Skocz do zawartości
Forum

14-miesięczny niejadek?


Gość mamama123

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mamama123

Dzień dobry :) zaczne od razu od tego ze problemy z karmieniem mamy od samego poczatku :) ale to jest juz strasznie uciazliwe. Juz sama się zastanawiam czy to nie aby moja wina.. Bo synek ma juz prawie cały komplet zebow (ok.16 może i nawet więcej) a wszystko albo połyka albo wypluwa.. Je malutko, 5 posiłków dziennie, rano kaszka(160ml), później jajecznica z jednego jajka albo jedna parowka bez żadnego chlebka ani bułki bo tym pluje, na obiad zupka (200g) z mięsem bo probowalam dawac drugie danie ale to tez nie wchodzi w gre :) na podwieczorek serek danio np. Na kolacje 220ml kleiku ryżowego na mleku modyfikowanym. W międzyczasie je np mandarynki, biszkopty, czasem kawałek czekoladki.. wazy 9,5kg.. Czy któraś z mam ma podobny problem? Jak sobie z tym poradzić? Zmienić cos w sposobie karmienia? Z gory dziękuje za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem nie je mało, a co na Twój pediatra? Czasem dziecko mało ważny, ale rozwija się prawidłowo, znam takie dzieci, co rozwój jest ok, widać to po dziecku, a wagowo na 3 centylu...i może trzeba popatrzeć na rodziców i ich masę ciała, moja koleżanka, która sama na niską wagę, a takie dziecko, mimo zdrowego odżywiania, sama nie może przytyć i dziecko też:)

Odnośnik do komentarza
Gość mamama123

Wlasnie Pani pediatra mnie nastraszyla :) bo sama stwierdziła ze powinien ważyć z 1kg więcej.. Ale maluch często choruje i czasami idziemy do innej pediatry to mówi zeby sie nie przejmować bo i ja i partner jesteśmy szczupli no a poza tym synek ciagle jest zabiegany :) ale prosilabym o jakieś pomysły na dania bo juz nie wiem co mu dawać. Lubi nowości :)

Odnośnik do komentarza

1 kg to żadna niedowaga i problem. Nie ma co panikować, bo niektóre dzieci mają szybszy metabolizm i po prostu nie przybierają. Mój synek tez wszystkiego nie zje, na dodatek szczególnie obiady potrafią trwać z 40 min, bo On musi zwiedzać cały dom szukając zabawek itd. Problem by był jakby w ogóle nie chciał jeść.

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem zdania, że Twoje dziecko je tyle ile potrzebuje. 1kg to niewiele. O ile lekarz nie zaleca badań, które mogłyby niepokoić, to o wagę bądź spokojna. Każde dziecko jest inne. A co do posiłków. Skoro Twoje dziecko ma już skończone 14m. to może pomału smakować potraw z Twojego talerza :)
Nie jestem dietetykiem, mogę się tylko podzielić moim doświadczeniem, jako matki. Pewnie popełniam błędy, ale obserwacja dzieci podpowiada mi, co można, a czego nie.
Unikaj ostrych przypraw i tłustych dań. Gotowane warzywa, gotowane mięsko może od Ciebie podjadać. Czy zjada już jajo w całości? Obserwuj, jak do tej pory czy dziecko nic nie uczula. Gotuj dla niego warzywa (brokuł, marchewkę, ziemniaki i stawiaj przed nim, niech dziecko swoimi rączkami wkłada sobie jedzonko do buzi). Ziemniaki podaj z masłem. Do warzyw podaj makaron (ja wybieram świderki, pióra, albo wstążeczki, żeby dziecko gryzło). Możesz robić kanapki z szynką, ogórkiem kiszonym, dżemem (ja niecierpliwie czekam na pomidory i ogórki zielone, ale o tej porze roku wolę ich nie serwować, bo często uczulają, po za tym nie smakują tak dobrze, polecam pokroić chleb na kosteczki, pierwsze podaj bez skórki).
Ja czekolady unikam. Przy pierwszym dziecku udawało się to do 2.r.ż. Przy drugim do 18m. Ale zdecydowanie lepiej jest podać kostkę dobrej czekolady niż lizaka. Przynajmniej na moją wyobraźnię dobrze działa hasło: "Lizak, to kąpiel zębów w cukrze" ;)
Możesz też podać jogurt (są takie typowo przeznaczone dla dzieci, ale jeżeli dziecko nie ma uczulenia na mleko krowie, to możesz podać jogurt naturalny, jeżeli ma delikatną skazę, to polecam jogurty kozie, można dostać o różnych smakach:truskawkowe, brzoskwiniowe, jagodowe...") Latem można robić koktajle truskawkowe. Ja pierwsze zrobiłam córce na mleku modyfikowanym, kolejne piła już od nas z normalnego mleka.
Gotuj kompoty z mrożonych owoców lub z jabłek.
Próbuj, obserwuj, smakuj i baw się, żeby dziecko było wesołe :)

Odnośnik do komentarza

Od siebie dodam: dania z jajek w każdej postaci (jajecznica na masełku,jajko na miękko,pasta jajeczna na kanapki z jogurtem naturalnym i Np szczypiorkiem),kisiel z soczku (domowego lub kupionego dla dzieci).Mój synek też może nie je porywająco dużo,ale nie jadłby pewnie nic,gdyby nie to,że je to,co my (może nie do końca to samo,bo nie aż tak przyprawione Np).

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza
Gość basiagu

Ja najpierw próbuję swoje dziecko solidnie zmęczyć na świezym powietrzu :) a następnie na talerzu zaproponować mu coś, co będzie wyglądało kolorowo i zachęcająco... najczęściej w postaci ludzików, stworków, autek :) fajne porady skompilowane są w tym artykule:
http://www.rossnet.pl/Rossne/Artykul/Sposob-na-niejadka,199346 Grunt to się nie poddawać!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...