie, ze wszystko bedzie na wariata. Antos zostanie z dnia na dzien beze mnie, a ja bez niego...lzy mi od razu plyna...sama mysl o rozstaniu powoduje lek...
Nie zdazylam nadrobic forum, zeby odpisac tylko ostatnie posty.
KolczykM, wszystkiego dla Witusia :* Antoni rowniez na gordonkach nie usiedzi, ostatnio upatrzyl sobie sprzet grajacy :)
U nas jedzeniem bylo tragicznie, teraz je pieknie. Choc nie ukrywam musze czasami zabawic lub wlaczyc tv. Wole tak, niz glodujace dziecko.
Od kiedy nie karmie piersia zaczal ladnie jesc. Mysle, ze po prostu najadal sie z cycusia.
U nas menu Antka wyglada nastepujaco. Nad ranem mm plus sok, bo samego nie przelknie ok. 120ml, 8-koktajl: owoce, szpinak, jarmuz, co akurat mam, mm ok
90 ml, lyzka kaszy jaglanej ugotowanej lub blyskawicznej. 11-12 obiad: warzywa, miesko, 14-jogurt naturalny i owoce. 16-przekaska: chrupka, kefir nie wiecej niz 100 ml. 17.30-kolacja, koktajl podobny do porannego, ale wiecej kaszy. Wszystkie porcje nie liczac przekaski, ok. 250 gr.
Uciekam, pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza

Kolczyk M sto lat dla Witusia, niech zdrowo rośnie. Muzyczny chłopak Z niego. Spokojnie Szymek też na miejscu nie usiedzi, wspina się po wszystkim ciągke chodzi coś nosi, przenosi z miejsca na miejsce itd.
U nas głównie cyc, oprócz tego około 20-40 g mięsa dziennie, jakiś owoc, ziemniaki, marchewka i inne warzywa około 30g

Szczesliwa super że znalazłaś źłobek teraz jeszcze żeby z tą pracą wyopaliło. Taka rozłąka na pewno łatwa nie będzie ale dacie radę.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Szczesliwa !!! Ale praca bedzie blisko? Może kroki będą postawione szybciej niż pójdziesz do pracy. Wiem ze łatwo sie mówi bo sama nigdy dluzej niż 2 godziny nie bylam bez synka i gdyby nie druga ciaza to bym wyla jak Ty. Moze to marne pocieszenie ale ja będę wyć za 1,5 roku bo dwojka dzieci, ja bez pracy będę i pewnie będę patolem żyjącym z 500+ o ile jeszcze bedzie. Pewnie wpadne w depresje i rzwiode sie z mezem vo sfrustrowanej nie bedzie chcial miec o.wszystko się ułoży, na pewno poczatki będą ciężkie ale dasz rade. Niestety takie życie w tej naszej Polsce ze albo praca i dużo tracisz z zycia dziecka albo bieda.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

kolczyk ja tak wagowo to nie wiem ile moj młody je ale jest dzikus niemiłosierny i czasem latam za nim z jedzeniem. Rano o 6 dostaje 210 mm, w południe przedbdrzemka i o 19 przed wieczorna kolacja. Na śniadanie ma kasza, lub platki jaglane z owocami czasem jajecznica. Później je jakos owoc, czasembrobie mu kisiel, czy jakies ciasteczka podjada z hippa albo bardzo lubi zurawinebi rodzynki. Ma kubek nie wysypek i kiedy chce to sobie wyciąga. Na obiad je juz w większości to co my tyle ze nie przyprawione tzn tylko ziolami i delikatnie. Zawsze staram sie zeby zjadl teoche mięska albo rybkę. Potem znów owoc albo jogurt. Kolacji jako takiej nie daje bo pije to mleko i raczej glodny nie bywa. Jest różnie. Czasem plujebwe mnie śniadaniem a czasem to samo wcina ze smakiem i otwiera buźkę denerwując sie ze podaje za wolno. Czasem musi sam i wyciąga z buzi ogląda i dopiero zje a czasem pozwalam mu latać ale jestem gdzies w pobliżu i daje mu w międzyczasie. Ogólnie jest przebieramy kilka razy dziennie i calu dom bywa w jedzeniu. Ale nie usiedzi. Wazy 11 kg za dwa tyg roczek. Ciuszki nosi 80-86 wiec chyba ok

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Szczesliwa 3 km to rzut beretem. Odpadnie Ci strata czasu na dojazdy. Dasz rade tylko trzeba wpasc w rytm i bedzie dobrze. U mnie 13 tydzień.
Moze i czarny scenariusz ale najbardzie realny. Przeprowadzilam się. Na wiochę 70 km od miejsca pracy, moj szef i tak mnie nie chce bo matka z dzieckiem to kiepski pracownik. Moja wiocha jest tuz przy 30 tys. miasteczku. Wiec to taka nie do konca wiocha ale jako fizjoterapeuta pracy nie dostane bo juz wcześniej szukalam zeby nie dojeżdżać i przez 3 lata bylam na jednej rozmowie pp której i tak nie przyjelabym pracy. Żenada!!! Finansowa tragedia a pacjentów trsktujs jak szmaty. Dosłownie a ja no nie potrafię tak.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Długo mnie tu nie było i na pewno nie nadrobię tych wszystkich postów, ale ja też troszkę się pochwalę moją perełką,ale najpierw życzę wszystkim roczniaczkom dużo zdrówka i radości.Wszystkim przyszłym mamom również.
Zosia 8 skończyła rok. Jest bardzo żywym dzieckiem, wszędzie jej pełno :)jest bardzo pogodna i 2 dni przed roczkiem nam poszła więc oczy dookoła głowy ;):) Mamy 7 ząbków.Mówi mama, tata, baba, na jedzenie mówi mamama, si pokazuje na gorące i sisi jak tata idzie siusiu do łazienki :) i ciągle mówi NIE :) Robi papa i przesyła całuski (nawet obcym :)) Jak wie,że czegoś jej nie wolno to robi "no no no" i macha palcem. Uwielbia muzykę i robi "tany tany" kiwając się na wszystkie strony i machając rączkami.
Dostała misia na urodzinki (taki ok metra) i mówi na niego BUBA i mówimy ukochaj bubę to przytula się do niego.
Nie siadamy na nocnik bo niestety Zosia jest w tym temacie oporna ;) ale próbujemy. Kąpać się uwielbia i o 19 już daje znać na drzwi do łazienki że idziemy na kąpiel a w kąpieli czyste szaleństwo. Kocha wodę.
Zasypia niestety praktycznie tylko przy mnie ze swoim misiem tulisiem i musi mnie ciągnąć za włosy (niestety to jest najgorsze bo ciągle je ciągnie i nawet gryzie)
Jedzonko to rano ok 170 mm wypija, później jakaś kasza jaglana, płatki ryżowe, płatki owsiane + owoc, ok `14-15 obiadek (albo zupka albo 2 danie) ok 17,30 jakiś serek lub sam owoc no i kolacje mm. Robiłam jej kaszę,ale odkąd zmieniłam mleko na Bebilon 3 to robię jej samo mleko bo chyba z kaszą było za ciężkie i bardzo źle spała i płakała nam w nocy. Budziła się też co 20-3o min więc ostatnie noce były ciężkie,ale od 2 dni wstaje tylko na wodę.
Tak to w "skrócie" u nas wygląda.
MarAla nie przejmuj się Zosia ostatnio jak poszła do lekarza to darła się jak by ją ze skóry obdzierali :) nie chciała dać się zbadać i buzi też nie chce otwierać a badamy się tylko na rączkach bo ona nawet do przebierania pieluchy się mało co położy więc chyba nie masz się za mocno czym przejmować. Mój mąż też mówi,że Zosia ma adhd bo wszędzie jej pełno i ma ciągle nie spożytą energię więc nie jesteś sama.
Do żłobka u nas też niestety ciężko jest się dostać, jesteśmy na liście rezerwowej a w listopadzie muszę wrócić do pracy.
Pozdrawiam was wszystkie i życzę spokojnej nocki.
A oto moja kochana Zosieńka na swoim roczku :)

monthly_2016_09/wrzesniowki-2015_51116.jpg

monthly_2016_09/wrzesniowki-2015_51117.jpg

monthly_2016_09/wrzesniowki-2015_51118.jpg

Zosieńka :) ur.8.09.215 4210g i 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1r7a65cwim.png
10.05.2019

2014 [*
Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim . U nas też już po roczku, wszystko minęło jak jeden dzień ;) -impreza bardzo udana goście zadowoleni najedzeni, Tomus był w 7 niebie ;) prezentów bez liku, uśmiech mu nie schodził z twarzy. Odmieniło mu się kompanie samo od siebie jestem do teraz w szoku, nawet się sam kładzie ze chce leżeć i uwielbia jak mu do uszu woda wpływa. Mój dorosły mężczyzna.
Gosia33 gratuluję postępów i dużo zdrowia życzę.
szczesliwa nie załamuj się, gratuluję podjęcia pracy, byle do przodu.
kolczykm sto lat i dużo zdrówka dla Witka. Zdolniacha ci rośnie.
U nas z kamieniem różnie, rano i na kolację zawsze mleko 240 ml, drugie śniadanie jakas kromeczka wpada, bądź kaszka, czy jajecznica, obiad je z nami około 15 czasami jakas zupka, a czasami coś jeszcze co niej jakiś ziemniak troszkę mieszka bądź makaron z jabłkiem, potem koło 17 jakiś banan jogurt czy jabłko, no i kolacja po 19 i spanie.
Byłam ostatnio u gin nic ciekawego się nie dowiedziałam, płci nie znamy, polowkowe za jakieś dwa tygodnie to w tedy będziemy wiedzieć co u szkraba słychać. Na razie rozwija się prawidłowo.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjid6oxral.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09kagkbb6i2.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki u nas ostatnie dni zabiegane, byłam ze skierowaniem do pracy w szkole niestety przyjęli już kogoś. Nie poddaje się, zapisałam się na kurs fotografii by poszerzyć zakres działalności firmy i nadal czekam na nabór wniosków o dofinansowanie. Szymek jest kochany, ostatnio często podchodzi żeby się przytulić :-)

Szczesliwa jeśli masz okazję to idź do pracy. Widzisz ja sxukam chodze i nic. Wiem że ciężko będzie Ci na początku ale w sumie praca blisko więc warto spróbować.

Gosia śliczna Zosia, sto lat dla niej, ucałuj ją od nas :-)

Muminkaa jaki przystojniak, super że impreza się udała. Najważniejsze że dzidziuś zdrowo rośnie. Wkròtce na pewno dowiecie się czy to chłopiec czy dziewczynka.

Ewelajka rozvbrajające są te dziecięce pyskówki wiem coś na ten temat. Odwiefzaj nas częściej

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
A ja właśnie się dowiedziałam, że mój stosunek pracy trwa tylko do 30 czerwca 2017 r. :-(
Szczesliwa84 może nie będzie tak źle jak myślisz...
ja gdybym tylko miała możliwość już dawno byłabym w fabryce ale niestety nie mam jak i jeszcze ta dzisiejsza wiadomość - nie chce mi się żyć :-(
Dobranoc
Trzymajcie się ciepło bo u nas jeszcze nie grzeją i jest klimat arktyczny w mieszkaniu :-(

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane:)
Przyzwyczajam sie do nowej sytuacji. Juz nie placze, szukam plusow pojscia do pracy i oddania Antosia do zlobka. Jutro doszczepiam Antesia na pneumokoki bo jeszcze nie byl, a za chwile wejdzie w grupe ryzyka.
JoasiaG, z tego co zdazylam Cie tu poznac to, uwazam, ze kurs fotografii, a najlepiej noworodkowej i dzieciecej bylby idealny dla Ciebie. Masz zdolnosci manualne to, wszystkie akcesoria typu skrzedlka, czapeczki, pudelka itd robilabys sama. Jestes bardzo uzdolniona, kreatywna, a do tego jestes taka ciepla osobka :)
muminka, sliczny synek i piekna mama z cudownym brzuszkiem!
Gosia33, Kornelka po prostu boska!
mamajasia, jakos to, bedzie nie ta praca to, inna. Kochana wiem co mowie. Myslalam, ze jak sie poswiecam dla firmy to, docenia mnie. A tu w trakcie ciazy wypowiedzenie z pracy...Madra kobieta jestes to, znajdziesz raz dwa prace! Nie przejmuj sie, poza tym do czerwca jest mnostwo czasu. Moze rodzenstwo dla Jasia? :)
Lece prasowac, dzisiaj ide do gina zobaczyc co "w trawie piszczy" i zaczynamy starania od drugiego dzidzolka :)
Buziaki!

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie. Wczoraj napisałam długi post, dzisiaj wchodzę a jego nie ma....
Zatem od nowa.
Szczęśliwa rozumiem co czujesz, też martwię się o Alę, żłobek, obawiam się że od 4 października pójdę do pracy i to dla mnie za szybko, dla Ali.... Adaptacja w zlobku miała trwać dwa miesiące a tu najprawdopodobniej już za chwilę będzie musiała iść na cały dzień. We wtorek byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, dobrze mi poszło ale oni właśnie potrzebują pracownika od razu. Zamiast cieszyć się to wyszłam stamtąd ze łzami w oczach.

Alusia w zlobku robi co chce, nie słucha nikogo, połowa dwulatkow, połowa roczniakow. Wszystkie dzieci siedzą jak gapcie z otwartymi ustami i patrzą, słuchają a Alusia biega, zwiedza, bawi się, nie interesuje się zajęciami grupowymi. Opiekunki tylko na mnie dziwnie patrzą bo nie jestem w stanie utrzymać jej i zmusić aby usiadła i słuchała. Momentami mi wstyd po prostu i płakać się chce bo nie wiem co zrobiłam nie tak, nie pozwalam jej na wszystko a mimo to zachowuje się jak rozwydrzone dziecko.... Coś mi się dzieje bo tylko bym płakała. Jest jedna dziewczynka która cały czas bije i popycha Alę, na koniec dzisiaj tak uderzyła Alę że nie mogłam jej uspokoić....

A co poza tym. Alusia mało je, przez cały dzień nie zjada tyle co wasze dzieci na jeden posiłek. Mleko dwa razy dziennie, ok 13, 150 ml i na wieczór ok 80-100 ml. A reszta to prawie nic, łyżka jogurtu, dwie łyżeczki obiadku, chrupek, winogrona. Owoce tylko lubi i czasami zje sporo ich. Teraz męczą czwórki na górze i dole, dziąsła są bardzo opuchniete i zaczerwienione, wszystko gryzie i marudna jest.

Asiu powodzenia w szukaniu pracy i w dostaniu dofinansowania.
Mamajasia masz dużo czasu na szukanie pracy. Dasz radę.
Ala płacze, nie odpisze każdej. Przepraszam, pa

Odnośnik do komentarza

Hejka,
Całą noc nie spalam i pół dnia chodziłam z bólem głowy z nerwów :-( i do tego jest tak zimno że wychodzić na podwórko się nie chce :-(
Szczesliwa84 niestety to niemożliwe aby Jaś miał rodzeństwo :-( a Tobie powodzenia w działaniu życzę ;-)
MarAla 86 każde dziecko jest inne - jedno będzie siedziało a drugie minuty nie da rady... Nie łam się, najważniejsze, że Ala jest zdrowa a co do jedzenia to Jaś dzisiaj też prawie nic nie jadł :-( tylko cyca i cyca... :-(
Mam nadzieję, że dziś już trochę pośpię.... Dobranoc

Odnośnik do komentarza

Jeju co za pogoda, lubie jesień ale takä prawdziwą ze słońcem, spadającymi liścmi a nie taką zimną i ponurą.
Chciałam się pochwalić że za nami już 13 mięsiąc kp i końca nie widać, cieszę się że tak długo mam pokarm i Szymek zdrowo rośnie ale czasami też jestem trochę zmęczona tym uwiązaniem do dziecka bo Szymek oprócz mleka je niewiele.

Msmajasia nie załamuj się, do czerwca jeszcze trochę czasu, może coś znajdziesz. A teraz wracasz do pracy czy będziesz na wychowaeczym?

Szczesliwa dziękuję za miłe słowa. Mówisz że bêdziecie się starać o bobasa? To może uda nam się w podobnych miesiącach bo my też myślimy o powiększeniu rodziny.

MarAla może Ala straciła apetyt przez zęby. Kurcze a matka tej dziewczynki czy opiekunki nie reagujä na takie zachowanie, dziecko od początku powinno być uczone że nie można bić innych. Nie martw się mój Szymek rminuty nie usiedzi czy to w domu, kościele, przychodni, u dziadków, wszędzie go pełno. Ja się Alusi w ogóle nie dziwię, żłobek to dla niej nowość, coś innego niż do tej pory, inne meble zabawki dzieci. Uwierz mi opiekunki na pewno nie mają Ciê za wariatkê, tam przewija się mnóstwo dzieci a każde jest niepowtarzalne. Jedne sä spokojne a inne tak jak Alusia czy Szymek potrzebują być ciägle w ruchu.
Kochana uwierz w siebie, masz ogromną moc i siłę, poradzisz sobie ze wszystkim.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

marala ja mojego wstydzę sie brać do sklepu bo z wózka wychodzi, lapie wszystko, w gościach grzebie i otwiera co popadnie a ja gonie zeby nie bylo zniszczeń. Ale taki juz jest. Ciekawy, chce dotknąć wszystkiego. A panie w żłobku od tego sa zeby znalezc sposób na te nadaktywne i na te spokojne dzieciaki. Widocznie potrzebują te nasze pociechy ruchu i przestrzeni:)
Joasia gratuluje karmienia. Tez chciałabym dluzej ale ciaza nie pozwolila. Mam nadzieje ze drugie dzieciątko uda mi sie jak najdłużej. Tzn póki nie odstawi sam. Czytałam ostatnio ze po 2 latach karmienia piersią mleko zaczyna mieć wartości takie jak siara. Co prawda 2 lata to dluuuiugo ale nie mowie nie choc ja na początku walczyłam z cyckami i modlilam sie żeby dać tade 6 miesięcy. A teraz hmmmmm mysle ze to lubiłam:)
Mamajasia może uda sie znalezc prace!!! Do czerwca jest jeszcze sporo czasu, na pewno jakies pomysły urodza sie w glowie.
Szczesliwa owocnych staran i szybkiego efektu!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
MarAla, dokladnie tak samo mialam, jak wyszlam z rozmowy to, plakalam bo przeczuwalam, ze mnie zatrudnia...rozpoczynam prace 5 pazdziernika. Jeszcze z Antosiem nie rozpoczelam adaptacji w zlobku. Dzisiaj koniecznie musze ten temat ogarnac. Serce peka, ale takie zycie, niestety.
JoasiaG, mam nadzieje, ze wkrotce i my bedziemy cieszyc i chwalic sie brzuszkami:) tego zycze Tobie i sobie!
mycha88, co tam u Ciebie? Jak sie czujesz?
blanka, co slychac? Jak w pracy?Jak Sebus w zlobku sie odnajduje? Daj nam prosze nadzieje, ze moze byc dobrze:)
Ohoo, musze leciec, milego dnia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...