Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Dzieki kochane, będę uważać i odpoczywać na pewno :) juz moj maz o to zadba..

Ale byl stres, bo lekarz mial puscic mnie i kolezanke z lozka obok i jej powiedział ze zostaje do poniedziałku.. ale widocznie moja 'gwiazdka' zadziałała i mowi, ze ja mogę iść dziś :):) tylko znów w poniedziałek mam przyjechać, bo wypisow nie robią w weekendy, także wypis będzie dopiero w poniedziałek..

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

Mój też na szczęście tylko tak sobie opowiada narzekając na polski system i mentalność. Że w żadnym kraju europejskim ludzie nie są tyle na zwolnieniu co w pl. I że my nawet bierzemy zwolnienie żeby jechać na urlop.
Tak nam naopowiadał ostatnio o zwolnienie sam pyta, nie trzeba prosić.
Mój mąż powiedział jak wyszliśmy że jak człowieka całe życie zus j...w dupę to go trzeba wykorzystywać jak tylko się da.

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, melduję się po wczorajszej wizycie. Wyniki badań (poki co mocz i morfo dobre), nawet hemoglobina podskoczyła, ciśnienie też ok. Szyjki nie mam jakiejs mega dluguej, ale zawsze taka byla.
Maluch określony wiekiem jako 33+1 waży dokładnie 1980g, więc to prawie 2 kilo szczęścia :)
Ułożony główka do góry, po prawo i lekarz powiedział, że to jest przyczyną tej kolki co raz mialam i to chyba jeszcze nie skurcze.... a nogi miał wczoraj-uwaga- w mojej pachwinie. I ja się mam dziwić, że to mało komfortowe. Następna i chyba już ostatnia wizyta za 4 tygodnie, bo rodzę nie z moim lekarzem.

Co do ciąży to każdy znosi inaczej, moi zdaniem też się wszystko z tygidnia na tydzień zmienia :) ja już chodzę z prędkością 2km/h, żółwim tempem.

Wczoraj miałam baby shower, były śmieszne gry, ploteczki i tak się zagadalysmy, że skończyliśmy po 2;)

28.06.2017
http://www.suwaczek.pl/cache/6ed4493815.png
Czekamy na kolejny egzemplarz:)
http://www.suwaczki.com/tickers/tb736iyemsf6nv2e.png

Odnośnik do komentarza

Paola009
Klarita WCHODZENIE NA 2 PIĘTRO TO PIKUŚ :p MOŻE SIĘ ZAMIENIMY BO AKURAT MIESZKAM NA 5 PIĘTRZE I JESZCZE BEZ WINDY .....TAKŻE TY JESZCZE DOBRZE MASZ :) CHĘTNIE BYM SIĘ ZAMIENIŁA....

Omg na piate jakbym miala wejsc to bym juz chyba umarla :) albo dawno temu urodzila. Ja musze zakupy na te drugie taskac a czasem moje rozchisteryzowane dziecko wiec nie wyobrazam sobie i wybacz ale sie nie zamienie ;)

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

chani
Pewnie że to facet wymyślił! A najbardziej lubię te teksty że dawniej kobiety rodziły pracując w polu i wracały po porodzie do kopania ziemniaków.
Mój gin na ostatniej wizycie przy wypisywaniu zwolnienia ( jestem na nim dopiero od 3 tyg) mowil ze w którymś skandynawskim kraju to pracują do rozwiązania. Mówię mu że chyba nie w każdym zawodzie. Mój pod koniec się robi niebezpieczny-może coś ugryźć, kopnąć, można si czymś zarazić itd. Tak samo nie wyobrażam sobie z moim obecnym rozgarnięciem czy sprawnością robić operacji. Pewnie bym coś zaszyła w pacjencie. O szarpaniu się z dużym psem też nawet nie wspominam. Mój gin wtedy powiedział że trzeba zmienić stanowisko pracy ;) ciekawe. Tydzień temu robiłam w pracy papiery przez 4h to mi chciały plecy odpaść i pod żebrami tak bolało że chciałam się wściec.
Ale oczywiście ciąża to nie choroba...

Odnośnie L4 i państw skandynawskich, to oni po prostu chyba nie mają czegoś takiego jak zwolnienie lekarskie. Po prostu mówią, że są chorzy a pracodawca im w to wierzy :)
Moja koleżaka z pracy z islandzkiego biura śmiała się jak miałam grypę i siedziałam w pracy, że w Polsce żyjemy jak w związku radzieckim, bo chorzy bez jakiegoś papierka nie mogą po prostu pójść do domu. Może i kobiety pracują tam do rowiązania, ale jak facet kichnie to idzie odpoczywać do domu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k4zs4lxbh.png

Odnośnik do komentarza

Nieesia
Też nie mogę spać, poszlam spac jak zwykle przed 2 teraz jest 5 ja wstalam na siku i juz nie moge zasnac.
Catarisa uwielbiam ślimaki, bardzo dawno ich nie jadlam, a najlepsze są takie przyrządzone na masełku :)

Dziewczyny nie ma sensu licytować się która jest bardziej aktywna w ciąży, ile ma cm w brzuszku itp tym bardziej, że możemy mieć różnicę kilku tygodni, a nawet miesiąca w wieku ciąży. Asia słusznie zauważyła, że na przełomie 8-9 miesiąca juz jeden tydzień robi ogromną różnicę.
Ja się staram takie uwagi wpuszczać jednym uchem a drugim wypuszczac, ale wkurzylo mnie jak pewnego razu moja ciotka stwierdzila ze ona jak byla w ciazy to robila to, tamto i jeszcze cos i urodzila bez problemu, ale zapomniala chyba ze byla ode mnie mlodsza o 15 lat i nie miala ciazy zagrozonej. Slabo jak ktos mysli tylko o czubku swojego nosa i uwaza ze wszystko robi najlepiej na swiecie dowartościowując się kosztem innych ludzi. Mega słabo :/
Wiecie co w tym jest najgorsze, że niestety najczęściej robią to sobie na wzajem kobiety. Mężczyźni są jakoś bardziej solidarni pod wieloma względami.

Przepraszam za te żale ale taka mnie refleksja naszla.

Masz racje robia to sobie kobiety i to czest najblizsze. Moja mama mnie nie rozumie z czym mam problem bo ona do konca wcuazy latala. Tyle ze dzieci rodzila w wieku 19 i 21 czyli byla blisko o polowe mlodsza ode mnie. Zapomniala tez juz jaka kochana mame miala i jak jej bardzo pomagala.....wiec stwierdzila, ze ja sobie tez sama poradze

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie rozumiem jak można porównywać w ogóle Polskę do innych krajów. Co kraj to obyczaj. Inny klimat,inne warunki pracy. Moja praca moze nie jest ciężka,bo byłabym na "lekkim" stanowisku ale po pierwsze jakies pole magnetyczne tam jest,wiec zaszkodzić moze. Po drugie,zarabiam tak mało,ze nie będę narażać swojego dziecka na takie warunki. Po trzecie,u mnie w pracy i tak nikt nie doceni tego ze będę pracować w ciąży. Po czwarte,po co mam pracować skoro mogę tego nie robic????? To jedyny czas kiedy mogę odpoczywać od pracy dluzej niż dwa tygodnie urlopu. I nie mecze się tam fizycznie,bo ruch w pracy lubię,ale psychicznie,bo ludzie są coraz gorsi. Wiec po co mam sobie nerwy szarpać w takim okresie jakim jest ciąża????? Od razu poszłam na zwolnienie i byłam przeszczęśliwa z tego powodu :-) Wcale mi się w domu nie nudzi :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Klarita ciąża w wieku 19,21 lat to zdecydowana różnica. Sama wiem że piec lat temu bylam sprawniejsza a miałam wtedy 26 lat. Ale są takie kobiety które nie mogą wytrzymać żeby komuś nie dowalić :-) Licytacja kto,co,jak i dlaczego. Druga sprawa,ze pokolenia naszych rodziców byly zdrowsze,inaczej wychowywane,mniej chemii wszędzie,więcej ruchu. Organizmy o wiele silniejsze niż my.
A faceci rodzący kamienie powinni najpierw urodzić dziecko i dopiero to porównywać. Jak by mieli chodzić w ciąży i potem rodzic to naród ludzki by wyginął :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

JustiSia
Poza tym co napisalas to w Polsce sie inaczej pracuje (z doswiadczenia meza z Belgii). Jeden czlowiek w pl robi tyle co tam pewnie ze 3 i jeszcze zwiazki zawodowe caly czas sieja propagande ze niewolnictwo sie szykuje, tyke godzin pracy itp. Tam siedzi i sie z tego smieje pod nosem. Nie da sie porownywac pracy kobiet w pl i w innych krajach europejskich

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

Ja ze spaniem na szczęście nie mam problemów. Owszem budzę się kilka razy na siku i zawsze nad ranem musze zamknąć okno bo mnie kogut wkurza,ale szybko usypiam i to bardzo mocno. Tamta ciąża byla inna. Tez nie mogłam dobrze spać. Ale teraz mowie ze jeszcze "córkę odsypiam" bo ciąża plus 3 lata ciągłych pobudek to sporo czasu. Jeszcze powinnam odsypiać ponad rok tak dla równowagi :-) Mam nadzieje że drugie da pospać chociaż troche więcej :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

No ja mam przyjemność pracowac w państwowej przychodni,wiec i tak nie mogę narzekać bo co mi się należy to mam. Urlop,zwolnienie i jeszcze mogę wychapac niegrzecznemu pacjentowi jesli zajdzie taka potrzeba :-) No bo jak pisałam ludzie są coraz gorsi. Jak by mogli to by na nas nasrali bo im sie należy. Ja jestem zawsze mila i uprzejma a chamstwa nie znoszę. W prywatnej przychodni nie mogłabym sobie pozwolić na to żeby się zniżyć do czyjegoś poziomu :-) a o urlop musialabym żebrać.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Joanna89 a bo w tej Polsce wszystko popaprane. Jak by byly normalne warunki pracy i godna pensja to nikt by nie kombinowal. Ja bym chetnie temu zusowi skladek nie placila. Jak bym odlozyla na lokatę te pieniadze co mi miesiąc w miesiąc odtracaja na składki to po 40 latach pracy sama bym sobie emeryturę wypłacała. Można niezła sumke odłożyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Ja jestem na zwolnieniu od początku ciąży, bo poprzednia praca byla tak wyczerpująca, że poroniłam pierwszą ciążę. Rzuciłam więc moje ukochane zajęcie za zaj.....ste pieniądze, znalazlam inną pracę, wszystko w ciągu kilku msc, tylko po to, żeby spokojnie zajść w ciążę i urodzić :) I szczerze mam gdzieś co myślą sobie moje znajome, które też są teraz w ciąży i nadal pracują, za dużo wysiłku kosztowało mnie wszystko co zrobilam, żeby w tej ciąży być
Dla mnie teraz to jest najcenniejsze, a moje dziecko najważniejsze. A praca? Teraz jest taka, za chwile bedzie inna, jak już załatwię najważniejszą sprawę w moim życiu będę mogła skupić się na karierze takiej jaką sobie wymarzyłam i kropka :)

Odnośnik do komentarza

Witam Was serdecznie, dziewczyny!
Po wielu miesiącach obserwacji Waszego forum postanowiłam wreszcie się odezwać. Nie ukrywam – chyba mam potrzebę się wyżalić. Termin mam na 1 września, także jestem aktualnie w 36tygodniu. Spodziewamy się z mężem synka Stasia. Wczoraj miałam wizytę u ginekologa i z młodym wygląda na to, że jest wszystko ok. Ustawiony główką w dół, 2,6kg, szyjka długa, zamknięta, ale już zmiękczająca się. Wczoraj też odebrałam u niego wynik gbs i niestety okazało się, że stwierdzono streptococcusa grupy B. I TU ZACZYNAJĄ SIĘ MOJE OBAWY. Zdołowałam się strasznie, bo ciąża była wystarana długi okres czasu (ponad dwa lata), odkryłam, że mam Hashimoto, niedawno dopiero udało się uregulować na dobrym poziomie tsh, po ciężkich pierwszych czterech miesiącach (nudności, wymioty, migreny) moje samopoczucie fizyczne i psychiczne naprawdę od kilku miesięcy jest wyjątkowo bardzo dobre. A tu taki klops. Niby wiem, myślę racjonalnie, że przecież nie powinno się nic złego wydarzyć, że dostanę antybiotyk podczas porodu i będzie ok. Ale z drugiej strony jestem przerażona. Zwłaszcza dojazdem do szpitala, do którego mam ok. godziny jazdy autostradą. Oczywiście naczytałam się w necie wszystkich zagrożeń i ręce mi się trzęsą na myśl „co będzie jak wody odejdą pierwsze, a nie skurcze”, „jeżeli poród będzie szybki”, bo podobno antybiotyk powinno podać się na 4 godziny przed porodem. I jestem zła na swojego lekarza, którego szanuję bardzo, że tak naprawdę nie wyjaśnij mi wczoraj nic. Tylko tyle, żeby się nie martwić, że będzie antybiotyk, że ma to prawie 1/3 kobiet. Zero zagrożeń, zero podpowiedzi jak organizacyjnie to powinno wyglądać, kiedy przyjechać do szpitala, itp. A teraz wyjeżdża na urlop i wizyta dopiero za trzy tygodnie, czyli prawie tydzień przed terminem.
I tu moje pytanie, zwłaszcza do Mam, które już mają swoje starsze pociechy – czy któraś z Was się z gbs borykała??? Może wiecie jak to wygląda naprawdę i czy naprawdę jest się czego obawiać????
Przepraszam, że tak długo, ale musiałam się wygadać.

Odnośnik do komentarza

No i jesteśmy po wizycie. Szymki waży 2560 ( obstawiałam 2550), główkę ma przy mojej lewej pachwinie,wody w normie, Mały rozwija się prawidłowo i dociska główką jak moze.
Brzuch sie obniżył, szyjka powoli się skraca ale jest jeszcze dobrze, rozwarcia nie ma.
Gin stwierdził że to już taki tydzień żeby nospy nie zażywac, w razie silniejszych skurczy po prostu szpital.
Dostałam skierowanie na wymazy. Jeśli wytrzymam to kolejna wizyta za 3 tygodnie, jeśli nie to widzimy sie w szpitalu.
Ogólnie ciąża książkowa wiec nie ma sie co obawiać gdyby synuś chciał wyjść wcześniej. Hmm chyba wszystko opisałam

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Anuszkak
Ja przy pierwszym porodzie mialam podawany antybiotyk. Jakos staralm sie tym nie przejmowac nadmiernie jedynie pamietalam zeby przypomniec poloznym o podaniu antybiotyku. Jak mi odeszly wody to na spokojnie sie wyszykowalam i pojechalismy do szpitala. Tam jeszcze przesiedzialam pod sala porodowa dlugo bo byla tylko jedna i zajeta. Dopiero jak sie zwolnilo miejsce to sie znalazlam na sali i podali mi antybiotyk. Tyle, ze ja bezskutecznie probowalam rodzic 12 h. Szybkie porody sa rzadkoscia wiec raczej najwazniejsze jest zeby przypomniec o tyn w szpitalu. Dziecko sie moze zarazic dooiero jak sie przedostaje przez szyjke a to dla niego dluga kilkugodzinna droga.

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

Nutmeg82 ja rownież po USG dopler i wykluczyli zakrzepicę ale ze względu na to ze w ciazy krew gęstnieje mam ta dawkę profilaktyczna w zastrzyku. Mnue nue straszy operacja ja wręcz sama o nią błagam bo przeciez nogi wyglądają paskudnie wstydzę sie sama przed sobą a co dopiero przed innymi :/ bede miała skleroterapie akurat zima to dobry czad ns takue zabiegi. A moge wiedzieć ile kosztowały Teoje pończochy? Chodzisz w nich sumiennie od rana do wieczora dzien w dzien ? Czy robisz pr.zerwy?

http://www.suwaczki.com/tickers/piu3w1d3i0x0ppiy.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...